Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Neth.

Recenzje książek, płyt- dzielimy się wrażeniami

Polecane posty

To dziewczyny zaczynamy... Może tak podrzucę temat. Czy któraś czytała Samotność w sieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ancysko.
Nie, nie czytałam ale polecam "Trzy połówki jabłka" ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obie książki czytałam, podobały mi się, a Wam polecę C. Ahern "Gdybyś mnie teraz zobaczył" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moni_ś
Czytałam :) Ciekawa książka dużo lepsza od filmu :P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O żesz kurwa widzac ten temat weszłam z jedną myślą..."niech mnie kule biją, na pewno wymienią samotność w sieci" i chyba mogę być prekognitką! Oczywiście! Bo cóż innego mogą czytać kafeteryjni quasi intelektualiści i erudyci:-D Tylko "Samotnosć...", Grocholę, Coelho i inny kicz, cecha wspólna - bestseller! Pólki z tym napisem omijam szerokim łukiem:) No ale ja czytam książki, nie poczytuję mierne czytadła napakowane bełkotem i patosem:) Jeszcze tylko "Zmierzchu" brakowało heheh. Pozdrawiam "czytelniczki"🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moni_ś
możesz wyrażać swoje zdanie, mogą Ci się nie podobać te książki.. ale może trochę szacunku i bez obrażania co ? Najłatwiej coś obrazić, zmieszać z błotem.. Są różni ludzi i różne upodobania.. i to że czytają tego typu książki nie czyni ich gorszymi.. A Ty lepiej zastanów się nad sobą bo obraziłaś w swoim poście autorów książek i ich czytelników. Myślisz że jesteś lepsza? Nie, nie jesteś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obrazą kochana jest produkowanie totalnej kichy, a potem dorabianie do niej ideologii, która powoduje, że bezmyślne masy obsiadają toto jak muchy lep i wydaje im się, ze za 39,99 zaserwują sobie intelektualną rozrywkę....A potem trwają w tym przekonaniu sprzedając innym swoje refleksje i napędzając całą ta machinę, tak rodzą się bestsellery, tak rodza się książki proste do bólu udające filozoficzne traktaty lub ogólnie wybitną literaturę. Czasy mamy na szczęście takie, ze autorzy tych "dziełek" oprócz poklasku muszą się również liczyc z krytyką, ja właśnie krytykuję ostro i wyrażam sprzeciw, piszcie do szuflady Panie/Panowie miast wciskać ludziom ciemnotę:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja polecam " Coś pożyczonego" oraz "Coś niebieskiego", obie autorstwa Emily Giffin. Bardzo ciekawe książki, oczywiście według mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Recenzjaaaaa
Na pierwszym miejscu mojej prywatnej listy najgorszych książek króluje niepodzielnie Samotność w sieci. Tym razem, nie mogę nie przyznać, że przeczytałem to od deski do deski, kierowany absolutnie perwersyjną i masochistyczną przyjemnością, jaką daje nam czasami obcowanie z rzeczami i zjawiskami budzącymi nasz głęboki niesmak i obrzydzenie. W związku z tym, że zadałem mojemu poczuciu estetyki, dobrego smaku i umiłowaniu inteligentnej literatury, niewyobrażalne cierpienia, czytając wzmiankowane dzieło od początku do końca, nie mogę odmówić sobie teraz odrobiny (sadystycznej tym razem) przyjemności i nie ulec nieodpartej żądzy dokonania na autorze okrutnej (choć raczej symbolicznej) pomsty w zapalczywym gniewie, bo gniot to absolutnie niewyobrażalny. Żeby to jeszcze napisał jakiś idiota, żywiący mylne wyobrażenie o swoich talentach, ale nie. Pan Wiśniewski (niech historia literatury i nieszczęsne czytelniczki zapomną o nim jak najszybciej), nie jest idiotą ale chciwym i żądnym sławy manipulatorem i emocjonalnym hochsztaplerem. Samotność w sieci to emocjonalny cep, którym autor wali na odlew po głowach niczego nieświadome niewiasty (marzące o inkarnacji idealnego partnera w formie, przynajmniej zbliżonej, do głównego bohatera książki - Jakubka) w celu wyciśnięcia jak największej ilości łez z ócz niewieścich i poprawienia wyników sprzedaży. Nagromadzenie wątków tragiczno-heroicznych w omawianym dziele (skleconych ze sobą zresztą bez krzty polotu i bez jakiejkolwiek racjonalnej potrzeby) jest tak wielkie, że zwaliłoby z nóg nawet Mariusza Pudzianowskiego gdyby ten, chcąc zmierzyć się z czymś na prawdę ciężkim i wykazując przy tym rażące lekceważenie dla szlachetnych zasad zdrowego rozsądku oraz zasad bhp, postanowił to kiedyś (choćby pobieżnie) przeczytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mrs.Clotz Pan Janusz Wiśniewski jest magistrem fizyki, magistrem ekonomii, doktorem informatyki i doktorem habilitowanym chemii. być może przemówi to w jakiś sposób.. Myślę, że każdy ma prawo do podzielenia się swoimi przemyśleniami, bo właśnie do tego służy forum. A jeśli masz jakieś żale to nie czytaj tego. Nikt Ci nie każe. Pozdrawiam:) Ale dziewczyny może opowiedzcie coś o tych książkach. Ja osobiście, jestem wielką fanką Janusza Leona Wiśniewskiego i przeczytałam wszystkie jego książki. Jestem bardzo rozłamana nad tym, która podoba mi się najbardziej... Los powtórzony i Samotność w sieci są po prostu genialne, ale Bikini też. Gdy kończyłam Samotność w sieci była późnaa noc a na drugi dzień trzeba było wstać rano... No i to już był koniec, a więc moment przelotu samolotem bardzo istotny. No i noc zawalona... Ale warto było. Naprawdę polecam tego autora. Generalnie nie wiem co w jego powieściach lubię najbardziej, ale myślę, że wiele naukowych wątków jest dość wartościowe, zwłaszcza do ludzi, którzy tak jak np. ja interesują się chemią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ przemówiło i to bardziej niz jego ARCYDZIEŁO! Pan Wiśniewski wie doskonale, ze jako pracownik placówek naukowych, uczelni i innyc tego typu instytucji nie zarobi wiele, więc jako człowiek ze smykałką do interesów i z głową na karku odkrył sposób łatwy, prosty i przyjemny na nabicie sobie kabzy:) Napisał sobie książczynę, ludziska kupują, ba! jeszcze się im podoba!:-D A J.Wiśniewski się z Was śmieje do rozpuku, jak dla mnie RESPECT dla tego pana:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neth..."ROZŁAMANA":-D WTF???? znać prawdziwą fankę i konesera polskiej literatury....DOBREJ! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Recenzjaaaaa masz pełne prawo co do takich opinii. Podzielam tutaj Twoją uwagę co do chęci poklasku ze strony Pana Janusza. Niektóre jego wypowiedzi niestety jednoznacznie wskazują na to, że ma baaaardzo wysokie mniemanie o sobie. Mimo wszystko ja bardzo lubię jego książki. Moim skromnym zdaniem na zaleczenie niesmaku po Samotności w sieci, która może wzbudzać pewne kontrowersje na jej temat, jest Bikini. Jest to książka, że tak to nazwę, o wiele dojrzalsza pisarsko a niżeli wyżej wymieniona Samotność w sieci. Myślę, że każdy ma jakiś tam swój gust, swoje upodobania, a nad tym polemizować raczej nie warto. A co myślicie o Oskarze i Pani Róży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moni_ś
Mrs.Clotz ok wyraziłeś swoje zdanie, swoją opinie. Może i masz częściowo rację ale nie zmienisz faktu że wielu osobom się jego książki podobają i będą je czytać mimo złych recenzji.. Ja czytam jego książki gdy chce się zrelaksować, gdy chce na chwilę zapomnieć o różnych sprawach.. To są typowo kobiece książki i wątpię żeby jakiś facet je zrozumiał ;) Nie twierdzę że to są ambitne książki.. ale mają określony cel ;) i go spełniają..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uwaga typuje uwaga
W kategorii płyta proponuje-pilśniową. W kategorii Książka proponuje-telefoniczną. Dziękuję i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi samotnosc w sieci tez nie podpadla do gustu... Uwielbiam wszystkie ksiazki Chmielewskiej,Christie - ogolnie kryminaly,ale ostatnio przeczytalam Grzesiuka "Boso,ale w ostrogach" i "Pięć lat kacetu". Polecam - warto przeczytac i poznać troche swiat z czasow wojny,codziennosc obozowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja kocham sage zmierzch nad zy
cie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy nie czytałam książek wymienionych przez autorkę... :( Widzę, że zdania są podzielone, więc chyba przestanę miec poczucie winy :) Kiedyś próbowałam tą "Samotność..." Ale zrezygnowałam po kilku pierwszych stronach. Przeczytałam tez jedną książkę Coelho i Terakowskiej, tak z ciekawości czym to się ludzie zachwycają. Tego pierwszego ledwo strawiłam, a poniewąz trochę jestem podpita, to Wam powiem szczerze, że mój pies by się tego nie chwycił, o kocie nie wpsominajć, choć z regułu nie krytykuje książek, bo uważm, że ludzie, którzy czytają cokolwiek, sa i tak o niebo wyżej od tych, co nic nie czytają. Wyjątkiem jest mój mąż, który ciągle czyta programy komputrerowe, a poza tym przeczytał w sowim życiu tylko pół książki pos=d tytułem "Ten obcy" :DA ja ostatnio czytałam "W pustyni i w puszczy" w ramach przypomnienia lektury do omawianych z dziećmi lekcji i powiem Wam, że w nocy czytałam, jak pojebana, tak się nie mogłam oderwać. :) Wiem co Gombrowicz napisął o Sienkiewiczu, ale nic nie poradzę...:( Mam zły gust, bo uwielbiam niemal wszystko tego ostatniego, poza Połanieckimi, a Gombrowicza uwielbiam jedynie Transatlantyk :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GoodEnough
"Samotność w sieci" ? Dobrnęłam do połowy, nie umiem powiedzieć czy warto czytać czy nie. Widocznie nie mój gust skoro nie wciągnęła mnie na tyle, żeby czytać dalej. Osobiście polecam: "Bez mojej zgody" Jodi Picoult ( Tak na marginesie filmu nie polecam. Pominięto wiele ważnych oraz ciekawych wątków.) "Kwiat pustyni" Waris Dirie "Panieński grób"Jeffery Deaver "Miłość silniejsza niż wszystko. Mona" i druga część "Kocham cię, życie. Mona" Ginette Bureau

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety też mam taką wadę, ze mam słabość do Sienkiewicza, tzn.napiszę tak, czytałam go namiętnie będąc w szkole podstawowej kiedy moja wiedza na tematy stricte historyczne była bardzo uboga, potem mając lat dzieścia zapragnęłam odświezyć sobie trylogię, niestety po kilku rozdziałach "Ogniem i mieczem" bodajże odłożyłam z szacunku dla swoich wspomnień, a że są piękne i kochające Henrysia to niech takimi pozostaną, tak wiec nie gwałcąc ich ponownym czytaniem stwierdzam, że nadal kocham Sienkiewicza:) Co do Grzesiuka to pięknie pisał...polecam przy okazji Sergiusza Piaseckiego, może nie literatura obozowa ale też dzieje się w czasach wojny, pozycje obowiązkowe tegoż autora:"Kochanek wielkiej niedźwiedzicy" i poruszajace a zarazem śmieszne tragicznie "zapiski oficera armii czerwonej" naprawdę ręcze za nie swoją reputacją:) Ehhhhh o książkach mogłabym pisac i pisać i nie wiecie jak mi sie micha jarzy, ze są jeszcze ludzie, ktorzy mają gdzieś całe to grafomaństwo coelho, wiśniewskiego i innych mega naciągaczy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LoveComesAgain
Ja polecam książkę "Marika"- Krzysztof Kotowski. Nie będę oszukiwać.. Dowiedziałam się o jej istnieniu dzięki mojemu chłopakowi, który kupił ją ze względu na to, że w tytule jest moje imię, ale jest naprawdę ciekawa! Trzyma w napięciu do ostatniego momentu. Kotowski uprawia z czytelnikiem taką intelektualno-nerwową (dla czytelnika) grę. ;) A jeśli chodzi o taką trochę lżejszą literaturę to mi osobiście podobała się książka "Ostrożnie z Marzeniami" Aleksandry Potter, której treść świetnie opisuje zdanie "Uważaj o czym marzysz, bo jeszcze Ci się spełni."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carmeliana
a ja nie czytałam "Samotności w sieci", jakoś nie lubię czytać tego co wszyscy naokoło czytają, tak więc nawet "Harrego Pottera" nie czytałam (chociaż oglądałam wszystkie części, które się pojawiły, ale film to co innego ;) ) a Coelho wydaje mi się zbyt monotonny, ze dwie trzy książki można przeczytać reszta jest taka sama. uwielbiam natomiast Whartona na ten przykład ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytałam ''Samotność w sieci'' i podobałam mi się. Ale każdy ma inny gust, a gustach nie przecież nie dyskutuje. ;) Osobiście uwielbiam Zafona. W szczególności ''cień wiatru''. Dla mnie to niezwykła książka. Oprócz tego, ze mroczna i pełna tajemnic, to na dodatek pozwala nam odkrywać siebie, poszukiwać sens naszego istnienia, i zrozumienia egzystencji. Stephen King również ma ciekawe książki. Nie przeczytałam jeszcze wszystkich, ale mam zamiar to zrobić. ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Harry Potter ruullezz! Zostałam zmuszona do przeczytania jednej części na studiach na literaturze dziecięcej i mam w domu całą kolekcję :P Ale nie rozmawiam o tej książce z nikim, bo jest moja i tylko moja i mam własne zdanie o niej i tyle! Uwielbiam ją i już :P Choć dawno nie czytałam, bo obawiam się reakcji takiej, jak koleżanki powyżej na Sienkiewicza :P Jednak na półce stoją i z roku na rok przyciągają wzrok nie kogo innego, tylko księży po kolędzie, którzy wypytują mnie o mój stosunek do tej lektury :D Oczywiście migam się od odpowiedzi :P To tak, jakby ktoś powiedział, że seks z moim M jest do dupy, a ja i tak go uwielbiam, ale nie będę o tym dyskutować, bo to zbyt intymna sprawa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carmeliana
tak Kotko to wątek o książkach nie o seksie :D (swoją drogą seks to szalenie ciekawy temat :D ) takie czytanie za każdym razem inaczej tej samej książki to koło hermeneutyczne :D też mam taką książkę "Luka" Marzeny Brody, kocham ją, ale kocham po pierwszym jej przeczytaniu, boję się, że za drugim razem nie zobaczę w niej tego co mnie urzekło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o płyty to In Utero Nirvany jest naprawdę godna polecenia, zresztą tak jak i sama Nirvana. Myslovitz również gra świetną muzykę, ale nie potrafię wybrać jednej płyty i powiedzieć "Ta jest najlepsza"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LoveComesAgain
Jeśli chodzi o muzykę, to niezaprzeczalnie DŻEM! Oczywiście jestem i będę fanką głosu Ryśka, ale Balcar i "Do kołyski" to również mistrzostwo.. Oprócz tego Myslovitz. Też nie potrafię wybrać jednej płyty. Tak samo z Perfectem. No i cudowna Republika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***Narzeczona ***
Ja z takich "babskich" ksiazek polecam : P.S. Kocham Cie - Ceccilia Ahern Wzruszajaca ale i okraszona dobrym humorem. Film rowniez nie odbiega poziomem od jego literalnej formy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carmeliana
akurat Dżemu nie lubię ( wolę powidła:P ;) ) ale zgadzam się, że to dobra muzyka , tak jak i Myslovitz i Perfect, Nirvana owszem też, kiedy nie była nastawiona na komercję ;) oczywiście to tylko moje zdanie:D a generalnie uważam, że muzyka lat 90-80 (i wcześniejsza) jest naprawdę dobra ;) teraz jakoś ciężko o przebój na dłużej niż kilka tygodni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×