Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marek_z_XXX

czy dziewczyna 26-27...

Polecane posty

Gość taki zwykly normalny
dobre......jedna ma 26 druga 25 i juz dorobily sie swojego mieszkania hahaha same, wlasną pracą taaa, nie wiem czym sie zajmujecie ale jesli to nie tatuś kupil to wiadomo co robicie:) a wydaje mi sie ze pani sklepowa lepiej wychowa dziecko niz wy...bo w wychowaniu liczy sie milosc do dziecka a nie kursy jezykowe czy dobre wyksztalcenie. Czy poswiecicie kariere dla dziecka? czy moze wynamiecie nianke a potem do przedszkola na caly dzien? patologia sie szerzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrrrr
akurat co do lekarzy to mówię na przykładzie mojego kolegi :P i wcale nie uważam że jest leniem czy że jest głupi. Po prostu tak wychodzi że medycynę studiujesz 6 lat potem masz staż za grosze, potem kombinujesz jak tu się dostać na specjalizację i może około trzydziestki zacznie chłopak zarabiać tyle żeby móc wziąć kredyt. Jeżeli chce pracować w zawodzie mając praktykę lekarską to niestety ale wcale nie tak krótko po studiach musi korzystać z pomocy rodziców. Oczywiście może dostać niezłą kasę pracując np jako przedstawiciel w firmie farmaceutycznej tylko czy warto marnować lekarzy na takie pierdoły o i może ktoś chce zostać np chirurgiem. Owszem jak już przejdzie przez te wszystkie staże i pierdoły to w końcu zacznie zarabiać lepszą kasę ale do tego czasu niestety trzeba korzystać z pomocy rodziny. Wiele zawodów się zamyka i niestety musisz mieć tony jakiś tam papierów żeby móc zawód wykonywać bo od razu po studiach nie masz uprawnień i przez czas zdobywania uprawnień zazwyczaj się kokosów nie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w takim razie....
po cholerę koleżanki robią studia prawnicze skoro nie stać je potem na zrobienie aplikacji?? trzeba trochę myśleć. A co do mieszkania i auta to oświećcie mnie proszę jak osoba mająca 25-26 lat może kupić mieszkanie za własne pieniądze? Nie wierzę w takie cuda. Zapewne swoją rękę w tym mieli rodzice w większym lub mniejszym stopniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ach to pani
cuda sie zdarzaja ale nie sadze by wiekszosc tych osob miala mieszkanie bez udzialu rodziny, moze to byc jakas czesc kwoty, mieszaknie w spadku itd. coz, ja tez moge powiedziec ze 'mam mieszkanie' a ze jest ono kupione na spolke z rodzicami i rodzenstwem? przeciez w szczegoly nikt nie musi wnikac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onwawaaaaaaaa
Jestem facetem i nie wyobrazam sobie kobiety mlodszej niz 30tki Niecierpie szczeniackiego zachowania.Kobieta musi byc ulozona i gotowa do zwiazku a nie zabawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż,czytając niektóre wypowiedzi,powinnam się zdecydowanie zakwalifikować jako stara panna,z najgorszymi zapewne nawykami. Mam 27lat i mieszkam z mamą.Byłam w dwóch poważnych związkach,z tego jeden trwał 2,5 roku i zakończył się 1,5 roku temu.Rozumiem,że lepiej by było,żebym została z tamtym facetem,mimo że szczęśliwa nie byłam i żebym z nim zamieszkała(czego nie zrobiłam m.in z takiego powodu,że jego argumentem było to,że"byłoby mu łatwiej finansowo",nie żadne kocham Cię itp.)bo to by świadczyło o tym że nie jestem rozpieszczona i nie mam staropanieńskich nawyków? I owszem,nie mieszkam samodzielnie,a wynika to z tego,że przy mojej pensji i studenckim kredycie który spłacam,po prostu nie byłoby mnie stać na wynajem,a co dopiero kupno mieszkania.Nie dostałam mieszkania od rodziców,ani w spadku po babci jak część osób chwalących się tutaj własnym mieszkaniem.Pięknie,gratuluję,ale ja niestety tak dobrze nie miałam. Jedym słowem,stara panna ze mnie jak się patrzy ;)Aa..i mam też kota,nawet 2,to to już chyba koronny argument jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aa..i mam też kota,nawet 2,to to już chyba koronny argument jest " koty sa fajne :P jak byś miała papużkę to bys była juz na amen przegrana :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszesz bzdury
koty rulez !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vink
A propos tego mieszkania i samochodu zapewne was zszokuje...bo osobiscie mieszkanie i samochod kupilam za wlasne, ciezko zarobione pieniadze. Kolejny szok, bo tatus mi nie posmarowal. Mysle, ze u wielu z Was takie slowa jak ciezka praca, ambicje i przebojowosc zapewne nie istnieja w slowniku. Rozumiem, zapewne dla wielu z Was jest nie do pomyslenia jak tak mloda osoba mogla sie tak usamodzielni. A jednak gwarantuje Wam, ze jest wiele takich osob..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupi tolo
taaa taaa, studiowalas i pracowalas i zarobilas i siedzisz na dupie i sie chwalisz na kafe taa przebojowa taa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dla niektórych pań jest to niestety abstrakcja ;) no ale najłatwiej jest wszystko zrzucić na pracę , ze to przez staże i inne pierdoły .... A ze sie mieszka z mamą ? no cóż wygoda bierze górę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vink
Regres = > zupelnie sie z Toba zgodze!!! Mysle, ze dla wielu bycie samodzielnym i odciecie sie od rodzicow w tak mlodym wieku jest po prostu (az wstyd przyznac) czysta abstrakcja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"czy dziewczyna, która ma 26-27 lat nadaje się jeszcze na partnerkę do życia, do kochania, do poślubienia... ???" nie, nie i jeszcze raz nie. takie babska są już zmanierowane i najczęściej ostro pojebane. związanie się z taką starą prukwą to później same problemy. na partnerkę nadają się suki maks do 23 roku zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i w pewnym stopniu wygodą .... Ja rozumiem że czasy mamy jakie mamy , ze ciezko z praca i z kasą ...ale na miłośc boska jak słyszę teksty że kobieta która zarabia 1200 zł nie ma szans na życie dopóki dopóty nie znajdzie męża to po prostu nóż w kieszeni sie otwiera :) pozdrawiam pewną "narzeczoną " ;) ona wie o czym mowa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla baby usamodzielnienie się oznacza przejście z garnuszka rodziców na garnuszek faceta. w zasadzie to zrozumiałe bo samice są niezaradne, głupiutkie i bojaźliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wielu facetów nazywa "staropanieńskimi nawykami" po prostu własne zdanie kobiety i jej niezależność, to, że chce żyć jak chce i nie podporządkowuje się facetowi oraz nie chce być od niego zależna. A tak z innej beczki, kiedy facet dojrzewa do związku i małżeństwa, bo właśnie się okazało, że mój 29 letni model się do tego nie nadaje... Ja mam 28 lat prawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla baby usamodzielnienie się oznacza przejście z garnuszka rodziców na garnuszek faceta' zwłaszcza jak co niedziele miała podstawiony rosół pod dziób :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tralalala
"A propos tego mieszkania i samochodu zapewne was zszokuje...bo osobiscie mieszkanie i samochod kupilam za wlasne, ciezko zarobione pieniadze. Kolejny szok, bo tatus mi nie posmarowal. Mysle, ze u wielu z Was takie slowa jak ciezka praca, ambicje i przebojowosc zapewne nie istnieja w slowniku. Rozumiem, zapewne dla wielu z Was jest nie do pomyslenia jak tak mloda osoba mogla sie tak usamodzielni. A jednak gwarantuje Wam, ze jest wiele takich osob.." - oczywiscie studia pewnie jeszcze byly dzienne, jakies prestizowe, - dobry kierunek, renomowana uczelnia, chodzilas na wszystko, firma ci sie sama zalozyla, w miesiac obrosla i pieniadze jak kokosy spadaly z nieba. i do wszystkiego sama samiutka doszlas a od rodicow sie wyprowadzilas majac lat 18.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vink
Otoz tralalala masz racje! Z domu wyprowadzilam sie majac 17 lat. Bedac jeszcze przed matura. I prosze nie tworz bajek, ze wszystko spadlo mi z nieba, bo aby dojsc do tego co mam teraz zajelo mi to prawie 10 lat ciezkiej pracy i harowki. Bylo warto? Ojj bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×