Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dylemacik-aaa

Praca czy CIĄŻA?

Polecane posty

Gość dylemacik-aaa

Dziewczyny poradźcie mi proszę. Mój problem jest taki. Pracuję od kilku lat na umowę o pracę na czas nieokreślony. Chcemy mieć dzidziusia, tzn. starać się za ok 2 mce. Teraz nadarza mi się okazja na zmianę pracy na dużo lepiej płatną, ale to by oznaczało, że musiałabym raczej odłożyć ciążę, bo bałabym się, że mi nie przedłużą umowy. Mam 30 lat. Nie wiem co robić.... Proszę doradźcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dylemacik-aaa
hełoł, jest tu kto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszla mama_80
bylam w podobnej sytuacji jakies poltora roku temu, fajna propozycja pracy, ale najpierw wyjazd na pol roku do roku za granicę na szkolenie a potem praca na pewno wiecej niz na 8h + codiznny dojazd 2h. Nie zdecydowalam sie wtedy na to, bo jako mloda męzatka nie wyobrazalam sobie wyjazdu za granicę bez meza na tak długo. No a teraz jestem w ciązy i nic a nic nie żałuję, że się wtedy nie zdecydowalam na tą pracę. Zarabam moze i mniej niz bym tam zarabiala, ale mam rodiznę i jestem szczesliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz sie zastanowic
czy dziecko jest teraz najwazniejsze czy praca i juz. ja tak bardzo pragnelam dziecka , nie zmienilam bym pracy jakbym chciala dziecko teraz... a jesli moglabym poczekac zminilabym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dylemacik-aaa
dziękuję Ci za odpowiedź. Jestem tak jak Ty w kropce... Mam do jutra czas do namysłu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dylemacik-aaa
my od roku chcemy, ale mam zle wyniki na cytomegalię i lekarze każą czekać i już to się ciągnie rok i dlatego mam dylemat, bo jak znów będą kazali czekać, to kolejna dobra praca mi umknie, a dziecka jak nie było tak nie będzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika kowalska
Bylam w takiej sytuacji :( I niestety wybrałam kariere, teraz zaluje nie ma ani męża, ani dziecka. A co mi po tym, że mam doświadczenie zawodowe i kase na koncie jak nawet nie mam sie z kim podzielić ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dylemacik-aaa
moniko, przykro mi.... może jeszcze szczęście sie do Ciebie uśmiechnie. Ja mam juz 30 lat... i boję się, że skończy się podobnie, bo zawsze ta chęć zmiany niby na lepsze może się okazać niestety na gorsze. Gdyby mi w mojej firmie dobrze płacili nie miałabym dylematu, bo jest ona w porządku, tylko te głupie pieniądze.... Nawet macierzyńskie miałabym przez to kiepskie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja bym zmieniła pracę. Skoro czekasz na jakieś wyniki i nie wiesz ile to potrwa... Nie wiesz też kiedy zajdziesz w ciążę. Jeśli praca jest na miejscu i duużo więcej płatna, zmieniłabym. Ja miałam taki sam dylemat, nie wykorzystałam szansy. W ciązę nie mogłam zajść 1,5 roku. Przez ten czas wszystko by się ustabilizowało w nowej pracy... A zarobki miałabym o połowę większe. Tylko zastanów się nad godzinami pracy - czy ty lub dziecko nie stracicie na tej zmianie i nad stresem. Gdzie jest większy. Większy stres omijałabym szerokim łukiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dylemacik-aaa
no właśnie.... Ja już tak czekam, czekam i czekam rok. Nie licząc, że czekałam wcześniej, bo miałam nadzieję, że po ślubie szybko zajdę i dlatego nie chciałam wcześniej zmieniać. Już niejedna mi przeszła praca koło nosa... Teraz mamy nadzieję, że w końcu się nam uda za 2-3 mce zajść i nie wiem czy to nie bez sensu zmieniać teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dylemacik-aaa
dziewczyny, proszę poradźcie, macie pewnie podobne doświadczenia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym zmieniła... Weź pod uwagę czy to co zarabia mąż pozwoli Wam w razie czego się utrzymać. Zdarzają się różne historie, włącznie z sytuacjami, że trzeba zostać przy dziecku dłużej niż tylko macierzyński. Poza tym jeśli nowa praca nie będzie ci odpowiadać i nie będziesz miała ochoty tam wracać, zawsze możesz iść na wychowawczy i w międzyczasie szukać czegoś lepszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dylemacik-aaa
mąż zarabia dobrze, choć ma niestabilną pracę. Ja mam stabilną, ale słabo płatną. Chyba mi głównie chodzi o ambicję.... Chciałabym lepiej zarabiać, ale w sumie nie muszę narazie.... Dzięki Wam coś mi się rozjaśnia :) chyba faktycznie to są moje ambicje, zawsze byłam bardzo ambitna. Mąż nie wymaga ode mnie tej zmiany, tylko ja sama sobie to narzucam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dylemacik-aaa
teraz mam przynajmniej szefową w porządku i wiem, że w razie czego mogę wrócić do pracy, tam nie wiem co mnie czeka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dylemacik-aaa
ja muszę narazie kończyć, ale proszę piszcie, kto tylko może. Na pewno tu zajrzę wieczorkiem, bo będę się szykowała na rozmowę tam. Dziękuję za zainteresowanie tematem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchaj czasem pieniędzy ważniejszy jest spokój wewnętrzny, poczucie, że dobrze robisz. Jeśli nic wam nie brakuje, a ty masz stabilne małżeństwo, zaufanie do męża i dziecko nie jest próbą nazwijmy ratowania go, jeśli jesteś zadowolona z pracy, to gwint z pieniędzmi. Każda zmiana powoduje stres i może trudniej będzie ci zajść w ciążę... Jeśli zaś coś mimo wszystko ci nie gra... zaryzykuj. A wychodzę z założenia, że taka zmiana nigdy nie wychodzi na złe. Nawet jeśli się potkniesz - zaraz się podniesiesz. Dla mnie wyzwaniem było podjęcie decyzji by zostać z dziećmi na wychowawczym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz 30 lat i nie
potrafisz sama podjac decyzji?...pogadaj z mezem..nikogo nie obchodzi czy zmienisz robote czy nie:> a wogole skoro staracie sie 2 miechy to pieron wie czy bedziecie miec dziecko:> nam sie udalo za 1 podejsciem:> cos lewe te dzisiejsze niektore baby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alikuku
do poprzedniczki - "masz 30 lat i nie" ale ty głupia jesteś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jarilina
Hej kobieto. Długa rozmowa z facetem, a dłuższa jeszcze z samą sobą. Z bilogicznego punktu widzenia - kasę zawsze można zarobić, a dziecko można urodzic tylko +- do czterdziestki. A co tobie da więcej szczęścia? Co jest dla ciebie lepsze? Jak wyobrażasz sobie własną karierę zawodową? Rzuć okiem tutaj http://kariera.wsukience.pl/praca/czy_jestes_szczesliwa_w_pracy może cię olsni, może da się połączyć jedno i drugie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staccato.1
autorka pewnie juz podjela decyzje. ja bylam w podobnej sytuacji, tylko ze ja zmienilam prace iiiii tak mi sie spodobalo ze pracowalam pracowalam o ciazy myslalam, ale ze za chwile ze pozniej, bo przeciez sie rozwijalam w tej nowej pracy. Zwolnili mnie jak przyszedl kryzys, teraz jestem sobie w ciazy i za dwa tyg rodze. gdybym mogla cofnac czas zaszalabym od razu, bez namyslu, niczego nie zaluje, kocham moje malenstwo i wiem ze Ono jest najwazniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dylemacik-aaa
Byłam na rozmowie. Babka była zachwycona do czasu gdy powiedziala, że na początek byłabym na zastępstwo za babkę na macierzyńskim, a potem widzi mnie na samodzielnym stanowisku. Chciałam byc w porządku, bo zaczęła mówić, że kobiety w ciąży jej rozwaliły pracę w dziale i powiedziałam, że nie wykluczone, że też kiedyś zajdę w ciążę. Zakończyła szybko rozmowę i gdy spytałam kiedy da mi odp. powiedziała żebym nie robiła sobie nadziei... Masakra, wszystko rozumiem, ale żeby kobieta kobiety nie rozumiała.... Nie dała odp. do dziś. Nie żałuję. Poszłam zrobiłam ze swojej strony wszystko.... Wolę pracować za mniejsze pieniądze, niż w takiej firmie.... Może się jeszcze odezwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dylemacik-aaa
staccato --- życzę szczęścia Tobie i Twojemu maleństwu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dylemacik-aaa
jarilina, masz rację z biologicznego punktu widzenia kasę można zarabiać nawet do 70 :) a na dziecko ma się ograniczony czas... Dzięki, pomogło mi to - Wasze opisane tu dośiadczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staccato
dzieki dylemacik :) moje malenstwo ma juz 10 miesiecy i kocham je nad zycie, nie zastanawiaj sie, praca poczeka...a pierwsza wigilia z maluszkiem twoim niezapomniane przezycie...czekam na te swieta z niecierpliwoscia!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×