Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

polka1985

kiedy po porodzie wyszłyscie pierwszy raz na impreze?

Polecane posty

witam jestem 2 miesiace po porodzie i tak sie zastanawiam nad tym kiedy bym mogła mala juz sama zostawic u tesciowej na cała noc. Moja najbliższa przyjaciółka obchodzi 25 urodziny i organizuje przyjecie w klubie zostalismy z mezem zaproszeni. Jest to w przyszła sobote. Tesciowa sie oferuje ze moze z mała zostac. Ale ja jakos nie jestem przekonana zeby zostawic mała na cała noc;-( Co Wy o tym myslicie? Kiedy wyszłyscie na pierwsza impreze po porodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamania synunia
jak dzidzia miała 7 mies.ale jak teściowa chce zostać z dzidzią to trzeba korzystać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niby tak aleboje sie ze bede miała wyrzuty sumienia. Bardzo byum chciała wyjsc ale cos mi jednak nie pozwala..wiem głupie to. nie wiem to chyba instynkt macierzynski nie pozwala mi jej zostawic;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakies 2 msc po porodzie pojechałam z meżem na weekend do SOpotu synek był pod opieka moich rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamajki
Ja dopiero rowniutko po roku wyrwalam sie z domu na 3 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez jakies dwa miesiące po porodzie poszłam na wesele koleżanki :D Mała pięknie przespała całą noc,a ja sie wybawiłam I juz przestan sie zadręczac,bo to nic złego!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lall
Sama na imprezie jeszcze nie byłam a od porodu mijają już 3 lata :P Nie jestem typem imprezowiczki. Na weselach byliśmy kilku, ale z dziećmi. A jeśli chodzi o zostawianie na noc to młodsze dziecko zostało pierwszy raz z babciami jak miało 9 miesięcy a ja wylądowałam ze starszym w szpitalu. Starsze zostało na kilka dni jak poszłam rodzić. Miało 16 miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blektok
jeszcze nie zostawiłam małej samej na całą noc- generalnie staram się jej nie zostawić. Wystarczy mi, że w dzień zajmuje się nią opiekunka. Ma 9miesięcy. też jakoś nie mogę, też chyba mam instykt macierzyński :)Dwa miesiące moim zdaniem to za mało. Ale zrób jak uważasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
instynkt macierzynski masz,ale zostawiasz dziecko z opiekunką :-0 W nocy dziecko raczej spi,budzi sie na jedzenie,za to w dzien sie z nim bawi,patrzy jak rozpoznaje rózne przedmioty,stawia pierwsze kroki itp... Twój instynkt macierzynski mówi Ci ze to złe,ze zostawisz ją na noc pod opieką zaufanej osoby,ale jak pół dnia spędza z opiekunką i to ona uczy ją różnych rzeczy,to uważasz ze jest ok?:-0 Tylko pozazdroscic takiego instynktu :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lall
Oczywiście ze 2 miesięcznemu dziecku nic się nie stanie kiedy zostawisz go na jedną noc i zorganizujesz do niego dobrą zaufaną fachową opiekę. Wątpię żeby 2 miesięczniak spał przez całą noc, ale nawet jesli się obudzi to ktoś go przytuli i poda butelkę. Dziecko nie ucierpi na tym na pewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze ze zdania sa podzielone..szczerze to ciagnie mnie zeby gdzies wyjsc..przed porodem nigdzie nie wychodziłam bo to była ciaza wysokiego ryzyka-zagrożona wiec tez lezałam duzo. A teraz córcia juz jest z nami. Jest bardzo kochanai spokojna ale mimo to siedzie cały czas w domu i zajmuje sie nia. kolezanki w innym miescie bo poł roku temu sie przeprowadzilismy, a maz wraca z pracy wieczorem. Wiec juz troszke jestem znudzona ta codziennoscia;-( na spacer tez nie zabardzo bo taka pogoda;-( i nie wiem co zrobic;-( jak pomysle ze mała bedzie sama to od razu mi sie odniechciewa imprezowania z drugiej strony jest chcec wyrwania sie do ludzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to jestem wariatka
już 2 tygodnie po porodzie byłam z synkiem w knajpie - tyle, że ze znajomymi zarezerwowalismy całą osobna salę... mały spał jak nigdy, w domu darł się co 2h bo miał kolki - a tam jak ręką odją - spał jak "dziecko" :D ....a pierwszy raz zostawiłąm go jak miał 5 dni - miałam wazne spotkanie i to w innym miescie i cały dzień spędził z tatą .... my jesteśmy hardcorową rodzinką -znajomi mówia, że po nas nie iwdac, ze mamy dzieci :D a dzieciaki się swietnie chowają w takich warunkach- jak tylko masz autorko mozliwość to idź i się zabaw - dziecku na pewno nic nie będzie pod opieką babci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała jest bardzo spokojna budzi sie juz tylko raz w nocy po to tylko by zjesc i przebrac ja i potem znow sobie spi. Tesciowa mam młodą bo ma 50 lat wiec jest jeszcze w stanie do niej wstac;-) no i jest osoba ktorej ufam ale mimo to cos mnie blokuje;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja siostra 8 dni po porodzie poszła na wesele przyjaciół tak balowała że jej szwy popękały :D wyrwało się dziewczę tylko z domu i od razu takie skutki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze tez to ze moj mąz mówi ze to chyba za wczesnie, choc przedtem bardzo lubił imprezowac..no juz sama nie wiem. moze ze mna jest cos nie tak. Wogóle jak mam mała sama zostawic z tesciowa bo z mezem jedziemy po zakupy to jestem całą chora z nerwów. Wiem ze mała jest pod dobra opieka wiec skad te moje obawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała miała 4 miesiace. pojechalismy na 2 dniowe wesele, mała została z moimi rodzicami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na całą noc nie wyobrażam sobie póki co, bo syn ciągle budzi się na karmienie co 3 godziny (ma 6m-cy). Ale na kilka godzin nie ma problemu. Właśnie sobie przypomniałam jaki miałam problem żeby zostawić dziecko i wyjść na kilka godzin (oczywiście problem byl ze mną, wydawało mi się że dziecku dzieje się krzywda, gdy mnie nie ma obok :) ). A teraz to korzystam z każdej okazji żeby się wyrwac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na na noc nie zostawiałam jeszcze (nie chodzę na imprezy) ale jak miał 1 miesiąc został z mamą na cały dzień, super było, wolność ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też miałam wyrzuty sumienia jak wychodziłam na początku ;) tak jakbym robiła dziecku krzywdę bo jest z babcią :P ale jak zobaczyłam uśmiechnięte, radosne dziecko to dotarło do mnie, zę dobrze sie bawiła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blektok
dzidzia- wyobraź sobie, że chodzę do pracy i zarabiam na dziecko. I to zostawiam dziecko, ktore ma 9miesięcy a nie dwa, więc daruj sobie. Autorka ma wątpliwości i słusznie- przecież dwumiesięczne dziecko to maluszek jeszcze. Nie karmi piersią więc sprawa jest prostsza jeśłi chodzi o techniczny aspekt dylematu. Pozostaje wewnętrzna troska o dziecko- nie sądzę, żebyś się dobrze bawiła skoro masz wątpliwości. Wszystko jest z toba OK, to normalne, że boisz się o dziecko- przecież jesteś matką! To minie, ja też zaczęłam niedawno wychodzić na spotkania ze znajomymi ale córka zawsze zostaje z mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie mam tak..czuje sie tak ze wyrzadazam dziecku krzywde zostawiajac je;-( wiem ze nic złego sie jej nie dzieje..ale wobrazam sobie ze ona teskni i wogole. to odbiera mi przyjemnosc z kazdego wyjscia. A moze takie dłuższe wyjscie by mnie jakos przełamało? Co myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lall
Nie będziesz się dobrze bawiła to posiedzisz 3 godz i wrócisz do domu. Koleżankę przeprosisz wyjdziesz i tyle. Nie widzę żadnego problemu. Jak lubisz nocne wyjścia to ja bym zaryzykowała. (Ja jestem wielkim śpiochem i trudno mi dosiedzieć w sylwestra do 12 :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wolałabym zostawic dwumiesięczne dziecko na jedną noc,niż 9cio na pół dnia pięc razy w tygodniu. A jak stac cie na opiekunkę,to równie dobrze stac cie na bycie z dzieckiem w domu. Wiec nie mów mi o instynkcie macierzyńskim,skoro ty wolisz gonic za pieniądzem... :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przed ciąża bardzo lubiłam nocne imprezy;-) oczywiscie razem za męzem. ale teraz mimo to ze mnie ciagnie no nie potrafie i juz. to dziwne. jestem rozdarta. niby bardzo chce isc na to przyjecie ale tak bardzo mnie blokjue strach o córke;-( moze mowinnam isc do psychologa bo to jest nienormalne wg mnie;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
te wyrzuty sumienia z czasem miną-jak dziecko przyzwyczai się do innych osób i nie będzie już takie bezbronne.. U mnie na początku syn płakał jak mnie nie było-dzwoniąc z imprezy do domu i słysząc jego płacz sama wybiegałam zapłakana, bo muszę do mojego maluszka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie przełamał 3 dniowy wyjazd do Szwecji jak mała miała 5,5 miesiaca ;) po tym traumatycznym (dla mnie nie dla dziecka) rozstaniu moge juz wszystko :P mała swietnie sie bawiła z tatą i w ciągu dnia jak tata w pracy z babcią ;) szczerze to chyba nie zauważyła, że mnie nie było :P ostatnie 2 miesiace były trudne bo przezywała okres lęku przed rozstaniem z mamą i moje wyjścia do pracy okupione były strasznym płaczem przy drzwiach :( serce mi pękało, ale jak tylko zamykałam za sobą drzwi to mała wracała radosna do zabawy wiec to tylko przy wyjsciu cyrki były, no i po przyjsciu do domu uwieszona na mojej nodze do kąpieli była... na szczescie mineło ;) teraz rozumie, ze mama idzie ale wróci i ładnie macha i mówi papa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blektok
dzidzia- żenująca jesteś...Praca to jest gonienie za pieniądzem? Współczuję ci kobieto ;-) Polka- strach o dziecko jest normalny! Sama widzisz, że nawet twoj mąż się zastanawia czy to nie za wcześnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my nie mamy kolorowo z pieniedzmi bo maz zarabia ok 3000zł i tez bym mogła isc do pracy i zostawic mała z tesciową bo to nie był by dla niej problem..ale za to dla mnie byłby to koszmar.przynajmniej teraz tak na to patrze..;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×