Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rosa vvv

Czy u was jest taki zwyczaj??????????????????????????

Polecane posty

Gość rosa vvv

przy wejsciu na sale rodzice mlodych trzymają chleb sól i wodke. i gdy bierzemy kawałek chlebka, któras mama pyta "co wolisz: chleb sól czy pana młodego". co odpowiadacie? u nas praktycznie kazda młoda odpowiada "chleb sło i pana młodego zeby pracował na niego" ale to juz takie sztuczne ciągle to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma jak ślub o wczesnej
Nie, u nas nie ma. A Młodych nie witają rodzice, tylko obsługa sali/restauracji i nie ma żadnych pogadanek na temat soli, chleba czy Pana Młodego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosa vvv
o no to u was inaczej. u nas przed salą juz czekaja rodzice, mama młodej trzyma chlebi sól, mama młodego 2 kieliszki wódki. my ,musimy zjesc kawałek chlebka, wypic wódke zbic kieliszki. no i wczesniej zanim to zrobimy, mama młodego pyta młodej "co wolisz chleb sól czy pana młodego" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa...
W podlaskim jest taki zwyczaj witania chlebem, wodą i solą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosa vvv
i co odpowiadacie na takie pytanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja z wrocka
u nas było tak ze moja mama trzymała chleb i sól i życzyła nam zeby nam tego nigdy nie zabrakło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hah ha
ja bym powiedziała - pana młodego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lokatka
u mnie, na Slasku, mlodych wita obsluga restauracji chlebem i sola, ale z tego co sie orientuje to to ma byc sybmol, alby tego przyslowiowego chleba nigdy mlodym nie zabraklo... nigdy wczesniej sie nie spotkalam z pytaniem "co od kogo woli PM" :P ale co kraj to obyczaj :P a no i oczywiscie kieliszki na szczescie tez mlodzi tluka, ale nie kieliszki z wodki tylko szampanowki, po zaspiewaniu "sto lat" i wzniesieniu toastu za nowozencow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas jest taki zwyczaj, dawniej przeważnie byli to rodzice, teraz już raczej stoi obsługa lokalu, jakaś szefowa czy coś. Pada też to pytanie, i trzeba tak właśnie na nie odpowiedzieć:) Ja się specjalnie tej formułki uczyłam:) Potem dostaliśmy 2 paczuszki, w jednej była sól w drugiej cukier, i ta osoba która trafiła na cukier, miała tej drugiej słodzić, czy jakoś tak:-D A potem tylko kielonki z wódką i wodą, i łup za siebie (uważać żeby nie trafić w gości) :) Oczywiście podkarpackie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W moich stronach witają rodzice - na tacy jest chleb,sól oraz kieliszki. Nie ma żadnego wierszyka tylko zdanie,góra dwa powiedziane od serca przez rodziców.Młodzi posypując solą chleb,łamią go i kosztują a potem wipijają kieliszek i wyrzucają do tyłu.I tyle tradycji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma jak ślub o wczesnej
Tzn. u mnie jest tak jak u Lokatki, jest chleb i sól, ale jak pisałam wyżej witaj Obsługa sali, nie rodzice i nie ma tych pytań, co Para woli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas też na sali witali nas rodzice chlebem i solą, do tego kieliszki dla nas też- nie wódka akurat, bo nie chcieliśmy tylko to co reszta gości miała. i też usłyszeliśmy że "po to, żeby nam chleba nie zabrakło". O takim pytaniu nie słyszałam, jeśli jest taka tradycja- niczego bardzo dziwnego w tym nie widzę, jeśli Was krępuje- poproście żeby obyło się bez tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podejrzewam ze bedziesz musial
mnie takiego zwyczaju nie ma- dolny slask....ale jak juz bym miala odpwiedziec to bym wybrala kase.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jusaa
w podlaskim owszem jest zwyczaj witania chlebem i sola ale pierwszy raz słyszę o jakiś pogadankach na ten temat. Chyba bym sobie to darowała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krytykantka5
a ile pan mlody zarabia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na Śląsku jest zwyczaj witania chlebem i solą. u nas poczęstowała nas tym obsługa sali. żadnych pytań nie było :P wódki też nie piliśmy tylko szampana i kieliszki po nim tłukliśmy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lokatka
katowiczankaa, od razu widac ze z Katowic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KorsRelax
Tak u nas na Podlasiu tak się pyta i ja też odpowiadałam chleb, sól i pana Młodego żeby pracował na niego. Ale moje obie siostry krzyczały Pana Młodego, Pana Młodego!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u nas ssss
u nas rodzice państwa młodych stoja przy wejsciu trzymajac chleb,sol i 2 kieliszki.w jednym jest wodka w drugim woda.najpierw caluje sie chleb potem je kawalek a na koncu panstwo lodzi biora kieliszek.ten kto trafi kieliszek z wodka bedzie rzadzil w zwiazku:D na koncu wyrzuca sie kieliszki za siebie tak aby sie rozbily,to tak na szczescie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiadrozwoda
Możesz odpowiedzieć: "Pana młodego. Chleba i soli dorobimy się powoli"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alfabetagama
w wlkp.witaja chlebem i sola,ale trzeba tylko zjesc kawaleczek bez mowienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na Pomorzu to funkcjonuje. i z tego co wiem to też w Suwalszczyźnie, ale to już nie jestem pewna :) "u nas praktycznie kazda młoda odpowiada "chleb sło i pana młodego zeby pracował na niego" ale to juz takie sztuczne ciągle to samo" przysięga małżeńska też jest ciągle taka sama... :->

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie wydaje wam się że to już przesada z tymi starymi zwyczajami i ich powielaniem?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wydaje nam się. zwyczaje i tradycje są bardzo urocze. wolę te stare niż te nowe, np woę do swojej tesciowej mówić "mamo" niż po imieniu :/ ZWYCZAJEM jest także biała suknia u panny młodej i jakoś powielanie tego ZWYCZAJU nikomu nie przeszkadza zbytnio :P przeszkadzają tylko te zwyczaje kiedy trzeba coś dac od siebie, ooo, to wtedy tak... jaki to zresztą problem zrobic coś zgodnie ze zwyczajem? przynajmniej wiadomo co robić i nikt nie stoi z otwartą gębą zastanawiając się "i co teraz".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje nam się i dlatego ich nie powielamy. W życiu nie zachowywałabym się jak małpa w cyrku i np. nie recytowała głupiego wyuczonego wierszyka "bp wszyscy tak robią tak ma być taki jest zwyczaj". Wisi mi to. Jak nic na świecie cenię naturalność i spontaniczność, bez sztucznego nadęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×