nie potrafie stworzyc zwiażku bo kazda relacja wydaje mi

głupia banalna sprawa a bylabym mu wdzieczna bardziej niz za kwaitka czy moj porrtnert namalowany.

"Wstarczyło zamiast tych kwiatkó żeby przyjechał i zpaorponowal ze zawiezie mnie na uczelnie bo są morozy i tramwaje zawodza a ja mam egzaminy na 8.00" TO MU TO POWIEDZ!!!!!!!

dajecie się wyrwać na tanie chwyty, kwiatki i inne takie, a potem narzekacie

to raz tak zrobi a ptem w innych sytuacjach bedzie znowu to samo.Takie zachowania odziwerciedlaja prawdziwy stosunek do mnie.WIele rzeczy mu mowie ale kuzwa niektorych mozna byloby sie domysleć.,Jak chce zrobic cos miłęgo ciagle jak dzwoni to narzekam że musze isc spac bo wstaje o 6 z uwagi na problemy zdojazdem...ze czekałąm 0minut na tramwaj ze zmarzlam itd

skoro masz tak z każdym facetem to może nie jest to problem z ich strony bo napewno nie byli tacy sami tylko coś z Tobą jest nie tak? nie pomyślałaś o tym... Kolejny przyklad ze jak facet jest za dobry to wam się w dupach przewraca.

Dziwne że dziewczyny się zadowalają taka namiastka

Ja nie mam problemu z kazdym facetem bo kazda laska by sie cieszyla ztych kwiatków i laurek żektos jej slodzi i ja adoruje!Ja por po prostu szukam faceta z ktorym bedzie naturalnie a nie nasile żeby mnie dowartosciowywal

facet nie wie, co robic i stara sie jak umie. POWIEDZ MU CZEGO OCZEKUJESZ. tez mialam takiego faceta, ja w ferworze pracy, nic nie idzie a on mi przysyla na komunikatorze linki do strojow kapielowych z komentarzem "w tym trzecim z lewej bedzie ci przeslicznie". Musialam sie odrywac od pracy i ogladac ten kostium albo inna bielizne zeby go nie urazic. I tez to samo "jestes zdolna, wierze w ciebie" i zawracanie glowy pierdolami, niepotrzebne prezenty, zagadywanie mnie przez telefon do poznej nocy (choc wie, ze jak sie nie wyspie to jestem nieprzytomna) itd. itp. Teraz mam faceta, ktory nie pie****li tylko JEST ZE MNA.

" bo kazda laska by sie cieszyla ztych kwiatków i laurek żektos jej slodzi i ja adoruje " no ja na przykładad NIE :P kwiatkami i misiami nikt nigdy u mnie nic nie wywalczył ja wolę szczerą troskę i szczere opieprzenie, kiedy potrzeba, a adoracja.. była fajna, kiedy chodziłam do gimnazjum, te liściki etc/ :D

" Dziwne że dziewczyny się zadowalają taka namiastka " ty czasem nawet napiszesz coś z sensem :D

zazdroszczę duzo bym dala żeby ktos byl po prostu szczery.Nie musi byc nawet miły niech będzie naturalny!a nei na sile ugrzeczniony czy romantyczny.Uczucie nie przyjcie od stosu laurek(o nie jest takie proste)Tym bardziej że mnie to nie wzrusza bo wiem ze to zagrywikazdego faceta i za miesiac dwa bedzie takie same wysylala innej bo ma taka taktyke

wlasnie dziewczyny NIE ZADOWALAJA SIE taka namiastka. Facet moze miec dobre checi, tylko ma jakis obrazek w glowie jak powinno wygladac randkowanie. Mysli, ze kobiety to takie romantyczne istoty i ze sie poplaczesz ze wzruszenia jak zobaczysz swoj portret akwarela a ciebie trafia, ze musisz zasuwac sama na mrozie przez miasto na egzamin.

ja chyba nie mam nawet 1% romantyzmu w sobie do niczego mi to niepotrzebne.

Zelek, a nie byloby romantycznie tak: wylatujesz z akademika zmarznieta o 7 rano, bez sniadania, brniesz przez zaspy na przystanek a tu ktos Cie otula wielka meska puchowa kurtka i wtyka w reke kubek z goraca kawa? Ja uwielbiam romantyzm w takim wydaniu :)

POCZUCIA BEZPIECZENSTWA w tym zwiazku. laurki i kwiatuszki sa dobre dla 15-latek. doskonale cie rozumiem. ty potrzebujesz mezczyzny. moj facet sam sie domysla, ze czegos mi brakuje. ostatnio np sam zorganizowal mi przywoz drewna do kominka,bo nie wiedzialam nawet,ze sie konczy. i w dodatku je porabal! :-) na dodatek moj chlopak jest ode mnie mlodszy. kocham go niesamowicie..!! :-)

hahaha oj tak taki to ja tez lubie:D

Chyba rozumiem autorke :) Tez mam takiego faceta co to na kazda bolaczke ma rade: "wszystko bedzie dobrze".:O A ja kiedy to slysze, zaczynam sie gotowac w srodku. Dlaczego? Bo ja do problemu podchodze zupelnie inaczej, niejako staram sie dotrzec do sedna problemu. Dajmy na to, ze ktos rzeczywiscie stresuje sie przed egzaminem. Zamiast sakramentalnego "wszystko bedzie dobrze" zapytalabym np. w czym problem, czy chodzi o to ze zostalo juz np. malo czasu, czy tez, ze profesor jest wredny itp. Tu chodzi o empatie. W gruncie rzeczy po takim komunikacie oczekuje sie pomocy i jakiegos konkretnego wsparcia lub rady lub chociazby, zeby ten ktos powiedzial: "jak moge ci pomoc w tej sytuacji?" Jaka jest rada na to? Ot po prostu powiedziec, co Ci lezy na sercu...

" Zelek, a nie byloby romantycznie tak: wylatujesz z akademika zmarznieta o 7 rano, bez sniadania, brniesz przez zaspy na przystanek a tu ktos Cie otula wielka meska puchowa kurtka i wtyka w reke kubek z goraca kawa? " mieszkam w pokoju na stancji, gdzie mam cieplutko, o 7 nigdy nie wychodzę, raczej o 7:45, bo mam 10 minut pieszo na uczelnię, dróżka zawsze jest odśnieżona :P trzeba sobie ułatwiać życie

poczytaj co piszesz sama...komunikacja.kurwa kobieto wpierw piszesz o rozumieniu bez slow a potem o tym ze chcesz komunikacji...kazdy taki jest wiec moze to w tobie jest problem a nie w facetach?wiekszosc nas takich jest wiec jak nie pasi to zmien model a nie goscia oczerniasz.ma taki sposob bycia i tyle.szukaj dalej a nie stekasz i trwasz w zwiazku na sile.faceta nie zmienisz.tym bardziej jak wolisz na kafe swoje problemy roztrzasac a nie rozmowa z partnerem

kiedys spotykałam sie z facetem ktory zabieral mnie do romantycznej knajmy gdzie zamawial tylko piwo dwa razy!ja zmawiaalam sobie wtedy obiad.Była zima w tamtym roku mrozy chłopak kupował mi zawsze trzy rozyczki...poczym wsiadał w samochod i jechal do domu aja w autobus(o 21.) z tymi kwiatkami!Ale to juz skrajna sytuacja...i nie ma o czym dyskutowac po paru takich akcjach podziekowalam "romantykowi"

a w ogóle na wykłady na 8.00 chodzę okazyjnie, bo przecież to nieludzka godzina :o

ja tego tego nie naucze moge mówiedziec że chce zbey bylo naturalniej i co z tego??Skoro on tak naprawde nibo "cos czuje"ale po zachowaniu widac że to caly czas mimo miesiecy "zaloty"nie zwiazek.Nawet jak mu powiem nie zmieni stosunku bo nie potrafi normalnie rozmawiac

Jakbym czytała o sobie samej ! Juz sie zastanawialam czy to ze mną jest cos nie tak czy z tymi facetami. Ale nie jestem sama :) I nie dziwie ci sie ze cie to męczy. Ja tez wole normalnej zwyklej rozmowy, zrozumienia się, żartów a nie głupich czułch słówek od których zbiera na wymioty -.- ehhh

rozumienei bez slow ale w dniu codziennym komunikacja normlne rozmowy a nie wiecznie Zaloty jak u gimnazjalisty"tak naprawde nie czuje że jest wazny dla mnie nie mam prawdziwego oprarcia te smsy na mnie nie dzialaja

Witika uf to dobrze ze ja tez nie jestem sama:(bo ju zsamanie wiem czy to ja nie przeszadzam.Nie mma niewiadomo jakich wymagan co do wygladu faceta co do jego kasy.A wbrew pozorom te co maja tylko takie wymagania szybciej znajduja szczescie

hmm może ten koleś też się kreuje na romantyk i myśli że ty potrzebujesz pseudo romantycznych gestów. jak ci to nie pasuje to poszukaj konkretnego faceta który zamiast słodkich pierdółek będzie cię zawoził na uczelnię byś nie zmarzła zamiast naręcza róż zabierze cię na wyżerkę po pracy itp. ponoć kobiety często przyciągają jeden i ten sam typ faceta, może ty tez tak masz?

U mojego faceta jest to zwiazane z wychowaniem. U niego wszyscy w domu sa mili i dobrze wychowani ale...sztywni i wlasnie sztuczni.

ktos napisał wyżej że `stara się jak moze` przeciez to nie chodzi o to zeby sie starał na siłę...jesli dwom sobom jest ze sobą dobrze i chcą byc ze sobą to nie trzeba lizac sobie dupki :)

W ogromnej czesci winne sa media: te wszystkie "romantyczne" zachody slonca, roze i loza z baldachimem...Nie, zebym miala cos przeciwko, ale dla mnie szalenie romantyczne jest np. kiedy leze w lozku a facet mi skoczy po leki do apteki. Jak by mi przyniosl w takiej sytuacji laurke, to jego dzialo polecialoby przez okno a zaraz po tym on sam ;)

*mialam na mysli leze chora w lozku ;)