Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anjaaaaaaa87

śmierć matki .

Polecane posty

Gość anjaaaaaaa87

od dwóch lat żyje w związku z rozwodnikiem. ma on 3 dzieci z poprzedniego małżeństwa ; Radka (14 lat) , Kaja (8 lat) i Marlene (10lat). rok temu urodziła się nam córeczka Agatka, a w styczniu tego roku Maja. dzieci Kuby przychodzą do nas w co drugi weekend oraz były u nas teraz przez 2 tygodnie feri , bo ich matka pojechała w Alpy ze swoim obecnym partnerem . ja z jego było żoną dogaduje się kiepsko , ale trójka ich dzieci jest świetna . mój partner 6 dni temu pojechał na wyjazd służbowy do Londynu . 3 dni temu dowiedziałam się że ich matka zginęła śmiercią tragiczną , ich samochód wpadł w poślizg w klagenfurcie . oboje zginęli na miejscu . dzieci musiałam powiadomić sama bo do Kuby nie mogłam przez 2 dni się dodzwonić. ale nie wiem jak mam się w tej sytuacji odnaleźć . pomimo naszych nienajlepszych stosunków jest mi bardzo jej szkoda. dzieci cały czas chodzą przygnębione i tutaj moje pytanie . jak im pomóc ? skontaktować się z psychologiem ? wiadomo że śmierć matki jest dużym wstrząsem . czy powinniśmy je puścić do szkoły w tym tygodniu ? kiedy wrócą do normalnego funkcjonowania ? może ktoś przeżywał coś podobnego i będzie mógł mi pomóc ? będe wdzięczna . a każda rada się przyda . z góry dziękuje . Ania .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klusiaczek3klusiaczek
dzieci szybko zapominają takie rzeczy więc myśle że kilkanasćie dni i dojdą do siebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj...nieładnie
Bardzo smutna historia.myślę ,że dzieciaczkom na pewno jest potrzebny psychoog i to on zdecyduje o pójsciu do szkoły. podrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj...nieładnie
Ej!no jak dzieci i to niemałe mogę zapomnieć o śmierci matki:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak ales ty
klusiaczku madra za kilkanascie dni dojda do siebie, pewnie smierc matki jak ospa? przechodzi szybko ile masz lat dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skontaktuj się z psychologiem. Tak naprawdę do dzieci to jeszcze nie dotarło. Psycholog moim zdaniem jest konieczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starsza_kobiecina
anja Oczywiście, że powinnaś natychmiast poszukać psychologa dziecięcego. w każdym ośrodku pomocy społecznej podadzą ci kontakt - tam też jest psycholog bezpłatny. To ogromny dramat dla dzieci. Potrzebują profesjonalnej pomocy. no, a ty te dzieciaczki przygarniesz do siebie? bardzo wam współczuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka filiżanka
przeżyłam śmierć matki jak miałam 15 lat, nigdy nie zapomną, nigdy. Ale to prawda czas leczy rany - ja i moje rodzeństwo dajemy sobie radę a na ojca wcale nie możemy liczyć, wcale. Najważniejsze jest wsparcie, to że jesteś obok, reszta się ułoży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anjaaaaaaa87
tak , dzieci w takiej sytuacji zamieszkają teraz u nas . a do psychologa faktycznie się zwróce i to jeszcze jutro . wydaje mi się że prywatny będzie i szybciej i skuteczniej niż w publicznym ośrodku ( ta reforma ! ) tylko martwie się tą szkołą , ale chyba lepiej będzie jeśli zostaną przez kilka dni w domu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteś wspaniałym człowiekiem. W tej ogromnej tragedii,dzieci mają to szczęście,że ich ojciec poznał cudowną kobietę. Nie każdy by się tak zachował na Twoim miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anjaaaaaaa87
nigdy nie chciałam tym dzieciom zastąpić matki . na początku z najstyrszym synem był problem ale potem zaczęliśmy się do siebie przekonywać . i było tylko lepiej ... nie wyobrażam sobie że mogłabym w tej sytuacji postąpić inaczej , zwłaszcza teraz jak bardzo potrzebują bliskości drugiego człowieka i potrzeby normalnego domu gdzie będą czuć się bezpiecznie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie kocham was
masz fajne podejscie, mysle ze sama mozesz bardzo im pomoc takim wlasnie wsparciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miraaaaanda75
zgadzam się twoje podejście jest świetne :) nie jedna kobieta na twoim miejscu rzuciłaby to wszystko w cholere. psycholog napewno jest konieczny jednak ty i twój partner także powinniście rozmawiać z dziećmi i okazywać im dużo ciepła, spokoju i miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MeetMissVida
klusiaczek ty tępaku! dzieci w dodatku 8 lat wzwyż tak szybko nie zapominają, to dla nich tragedia jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×