Dziecko odrzuciło pierś,od m-ca odciagam tylko 50 ml/24h,czy warto?

to nie o to chodzi, ze mam lenia i chcę to porzucić, ale trochę czasu mi na to odciaganie schodzi i przez ponad miesiąc produkcja nie spada i nie zwiększa sie, mimo picia różnych herbatek, ściągania częstego itp...moje pytanie czy to nie jest taka praca dla zasady? czy nawet ta mała ilość mleka jest dla dziecka i dla jego rozwoju ważna?

Trochę mnie martwi, ze tyle sie temu poświęcam, a możliwe, ze to bezsensu, wolałabym wiedzieć, ze jednak nawet taka ociupinka mleka to potrzebna rzecz dla malucha:) a moja córcia ma 6 miesięcy

przy 6 miesiącach to juz bym nie odciągała. to co najważniejsze córeczka dostala. teraz zacznie jesć inne rzeczy niż mleczko, więc nie ma problemu. ja bym przestala odciagać i już.

dziękuiję agatko, to samo sobie mówię, kilka razy nawet zaczynałam i dwa dni nie odciągałam, a po tych dwóch dniach jak ściągnęłam 100 ml i to dawałam małej i potem myślałam, że tak mi szkoda tego mleka, ze moze jednak popróbuję i znów dawałam, zwłaszcza, ze odkryłam, ze mała jak jest spiąca to wtedy je z cycka, a ja tak to kocham...wiem, ze to głupie, ale psychicznien nie mogę sobie z tym poradzić i czuję się tak jakbym coś złego robiła:(

Ja bym nie odciagala. Sama przestalam karmic corke jak poszlam do pracy. Odciaganie bylo dla mnie wtedy problemem. Mimo, ze mialam wiecej niz 50 ml mleka...

ale na przykład teraz jestem chora na grypę i wiem, ze w mleku mam przeciwciała, daję dziecku nawet te 50 ml i dzięki temu dostaje przeciwciała ode mnie, wiem, że tak sobie bezsensu tłumaczę, ale nie chcę czegoś źle zrobić, czego potrem będę żałować, zwłaszcza, ze jeszcze 2 m-ce będe na wychowawczym.... ciągle też się łudze, że moze zapragnie cycka jeszcze, a ja juz nie bedę miała mleka, albo, ze jednak opłaci się to sciaganie w końcu i zwiększę produkcje, ehhhh głupia baba ze mnie i tyle, a sama się smiałam kiedyś z tych matek polek:-o

Mój Synek chce pierś jedynie w nocy jak się przebudzi, w dzień to sporadycznie, ja nie odciągam pokarmu, piersi mnie nie bolą więc niema sensu. mój Synek też ma 6 miesięcy....