Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nanananana

Na co w ciąży niekoniecznie zdrowego nie mogłyście opanować apetytu?

Polecane posty

ja mam takie nagłe odchyły: na kakao(od kliku dni wypijam litr dziennie),szpinak,buraki,makrele,banany. To akurat dość zdrowe ale w ciąży mam odruch wymiotny na byle jakie żarcie typu McDonalds,śmierdzi mi to na kilometr,a i słodycze nie ciągną. Wydaje mi się że do tego niezdrowego jedzenia ciągnie was nie dlatego że dziecko potrzebuje (bo na cholerę mu McDonalds?) ale to skutek zbyt długich przerw między posiłkami.Nie chcę się tu wymądrzać bynajmniej bo same lepiej wiecie co i jak czujecie,ale na logikę tak mi się wydaje.Bo takie jedzenie nie ma żadnej wartości...a jak się długo nie je (w ciąży długo to nawet 3 h) to potem wszamało by się konia z kopytami...albo szczura z frytkami. Fu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o własnie ja jeszce jadłam lody cytrynowe takie sorbety :O aż mi język sie cierpki robił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RED BULL Pare puszek wypiłam , bo ubłagałam ginekologa żeby na jedna miesięcnie mi pozwolił , zeby uspokoic sumienie... Ale to dlatego że co bym nie wypiła to miałam mdłości , i czekałam na ten dzeń jeden w miesiącu gdzie tego red bula mogę wypić - jak na zbawienie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od 6-7 miesiaca, patelenka frytek codziennie , w rezultacie + 38 kg ... a może nawet + 40 .. kto by to teraz pamietał :) Cieżko sie zrzuca taki balast , zostało jeszcze 14 kg. Zaczęłam chudnąc dopiero po zaprzestaniu karmienia, pomimo ścisłej dziety mamy karmiącej . Tydzień po porodzie byo mniej o 13 kg .Kolejne 16 kg męczyłam od sierpnia . Masakra jakaś , a wszystcy mówili jedz jak masz ochotę będziesz karmiła to wszysto zrzucisz. I doopa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła mamuśka
własnie jak to jest z tymi zabobobnami czy synek czy córcia? bo mi wszyscy ale dosłownie wszyscy mówili ze bedzie chłopczyk bo dobrze wyglądam,do dzis jem pomarańcze,grejpfruty,cytrynę liznę albo duzoo dodam do łososia,ze nie czuc jego smaku tylko sama cytryna,kwas z ogórków piję ,mama na poczatku ciąży pędziła mi do sklepu po kapuste kwaszona,i czasami ochota na czekolade tylko ze od razu cała jadłam jak tylko otworzyłam pudełko i ogromne ilosci toffefe(majatek na to poszedł).... no i zgadnijcie co urodzę -dziewczynke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja urodziłam 22.października zeszłego roku dziewczynkę- a zachcianki miałam niezłe- na 1 miejscu ALKOHOL :D oczywiście nie piłam ale zapach piwa, wina doprowadzał mnie do błogości :) każdy mówił- będzie CHŁOP. potem w połowie ciąży Spaghetii Napoli- na śniadanie, obiad i kolację :), słodkiego wogóle... do czasu- jakieś cztery tygodnie przed porodem pochłaniałam ok 3000kcal z samych pączków, czekolad, ciasteczek LU Go, mleka zagęszczonego słodzonego itp... myślałam że przez ten czas przytyłam conajmniej 5kg, a okazało się że przybyło mi całe... 50deko :) myślałam że padnę- ale ja wogóle mało przytyłam- 7kg, a jadłam dużo- faktem jest jednak że dużo miałam też ruchu. bardzo dużo :) no i w sumie oprócz słodkiego na koniec jadłam NIBY wszystko "na chłopca" a mam tak śliczną dziewczynkę że aż miło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozpisałam się- więc w skrócie 1. Alkohol ;) 2. Spaghetti 3.Słodycze (9mc) 4. Frytki z curry 5. Śledzie (koreczki) 6. Szpinak 7. 2-3litr soku pomarańczowego- głównie w nocy reszty nie pamiętam ale miałam "sezony"- co m-c inna rzecz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kebab w bułce:P ile ja tego zjadłam, a ile kasy na to poszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mowieeee
do mamarobala nie sadze zeby moje zachcianki byly wyn ikiem zbyt dlugiej rpzerwy miedzy posilkami bo teraz nawet jak caly dzien nie jem to do maca mnie sila nie zaciagna, a w ciazy jak przejezdzalam obok i zalecial mnie ten zapach smazeniney to az slinka mi ciekla! nawet jak bylam zaraz po obiedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zauważyłam
taka zależnośc. w pierwszej i drugiej ciąży słodkie, a na widok mięsa, kiełków, sałaty, szpinaku i brokuła odruch wymiotny. czyli tego co jadam na codzień. moze to oto chodzi ze jemy naczej niz codzinnie. uzupelniamy braki czy cos takiego. mam synka, teraz jestem w drugiej ciazy znowu slodkie. mam przeczucie ze bedzie dziewczynka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzzzzzzzzzzzzz...............
Jestem w 20 tyg ciąży i mogłam bym ciągle jeść krówki:-) jak narazie udaję mi się nad tym panować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w pierwszym trymestrze - Mc Donalds, którego całe życie nie znosiłam. Byl wtedy taki kurczak po grecku - ślina mi ciekła na samą myśl.... i tosty. Oprócz tego same zdrowe: barszczyk, owoce w mega ilościach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×