Złote myśli forumowiczów

Zgadzam się z Tobą, ale nie do końca. Miłosć jest ważna w życiu i będąc już na progu śmierci każdy to zrozumnie, że nie liczy się to co posiadał, ale to czym dzielił się z innymi.

Dla mnie drogą do szczęścia jest kazde,choćby najmniejsze dobro okazane innym, jakas pomoc, czy chocby usmiech....

Nie wiem Elena, czy tak sie da ..zachomikować szczęście na przysżłosć. Ale wiem, że nie należy wylewać łez z byle powodu, bo kiedyś nadeją smutne czasy, że tych łez wyleje się morze.

za mało sieuśmiechamy...przesyłam Ci uśmiech :)

Miłość jest bardzo ważna i najpierw należy pokochać samego siebie, by móc pokochać drugiego człowieka. Większość jednak oczekuje, aby to ich kochano i jeśli nie ma kto, to czują się nieszczęśliwi.

nie doslownie trzeba to rozumiec.Jesli jestes szczesliwa osoba, jestes pozytywnie nastawiona ,to latwiej poradzic sobie z problemem,ktory sie nam napatoczyl aktualnie.Zawsze pamieta sie, ze po zlych chwilach musza nadejsc lepsze, szczesliwsze i im szybciej czlowiek zabierze sie do walki tym szybciej slonko moze zagoscic znow:)

" Dla mnie drogą do szczęścia jest kazde,choćby najmniejsze dobro okazane innym, jakas pomoc, czy chocby usmiech...." >>> Zatem dla Ciebie warunkiem bycia szczęśliwym, jest robienie czegoś dobrego dla innych. Jeśli chcesz poczuć się szczęśliwa, to odrzuć zalegający śnieg sprzed mojego domu - zrobisz dobry uczynek, czyli będziesz szczęśliwa. Jeśli napiszę, że twoje postępowanie wypływa z egoistycznych pobudek, to wzbudzę w Tobie...zdenerwowanie...a może oburzenie.

jak milo ze trafilam na ten topik....

" jak milo ze trafilam na ten topik....">>> Cóż Cię tak urzekło młoda kobieto?

Mertoro, zawsze szczęście jest podyktowane egoizmem. Robimy coś dla innych, nawet bezinteresowanie, ale robimy to zgodnie ze swoim sumieniem. To pewien rodzaj egoizmu, bo wiemy, że jeśli postąpimy inaczej będzie nam to ciążyło.

Zapomniałam jeszcze dopisać, że oprócz przyjaciół szczęście niewątpliwie dają mi pasje, bez nich życie wydawałoby mi się nudne i puste.

a zdardzisz nam jakie to są pasje i jak je realizujesz. Właśnie o to mi chodzi, o przykłady działań, o to co robić, żeby złamać rutynę i poznać ludzi...

co mnie tak urzeklo? coz, mala fala chandry.

gwiazdko...zachecilas mnie aby tu zajrzec....:) Ives Montand powiedzial kiedys: (moge cos pokrecic bo z glowy pisze) Dlaczego tak wielu ludzi nie osiaga szczescia w zyciu?Bo gdy ono puka do ich drzwi, oni pelzaja po ogrodzie szukajac czterolistnej koniczyny... To moja ulubiona sentencja:) szukajmy szczescia w drobnych codziennych czynnosciach, chwilach :)

"Zapomniałam jeszcze dopisać, że oprócz przyjaciół szczęście niewątpliwie dają mi pasje, bez nich życie wydawałoby mi się nudne i puste." >>> Piszesz o radościach - nie o szczęściu.:)

Musze sie z wami podzielic moim szczesciem kiedys znalazlam na forum tabletki http://www.intymnosc.pl/aff/7733/powiekszani e-piersi/fabulous-breasts-tabletki-90-sztuk-rekomendowany dlugo sie zastanawial ale wreszcie kupila. biore 3 tydzien ... i wiecie co... sa EFEKTY widac rozniece. D o tego skora jest taka miekka. Wszystkie staniki mi sa zaciasne kolezanka nie mogla uwierzyc jak jej pokazalam. Tez takie chce i juz zamowila. Jak sie chce to cos sie znajdzie dla kazdego, ja tam na operacje bym sie nie zdecydowala. I juz sie pogodzialam, ze mam male. A teraz jestem przeszczesliwa

No interesuje mnie język łaciński bardzo :) Ale zaczęłam się nim interesować dopiero niedawno. Po za tym interesuję się troszkę fizyką, a bardziej astronomią i zbieram teraz kasę na teleskop ;) Interesuje mnie także Finlandia, i wszystko co związnane z tym krajem, można powiedzieć, że mam obsesję na tym punkcie ;) Lubię też czytać dobrą literaturę polską :)

"Dlaczego tak wielu ludzi nie osiaga szczescia w zyciu?Bo gdy ono puka do ich drzwi, oni pelzaja po ogrodzie szukajac czterolistnej koniczyny...">>> Ja napisałbym, że szukajmy szczęścia w teraźniejszości. Przez nasz umysł biegnie potok myśli o przyszłości lub przeszłości - ciągle coś planujemy, marzymy bądź analizujemy to, co już się zdarzyło, ale nie umiemy żyć teraźniejszością, chwilą obecną i tak naprawdę nie dostrzegamy piękna otaczającego świata.

no proszę..łacina :) Mój brat się uczy jako przyszły lekarz, ja wychwytuję co niektóre frazesy kiedy się uczy :)

'Przez nasz umysł biegnie potok myśli o przyszłości lub przeszłości - ciągle coś planujemy, marzymy bądź analizujemy to, co już się zdarzyło, ale nie umiemy żyć teraźniejszością, chwilą obecną i tak naprawdę nie dostrzegamy piękna otaczającego świata.' czyli co, zycie sie mi sie wali, ale ksiezyc dzisiaj ladnie wyglada wiec powinnam byc szczesliwa?

Mertoro wlasnie o tym pisze:)

w tej chwlili z kubkiem herbaty i na kanapie jest mi naprawdę dobrze, moze nawet jestem szczęśliwa. Ale czy jak tak będzie wyglądał każdy mój dzień też się tak bedę czuła? -wątpię. W życiu potrzeba zmian, dlatego coś planujemy i analizujemy. Sama teraz bronie pracy dyplomowej, skończyły mi się zajęcia na uczelni. Kolejne dopiero w październiku. Do tego czasu chciałabym znaleźć jakieś zajęcie/pasję. coś co by mnie uszczęśliwiło, dało natchnienie i uśmiech. Może jak będę wiedziała co to jest to przy okazji poznam nowych ludzi. Na tym m,in polega życie

"czyli co, zycie sie mi sie wali, ale ksiezyc dzisiaj ladnie wyglada wiec powinnam byc szczesliwa?" >>> Jeśli się życie wali, to je trzeba uporządkować, nie ma innego sposobu, ale nie jest to powód, aby czuć się nieszczęśliwym i nie widzieć księżyca.:)

" Mertoro wlasnie o tym pisze" :) :) :)

w pewnych okresach zycia nic cie nie cieszy. nie mowie teraz o depresji ani o przyzmienmych klopotach , bo z tych zawsze jakos sie wyjdzie. mowie teraz o prawdziwych punktach kulminacyjnych zycia np. smierc kogos bliskiego, ktore wczesniej czy pozniej dadza o sbie znac.

Mertoro.....prawdziwego szczescia nie sposob ubrac w slowa..to potrfią poeci ..i to i tak bedzie zawsze tylko namiastka szczescia. Ja pisze o drodze, mojej drodze do szczęscia , ktore wlasnie dla mnie stanowią male rzeczy.... Tak ze zapomnij ze ci bede odsniezac.:D.ale moge polecic firme...na twoj rachunek.wybacz...:P... Czy pomoc komus jest dyktowana egoizmem..niekoniecznie... Pozdrawiam i znikam

Moi mili zboczyliście troszkę z tematu. Wieje filozofią i dociekaniem szczęścia wiecznego. Moim zdaniem na szczęście skłądają się też małe zwykłecodzienne przyjemności i radości. Poradźcie forumowiczom, którzy czują sie samotni i narzekają na bezpłciowość swojego życia. Z moich obserwacji wynika, ze co drugi topik to jedna wielka narzekalnia. Potrzebujemy iskierki do działania. Co, gdziei, jak i kiedy robić, żeby nie spędzać wszystkich dni tak samo?????

Gwiazdka na uboczu pisałaś tak - "Do tego czasu chciałabym znaleźć jakieś zajęcie/pasję. coś co by mnie uszczęśliwiło, dało natchnienie i uśmiech(...) "- Dlaczego więc tego nie szukasz ;) ? Na pewno masz jakieś zainteresowania, które mogłby przerodzić jeśli tylko byś tego chciała...

Miało być przerodzić się w pasję, oczywiście, gapa ze mnie :)

Nie widzę problemu. Rób co lubisz i na co masz ochotę. Niczego nie żałuj, a jeśli już to tylko że na coś zabrakło ci odwagi. Ciesz się tym co masz i z tego korzystaj, nie oglądaj się za siebie, ani tym bardziej na innych i nie wybiegaj za daleko w przyszłość. Nie myśl co by było gdyby... tylko sprawdź. Tak w skrócie. Jak dotąd się sprawdza.