Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gwiazdka na uboczu

Złote myśli forumowiczów

Polecane posty

Gość kicia mała
czy to ważne co się robi i po co? Najważniejsze jest robić to na luzaka, z pełnym spontanem i czerpać z tego radochę na maxa :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gwiazdko- tak dzisiaj też w pracy ;/ hgfghfg, Seeni Dla czego widzicie tylko to co czarne? Cz nie było miłych chwil w waszych związkach? Nie macie dobrych wspomnień? Chyba zrozumiałe jest że nic nie jest wieczne. Bywałem porzucony i oszukiwany przed dziewczyny, a jakoś nie mam nic do nich. Nawet z niektórymi z nich niekiedy rozmawiam. Trzeba zauważać dobre strony. W końcu miały swój udział w kształtowaniu tego jaki jestem. Nie wiem czy zrozumiale napisałem ;-P jeszcze śpię trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwzdka na uboczu
Rus..ja takich mądrych rzczy przez sen nie potrafię napisać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiesz... Doświadczeń życiowych mi nie brak. Szkoda że trochę lat wcześniej nie zrozumiałem o co w tym życiu chodzi ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plutonik
Z tych rad tu zgromadzonych najbardziej podoba mi się sposób tego pana, którego opisuje Elene 50. Kiedy ja mam kiepski dzień, stosuję dość prymitywny zabieg polegający na tym, że szukam w pamięci kogoś, kto ma gorzej ode mnie. W myśl zasady:,, aby poczuć swą lepszość, wystarczy znaleźć kogoś gorszego od siebie". Zawsze znajdzie się ktoś bardziej chory, nieszczęśliwy, samotny, biedniejszy, grubszy, chudszy, brzydszy, czy co tam jeszcze ode mnie. Nie mówię, że to jest mądre i dobre ale bywa skuteczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Kiedy ja mam kiepski dzień, stosuję dość prymitywny zabieg polegający na tym, że " montuję wieczorem pułapkę na myszy na włączniku światła przy wejściu na klatkę schodową. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
plutonik To właśnie jest siła pozytywnego myślenia. Po co myśleć "jak ja mam źle" jak można pomyśleć "ja to mam jednak lepiej niż (tu wstawić tego co go masz na myśli)"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plutonik
Można jeszcze mieć przy sobie kogoś - przyjaciela - kto wypowie magiczne zaklęcie: ,,wszystko będzie dobrze". Bo ,,jaki by nie był powód do łez i tak trzeba w końcu wytrzeć nos" .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...ja staram się zawsze pozytywne myśleć ,ale nie zawsze mi to wychodzi .I mimo psychicznego nastawienia miewam dołki ,chwile zwątpienia i zastanowienia się nad sensem życia .Ale wydaje mi się to normalne ,bo człowiek wiecznie szczęśliwy ,to ...wariat ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jak mają być złote myśli to napiszę. " Nie ma szczęścia bez ryzyka "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupu
czekamy na kolej ne złote myśli..ruszcie mózgiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margo.s
jak tak się przypatruję temu tematowi na forum to pierwsze co mi przyszło na myśl, to słowa S. Leca: "Samotności, jakaś ty przeludniona" :D Wczoraj miałam doła, dziś już lepiej - nie ukrywam, ze słoneczny dzień pomaga w wychodzeniu z dołka :P (światło widzę :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeterianie nie mają
czegoś takiego jak złote myśli nie mają nawet normalnych myśli tu same debile w przeważającej większości siedzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wodnica79
"w przeważającej wiekszości" nie jest równoznaczne ze 100%. A jak sie czyta takie posty kal Twój, to już w ogóle się człowiekowi odechciewa "ryzykować wychodzenie do ludzi". PS Co więc Ty tu robisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shadow508
cześc mam ciekawy przypadek nwm jak pomóc, dziewczyna żyła sobie pełnią życia, lubiła przebywać z chłopakami, oni też ją lubili, dla kilku się podobała, nie bali się tego okazywać..ona czuła się dziwnie, ponieważ pisała już dłuzszy czas z jednym(nie chciałą zeby poczuł się odrzucony przez zaloty innych) , na początku tylko pisała, wkońcu on wyznał, że ją kocha, na początku bardzo chciałą z nim być, a teraz zaczyna się bać, nie wie co ma robić, nie wie jak to bd, jest to jej pierwszy chłopak na poważnie, boi się spotkania z nim, mimo tego że już wiele razy się spotkali w gronie przyjaciół. Poniekąd boi się reakcji innych. Dodatkowym uciązeniem jest to że ta dziewczyna koleguje się z była dziewczyną tego chłopaka (boi się ze gdy z nim bd to straci kolezanke). Jest jeszcze jedna dziewczyna która się w nim podkoc***e ostatnio o tym powiedziała, chłopak chyba o tym nie wie. I oczywiście to też jest koleżanka dziewczyny, w której się zakochał. Jest to bardzo pogmatwane, tak wiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×