Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość to ja autorka

Czuję się zmanipulowana przez teściów!

Polecane posty

do pasożyta - jak ty możesz być kobieta pracujaca i niezależna - skoro caly dzien siedzisz na kafie ? no , chyba ,ze prowadzisz bardzo specyficzny biznes - a do niego nie potrzeba wychodzić z domu. Coś mi ten styl przypomina - Ty nie jesteś "Jania wzór do naśladowania" ? Bo już takie nawiedzone teksty tu widziałam . A do autorki - czemu mialaby zapisywać mieszkanie dzieciom , coś kombinować? Niech ciagle rozmawia z męzem , przecież jej teście nie chcą pożyczyć tych 50 tys - oni chcą polowy mieszkania dla syna za kwit o zarobkach ! Kredyt ędą spłacać oboje - czyli mąż jakby co dostanie pól mieszania za 25 tys . Prostszym i skuteczniejszym rozwiązaniem jest jednak wspólna decyzja z męzem - bo takie kryzysowe sytacje jeszcze nie raz będą się zdarzały i nie zawsze będzie można je obejść okreżną drogą .Najważniejsze zeby nauczyli sie nie pozwalać sobą manipulować .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ta dziwa co ma ten nick z pasozytem to powinna zostac wykastrowana bo jak urodzi jakies dziecko - nie daj boze - to dziecko bedzie mialo spaczona psychike...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja rozumiem trochę teściów
Napisałaś: "W razie gdyby kiedyś (tfu, tfu odpukać) mielibyśmy się rozstać nie widzi mi się spłacać jemu mieszkania po moim dziadku... " Czy to takie dziwne że oni też biorą pod uwagę ryzyko rozstania ? Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Jakbyś ty była na ich miejscu to też być tak kombinowała żeby twój syn nie płacił za coś co nie należy do niego. Stawiasz swojego męża w takiej samej sytuacji w jakiej mój ojciec postawił mnie. Niby wybudował mi dom i chciałby żebym płaciła ciężkie pieniądze na jego wykończenie ale w ogóle nie ma zamiaru mi go przepisać. Absurd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ipik do góry
autorko co u ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okorgin
same pasożyty na kafeterii.... zacięłaś się psychiczna wywłoko.A może syndrom niedobzykania cię dopadł ? "żebraczka", "żebraczki", "żebraczkom".... zajebałaś w cztery dupy że tak w kółko i na okrągło się powtarzasz? :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość msaaaaaaaaaaaaaaa
daj znac jak sie sprawy tocza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dr Mircia Kuggel-Stolz
Najlepiej żyć bez rodziny! Rodzina to same zło i patologia! Odcięcie się lub nowe środowisko do rozpłodu to wspaniała odskocznia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierniczę co za rodzinka
tylko siępochlastać po raz kolejny przekonuję się o tym że zakłądając rodzinę należy jak najdalej spierdalać od starych bo tylko mieszają i skłócają "młodych"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upiiiiiiiiiiiiiiiiii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teściowie mają rację, autorka juz kombinuje co będzie jeśli, gdy, etc., a do absolutnie takiej samej postawy rodziców męża ma zero zrozumienia. Ja przy takiej kombinatorce też bym się zastanawiał czy się wpierdalać we wspólny kredyt na JEJ mieszkanie. Właściwie to w życiu się bym na to nie zgodził. Już widzę jak te wszystkie gdaczące harpie biorą kresyt i ładują je w mieszkanie męża, który nie zamierza na żonę jego połowy zapisać, ta już akurat. Żadne pranie mózgu - po prostu troska o dobro syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupuuupppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×