Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość to ja autorka

Czuję się zmanipulowana przez teściów!

Polecane posty

Gość pappi
ja niewiem czy ty jestes tak ograniczona, czy po prostu nie chcesz zrozumiec o co mi chodzilo w wypowiedzi. zadnych mebli od rodzicow nie dostalam. sama daje im pieniadze, tak jak oni kiedys mnie. moja mama mając jakis "extra grosz" woli isc do sklepu i kupic cos dla mnie a nie dla siebie.. tak samo ojciec, ja sama tez kupuje teraz dla moich dzieci..wielokrotnie sobie odmawiając, i nie czuje sie przez to zle, wrecz odwrotnie.. to taka transakcja wiazana. wiesz.. wolisz dawac niz brać.. chociaz mam wrazenie ze dla ciebie takie relacje sa zupełnie obce. musisz dojrzec i wtedy zrozumiesz o czym rozmawiaja dorosli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość same pasożyty na kafeterii
do "wyżebrałam na utrzymanie dziecka od rodziców" Taka jest właśnie mentalność żebraczki - wyżebrać na rodzicach albo szorować gary na obczyźnie. Nic więcej w twojej żebraczej główce się nie mieści, no ale co się dziwić. Nigdy nie byłaś w stanie się nawet utrzymać, więc nie potrafisz sobie wyobrazić, że ktoś dobrze wykształcony ma dobrą pracę i nie musi żebrać na rodzicach ani szorować garów na obczyźnie. Oszukuj się dalej, że inni też albo żebrzą tak jak ty albo szorują gary. Rzeczywistość jest taka, że bardzo wiele mądrych, pracowitych ludzi utrzymuje się samych z dobrej pracy. Ale ty tego nie przyjmiesz do siebie bo wtedy musiałabyś przyznać sama przed sobą, że jesteś żebraczym zerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głos luduuu
ach moderatorki to muszą się nudzić żeby wymyślać takie projekty :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość same pasożyty na kafeterii
do "wyżebrałam na utrzymanie dziecka od rodziców" Tak, tak oszukuj się dalej, że twoi rodzice umarliby ze zmartwienia, gdyby nie pomagali takiej kalece życiowej jak ty. Oni rzeczywiście wcześnie umrą, ale ze zgryzoty, że wychowali taką niezaradną pokrakę, która na dodatek nie potrafi sobie ułożyć życia osobistego, tylko dała dupy pierwszemu lepszemu. Nie mają ci twoi rodzice powodów do radości, wychowali sobie pokrakę, która kompletnie sobie życiowo nie radzi - ani w życiu osobistym ani finansowo. Niezłej zgryzoty im przysporzyłaś. Większość dorosłych dzieci jest dla swoich rodziców oparciem - finansowo i emocjonalnie a w twoim przypadku to niestety tylko na nich żałujesz. Żal też twojego dziecka - sama dostałaś od rodziców wszystko - stabilność finansową i pełną rodzinę - a ty pokrako nie byłaś w stanie zapewnić swojemu dziecku ani jednego ani drugiego. Dobrze, że biedne dziecko ma przynajmniej dziadków, bo na matkę kompletnie nie może liczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość firefrog
Nie zazdroszczę sytuacji. Weź pod uwagę że twój maż może myśleć "kiedyś mnie zdradzi i nagle obudzę się z niczym". Będąc na najmowanym kiedyś może byście kupili wspólne mieszkanie i każde z was czułoby się bezpiecznie. Najlepsze jest to że teraz przestanie Ci ufać - i nie ma znaczenia czy ma do tego powód czy nie. Czasem warto się postawić w sytuacji drugiej osoby. Nie wiem czy to możliwe ( nie znam się na prawie) ale może dałoby się przepisać połowę mieszkania z warunkiem utraty praw do niego w przypadku jego zdrady. ( bądź rozwodu z jego winy) Na tej zasadzie obydwoje byście czuli się bezpieczni. No i on raczej nie miałby nic przeciwko takiemu rozwiązaniu. Pytanie czy Tobie by ono odpowiadało. Oczywiście też rozumiem niechęć do przepisywania swojego majątku. Ale to trudna sytuacja i wychodzi że kalkulujesz że nie będziesz z nim na zawsze, a to musi rodzić konflikty. Nie ma znaczenia że masz rację, gdy w grę wchodzą uczucia lepiej uważać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość same pasożyty na kafeterii
"moja mama mając jakis "extra grosz" woli isc do sklepu i kupic cos dla mnie a nie dla siebie" Tak pappi, tak to sobie tłumacz, dzięki temu nie dopuszczasz do siebie prawdy. Niestety, twoi rodzice też zasługują na coś od życia, niestety mają nieporadną życiowo córkę, więc muszą jej pomagać. Przykre, ale jeszcze smutniejsze jak takie pasożyty potrafią sobie wmówić, że inni są szczęśliwi utrzymując ich. Nie, nie są szczęśliwi, pewnie są wręcz głęboko nieszczęśliwi, że zamiast wreszcie pomyśleć o sobie, nawet na starość nie mają takiego luksusu. Życzę ci tego samego - żeby w nieskończoność odkładała spełnienie własnych marzeń, bo dzieci pokraki będą na tobie pasożytowały. Twoi rodzice własne marzenia to chyba zabiorą ze sobą do grobu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajgtjd
Przepisz dom na dzieci.powiedz chłopu ze jak jego starzy sie wpierdala.ja to niech od twoich sie odpierdo.li Przykre dla faceta jest jak z gory myślisz ze moze wam kiedys sie popsuć w związku.ale rozumie twoje podejście.w zyciu bywa różnie. Powiedz mu ze jak jest dorosły to niech sam podejmuje decyzję a nie starych slucha.troche moze byc urażony wiec daj mu do zrozumienia ze nie podejrzewasz go, nie atakujesz a tylko myślisz o dzieciach w razie czego.chcesz go kupic to go popros tak miło jak potrafisz by zrobic neutralnie wszystko.nie tobie nie jemu a dzieciom.ty bedziesz dysponować tym do pełnoletności. http://www.umieramy.pl/?NTYxNg==

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzadzudzil
ludzie, NIE KARMCIE TROLA, przecież o to właśnie mu chodzi :O Po tym co piszesz Autorko, widać, że jesteś rozsądną i trzeźwo myślącą osobą, więc nie daj się wkręcać i NIE ODPISUJ na te wyimaginowane zarzuty. do poprzedniczki - wg mnie, jeśli autorka i jej mąż płacą ponad 2000 PLN/m-c za wynajem chaty, to raczej ciężko byłoby im odłożyć 300 tysięcy na mieszkanie, no chyba, że zarabialiby po 10tysi miesięcznie.. spójrzmy na to realnie - nie bardzo jest to możliwe. A nie widzę sensu pakowania się w kredyt na 20,30 lat, kiedy jest możliwość mieszkania na swoim bez kredytu. Przecież mąż wiedział o tym, że Ona kiedyś dostanie mieszkanie w spadku, skoro miała je przepisane kiedy była 7latką, to chyba tego przed mężem nie ukrywała.. a zawierając związek małżeński chyba robi się jakieś ustalenia typu "gdzie będziemy mieszkać", wątpię, żeby On planował całe życie mieszkać w wynajmowanym.. Tylko dlaczego teraz mu się odwidziało ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pappi
niewiem skad pomysl ze oni "musza to robic" albo ze mnie utrzymują. A kolejny ze nie korzystaja z zycia.. niezalezna od nich jestem od bardzo dawna. skonczylam dobre studia, i bardzo dobrze zarabiam, wiec to co teraz mam od nich, to sa gesty, mile ale nie wyzebrane! nigdy o nic nie prosilam! nie musiałam! Ja mowie o kompletnie innej rzeczy. nikt nikogo nie zmusza do dawania, rozumiesz? to jest naturalne ze rodzice pomagaja dzieciom na poczatku. my, robimy to samo! tez im teraz pomagam.. nie dlatego ze musze, tylko dlatego ze CHCE. idac twoim tokiem rozumowania, powinnam miec ich teraz totalnie w nosie. swoje dziecko tez.. nie bede tutaj robic wyliczanki co/ile dalam rodzicom od momentu usamodzielnienia, tak jak nikt mnie nie wymawiał. i niewiem czemu toczysz pianę i probujesz nam wszystkim wmowić cos czego nie ma!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzadzudzil
a co do przepisania mieszkania na dzieci - do pełnoletności dysponowaliby tym majątkiem oboje RODZICE, ponieważ oboje mają pełnię władz rodzicielskich i w takim samym stopniu moga dysponować, więc nie wiem czy to jest aż tak świetne rozwiązanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam wszystko od pierwszej strony i nie mogę ze śmiechu, dziecku się nudzi i szuka zaczepki, a wy się tu pocicie żeby jej udowodnić co jest niewykonalne o czym dobrze wiemy. Im dłużej będziecie reagować tymbardziej ona nie przestanie:) Więc...CISZA. SKUPMY SIĘ NA PROBLEMIE AUTORKI. Pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pappi
racja. wstyd ze sie dalam wmanipulowac w tą glupia dyskusje. pomysl z przepisaniem na dzieci uspokoiłby napewno tesciow. nie mieliby sie do czego przyczepic. ciagle obstaje za tym zeby Szanowny Pan Mąż zrobil wszystko zeby zmienić pracę.. bo jesli juz na tym etapie mają takie problemy z teściami to to ich "bruzdzenie" na tym sie nie skonczy..;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja wierzę że autorka to inteligentna kobieta i wybierze dobre rozwiązanie dla tej sytuacji. Jeśli chodzi o teściów to bez komentarza. Jeśli zaś o męża, to przeciez doskonale wiedział i był zgodny co do sytuacji związanej z mieszkaniem, dopóki jego rodzice nie wtrybili w to swoich nochali. Uważam, że to wystarczający argument jaki autorka może przedstawić mężowi, aby przejrzał na oczy,iż to on dał się zmanipulować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość same pasożyty na kafeterii
do mucha siada na gównie No tak, z mentalnością żebraczki to jest rzeczywiście niewykonalne. Lepiej wmawiać sobie, że coś jest niewykonalne. Bo przecież gdybyś spojrzała prawdzie w oczy i zobaczyła, że większość ludzi sobie radzi samodzielnie to musiałabyś wreszcie sama przed sobą przyznać, że jesteś żebraczym zerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klopp
Wiesz co, z jednej strony rozumiem cie doskonale, bo nawet jesli miedzy wami jest sielanka(a chyba nie jest tak do konca, skoro za sprawa tesciow nie potraficie sie dogadac), to facetowi moze odpierdolic w wieku 40 lat, odejdzie to 20 gowniary i bedziesz musiala go splacac. Z drugiej strony nie chcialabym wtopic 50 tys. zlotych w mieszkanie, ktore nie jest moje i w razie rozstania zostaje z niczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klopp --> Nie zostanie z niczym. te 50tys to jest wkład wspólny (można to nawet spisać na papierze jak komu zależy). Tzn, że w razie, dajmy na to, rozwodu, autorka będzie musiała spłacić męża, czyli oddać mu 25tys, albo kwotę 25tys pomniejszoną o koszty amortyzacji. To jest prosta i uczciwa sprawa. Dla mnie mega popiep.rzone jest to, że rodzice się aż tak wtrącili i zrobili takie halo. W dodatku wyszło na to, że jak jego rodzice się wtrącają to jest ok, a jak jej rodzice zaproponują pomoc, to już nie ok, bo to jest pranie brudów poza domem. Czyli "Kali kraść krowę to dobrze, kalemu kraść - źle". Mój mąż dostał 2 mieszkania w spadku. W życiu mi do głowy nie przyszło, żeby się domagać połowy. Niby z jakiej racji??? Wspólne mamy to, czego się razem dorabiamy (bez względu na to, czy akurat oboje pracujemy, czy jedno z nas jest np. chore, czy ma przejściowe kłopoty z pracą itp).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko facet
Mieszkanie jest Twoje - koniec kropka. Twoi rodzice Ci pomogą - chwała im za to. Po małym remoncie przeprowadzka. Nie patrz się na męża i teściów, mąż szybko wprowadzi się do Ciebie. Nie przejmuj się opinią małolatów z kafeterii. Życzę wytrwałości w działaniu. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do same pasożyty........
Do Ciebie stara łupo! Potrafisz tylko krytykować, bo sama jesteś stara, brzydką, zgorzkniała panną , której nikt nie chce więc mścisz się tutaj. Jesteś nieszczęśliwa, bo nikt sie toba nie zajmie na stare lata i zazdrościsz innym wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość same pasożyty na kafeterii
Nie dość, że żebraczki to jeszcze nieudacznice życiowe, które dały pierwszemu lepszemu. Tak, tak oszukujcie się dalej, że wiele kobiet żebra jak wy i wiele zostało zrobionych w trąbę przez faceta. Prawda jest taka, że większość normalnych kobiet jest niezależna finansowo, nie musi żebrać ani na rodzicach ani na mężu. Większość ma też normalnego męża i szczęśliwe życie osobiste. Ale skoro wy jesteście takimi pokrakami, że jako dorosłe kobiety musicie żebrać na rodzicach, to nic dziwnego że trafiacie na jakiś zwichrowanych facetów. W końcu, który normalny facet chciałby żebraczkę i pokrakę, niby dorosłą a utrzymywaną przez starych rodziców. Gdybyście nie były leniami śmierdzącymi, to miałybyście porządną pracę i poznałybyście normalnych, odpowiedzialnych facetów. Ale skoro wolicie oglądać całe dnie telenowele i sępić na starych rodzicach, to nic dziwnego, że spotykać facetów, którzy walą was w rogi. Żaden normalny facet nie zwiąże się przecież z żebraczką bez sumienia, która nad zdrowie starych rodziców przedkłada komfort swojego grubego zada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość same pasożyty na kafeterii
Lepiej się oszukiwać, że dla starych rodziców to takie wielkie szczęście zamiast spełniać swoje marzenia to łożyć na niby dorosłe pokraki. Oszukujcie się też, że mąż będzie szanował żonę pijawę. Te, które zarabiają mniej od mężów najczęściej są walone w rogi, że aż miło i trudno się dziwić. Kto normalny miałby szacunek dla tłustego leniwego zada życiowej kaleki. Ile głupich wymówek wymyślacie, żeby tylko się nie przyznać, że codziennie w lustrze widzicie żebraczą mordę. Pobudka!!! Jak wreszcie otworzycie oczy to zobaczycie wokół mnóstwo normalnych kobiet nie żebraczek. Gdybyście nie gniły całe dnie przed telewizorem, to zobaczyłybyście, że już na studiach, poza zabawą i nauką, można spokojnie wygospodarować kilka godzin tygodniowo na pracę i zdobywanie doświadczenia zawodowego. Ale przecież lepiej uwalić grubego zada przed telewizorem i sępić na starych, spracowanych rodzicach?? Większość normalnych kobiet w wieku 23 lat, już na ostatnim roku studiów spokojnie jest w stanie pracować, choćby na pół etatu. I nie przeszkadza im się to ani uczyć ani bawić, ale one w przeciwieństwie do was myślą też o tym, żeby odciążyć rodziców a nie tylko o własnym tłustym zadzie i głupkowatych telenowelach. Wy za to jesteście żebraczkami, ale za to pewnie całą Magde M. znacie na pamięć, hihihi imponujące. Później się dziwicie, że mężowie traktują was jak ściery, ale kto traktowałby normalnie żebraczkę, która zna na pamięć Magdę M. ale CV to ma lichutkie. Normalne, niezależne finansowo kobiety wychodzą za mąż za normalnych mężczyzn. Ale normalni mężczyźni, wolą porozmawiać o czymś ambitniejszym niż ostatni odcinek Magdy M. Wam żebraczki zostają jedynie karki z dyskoteki. Do "wyżebrałam od rodziców na wychowanie dziecka" - czemu się dziwisz?? Jesteś życiową kaleką, więc nic dziwnego, że trafił ci się mąż dziwkarz. Czego ty oczekiwałaś?? Że normalny facet poleci na taką życiową kalekę jak ty?? A co on mógłby w tobie podziwiać?? To, że sępisz na starych, spracowanych rodzicach??? Obrzydliwe! Każdy normalny facet wybierze wartościową kobietę, a takich jest mnóstwo, tylko wy żebraczki sobie wmawiacie, że wszystkie inne kobiety to pokraki takie jak wy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tutulutku
O kim to coś wypisuje ? chyba o sobie, bo temat był o czym innym. To faktycznie jakaś sflustrowana kaleka zyciowa, nie mająca nikogo i nic do kochania, a jaki związek mają w tym studia- bo ja nie wiem ,choć moje Rodzeństwo jest po studiach, obydwoje mają pozakładane własne Rodziny, często odwiedzaja Rodziców, a ostatnio zafundowali Im wczasy. Ja natomiast pracuje i studiuje zaocznie, mam chłopaka bardzo się kochamy i nie patrze na Rodziców. Żegnam stara pudernico :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość =psycholog=
zawistna,zazdrosna, pomarszczona zdziwaczała stara panna. czytajac twoje posty odrazu wiadomo z kim sie ma do czynienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"dzadzudzil - a co do przepisania mieszkania na dzieci - do pełnoletności dysponowaliby tym majątkiem oboje RODZICE, ponieważ oboje mają pełnię władz rodzicielskich i w takim samym stopniu moga dysponować, więc nie wiem czy to jest aż tak świetne rozwiązanie..." dysponowali, ale nie posiadali. nie mogliby sobie ot tak sprzedać.nie jest to ich własność wiec jako taka nie wchodzi do masy majątkowej. mąż sam z tym mieszkaniem bez wiedzy żony nic by nie mógł zrobić i tak. tak było jak sie orientowalam kiedys, nie wiem czy coś sie zmienilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość =psycholog=
nawiąże jeszcze do "tych tłustych dup" A ty na czym siedzisz - na starej wyleniałej pipie ? nie życzę nikomu takiej córki ---nikomu !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o Jezu, dajcie już spokój. niech sobie pisze byle co i ile chce, jak bedziecie jej odpisywac to to sie nigdy nie skończy. rozmawiajmy tak jakby jej tu nie było i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gjdspjf
zostawcie tego trolla- normalne że jak rodzic emają kasę to pomagają dzieciom bo chcą- a co mają robic ze swoją kasa i komu ją dać jak nie swoim własnym dzieciom na lepszy start- mają na schroniska dla psów wszystko oddać- szkoda że tobie trollu nikt niiczego nie zapewnił widocznie miałaś biednych starych więc dochcodzisz do wszystkiego sama ale widać strasznie z tego powodu musisz cierpieć bo tyle jadu już tu wyplułaś a jak już się dorobisz mega kasy i 3 mieszkań i założysz rodzinę to absolutnie swoim bachorom wrednym niczego nie dawaj - niech gnidy same zarobią a ty sobie za to zamówisz złota trumne wysadzaną brylantami a resztę kasy oddasz na schroniska itp. - niech te pasożyty twoje bachory nauczą się co to praca i własna kasa a nie żebractwo całe życie :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość same żebraczki na kafeterii
Tak tak, wmawiajcie sobie dalej, że wszystkie niezależne finansowo kobiety to stare panny albo osoby niekochane przez rodziców. Łatwiej wam w ten sposób udźwignąć własne żebractwo? Prawda jest taka, że większość niezależnych finansowo kobiet ma kochających mężów i troskliwych rodziców. Mają po prostu na tyle honoru, żeby nie żebrać, tylko samej zapracowywać na swoje wydatki. A was aż zżera zazdrość o niezależne finansowo kobiety, bo musicie żebrać i sępić na starych rodzicach i mężu. Lepiej żebrać, niż ruszyć tłusty zad sprzed telewizora. Żal tylko waszych rodziców, którzy wychowali takie życiowe kaleki z dwoma lewymi rączkami i dla których praca to przekleństwo. W końcu zamiast żyć prawdziwym życiem, wolicie spędzać godziny na zgłębianiu perypetii Magdy M. I później jesteście wielce zdziwione, że macie takie rogi, że w drzwiach się nie mieścicie. Niestety, niezdary życiowe dość szybko nudzą mężczyzn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×