Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość to ja autorka

Czuję się zmanipulowana przez teściów!

Polecane posty

Gość nie przepisuj
jesteś mądrą kobietą i nie zmieniaj zdania i koniecznie podpisz u notariusza ten papier że w razie rozwodu spłacisz jego wkład

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy to znaczy , że jego rodzice są ok , a Twoi postronni. ? Jakaś paranoja. Trzymaj się swojego zdania bo mądrze rozumujesz i nie poddaj się teściom. Dziewczyny tutaj bardzo mądrze radzą. A ty nie oddawaj tego co dostałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość same pasożyty na kafeterii
czytam i nie wierzę - czy na kafeterii są same żebraczki?? Każda coś wyżebrała - a to mieszkanie, a to dom, a to samochód. Jedne wyżebrały od rodziców, inne od teściów, jeszcze inne żebraczki mąż lub chłopak utrzymuje. Czy są tu jakieś normalne kobiety, które ciężko pracują, ale dzięki temu mogą ze spokojem spojrzeć w lustro i powiedzieć, że wszystko co mają zawdzięczają sobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lollercoaster
Proszę nie karmić trolla ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pappi
juz ktos wyzej poradzil zebys przepisala mieszkanie na dzieci. to sie wydaje dobre rozwiazanie w tej sytuacji.. a tesciowie i maż... pozal sie boze..on ma w ogole jakąś szansę na zmiane pracy? czy musi u nich tyrać, i jeszcze prosic o zaswiadczenie o zarobkach? do tego szantaż... moze ktos powinien pokazac twojemu mezowi jak wyglada ta sytuacja z boku? ktos zaufany, o kogo ni ebedzie mial pretensji.. no i niech sie nie rzuca ze twoi rodzice chca/ moga wam pozyczyc pieniądze.. lepiej oddawac im a nie placic odsetki w banku!!! potem jeszcze moze mu delikatnie pokaz jaka jest roznica w podejsciu twoich a jego rodziców.. i kto tu tak naprawde tworzy problem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość same pasożyty na kafeterii
Autorko, na jakim ty swoim będziesz?? Mieszkanie dziadka, pieniądze na remont wyżebrane od rodziców. Gdzie tu mowa o czymś swoim. Najbardziej to mi żal Twoich rodziców. Te 10 tysięcy powinni przeznaczyć na własne przyjemności i potrzeby - w końcu dzieci już wychowali. Niestety muszą pchać pieniądze w dupę córeczce, która była na tyle dorosła żeby rozłożyć nogi i zrobić sobie dzieci, ale już nie na tyle dorosła, żeby zapewnić tym dzieciom podstawowy byt. Wstyd!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaaaaaaa
powiem ci tak, zle sie dzieje ze tesciowie sie wtracaja-nie pozwol sobie na to, bo to twoje zycie i twoje malzenstwo. Zrozum meza ze sie uniosl bo potraktowalas go troche nie halo, dalas mu do zrozumiena (moze nie chcacy) ze to bedzie twoje mieszkanie a nie wasze, i moze sie czuc naprawde tak ze w kazdej chwili mozesz bo masz do tego prawo pokazac mu drzwi. Jezeli go kochasz to mu wytklumacz dlaczego chcesz zeby mieszkanie stalo na ciebie bo jest tak naprawde twoje...ze roznie bywa, ze nie chcesz ale moze sie tak zdazyc ze kiedys ktores z was moze sobie kogos inego znalesc i nie masz zamiaru pozniej dzielic sie twoim mieszkaniem z nim i np jego nowa panienka....ze myslisz o dzieciach i wogule....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie zebraczki....
a co żal Ci dupę ściska że ty musisz zaiwaniać w pocie czoła a inne nie? I jeszcze sobie jakąś chorą ideologię do tego dopisujesz. Wyluzuj bo jesteś żałosna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lollercoaster
Prosiłam nie karmić trolla ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pappi
nie karmić, zdecydowanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość same pasożyty na kafeterii
Ale zgadzam się - nie przepisuj tego mieszkania. To jedyna szansa dla Twoich dzieci na jakąś normalną, stabilną przyszłość. Wprawdzie ich matka (Ty) nie potrafiłaś im tego zapewnić, ale na szczęście spadła Ci manna z nieba w postaci mieszkania dziadka i pieniędzy rodziców, więc już chociaż tego nie zaprzepaszczaj i nie przepisuj na męża. Twoje dzieci mają nierozgarniętą matkę, ale mają choć szczęście w życiu - mądrzy dziadkowie i pradziadek. I jeszcze jedno - skąd ta pewność, że po rozwodzie dzieci zostaną z Tobą?? Nie jesteś zbyt rozgarnięta - musisz żebrać u rodziców i dziadka, żeby im coś zapewnić, więc raczej idealną matką nie jesteś. W każdym normalnym kraju miałabyś poważne problemy w sądzie, gdyby się okazało że byłaś tak głupia, że dałaś sobie zrobić dzieci nie mając nic i licząc na mieszkanie dziadka i pieniądze rodziców. W każdym razie - NIE PRZEPISUJ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość same pasożyty na kafeterii
A wy co zazdrościcie. Pewnie też zaiwaniacie w pocie czoła, a mimo to nadal jesteście żebraczkami - wszystko dzięki rodzicom, teściom, mężowi. Tak, zaiwaniam w pocie czoła, ale przynajmniej nie jestem żebraczką. Macie szczęście, że obracacie się wśród plebsu. W kręgach normalnych ludzi na poziomie nikt nie chciałby mieć nic wspólnego z takimi życiowymi pokrakami jak wy. Miłego żebrania do końca życia - przynajmniej nie musicie zaiwaniać w pocie czoła, hihihihi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość same pasożyty na kafeterii
Powinnaś sobie zmienić ksywkę z głos ludu na głos plebsu. Och strasznie zazdroszczę, w końcu nie ma to jak być żebraczką. No, ale przynajmniej nie musisz zaiwaniać w pocie czoła. Pewnie dupę masz wielkości szafy trzydrzwiowej i watę zamiast mózgu, bo całe dnie spędzasz oglądając telenowele. W końcu wysępiłaś co się dało na rodzicach, to nie musisz pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko,nie przejmuj sie tym nie-pasozytem,co nic nigdy w zyciu od nikogo nie dostal,i zazdrosci. Musi miec bardzo przykra rodzine,gdzie nikt nikomu nie pomaga...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja autorka
do same pasożyty na kafeterii 1. Rodzice mi nie dają pieniędzy tylko POŻYCZAJĄ! 2. Dziadek zapisał mi mieszkanie, gdy miałam 7 lat i według Twojej wizji powinnam teraz odmówić przyjęcia spadku... nie chcę bo nie! 3. Dzieci utrzymujemy z mężem sami. Nikt nam nie pomaga. Nigdy nie wzięłam od rodziców ani teściów złotówki. To będzie pierwsza POŻYCZKA! A tak w ogóle to pewnie Cię zbulwersuje ale drudzy dziadkowie również zapisali na mnie swoje mieszkanie i brat mojej mamy, który jest starym kawalerem i moim chrzestnym ojcem również zapisał na mnie swoje mieszkanie. No i rodzice zapisali mi dom jednorodzinny w mieście + dom letniskowy z dużym kawałkiem ziemi na Mazurach + ziemię 10 km za naszym miastem (o której pisałam wcześniej). Jestem jedynaczką. Jedyną wnuczką. I jedyną siostrzenicą (w wypadku mojego wujka). No i tego oczywiście też mam kiedyś tam nie przyjmować. Tak dla zasady, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasozytyyyy
ale przyznaj same pasozyty"- jednka skreca cie z innego powodu- ze jednak choc - Twoim zdaniem- jestes lepsza, bardziej honorowa etc etc - tooooooo No krwa SZCZESCIA masz w zyciu mniej niz niekotre "pasozyty" co im manna spada. I kurwa nie masz na to wplyw, nie ? no wier ze to moze nieco denerwowac hahah.. no ale co-- jak nie masz to nie masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama utrzymuję moje dziecko
droga autorko gratuluję trzeźwości umysłu i podziwiam. Dla mnie szczytem chciwości są Twoi teściowie i bezczelności. I według mnie nie mają za grosz honoru. Po pierwsze, pozwolili mieszkać 6 lat synowi w wynajmowanym mieszkaniu!! a mają firmę. Myślę, że gdyby moje dziecko (mam własną firmę) zdecydowało się u mnie pracować, to tak bym go wynagradzała, żeby było w stanie swojej rodzinie kupić mieszkanie-dom. Nawet więcej z chęcią przepisałbym na niego firmę. Po drugie, gdy się nie zdecyduje, to ja mu je kupię. Po trzecie z własnej autopsji napiszę Ci, że ja byłam głupia i naiwna. Za kasę moich rodziców założyłam firmę, na gołodupca, który był moim mężem i chciałam podnieść jego "ego", żeby było tak, że on jest głową rodziny i wyleczyć jego kompleksy biedy i żeby głupio się nie czuł. Żałosne moje myślenie było. Pracowałam w tej firmie 20h na dobę, kosztem mojego dziecka na początku. Ja nawet w niej nie figurowałam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amaletta
Była dziś rozmowa przy obiedzie. Było beznadziejnie. Mąż się zapienił, że wciągam w nasze sprawy moich rodziców! Wyrzucił mi, że takie brudy się pierze w domu a nie przy ludziach postronnych. Powiedział, że żadnych pieniędzy pożyczać od nich nie będzie. I o dziwo... największy żal miał o to, że rozmawiałam o zaistniałej sytuacji z moimi rodzicami. Cały czas powtarzał: "Na kogo ja teraz wyszedłem w ich oczach! Zrobiłaś ze mnie pazernego materialistę." Hm...brudy w domu? popieram. Co w takim razie w waszych brudach robią jego rodzice? Nie pytałaś? Aha, wiem, oni brudzą :D Cały czas powtarzał: "Na kogo ja teraz wyszedłem w ich oczach! Zrobiłaś ze mnie pazernego materialistę." Czyli chłop ma świadomość, że jego starzy cię rolują :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość same pasożyty na kafeterii
Oj tak, strasznie zazdroszczę. To musi być super uczucie - być żebraczką. Coś o tym musisz wiedzieć Paula. A teraz wracaj do swojej telenoweli. Masz pewnie inteligencję na poziomie pantofelka, ale na co Ci większa, w końcu jesteś wzorcowym pasożytem. Szkoda mi tylko Twoich biednych rodziców, na pewno umrą przedwcześnie styrani przez życie. To Ty powinnaś im pomagać, ale jest na odwrót i na nich sępisz. Później się zdziwisz jak zostaniesz sierotą, podczas gdy koleżanki które nie żebrały, tylko same kupiły sobie mieszkanie, będą się cieszyły długo zdrowymi, szczęśliwymi rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amaletta
@same pasożyty na kafeterii czy ty jestes zdrowa na umyśle? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość same pasożyty na kafeterii
do "to ja autorka" Ja na Twoim miejscu bym przyjęła, bo Twoja sytuacja finansowa jest żałosna. Mi też rodzice oferowali mieszkanie, ale wolałam żeby komuś wynajęli i mieli pieniądze na własne przyjemności, podróże. Jednak gdybym miała tak żałosną pensję jak większość żałosnych Polek, to pewnie też bym przyjęła taką jałmużnę. Żal mi was bo nigdy się nie dowiecie, jak to jest być niezależną finansowo i całe życie będziecie żyły z piętnem żebraczek. No, ale jak nie chciało wam się uczyć, to zostało żerować na starych rodzicach. Tylko się nie zdziwcie jak ci wasi rodzice umrą przedwcześnie. Biedni dziś wasi rodzice - całe życie harowali po to, żeby utrzymywać nieporadne, dorosłe pokraki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amaletta
Jednak gdybym miała tak żałosną pensję jak większość żałosnych Polek, to pewnie też bym przyjęła taką jałmużnę. :D, :D, :D trollowac tez trzeba bezrobotna panienko umiec :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama utrzymuję moje dziecko
i ów gołodupiec (najlepszy mąż z pozoru - aktor), grał rolę najlepszego męża i leczył kompleksy z młodości, zaczął umawiać się z kobietami i wpadał w coraz liczniejsze romanse. Miał gest muszę przyznać, kupował im prezenty, takie jak mi! Jena taka rozkochana, porzucona gęś się ze mną spotkała i otworzyła mi oczy!! Miał już następną!! Walizki oczywiście spakowałam. Cham to cham więc zero honoru. Połowy majątku dziad się domagał!!! No i co musiałam dziada spłacić, cudem zachowałam firmę. Kosztowało mnie to mnóstwo kasy!!! Rodzice mi pomogli, żebym mogła odbić się od dna!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość same pasożyty na kafeterii
Ale wracając do meritum sprawy. W żadnym wypadku nie przepisuj! Twoje dzieci i tak są w bardzo nieciekawej sytuacji - mają matkę, która zarabia raczej niewiele i to na dodatek na czarno. Niech więc mają choć dach nad głową. Dobrze, że miały na tyle szczęścia w życiu, bo w sumie nieodpowiedzialność matki, to ni ich wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja autorka
do same pasożyty na kafeterii "żałosnych Polek"? A Ty kim jesteś? nieżałosną Koreanką? 1. Moi rodzice nie pracują. Oboje są na emeryturze. Zimę spędzają w mieście. Cały sezon letni w swoim domu letniskowym na Mazurach. Oboje są w świetnej formie i dożyją 100-tki i jeszcze dłużej. 2. Rzeczywiście jestem głupia, niewykształcona i żałosna. Mam dyplom z Filologii Angielskiej w specjalizacji - translatora. I licencjata z Iberystki ale to się nie liczy, nie? Acha. I rodzice chcieli mi DAĆ te 10 tys. ale odmówiłam. Zgodziłam się jedynie na pożyczkę. Taka ze mnie wstrętna żebraczka!! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość same pasożyty na kafeterii
do "sama utrzymuję swoje dziecko" Ty pasożytowałaś na własnych rodzicach, więc trafił się taki, który pasożytował na Tobie. Życie potraktowało Cię sprawiedliwie, Twoich rodziców niestety trochę mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klara47
Czy przypadkiem mieszkanie, które tak naprawdę odziedziczyłaś jako mężatka, nie jest i tak w części własnością twojego mężą ? Spytaj się lepiej jakiegoś prawnika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość same pasożyty na kafe
aż dziw bierze, skąd biorą się tak głupi ludzie jak 'same pasożyty na kafeterii', tacy to nawet do kamieniołomów się nie nadają :) pozdroooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głos luduuu
autorko nie karm zakompleksionej trollicy, za bardzo boli ją to że masz kochającą rodzine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość same pasożyty na kafeterii
do autorki tego wątku Ty akurat nie jesteś dobrym przykładem, bo widać że w miarę możliwości starasz się jak najbardziej nie sępić na innych. Poza tym jesteś rozsądna, bo myślisz jak zapewnić stabilne życie dzieciom. Ale jak się czasem czyta posty innych pasożytów, to aż mi wstyd, że jestem Polką. W zachodniej Europie dziewczyny już na etapie studiów starają się być jak najbardziej niezależne finansowo. Niestety przez takie głupie żebraczki, jakich pełno na tym forum, Polki mają opinię życiowych kalek i niedorajd, które potrafią tylko żebrać i pasożytować na rodzicach lub mężu. To straszny wstyd, bo jednak dla większości kobiet w Europie Zachodniej, niezależność finansowa to podstawa. Bycie żebraczką jest tam źle widziane, ale niestety w żebractwie nasze rodaczki chyba wiodą prym. Chyba nigdzie na świecie nie ma tak niezaradnych kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×