Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ehhh......

Straciłam pracę..

Polecane posty

Gość ehhh......

Dziś się dowiedziałam, że z końcem lutego stracę pracę, strasznie się z tym czuję, bo bardzo lubię to co robię... Jest też dobra strona tej informacji, bo dzięki temu szybciej zamieszkam z Chłopakiem - planowaliśmy to od dawna ale ani On ani ja nie mogliśmy zrezygnować z pracy, ehh ale jakoś nie potrafię cieszyć się tą "dobrą stroną medalu".. Macie jakieś sposoby żeby podnieść się na duchu i jakoś zobaczyć w tej całej sytuacji nowe możliwości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukac nowej pracy
;-) Spoko, dasz rade. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do niczego się nie nadajesz
I najprawdopodobniej nie znajdziesz pracy bo nic nie umiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do niczego się nie nadajesz
A i najprawdopodobniej rzuci cię chłopak bo kto by z leniem i darmozjadem mieszkał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhh......
W sumie masz rację, jakby na to nie patrzeć mam jeszcze miesiąc, prawie cały miesiąc na poszukanie czegoś nowego, poza tym jest Chłopak który mnie wspiera i wiem, że cokolwiek by się nie działo to mogę na Niego liczyć.. Ehh przepraszam, że tak marudzę, po prostu ta informacja bardzo mnie zaskoczyła, jestem z natury dość poukładaną osobą z planami na przyszłość, a tu nagle jedna rzecz i wszystko się zmienia... P.S. Do czegoś tam się nadaje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do niczego się nie nadajesz
A tak na serio to polecam motywację przez skrajną de-motywację. Tak skrajną że aż śmieszną. Z czystej ciekawości jaka branża ? P.S Jest takie przysłowie umiesz liczyć licz na siebie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhh......
Pracuję z dziećmi więc szczególnie trudne będzie rozstawanie się z nimi. Niestety irlandzka recesja w końcu spojrzała mi w oczy. A motywacja przez demotywacje, hmm chyba jednak komplementy na mnie lepiej działają ;) Co do przysłowia to wiem.. Ale już tyle razem przeszliśmy, że nie mam wątpliwości. Co nie zmienia faktu, że sama muszę jakoś się zebrać do "kupy" i skorzystać z okazji na znalezienie pracy w zupełnie innym zawodzie o którym już od dawna myślałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×