Panny Młode 2011 a przygotowania

U nas będzie wynajęta śpiewaczka, tyle wiem a co zaśpiewa... tym się zajmuje moja mama, zresztą jak całą oprawą w kościele.:)

Co do tej piosenki na wejście to ja nie mam za wielkiego wyboru w mojej parafi jest tylko organista i wątpię aby on coś zaśpiewał, ewentualnie zagra,a to już nie to samo, dlatego nie zwracamna to uwagi. Ja nadal jestem na etapie rozwożenia zaproszeń, całą resztą zajmę się pod koniec czerwca, wtedy mam umówioną przymiarkę, makijaż(bo zmieniłam kosmetyczkę), z cukiernią co do smaków tortu muszę się dogadać i dekoratorkę.

w lutym 2012 iii mam poki co sale, bo u siebie, fotorafa, bo przyjaciela i muzyke bo kumpel nie mam nic poza tym czytalam, ze niektore co maja slub w lipcu maja juz ksiedza, jak to mozliwe, skoro ksiegi na przyszly rok otwierane sa we wrzesniu ??? w sumie to i lepiej

Witaj, nam Pani też mówiła że mamy przyjść dopiero w styczniu bo wtedy otwieraja księgi byliśmy 2 stycznia i okazało się ze godzina którą chciałam już dawno zajęta,popros panią z kancelarii by wpisał Cie na końcu obecnej księgi że rezerwujecie wybrany dzien i godzine w 2012

tylko później podejdźcie jeszcze do księdza, żeby się upewnić czy was dopisał do tej nowej...bo nas tak ksiądz właśnie zapisał na koniec starej ale później nie przepisał

jesli nie będzie miejsca tym kościele i zrobią jak mówicie to trudno pójdę do innego kościoła nie jestem z tych panikar, które mówią, że ślub i wesele są celem ich zycia zwłaszcza mam dośc koleżanki, która panikuje za mnie (ona wychodzi w sierpniu 2012 za mąż, a ma juz wszytsko włącznie ze wzorkiem na kieliszki od szampana :O) i mówi, że ja nie zdąże, a że nie mam sukni to w ogóle uważa wręcz za osobistą obrazę, ona swoja zamowla pól roku temu :O

My 1 październik! zaproszenia dziś przyszły!! :D pozdrawiam

hej dziewczynki ;) bylam wczoraj na probnej fryzurze.. w sumie to jestem zadowolona.. ogolnie boje si ze sie nie wyrobie bo tyle jest roboty :( a u was co slychac?

uleczka, nie martw się napewno ze wszystkim zdążysz i będzie tak jak sobie wymarzyłaś!!!NAjważniejsze by pogoda Wam dopisała

uleczka jesteśmy z tobą ;D !

dzieki nikusiaczek ;) ja sobie chyba nie zdaje sprawy ze to juz w ta sobote.... ehhh :):) ale kazdy dzien teraz mam tak zapchany, ze masakra ... ide zaraz przymierzyc sobie sukienke bo mnie mama straszy ze nie wejde bo przytylam ....:(:(:( i napisze jaki efekt ;)

uleczka, będzie dobrze :) będziemy trzymały kciuki... my jesteśmy na etapie rozwożenia zaproszeń, na szczęście jesteśmy już przy końcu i zostało tylko kilka...nasi goście od razu mówili że będą, także nawet termin odpowiedzi w jakiś 90 % nie był potrzebny... co ciekawe, dowiedzieliśmy się że na tym weselu co byliśmy teraz na 120 osób było 28 blach ciasta...i zostało w poniedziałek około jednej ;)

no dziewczyny... trzeba "zacisnac pasa"....ledwo weszlam.. i nie moge w niej oddychac :(:(:(:(:( mam nadzieje ze troszke zrzuce.:( za bardzo ze slodyczami szalalam ...;/;/;/ ehhhhh dobrej nocyyy

a ja chudnę, ale to dlatego że jest ciepło i jakoś jeśc nie chce mi się, i chyba przymiarkę z czerwca przełoże na koniec lipca tak na wszelki wypadek aha welon do sukni pasuje idealnie;)

Renixx to super :) uleczka nie przejmuj się kochana, na pewno będzie ok. Nie ma sensu teraz się denerowac, wystarczy, że odmówisz sobie kolacji a do soboty będzie idealnie ! Ja cały czas jestem na diecie ale czasem nachodzą mnie chwile, że się obżeram i sama na siebie jestem potem zła! Jestem obecnie na etapie drukowania nazwisk na kopertach - to zamierzam robic jutro, no i powoli muszę w końcu zabrac się za wypisanie Zaproszeń i Zawiadomień... teraz troszkę mało czas bo mam egzamin za egzaminem.. uleczka pamiętaj o Nas po ślubie, z niecierpliwością czekamy na relacje ;D W sobotę idę na imprezę Osiemnastkową więc na pewno będę myślec o Tobie, wtedy już będziesz żonką ;))))

uleczka, a może jednak zaczeliscie starania wcześniej i dlatego się teraz nie mieścisz :D co do organizowania wesela, to sami też zbytnio nie mamy czasu bo cały czas remontujemy mieszkanie...a nie dosć że to studnia bez dna to jeszcze zabiera strasznie dużo czasu, ale zaproszenia już prawie rozdane, rodzice teraz razem ustalali co, kiedy i ile zamawiamy...podziękowania dla rodziców się robią, nawet mój maż coś zaczął ostatnio przebąkiwać o pójsciu na jakiś kurs tańca...w sobotę zaiesiemy częśc dokumentów do księdza i też ustalimy co i jak...także postępy jakieś są :)

no starania rozpoczete ale nie wyszlo :):) relacje zdam... mam nadzieje ze bedzie oki. tylko zapowiadaja burze i deszcze :(

Każda pogoda ma swoje plusy i minusy. Uleczka jakby padało chociaż w to wątpię, pamiętaj, że deszcz to wzruszenie Matki Boskiej :) i tak sobie to tłumacz! Ja w końcu uporałam się z Zaproszeniami i Zawiadomieniami, teraz leżą i czekają na połowę czerwca ;D Oczywiście w ostateczności rodzice zdecydowali się wysłac Zawiadomienia do jakiś dalszych ciotków i wujków i mimo, że miałam Zawiadomienia na zapas to musiałam w sklepie dokupic takie zwykłe, a chciałam tego uniknąc :/

sobie to w taki sposob tlumaczyc ?? jak nie to co ?? kaplica ?? slonce, deszcz, jakie to cholera ma znaczenie, skoro wsiadasz do auta jedziesz do kosciola, pozniej na przyjecie ?? ja bylam na slubie i weselu kiedy padalo, bylo swietnie i na szczescie panna mloda nie musiala sobie niczego tlumaczyc, cholera to jest pogoda :O:O:O a teraz w maju jak padal snieg to co ?? pan bog gral w golfa ???

nikusiaczek, my znowu w drugą stronę...ograniczyliśmy listę gości do jakiś 140 osób, myśleliśmy że jesli ktoś odmówi to będziemy jeszcze dopraszać...ale w sumie wszyscy będą..i ograniczymy się do takiej ilosci

mila do konca nie wiesz czy wszyscy beda. u mnie wszyscy mowili ze przyjda wiec nie zapraszalam znajomych kilku. a potem nagle ze 170 zrobilo sie 120. a jak jest tydzien weselem to jednemu tesc umarl... inna sie polamala... itp itd...

Dziewczyny, u mnie znów trochę do przodu : byłam wczoraj w kościele sprawdzić czy wszystko jest załatwione, zapowiedzi były wywieszone, dokumenty się zgadzaja w przyszłą sobotę mamy przyjść jeszcze coś podpisać i zapłacić ofiarę (co łaska nie mniej niż 500 zł):), odebrałam bolerko- idealnie pasuje do welonu, zamówiłam podziękowania dla dziadków, teraz szukamy hurtowni by w jakiejś fajnej cenie kupić alkohol.

no na pewno wszystkiego nie da się przewidzieć, osoby które miały jakieś wątpliwości to od razu mówiły że nie są pewne....ale liczymy na to że około tych 140 osób będzie, jesli będzie mniej to trudno...przecież nie zmusimy kogoś do przyjścia ;)

Jeżeli ktoś potwierdza przybycie na wesele, to raczej na nim będzie. No chyba, że jakiś wypadek losowy. Sama byłam ostatnio na kilku weselach i o dziwo wszyscy dopisali, wcześniej potwierdzając przybycie. Mi by było nie na rękę jakby ktoś nie przyjechał, nie uprzedzając mnie z odpowiednim wyprzedzeniem. Ja za te puste miejsce musiałabym zapłacic, a tak mogę zaprosic kogoś innego.. W przyszłym tygodniu wybieramy się do Księdza, prawdopodobnie spiszemy protokół i mamy dostarczyc odpisy aktów chrztu, dlatego mam pytanie: Wiem, że odpisy mają ważnośc przez 3 miesiące, chodzi o to aby były ważne w momencie dostarczenia ich Księdzu czy w momencie Ślubu ? ( do Księdza wybieramy się 3 miesiące przed Ślubem ale wiadomo, że pod odpis pojadę kilka dni wcześniej) Bo słyszałam różne opinie... A dodam jeszcze, że dziś o 17 mam przymiarkę - to miała byc przed ostatnia także sukienka powinna byc prawie gotowa ;]

nikusiaczek, to się liczy chyba 3 miesiace do daty zawarcia małżeństwa...tak przynajmniej z tego co pamiętam mówil ksiądz w czasie nauk, dlatego sama jeszcze się z tym wstrzymuję

tylko nam Ksiądz powiedział, że 3 miesiące przed ślubem tj 3 czerwca mamy się zgłosic z odpisami aktów chrztu i narzeczony z zaświadczeniem o udziale w naukach przedmałżeńskich ( należy do innej parafii). Więc sama nie wiem..

nikusiaczek akt chrztu jest ważny 3 mieiące od dnia jego wydania czyli jak masz ślub 3 września to 3 miesiące wcześniej musisz o niego poprosić, ja mam przymiarkę w piątek i też powinna być to ostatnia przymiarka:)

już wiem. Akt chrztu musi byc ważny w dniu spisania protokołu. Nie chodzi o to by był ważny w dniu ślubu ale w dniu dostarczenia go Księdzu. Za to Zaświadczenie z USC musi byc wydane nie prędzej niż 3 miesiące przed Ślubem, ponieważ musi byc ważne w dniu Ślubu :)

Chyba każdy z nich ma swoją własną teorię, na moim akcie chrztu było napisane ważny 3 miesiące a u mojego T ważne 6 miesięcy...

eh to ja już się całkiem pogubiłam w tym wszystkim...i tak w sumie idziemy w tym tygodniu do księdza to zobaczymy co i jak...może u mnie będzie też całkiem inaczej :D