Moja znajoma zwolniła sie z pracy, bo raz kazali jej posprzatac!

Moja znajoma zwolniła sie z pracy, bo raz kazali jej posprzatac!/Byla tam kadrowa i sekretarka, małą firma.Akurat mieli remont i duzo sprzatania, wszyscy pracownicy pomagali troche w sprzatniu, akurat sprzataczka tego dnia miała wolne i szef ja poprosił, zeby posprzatała cos tam.Ona na to sie wkurzyła maxymalnie, ze co ona bedzie sprzatała?Zwolniła sie z pracy.Mi by było szkoda, pracy, tyle ludzi bez pracy.Poza tym ona nie ma nawet wyzszego wyksztalcenia/.Moim zdaniem to głupota zwalniac sie z pracy z tego powodu?czy moze sie myle?moze to ja nie mam honoru i dumy, ale co to takie raz posprzatac wokoł swojego miejsac pracy?

Najlepiej jest w takich wypadkach iśc na zwolnienie lekarskie. No bo fakt - znajoma miała zupełną rację: od sprzątania jest sprzątaczka, a sekretarka od innych rzeczy. Na Zachodzie jet to normalne, że ludzie wykonują prace wg wykształcenia i obowiązków. Ale u nas jest bezrobocie i pracodawcy wykorzystują to, wrabiając ludzi w przysłowiowe "robienie wszystkiego"

Ja po sobie bym po sprzątała ale nie po remoncie niech sobie znajdą drugą sprzątaczkę jak nie ma kto tego robić. Koleżanka pewnie miała coś już nagrane i dlatego się zwolniła. Też bym tak zrobiła na jej miejscu.

ale ona to miała zrobic wyjatkowo raz.Nigdy wczesiej nikt jej nie mowił, ze ma sprzatac, tylko raz i to nie ze zmusił ja do sprzatania, tylko prosił, zeby mu pomogła, A ONA NA TO GŁOWA DO GORY, duma urazona i na zwolnienie, teraz siedzi na bezrobociu

Niektóre kobiety są stworzone do wyższych celów niż miotła i szmata.

do zyje wg zasad? Ty jestes stworzona rozumiem do innych rzeczy niz miotła i szmata, ale reszta kobiet jest dla miotły i szmaty stworzona tak? czyli uwazasz sie za lepsza od innych kobiet z postu tak wynika Nikt z nas ani facet ani kobieta nie jest stworzony do sprzatania, bo to nie jest jakas tam super fakna rozwijajaca rzecz, ale wszystkie te dumne paniusie, czesto po prostu sa leniwe i smierdzace, mamusie po nich w domu sprzataja i piora, a potem wielkie damy, w pracy paluszka z tipsem nie chce im sie ruszyc, gdy raz na jakis czas trzeba pomocy w sprzataniu.A CO TO KORONA niektorym z głowy spada jak trzeba cos w biurze posprzatac, kazdy chce miec porzadek. Nawet praca zwykłej sprzataczki ma duze znaczenie do firmy,gdyz klient gdy przyjdzie do usyfionego biura, zawsze bedzie miał negatywne zdanie o firmie, czyste biuro jest dobra wizytowka. Takze, trzeba doceniac prace tych najnizszych.Jakis znany pisarz powiedział, ze bydło i chamstwo mozna poznac, po tym jak traktuja tych" najnizje postawionych w hierarchii drabiny społecznej".czyli np. sprzataczki.Najwieksze chamy traktuja, człowiek po zawodowce czy sprzataczke jak gowno, bo sami sa gowno warci, a kulturalny człowiek docenia prace kazdego człowieka.Bo w czym jestes lepsza od sprzataczki?oprocz tego, ze pierdzisz w stołek i pijesz wygodnei kawke?

moja tez bo kazali jej umyc okna ale takie zajebiscie duze i nawet z drabiny tanm cięzko było no i robota na jakies 3 godziny...to sie tak wkurzyła ze pojechała umyła okna zadzwoniła do szefa i powiedziała umyłam ci te jebane okna odchodze....zaden z pracowników juz nie musi myc okien ;)

pewnie ciezko ja kosztowało zdobycie pracy sekretarki,wiec wiadomo sprzatac nie bedzie,ja ja rozumiem, ale napewno znajdzie inna, chyba ze ktos jej bedzie przeszkadzał

a ja bym sie z takiego powodu nie zwolnila...bez przesady...nie wiem czy raz jak sie cos posprzata to jest to jakies upokazajace? czy co?

o jakie to polaczki brudne sie paniska zrobiły. już posprzątac po sobie brud i smród im ciężko. korona z łbow tepych polaczkowych spadnie?

powiem tylko tyle, ze ona jest w moim wieku czyli 26 lat, nadal mieszka z mama i tata, matka po niej sprzata, pierze, gotuje ,ona nic sama w domu nie robi, tłumaczy sie ze przeciez pracuje i zaocznie studiuje.

chyba nie wierzysz ze na jednym razie sie skończy, wszedzie dzisiaj pełno złodziei i oszustów

dodam, ze mieszkamy w małej zapyziałej miescinie

Kizia nigdzie nikogo nie obraziłam. Moja matka jest sprzątaczką więc zawodu tego też nie obrażam ale zrobiłabym tak samo odeszła dlatego, że jeśli ktoś przyjmuje mnie na stanowisko np. Sekretarka i za takie dostaje pieniądze to nie będę wykonywała pracy sprzątaczki proste. A to że siedzę w swoim własnym biurze i pije kawke to tylko zasługa mojej ciężkiej pracy, a nie lenistwa.

Osobiście uważam że kobiecie nie zależało na tej pracy i już.

Ja sprzątam dla siebie moją własność to inna sprawa.

do zyje wg zasad, to twoja mam jest sprzataczka, a ty nawet nie sprozatnełas bys po sobie gdyby cie jedyny raz szef poprosił?wyjatkowo jedyny raz?smieszna jestes!!! "A to że siedzę w swoim własnym biurze i pije kawke to tylko zasługa mojej ciężkiej pracy, a nie lenistwa." co to za absurd?picie kawy jest zasługa ciezkiej pracy?picie kawy to przerwa w pracy,musisz isc ja zrobci, usiasc sie jej napic w tym czasie nie pracuejsz, wiec sie lenisz;)porste logiczne:)y

twoja znajoma mierzyła wyzej,wiec napewno poszukała sobie bardziej ambitnego zajecia niz sekretarka, ot cały problem

mierzyłą wyzej i jest juz długi czas na bezrobociu:)

Jak pisałam w pierwszym poście: po sobie bym sprzątnęła ale nie po kimś ani nie po remoncie. Nie rozumiecie, że ktoś ma zasady albo honor? Moje są takie, że nie będę nigdy niczyją służącą.

przed chwila pisałas cos innego, dopiero sie zwolniła, a teraz nagle jest na bezrobociu, widze ze nas wszystkich wkrecasz, pewnie sama jestes na bezrobociu, i czekasz jak ci spłynie kaska z cudzej skóry, a potem sie zmyjesz

pijawka z jakiego tematu sie urwałaś, bo cos mi sie wydaje ze zabladziłas

do safdfd nie pisałam"ze dopiero sie zwolniła"jesli tak prosze znajdz moja wypowiedz taka gdzie pisałam, ze dopiero sie zwolniła! Ona sie zwolniła ponad pół roku temu!!a w obecnej chwilli nie ma pracy wiec jest na bezrobociu;)

oj dziecko , dziecko , fajnie się to czyta i można zazdrościc takiej pewności siebie ....tyle tylko że w życiu nie zawsze jest tak jak sobie wymarzysz , to że teraz masz ciepłą posadkę - u kogoś czy u siebie - mniejsza o to daje ci gwarancję że tak będzie zawsze ? Upadek z wysokiego konia bardziej boli , wkoło mnie jest sporo osób które bardzo przypominają twoją postawę wobec życia , tylko że takie i inne zawirowania spowodowały że teraz to one muszą podkulic ogon i schylic nieco głowę

moi drodzy - czy warto tak sie zacietrzewiać - bo raz na jakiś czas musimy zrobić coś co nienależy do naszych obowiązków ? żgadza sie ,ze kadrowa , księgowa czy inna pani z biura nie ma w zakresie obowiązków wpisane" sprzątanie " - ale jesli swoją wartośc chcecie udawadniać w taki sposób - to bardzo dobrze ,ze sie kobieta z pracy zwolniła . Na jej miejsce moze przyjdzie ktoś , dla kogo zrobienie czegokolwiek wiecej nie bedzie kamieniem obrazy . Swoja droga dziwię sie - skąd w Was biurowe pańcie , takie przekonanie o własnej wyższości ?

Moje życie jest szczęśliwe ale wokoło pełno zawistnych kur domowych i służących, którym żal dupe ściska gdy komuś się lepiej powodzi i cenią się wyżej.

te zawirowania zawdzieczają sobie czy KOMUŚ?

Wiesz nie mówię, że zawsze tak będzie dlatego inwestuje w przyszłość i odkładam żebym nigdy nie musiała schylać głowy.

czasem robia krecia robotę , jak jest norma np 600 pudełek zapakować Polka robi 1800 bo chce naraz się dorobić , potem szef podwyża normę bo widzi ze można zrobić i 2400 , takze potem zapierdziela drugie tyle za tyle samo kasy :p

TAK CZY INACZEJ DZIEWCZYNA NIE BEDZIE SPRZATAŁA I JUŻ, NIKT NA TO NIC NIE PORADZI,KONIEC TEMATU,MUSICIE SIE Z TYM POGODZIĆ