Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kiziamiziadwqed

Moja znajoma zwolniła sie z pracy, bo raz kazali jej posprzatac!

Polecane posty

Gość oj rafal rafał
BrigitteBardot- haaha- we wszystkich biedronkach tak jest więc wyluzuj! hahaha! nie po to robiłam studia- hahaha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj rafal rafał
tylko podpierdułki sie szmaty boją- a potem taki lewus w domu w syfie zarasta! albo wpierdziela chleb z margaryna jak go zwolnia bo nie po to studia kończył! hahaha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natusia_
Proszę zagłosujcie na moją walentynkę: www.ilovemilka.pl/vD8AD7

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawa naturalna
kawę akurat robię rzadko, może częściej mi robią :) ja coś tam zrobię dla kogoś, a ktoś później mi pomoże... tak to jest, czasem potrzebuję pomocy i mi pomogą. I sama po sobie lubię sprzątnąć i zostawić po sobie porządek. Ale to o czym pisze 3015454 to juz nie jest w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brigittebardot
B.B nie sprzata i nie robi kawki bo 12 godzin siedzi na kasie bez przerwy Wiem, ze bys tego chcial, przeciez nic nie cieszy tak bardzo jak nieszczescie rodaka, ale musze cie rozczarowac:D Trudno mi uwierzyc, ze firma, w ktorej nie kaze sie pracownikom latac ze sciera jest dla was jak sciene-fiction🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vfrtgbnhy
To, o czym pisze 3015454 niestety się zdarza. Kiedyś, przy okazji wizyty jakiegoś hiper ważnego gościa w firmie, poprawiłam co nieco po sprzątaczce, która sprzątała bardzo po łebkach. Szef się zorientował, sprzątaczkę zwolnił, a mi zaproponował "dodatkowe sprzątanie po 2 godzinki przed pracą" za "dodatkowe kilka stówek na czarno". Propozycję złożył mi przy połowie firmy i mimo, że nie sprzątam, to panowie zapomnieli nagle, że kubki sprząta się po sobie ze swoich biurek, że można zetrzeć z podłogi błoto po sobie, że wreszcie można zmyć po sobie talerz. I jest to wystarczający powód do szukania nowej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrrrr
bo niestety jak się coś zrobi raz dobrowolnie i dodatkowo to się potem jakimś dziwnym trafem robi "obowiązkiem" za który oczywiście nikt nie chce płacić za to nie zrób ooo i od razu pretensje że jak to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hania1234
ale tez nie mozna generalizowac! owszem jasną sprawa jest ze kazdy powinien utrzymywac wokol siebie porzadek i jesli sam cos nachlapie to dobre wychowanie nakazuje ogarnac po sobie a nie czekac z zalozonymi rekami na sprzataczke no ale kurcze wiecie co to jest balagan po remoncie? mial ktos kiedys remont w domu? nie da sie ukryc ze to jest robota calkowicie nadprogramowa i jakos bez sensu zeby zajmowal sie tym ktos kto ma inne obowiązki w firmie. Kazdy ma swoje zadania i powinien sie na nich skupic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiziamiziadwwqed
wiecie, co nie mam skrupułow by zkładac topic o mojej kolezance, a w zasadzie, znajomej, bo nie jest moja koleznka osoba, ktora wszytskich obgaduje,gdybyscie ja słyszeli. jej słowa"Jestem tak piekna, ze faceci przeze mnie powoduja wypadki samochodowe i ogladaja sie na kilometr(nie zauwazyłam, tego).Wiadomo, uroda, rzecz gustu, ale ona najzwyklej w swiecie jest mitomanka.No i jak raz byłam u niej i jak widziałam, jak 26 letnia dziewczyna, nie umie sobie kawy zrobic i mama jej traktuje ja jak 5 letnie dziecko to nie mam wyrzutow sumienia, ze ja obgaduje tutaj.Poza tym, ze ona wszytskich ze swojej byłej pracy tak przede mna obgadała, ze az mi głupio,ona nie ma juz kolezanek i ja tez sie odsunełam, bo o kazdym cos rozpowiadała i w koncu to wszystko wychodzi i ludzie sie od niej odwrocili.Uwaza, sie za 8 cud swiata, co to nie sprzatnie po sobie, w biurze, a innym tak dupy rabie, ze uwierzcie , to ze ja ja opisuje tutaj to pikus, nalezy jej sie.Skrzywdziła tyle osob, swoimi nieprawdziwymi słowami, to typ dziewczyny, co nie ma swojego zycie, i wtrynia sie w innych zycie i wymysle plotki na temat znajomych szczegolnie na temat kobiet, ktore sa ładniejsze od niej.Marna postac.Była znajoma,nie załuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trochę pokory dziewczynko
A kim ty jesteś, że dajesz sobie bezwzględne prawo do krytyki i oceny innych ludzi?! Łatwiej dostrzec źdźbło trawy w oku bliźniego, niż belkę we własnym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O.K. Raz mozna posprzatac, ale wyobrazcie sobie taka sytuacje - jako sekretarka przychodzicie odpicowane do pracy w nie najtanszych szpileczkach, bialej bluzce i drogiej spodnicy, czysciutkie, pachnace i uperfumowane, a szef kaze dzwigac zapajeczynione segregatory, brudne (chocby i lekkie) kartony i przenosic stare komputery z magazynu, w ktorym pokryly sie centymetrowa warstwa kurzu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to po co sie tak
ubierać i zgrywać wielką damę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś RER
Energiczna :D Powiem tak: od kiedy zauważyłam, że szefowa działu odpowiedzialnego za eksploatację, porządek, stan techniczny itp. chodzi zawsze w szpilkach i sukience, sama zaczęłam się tak ubierać zawsze, kiedy kroiły się jakieś czynności fizyczne. I miałam święty spokój ;) Zresztą teraz w ogóle pracuję w innym trybie, w pokoju "cichej pracy", gdzie pani sprzątaczka jedynie opróżnia kosz na śmieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprzątacz
Podziwiam osoby wykształcone. Trzeba mieć sporo wiedzy i umiejętności by pracować w biurze. Trzeba mieć głowę do nauki, znać języki. Ja tego nie mam i dlatego jestem tylko sprzątaczem. Osoby wykształcone są do ambitnych zadań a my prości niewykształceni możemy im umilić ciężką pracę chociażby sprzątając ich miejsca pracy. Mopy ścierki wiadra miotły to nie narzędzia dla wykształconych pań i panów. To nasze narzędzia. Jestem gotowy nawet im buty wyczyścić są tego godni a to nie będzie żadna ujma dla sprzątacza lecz zaszczyt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zbyt mietka jestem na to, by sie zwolnic przy czyms takim, ale nawet pracujac jako kelnerka wsciekalam sie, jak nam wymyslali jakies sprzatanie. Owszem, stoliki przetrzec itd to czesc obowiazkow, ale szorowanie jakichs listw przy podlodze to dla mnie byla przesada, w jednej chwili na kolanach ze szczota, w drugiej podaje gosciom jedzenie. Wiec w sumie zgadzam sie z osobami, ktore nie sa zbyt chetne do wykonywania pracy w charakterze innym niz ta, za ktora dostaja wyplate.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co innego posprzątać biuro po sobie (umyć kubki, zetrzeć blat, przejechać mopem podłogę), a co innego sprzątać po remoncie! To nie jest czysta praca, człowiek upierdoli się jak dziad, a potem ma tak uwalony do domu wracać? Nie szkoda by wam było spódnicy i szpilek? Wiecie ile pyłu, kurzu i syfu jest przy remoncie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×