Czy naprawdę źle postąpiłam?

Nie wiem jak mam się zachować. Mi się wydaję że chciałam dobrze, a mój facet się strasznie wkurzył. Przyjechałam do niego, tak po prostu do mieszkania. Zadzwonił do mnie a ja radośnie mu powiedziałam że za chwil kilka będę u niego. Powiedział, że nie ma go w domu, pracuje. A ja że poczekam na niego, ile będzie trzeba. Odpowiedział mi że zaraz będzie i mnie odwiezie. Zamurowało mnie tak totalnie, że nie potrafiłam się ruszyć. 15 minut stałam na mrozie. Doszłam nie wiem jak do jego domu, wpisałam kod do domofonu. Weszłam na górę. Był. Był wkurwiony, trzymał laptopa wziął kluczyki i zbiegł po schodach, i czekał przy samochodzie. Otworzył mi drzwi i powiedział żebym więcej tak nie robiła, że zachowuje się jak trzynastolatka która musi widzieć swojego faceta codziennie(ostatnio wdzieliśmy się w piątek, a całe wydarzenie miało miejsce wczoraj). Powiedział, że wymuszam na nim spotkania, że stawiam go przed faktem dokonanym. Powiedział że ma mnie dość na dziś. Czy ja naprawdę tak źle postąpiłam? Czy to tylko napięcie sesją i natłokiem pracy?

nic złego nie zrobiłaś to raczej on ma coś za uszami:)

Co za cham!

Boję się że on ode mnie ucieka. Czy ma kogoś innego, nie sądzę.

to jakis prostak, ktory pewnikiem byl z inna. jak on teraz przyjdzie do ciebie to daj mu w pys!!! znajdz sobie innego fajnego i dobrego czlowieka a tego kategorycznie olej. i nie kontaktuje sie z nim, nie pisz nie dzwon i zachowaj sie jak kobieta z honorem i zasadami a jak bedzie ci sie narzucal to to powiedz mu w twarz, ze zaslugujesz na kogos lepszego i z bydlakiem nie chcesz miec do czynienia.

ja bym nawet sekundy z takim debilem nie byla

Patrząc na to z innej strony to on naprawdę ma zapierdol w tym tygodniu. No ale... Pierwszy facet którego kocham, w którym się zakochałam. Ale nie rozumiem, nie rozumiem go w ogóle. Nie wiem dlaczego tak powiedział, nie wiem dlaczego się zdenerwował aż tak. Przecież ja chciałam dobrze. Nie wyszło mi, ok. Ale nie zrobiłam nic złego.

kurcze co za niewychowany kretyn!!! dziewczyno olej go czym prędzej i nie daj się tak traktować. Jego zachowanie było straszne !

gość nie w porę - gorzej Tatarzyna-jak mówili w szlacheckiej Polsce

i ty siebie nie obwiniaj........ jego zachowania nic nie tłumaczy- tak czy siak ja dałabym sobie spokój

Powiedział mi wprost że go wkurwiłam. No może to przez to, że ciągle się uczy na zmianę pracując?

no troche durnie sie zachował, ale w sumie lepiej niz mialby ie zaprosić i stroić fochy...wydaje mi sie ze dużo tu od kontekstu sytuacji zalezy. skoro facet mówi ci ze zachowujesz sie jak 13 latka która nie mzoe wytrzymac dnia bez spotkania to coś w tym musi być...a moze narzucasz sie mu jak jakaś pylona??? jesli tak to mu sie nei dziwie

moze miał brudno w mieszkaniu moze był niewykapany,moze byl zmeczony jak moj facet przyjechał mi kiedys nagle pod do i zaczał wydzwaniac ze on juz stoi pod domem i czy moze juz wejsc;/ a ja nie uczesana w tłustych wlosach w spodniach dresowych i gora od pizamy(miałam dzien wolny i postanowiłam sobie odpooczac,pospac itp) oczywiscie nie wpusciłam go i zapowiedzialam ze zadnych wiecej naglych wizyt W CZASACH TELEFONÓW KOMÓRKOWYCH napisanie esemesa chociaz z poł godziny,lub godzine wczesniej to ZADEN problem !!!!!

Powiedział mi dokładnie tak: że jesteśmy dorosłymi osobami i że nie jesteśmy w gimnazjum że musimy się widzieć codziennie. On musi pracować, jest w ciemnej dupie przez to, że nie uczył się cały semestr do sesji. Ale ja nie chciałam zostawać u niego, rozmawiać z nim, przytulać, całować. Nie chciałam mu zawracać dupy. Chciałam tylko popatrzeć na niego. Powiedział, też że jak chce dzwonić to wystarczy raz. On to widzi, oddzwoni. Ale on nigdy nie odbiera! A jak odbiera to rozmawiamy minutke.

Napisałam mu smsa. 45minut wcześniej.

narzucasz sie mu...facet ma racje ze dojrzały związek nie polega na widywaniu sie codziennie i wiszeniu na telefonie.odpuśc mu troche

moze nie odczytał? moze twoj telefon byl niespodzianka?

facet Cie olewa a Ty sie narzucasz, zostaw go i tyle

Ale ja się na prawdę staram się mu nie narzucać. Na prawdę. Hamuję się żeby nie dzwonić tyle razy ile chce. Żeby nie okazywać pretensji, do tego że chciałabym żeby miał więcej dla mnie czasu.

Ale ja mu na prawdę wierze że mnie kocha. Mówi to tak, że wiem że nie kłamie. Nie mogę sobie go tak po prostu olać.

"a ja NIEuczesana (!!!) w tłustych wlosach w spodniach dresowych i gora od pizamy(miałam dzien wolny i postanowiłam sobie odpooczac,pospac itp)" a w jaki sposób będziesz odpoczywac po ślubie???

hamuję sie żeby ie dzwonić tyle razy ile chcę...o_O piszesz jakbyś była uzalezniona od niego!! ile masz lat? czy twoje życie kręci się wokół twojego faceta?? nie masz życia poza nim? facet to chyba czuje i dlatego tak ostro zareagował...zmien zachowanie bo go stracisz

naprawdę

też mi tak powiedział. że jak sobie przesunęłam sesje i się opierdalam to chyba nie mam co z dupą zrobić.

http://123konkurs.pl/pl/partnersprogram/13551.html

mógł być zły, ale nic nie usprawiedliwia jego zachowania wobec ciebie. tak też będzie się zachowywał w przyszłości:/

naprawde czy to podszyw? jeśli to prawda, to znajdz sobie zajecie!!koniecznie

Właśnie ja się tego obawiam, że go stracę. Że on ucieknie ode mnie. Nie dał się przeprosić wczoraj. Powiedział żebym milion piw wypiła jak już nie mam co ze sobą zrobić.

moja sprawa jak odpoczywam;)) nie zycze sobie wizyt wtedy ale przed chłopakiem nie wystapiłabym w takim "stroju"

Ja pierdole, po takiej akcji facet nie bylby juz moim chlopakiem. Jak ja zrobilam mojemu facetowi niespodzianke i polecialam do niego do innego kraju, to wiedzial co z soba zrobic z radosci. Widocznie twoj umowil sie z kims innym, to nie jest normalne, aby tak sie zdenerwowac jak dziewczyna niespodziewanie wpada, nawet jakby sie mialo duzo roboty..