Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tomekkkkk28

myslalem ze poznalem tą jedyną..a ona mowi ze jest feministka

Polecane posty

jestem kobietą,wiec lubie wywracać kota ....;) wiem o co Ci chodzi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
old boy44 ma racje jak już pisałem w USA pojawiają się ruchy które chcą kobietą zagwarantować iż nie będą musiały iść do pracy Gdyż obecnie wiele kobiet nie chce a musi i jest to niewątpliwie skutek uboczny "wyzwolenia " i "robienia kariery" przez kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak powietrze
Oldboy nie ma racji chociaż pisze prawdę Bo równouprawnienie to nie "po równo" tylko "mam równy wybór" mogę zostać kurą domową, a mogę zostać politykiem. Moje życie i ja (facet, kobieta) decyduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oferma ale kogo obchodzi krzyk feministek które nie znają słowa sprawiedliwość? chodzi nam o to samo obywatelu Oferma!Jeśli liczą sie wyniki(a tak powinno być zawsze i wszędzie),płeć jest bez znaczenia. kpw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak powietrze a jednak old boy ma racje bo on pisze o powszechnym rozumieniu równouprawnienia a nie o zdroworozsądkowym i logicznym podejściu. I jak każda ideologia równouprawnienie nigdzie się nie sprawdza. W ujęciu feministek radykałek (dla upartych seksistek) jest utopią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak powietrze
ehhh offerma ja piszę to wszystko żeby ludzie, którzy znają feminizm tylko z telewizji zobaczyli że nie jest taki straszny i że nie każda feministka dąży do spantoflenia facetów... Nie wiem skąd Ty znasz reprezentatywne poglądy feministek, ale ja chce pokazać, że można być przeciw "kulturowym schematom" i wcale nie chcieć zmieniać "podziału ról" jeśli tylko wynika z wyboru a nie przymusu (społecznego, rodzinnego, bo o finansowym mie piszę). A Twoje statystyki... Nie męcz proszę... Co po procentach jak odkrywasz nagle że jesteś w tych 2% albo 5%??? (mojej analogii zresztą może nie złapałeś)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erfhy
w obecnej jestem już rok "juz rok" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie interesują mnie statystyki,tylko otaczająca mnie rzeczywistość i nie zawsze liczą się wyniki itd....jesteś facetem to nie zrozumiesz jakie to chujowe uczucie kiedy nie awansujesz.....tylko dlatego ze jesteś kobietą ...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
03.02.2010] 19:57 [zgłoś do usunięcia] erfhy w obecnej jestem już rok "juz rok" po 1 w tych czasach kiedy firmy bankrutują rok w 1 msc to sukces czy z moich postów wyszło Ci ze jestem złą pracownicą? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak powietrze
mysliciel999 Oczywiście że nie ma racji bo nie chodzi o powszechne rozumienie tylko o prawdziwe zrozumienie. Gdyby napisał "zrównany podział" podpisałabym się pod tym. A dla czego to różnica? Po pisząc tak jak on w "powszechnym rozumieniu" dokonuje się powszechnych przekłamań, które są źródłem uogólnień i mieszania. Moje zdanie równouprawnienie(zdroworozsądkowe)- TAK zrównananie (a la komuna)-NIE docenianie mocnych stron i działanie na rzecz kobiet (bez ataku na mężczyzn), czyli dla mnie współczesny feminizm- TAK seksizm (kobiecy, męski)- NIE Ale nie chce już dyskutować, bo możliwe że nie wygram z "powszechnym rozumieniem" Idę jeść :) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tia, a facecici za to samo przestępstwo dostają 3 razy dłuższe wyroki i są 3 razy częściej niesprawiedliwie oskarżani. Nie wiesz jakie to chujowe uczucie i mam nadzieję, że cię złapią niesprawiedliwie skarzą i pójdziesz siedzieć do końca życia. To pracuj dużo i długo. Ale skro to "już rok" to faktycznie tobie tylko parytet pomoże... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*Sami* ale może zrozumieć jakie to uczucie nie awansować bo jest facetem :D czym to się różni ? :D A teraz przykład debilizmu podejścia feministek. Bardzo wiele z nich uważa że stanowisko sekretarki jest uwłaczające i mało ambitne .... Co więcej uważają że taka sekretarka nie ma szans rozwoju. I tu pokazuje się o co im chodzi a chodzi o stanowiskologie kierownik ok sekretarka nie. A teraz ironia. Dobra sekretarka szefa, prezesa itd. nieraz jest ważniejsza dla firmy niż ktokolwiek inny. Można zmienić prezesa ale zmiana sekretarki jest dla firmy katastrofą organizacyjną. Oczywiście mówię o DOBREJ sekretarce a nie takiej która chce osiągnąć sukces grzejąc szefowi łóżko. (oczywiście to mało polski przykład bo w Polsce w ogóle instytucja sekretarki kuleje i jest traktowana per noga)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wspominając już o tym, żeby zostać sekretarką wystarczy mieć znać pakiet MS Officei być babą. No i panna za picie kawy i czytanie kafeterii bierze tyle i gościu w serwisie komputerowym przerabiający codziennie 10 - 15 kompów . Rozumiem, że to nie jest dyskryminacja? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech rożni się myśliciel:P nie chce do tego wracać to było ponad rok temu i cholernie zabolały słowa szefa:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak powietrze odpowiedź jest w twoim poście :D miał po prostu racje a to że jest różnica zawdzięczamy Radykalnym feministką . To takie które wywalczyły co miały wywalczyć a teraz walczą dalej tacy porzuceni po wojnie żołnierze. Kolejny przykład nierównouprawnienia to to że kobiety żyją dłużej a odchodzą na emeryturę wcześniej :D Skoro dłużej żyją powinny dłużej pracować na emeryturę bo więcej jej wykorzystają :D ok to było chamskie :D Kaliban a widzisz kobietę babrającą się w syfiastych komputerach :D bo o zarabianiu gniazd sieciowych nie wspomnę :D (paznokcie w szczępach) Ale na poważnie to w jameryce mają szkoły dla sekretarek i wcale proste nie są a wymagania kilku języków to norma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*Sami* Jesteś pewna byłaś facetem w takiej sytuacji? Szefowie są "niedelikatni" nie tylko dla kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak powietrze
Myśliciel1999 Przez Twoją wypowiedź zwątpiłam w sens rozmawiania o ideałach. Pewnie rozmowy typu "oskarżajmy", wytykajmy że "oni.." i dowiedźmy, jest ciekawszy, daje satysfakcję przegadania... Ale konsekwentnie miałam spadać to spadam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak powietrze
Acha to był do postu o sekretarkach. Do postu oldboya to będę się trzymać swojego. Nie maiał racji. Ale miałby gdyby misał o "zrównaniu..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok myśliciel ale facet nie usłyszy---pana wyniki są zadowalające,ale pan ma dziecko więc pan sie nie sprawdzi na kierowniczym stanowisku.....;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak powietrze
Są miejsca na świecie gdzie nie ma równouprawnienia (np. za to samo przestępstwo inna kara, jak napisał ktoś powyżej). Dlatego to takie ważne ta różnica słów. Żeby nikt nie powiedział, że równe prawa, równouprawnienie to mżonka, więc taka sytuacja nie wymaga zmiany, bo wymaga. Tylko o to mi chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak powietrze
*sami* a skąd wiesz że nie usłyszy? Może żadko się to zdarza ale skąd ta pewność?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak powietrze a co do tego mają ideały? A co do old.. kłócenie się o słowa nie ma większego sensu. A o sens jak najbardziej może do czegoś doprowadzić . A tak na marginesie to jak by wszystkie feministki miały tylko takie poglądy jak ty nie uważał bym ich za idiotki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak powietrze
rzadko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak powietrze
dziękuję, kłócenie się o słowa rzeczywiście nie ma sensu, ale w tym przypadku wytłumaczyłam się powyżej. Jeszcze raz pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz nie wiem Sami co gorsze to co powiedziałaś czy tekst Wie pan co ma pan wprawdzie kwalifikacje i najlepsze wyniki ale ***** mi się podoba i będzie mi przyjemniej z nią pracować przez 8 h dziennie. Drugi podobny był od kobiety kierownika ale kończył się bo ja ie lubię facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój jest gorszy tekst:P też ide dzięki za miłą rozmowę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość old boy44
do jak powietrze :) otoz nie ma czegos takiego jak rownouprawnienie, zrownanie, czy nawet rownosc wobec prawa! takie hasla ladnie sie prezentuja na pomnikach, fasadach urzedow czy rewersach monet ale nie w zyciu, ktore jest pelne niuansow i w duzej mierze zalezy od najrozniejszych czynnikow.....coz bowiem znaczy dla rencistki spod Pcimia haslo rownouprawnienie? zapewne znaczy cos zupelne innego niz dla Ciebie! jaka jest roznica miedzy wspomnianą babcią a np Hanną Gronkiewicz ? oprocz tego ze są kobietami nic ich nie lączy!!! i zaloze sie ze w ewentualnym sporze miedzy nimi wygra pani prezydent bo...ma wiecej pieniedzy, wiekszą wiedze, jest ambitniejsza bo bo bo.... i masz racje mowiąc o prawie wszystkich do stanowienia o swoim zyciu i warto miec to zapisane w konstytucji ...tyle tylko ze nie gwarantuje nam ze bedziemy jednakowo traktowani, nie wierzmy w sprawczą moc przepisow!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta Szamana
@ uhu buhu W kwestii "tą" "tę" - w dzisiejszych czasach obie formy są poprawne i dopuszczalne ;) chociaż "tę" jest formą wzorową a "tą" formą swobodną choć dopuszczalną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×