chrześcijanie dlaczego wierzycie?

Do rosołekkociołek , a skad wiesz , a moze to ze niemowle umiera, to nagroda. "zlego nie bierze". Nie grzeszcie. Nie poruszam tego tematu ,obserwuje biernie, bo to ciezki do zrozumienia. Mozecie wierzyc ,albo nie, ale nie krytykujcie B...

23:42 [zgłoś do usunięcia] rosołekkociołek żal mi cię z tymi tekstami :O

Do rosołekkociołek, smutne ty juz tym co piszesz sciagasz nastepne niepowodzenia.

czy wam tak trudno zrozumieć Bóg postanowił, że karą będzie , człowiek żyjący w grzechu sam ściąga na siebie karę. Oczywiście grzeszący zadaje przy tym cierpienie swemu bratu — tak też było z Kainem, który zabił swego brata Abla. Bóg Ojciec wszelkie zło dopuszcza ze względu na wolność, jaką dał człowiekowi, i by przez cierpienie jednego człowieka drugi został zbawiony. Tajemnica cierpienia wyjaśniona jest dokładnie w Nowym Testamencie poprzez całe życie na ziemi Moje i Mojej Matki oraz tych, którzy przy Mnie byli. Bóg dopuszcza istnienie Judaszy; każdy z nich ma szansę [być uratowanym], dopóki trwa jego życie na ziemi. Życie to jest wieczną walką, w której ściera się dobro ze złem. Tajemnica cierpienia zawiera w sobie tajemnicę zbawienia, która pozostaje tajemnicą Boga Ojca.

oczywiscie ze moze byc nagroda albo byc moze dziecko potrzebuje tylko chwili na tym swiecie ale aby to zrozumiec rodzice musza miec bardzo dobrze rozwinieta swiadomosc Boga

Amenn

lepiej na ziemi cierpieć niż w piekle Wizja piekła – Świadectwo Siostry Anny Grzybowskiej, Szarytki http://www.duchprawdy.com/s_anna_grzybowska_swiadectwo_wizja_piekla.htm Świadectwo piętnastoletniej dziewczyny Jennifer Perez - Byłam w piekle http://raul1989.wrzuta.pl/audio/8dFFN1zs94a/swiadectwo_pietnastoletniej_dziewczyny_jennifer_perez_-_bylam_w_piekle Do piekła i z powrotem http://www.youtube.com/watch?v=lFiACNJ6cVc św brygidy http://www.prophecyfilm.com/polish/ Trafiona przez piorun Stałam u bram nieba i piekła Osobiste świadectwo pani dr Glorii Polo http://docs.google.com/View?docid=dcqzqv9g_9fpqrtrc8

W takim razie- pytasz kto stworzył człowieka i zaraz potem pytasz kto stworzył małpę. Tym sposobem dojdziesz do pytania kto stworzył Boga.

pieklo jako takie tworzymy sobie sami dlatego ze skazujemy sie na zycie z daleka od Boga i robimy to dobrowolnie a najgorszy belzebub to nasz wlasny umysl ktory igra z nami jak chce dlatego nalezy nauczyc sie go kontrolowac , kontrolowac umysl i nieokiełznane zmysly

kontrolowac umysl mozna poprzez skupianie go na rozmyslaniu o Bogu tzw medytacja i to jest pierwszy etap ale nie ostatni:-) to nie takie łatwe

Dlaczego ateistom tak bardzo przeszkadza wiara u innych? Czemu chca ich "nawracac", ze Boga nie ma? Ja wierze, nie obchodzi mnie co inni na to, lecz nikogo nie atakuje za brak wiary. Ateisci, robta co chceta i odwalcie sie od wierzacych! Amen.

Zapytałeś się dlaczego Bóg odbiera życie dobrym ludziom i małym, niewinnym dzieciom. Otóż Bóg jest ogrodnikiem a my jego plonami. A Bóg zabiera do siebie tylko najdorodniejsze owoce. W takim razie jesli zabierze do siebie dobrego, żyjącego w zgodzie z Bogiem człowieka, to czy wyrządzi mu aż tak wielką krzywdę? Czy jeśli zabierze do siebie dziecko, nie skażone żadnym grzech orócz pierworodnego, to czy to dziecko będzie cierpiało w męczarniach? Dla takich ludzi, będzie to coś wspaniałego. Każdego z nas kiedyś czeka śmierć, niezależnie od wyznania, narodowści czy kultury. Pomyślcie jeśli jakiś afrykanin, do którego nie dotarł żaden przejaw cywilizacji XXI wieku, i ni będzie miał pojęcia o Bogu, to czy po smierci Bog "za karę" wyśle go do piekła? NIE! Bo jeśli został wychowany w swojej religii, jeśli żył w zgodzie z jej BOgiem/Bogami, jeśli naprawdę oddawał jej cześć, to jego miejsce będzie w niebie. I tak jest z każdą inną religią.

ma formę osobową? Oprócz "źródeł naukowych" typu Biblia oczywiście!

jakis jełop sie za mnei podaje ;] nie wiem co mu to da ale wywalone mam na to.. co do postów, to Okey niby jesli bog zabiera niewinne niemowle nie czyni mu krzywdy ale wowczas czyni krzywdę rodzicom a zwlaszcza matce ktora 9 miesiecy nosila w łonie malenstwo a potem "Bog" jej go zabral. Ponadto rozejrzyjcie sie dookola co sie na tym swiecie wyprawia.. Bog siedzi w niebie i pajacuje a na ziemi mordercy sobie chodza psokojnie po ulicach niewinni ludzie gina , dobrzy ludzie cierpią .. gdzie ten Bog???? ktos tam napisal "rosołekkociołek zal mi ciebie" a niby dlaczego? ze mam odmienne zdanie ? inne poglady ? uwierzcie ja bylem bardzo wierzacy ale tyle mnie w zyciu spotkalo i tyle mam za soba ze nie wierze juz w Boga. I nie tylko ja ale moi najblizsi takze .. tyle cierpienai zaznalem ze nie jedna osoba zwatpilaby w boga. Nie wierze w takie pierdoly i tyle. powinniscie sie kierowac ROZSADKIEM a nie jakimis pierdolami o bogu koncu swiata zyciu wiecznym ;] nawet jesl bog istnieje to jest chamem jakich mało i wcale nie kocha ludzi tylko rani i sie bawi ich uczuciami BASTA.

Wódki mu!

A moze troche z filozofii wschodu,nic nie udzie w kosmos kazde zło wraca nawet w nastepnym wcieleniu i nie myslcie ze ksiadz wam grzechy odpusci.Dopuki nie osiagniesz rozwoju duchowego bedziesz sie odradzac i cierpiec

popieram tylko swiadomosc Boga uwolni nas od kolejnych narodzin smierci i cierpien

tak krzywdzi matke i znow jest to spalanie karmy za grzeszne czynnosci z poprzedniego zycia badz nawet kilku zyc-- nic sie nie dzieje bez przyczyny

bo kazdy zasługuje na zbawienie i dlatego nawet mordercy się nawracają Stojana Adasevica, który osobiście uśmiercił 48 tys. dzieci poczętych, a który obecnie jest działaczem pro-life w Serbii – donosi CatholicNewsAgency.com. Zdarzało się, że Stojan Adasevic zabijał dziennie 35 dzieci. Po 26 latach pracy, jako aborcjonista w serbskim szpitalu, stał się gorącym obrońcą prawa do życia dzieci poczętych. „Podręczniki medyczne komunistycznego reżimu mówiły, że aborcja jest zwyczajnym usunięciem kawałka tkanki” – czytamy w artykule. „Zdjęcia ultrasonograficzne, pozwalające ujrzeć płód nie były dostępne aż do lat 80., jednak nawet one nie zmieniły jego opinii. Niemniej jednak (doktor) zaczął miewać koszmary” – napisała gazeta. Opowiadając o swoim nawróceniu Adasevic mówił, że wielokrotnie „śnił o pięknym polu wypełnionym dziećmi i młodymi ludźmi bawiącymi się i śmiejącymi, w wieku od 4 do 24 lat, którzy jednak na jego widok uciekali ze strachu. Mężczyzna ubrany w czarno-biały habit przyglądał mu się spokojnie. Sen powtarzał się każdej nocy, a on budził się zlany zimnym potem. Pewnej nocy zapytał mężczyznę w czarno-białym habicie, kim jest. »Jestem Tomasz z Akwinu« - odpowiedział mu mężczyzna ze snu”. „Adasevic, wykształcony w komunistycznych szkołach nigdy nie słyszał o genialnym dominikańskim świętym. W ogóle go nie rozpoznał” – relacjonuje gazeta. Św. Tomasz podobno spytał Adasevica we śnie: „Dlaczego nie zapytasz mnie, kim są te dzieci?”. I odpowiedział mu: „Są tymi, których zabiłeś w wyniku aborcji". Adasevic przebudził się zdumiony i zdecydował się nie uśmiercać więcej istnień ludzkich. Według dalszej relacji „La Razon”, „tego samego dnia przyszedł do niego do szpitala kuzyn ze swoją dziewczyną, będącą w czwartym miesiącu ciąży, która chciała dokonać dziewiątej aborcji – rzecz bardzo częsta w krajach komunistycznych. Lekarz zgodził się, lecz zamiast usuwać płód fragment po fragmencie, zdecydował się go posiekać a następnie usunąć za jednym razem. Jednakże serce dziecka po wyciągnięciu jeszcze biło. Adasevic dopiero wtedy uświadomił sobie, że właśnie zabił istotę ludzką”. Po tym doświadczeniu doktor - jak relacjonuje „La Razon” - „oświadczył w szpitalu, że nie będzie więcej dokonywał aborcji. W komunistycznej Jugosławii nic takiego nigdy wcześniej nie miało miejsca. Szpital obciął mu pensję o połowę, wyrzucił córkę z pracy, a synowi zabroniono wstępować na uniwersytet”. Po wielu latach presji, gdy miał zamiar już się poddać, ginekolog miał kolejny sen o św. Tomaszu. ”Wciąż jesteś moim drogim przyjacielem, nie poddawaj się” – miał powiedzieć mężczyzna w czarno- białym habicie. Adasevic zaangażował się w działalność pro-life. Udało mu się uzyskać dostęp do telewizji publicznej, by nadać dwukrotnie film dr Bernarda Nathansona „Niemy krzyk”. Serbski lekarz opowiedział o swoim nawróceniu wielu gazetom w całej Europie Środkowo-Wschodniej. Zaczął też dogłębnie studiować dzieła św. Tomasza z Akwinu. W jednym ze swoich artykułów wyjaśniał, że: „Św. Tomasz kiedyś będąc pod wpływem nauki Arystotelesa napisał, że życie ludzkie zaczyna się po 40 dniach od zapłodnienia”. Według gazety „La Razon” Adasevic „sugeruje, że być może święty chciał w ten sposób naprawić swój błąd”.

Ale popatrz jakie to jest egoistyczne;] Mówisz, że kiedyś byłeś bardzo wierzący. Jeśli Bóg zabrał Ci bliskich to czemu cierpisz? Przecież oni pójdą do nieba, będzie im o stokroć lepiej niż na Ziemi. Tak naprawdę to chidzi tylko i wyłącznie o Ciebie. Chcesz ich mieć przy sobie. Chcesz mieć kogoś kto będzie Cie kochał i pomagał, w trudnych chwilach. Gdzie tu w takim razie jest "chamstwo Boga", jeśli będziesz żył w zgodzie z nim, to kiedyś i tak spotkasz się ze swoimi bliskimi. A co do tego, że życie nie jest przyjemne i lubi dawać w kość, to moim zdaniem chyba dobrze. Przecież życie jest uslane różami. Jasne, że nie jest pięknie i cudownie. Ale przecież, każda róża ma kolce. Bóg daje i zabiera. Każdy kiedyś umrze a my zyjemy dalej. I powinniśmy żyć tak, żeby po smierci trafić do nieba.

nie ma. Albo jeżeli działa według całkiem innego schematu niż ty tu opisujesz... Skąd masz gwarancję, że to się kręci właśnie tak, jak to opisujesz? A może całkiem inaczej i np. płacz po zmarłym dziecku nie jest wcale taki nieuzasadniony?

nie oznacza automatycznie, że to niebo faktycznie jest i że do niego trafisz, jak będziesz się odpowiednio poprawnie zachowywać. To uproszczenie. Jeżeli ja wierzę, że po śmierci zostanę drzewem, to jeszcze wcale nie znaczy, że tym drzewem faktycznie się stanę :-P

to sie ciesza ze człowiek nie musi sie meczyc i tak samo w meksyku

Jak czytam niektore posty to wydaje mi sie ze zyjemy w sredniowi BIBLIA TO PIERSZY KODEKS KARNY Jestesmy takim gatunkiem ze musimy czuc nad soba bata.Jezeli jeszcze ktos w XXI wieky wierzy w talie bzdury,to oczywiscie jego sprawa.Krzywdy tym nikomu nie zrobi. No chyba ze jest fanatykiem religijnym, a to juz inna sprawa :)

i teraz wiem co czuja samobójcy ktuży się zabijają w islamie pady Kelly ma wszystko jest sławny ma kasę i dziewczyny co mu same do łóżka się pchają a wszystko zostawił i wstąpił do zakonu w Medjugorie -Dziękuję Błogosławiona Maryjo- Paddy Kelly (Br. John Paul Mary) http://medziugorje.blogspot.com/2009/12/dziekuje-bogosawiona-maryjo-paddy-kelly.html

`Mnie ciekawi bardzo Dlaczego ateistom tak bardzo przeszkadza wiara u innych? Czemu chca ich "nawracac", ze Boga nie ma? Ja wierze, nie obchodzi mnie co inni na to, lecz nikogo nie atakuje za brak wiary. Ateisci, robta co chceta i odwalcie sie od wierzacych! Amen.` i ja się pod tym podpisuje

co do pytania autora, to wierzę w Boga bo codziennie czuję jego obecność