Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Tiramisu25

Dlaczego niektórzy tak bardzo nie lubią dzieci i mają fobie na ich punkcie?

Polecane posty

Gość Lady masz 4 córki
ło jery :-) 🌼 Moze teraz czas na chłopaczka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja dzieci nie znoszę
:O jak jest u mnie ktoś z rodziny lub znajomych z bachorem to normalnie wychodzę z siebie i marzę,zeby już poszli.A jeszcze gorsze są mamusie,które uważają,ze każdy jest tak zainteresowany ich bachorem jak one same i potrafią tylko o tym gadać :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lady najlepiej ją ignorować-w ogóle nie odpisywać na jej zaczepki-skończy sie jak wczoraj-bedzie pisała ze swoja kolezanką-jak wiecie chcą załozyc topik by prowokować,mega miałam tak jak ty bo nie przepadałam za dziećmi,nie miałam podejscia ale jak pojawiła się moja córeczka to świat wydał sie inny-bałam się czy podołam obowiązkom ale wszystko idzie poukładać-nie zapomniane są te chwile jak widzisz jak dziecko dorasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mega komplexy
Dzieci wyczuwają dobrych ludzi? hmm, nie uważam się za dobrego człowieka, ale może sama o tym nie wiem :D Też jak gdzieś idę to dzieci mi wskakują na kolana, a ja nawet nie wiem co się dzieje i nie wiem jak się zachować :O Taka głupia i beznadziejna sytuacja :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość floryjana
Ja nie lubię dzieci, bo kojarzą mi się z wrzaskiem, z durnymi, natrętnymi pytaniami, z zabawami, które dorosłego nudzą, a w które dzieci chcą sie z dorosłym bawić, a przemądrzałymi gadkami. Jak byłam krótki czas babysitter, to trafiał mnie szlag. Opowiada ci taki totalne bzdury i wydaje mu sie, że odkrył Amerykę. Może jak się te "madrosci" wymienia z własnym dzieckiem, to jest z tego frajda, bo się wie, ze im wiecej sie włozy, tym więcej z tego własne dziecko bedzie miało. Ale obce? No mnie obce dzieci po prostu drażnia i już. A do własnych też mi się nie spieszy. Pewnie jest z tego i radosć i inne uczucia, ale oprócz tego jest mocno okrojony czas, jest mniej swobody, zanim sie zrobi COKOLWIEK, trzeba wziąć pod uwagę dziecko - czy to chodzi o urlop, czy o wyjscie z facetem we dwojkę do restauracji albo do kina, czy o seks, czy o milion innych dzieci - za kaz,dym razem trzeba wziać poprawke na to, że jest dziecko. Chciałoby się poczytac cały dzień albo pograc w głupie gry na kompie, albo wyjsć ze znajomymi na pieszą wędrówkę - to nie, bo dziecko chce to, dziecko chce tamto. Najbardziej by mi przeszkadzal własnie ten brak swobody. A dzieci , które mnie wkurwiaja, to są te bachory z sąsiedztwa, które sie całymi dniami drą, przychodzą do nas do ogrodu, wieszają sie na gałęziach i je urywają albo drażnią psa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krolowa Narnii
ja rozumiem mozna nie lubic dzieci, ale obrazanie tych, ktorzy je maja, czy tez nazywanie dzieci bachorami czy pasozytami jest totalnie prostackie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obstawiam, że to przez całą resztę społeczeństwa, dla której dzieci czy te fasolinki wasze są słodziusie, milusie i jak ktoś fasolki nie ma, należy mu współczuć, pytać za każdym razem, kiedy się rozmnoży i prawić godzinami o kupkach, zupkach etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mega to widocznie na prawde masz coś w sobie,Lady to ale musisz miec wesoło w domu-fajnie same babki.Dziewczyny kazda z nas była kiedyś dzieciakiem,każda płakała.wrzeszczała itd.Urodziłam jak miałam 24 lata ale nigdy nie myślałam az takimi kategoriami,co do nie których matek to się zgodzę-są bardzo dziwne i maja dziwne zachowania nawet wobec swoich pociech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No może niektórzy ludzie mają złe wspomnienia z dzieciństwa i dlatego tak jest. Może lepszy kontakt mieli z dorosłymi i nie potrafią zrozumieć małych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawda jest taka ze dzieciom dają przyklad rodzice i każdy z nas to powiela-dla mnie dzieci to nie fasolki bo gdyby była taka mozliwość zasadziłabym sobie w ogrodzie i nie musiałabym starać się 2 lata by mieć drugie dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsratutatum
kiedys ludzie się nie pieprzyli z dziećmi jak teraz i dzieci były fajniejsze, teraz bachor to jak porcelanowe cacko które wyrasta na mongoła w przekonaniu że żyje w bajce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mega komplexy
Mi się wydaje, że to dlatego niektórzy nie lubią dzieci, bo sami zapomnieli jak to jest być dzieckiem i jest to dla nich prehistoria. Ja np. jestem gburowata i sobie naprawdę nie wyobrażam, żebym miała zacząć gadać cieniutkim głosikiem i machać jakimś różowym króliczkiem :O W sumie mało poważne zachowania drażnią mnie nawet u dorosłych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frentii
Ja mam do dzieci stosunek obojetny, dopoki nie zaczynac drzec mordy:O W tamtym roku mieszkalam tuz przy malym placu zabaw, mamuski sie zbieraly, zaczynaly codzienna sesje plotkarska trwajaca pare godzin, a rozwydrzone bachory darly sie tak, ze nie dalo sie pracowac, masakra po prostu:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechcąca nigdy
ja tez nie lubię dzieci...ale one lubią mnie :O...nie zamierzam miec nigdy dzieci i wkurza mnie takie gadanie że te ktore nie chcą miały pewnie straszne dzieciństwo i były niekochane....to kompletna nieprawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mfdfssff
Nie lubię dzieci i nie chcę ich mieć bo nie mam zamiaru marnować życia na siedzenie w domu i słuchanie ciągłych płaczów, marudzeń, martwienia się o dziecko bo jest chore, nie wychodzenie z domu bo z kim zostawić dziecko, wydawanie kasy na deserki, słoiczki, pampersy, ubranka, leki itd. Bycia utrzymanką męża i narzekania że mąż nie chce mi dać na nowe buty, bycia zaniedbaną, z rozstępami i wiele wiele innych. Tylko matki nie piszcie że nie jesteście na utrzymaniu męża bo to gówno prawda :o Codziennie powstaje temat matki która narzeka że mąż wylicza ją z każdej złotówki bo on pracuje a ona zajmuje sie dzieckiem. Codziennie widzę matki z wózkiem i może jedna na 100 wygląda w miare ładnie a reszta? Utuczone, zaniedbane, z tłustymi włosami, sincami pod oczami, ubrane byle jak ale idą dumnie bo maja dziecko :o Mi i mężowi dobrze jest samym i to nie jest tak że jeszcze dorośniemy do wychowania dzieci bo razem jesteśmy 8 lat, 5 lat po ślubie i dziecka jak nie chcielismy tak nie chcemy. Mozemy sobie wyjechac sami na wakacje i nie mamy problemu z dzieckiem tak jak inni, którzy zamiast wylegiwać się na plaży i popijać drinki biegają za dziećmi a pozniej wracaja do hoteli i tam siedza caly dzien bo jest za goraco dla dziecka :o Wspolczuje Wam takiego zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nareszcie normalny topik o
dzieciach. Ja mysle,ze dzieci dałyby sie lubic gdyby nie rodzice, którzy maja kuźla na punkcie swoich dzieci a potem wyrastaja z nich koszmary. Ja mam np wspolny ogród z sasiadka i czasem latem chce sobie posiedzioec sama a tutaj mi bachor przylatuje i zaczyna ze mna gadacv a ja nie mam ochoty ale z grzeczności rozmawiam i jestem wsciekła na mamusie , ze nie zwróci uwagi swojemu dzieciakowi , ze zakłoca spokój komus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna kefir
kazdej mamusi wydaje sie ze wszyskie kobiety chca miec dzieci, a prawda jest taka ze nie wszytskie (z różnych powodów). A poza tym zupełnie inaczej jest lubiec dzieci które sie zna, lub swoje, a zupełnie inaczej tolerowac cudze rozbeztwione dzieciaki, którym ich matki pozwalją na wszystko. Przyklad. siedzialam w lecie w restauracji- ogrodek przed nia. Było kilkoro dzieci. Jendo z nich okolo 5 lat cały czas wrzeszczalo, biegało, rzucało pilką miedzy stolikami. upomniałam gówniarza gdy poraz kolejny dostałam piłką. W koncu pilka trafiła ( przy moim stoliku) w szklanki z napojami . Dwie z nich sie stlukły. mamusia dzieciaka była oburzona, bo przeciez mogliśmy trzymac napoje w rekach. Byłam tak zirytowana, ze wywiązała sie bardzo nerwowa wymiana zmian. Jedynym argumentem mamuśki było to ze to przeciez dziecko, musi sie bawic. Ale jak pytam czy miedzy stolikami w restauracji? W koncu właściciel lokalu sie zjawił i wyprosił babe z tym okropnym dzieciakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mfdfssff fakt faktem idzie zobaczyc takie kobiety na ulicy ale one po prostu o siebie nie dbają,mam 34 lata a moja córka 10 nie którzy ludzie pytaja mnie czy to moja mlodsza siostra-nie wyglądam na tyle lat-mam 167cm i ważę 58kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mfdfssff
Zgadzam sie z toba w 100% te matki niby takie szczesliwe, tutaj pisza ze dziecko to najwieksze szczescie a wszystkie kolezanki ktore maja dzieci wiecznie sa niezadowolone i jecza jak im to zle bo nic nie moga zrobic bo dziecko trzeba pilnowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiok
NIestety, ale to wina mamusiek, ze dzieci sa tak rozwydrzone i kompletnie nie maja szacunku do starszych czy obcych ludzi. Zwrocisz dziecku uwage, bo np. w pociagu sie drze albo cie kopie, to matka wyjezdza z ryjem na ciebie zamiast utemperowac dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anna musi być tolerancja-są kobiety które chcą mieć dzieci i takie które nie chcą-staram się je zrozumieć i szanuję ich wybór,są nawet tutaj na kafe kobiety na poziomie z którymi mozna powymieniać się poglądami bez kłótni,wyzwisk,przeklinania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odkrywca......
czy wy naprawde niewidzicie, ze te nagatywne posty pisze TAJEMNICZA DZIWKA, ja rozpoznałem ja od razu. ujawnij sie jebana suko nierozumiem jak można nie lubić dzieci, przecież każdy z nas był dzieckiem...ci którzy ich nie lubia pewnie mieli chujowe dzieciństo, ale to tylko moja teoria. tajemnicza pewnie za mocno glaskaŁ jakiś wujek i dlatego ma uraz do dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jako tako do dzieci nic nie mam. Ba nawet lubię pocieszyć oko jak mamusia,tatuś i dwójka dzieci idą do hipermarketu na zakupy-kojarzy mi się z takim sielskim spokojem i ciepłem rodzinnym... Ale co innego krzyki,bieganie miedzy półkami i odtrącanie wózków innych, wtedy szlak trafia. Niektórzy rodzice jednak nie biorą pod uwagę że ludzie przyszli w spokoju zrobić zakupy a nie słuchać wrzasków bo "mamusia nie chce kupić lizaka" .Kilka razy byłam świadkiem jak córcia albo synuś powiedział do matki "głupia" a raz nawet "suko".Dzisiaj 5latek mówi suko jutro 15latek zepchnie ze schodów lub pobije...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mega komplexy
Ja zawsze się normalnie zwracam do dzieci, bo "pieszczenie się" nie przeszłoby mi przez gardło. Drażnią mnie np. koleżanki, które obsiądą takiego dzieciaka i się nad nim rozczulają :O Mimo, że nie lubię dzieci to chciałabym mieć własne :D Muszę mieć swojego następce :) Ale i tak słabo to widzę, że doczekam się potomka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poziomka-ja jak rodzilam czwarta corke,polozna spytala sie czy to pierwsze dziecko,ja jej ze nie,czwarte a ona do mnie -zartuje pani,taka mloda?:P Ja dostaje od ludzi nie wiecej niz 25 lat a bede miala teraz w lutym 33.Wygladam mlodo,dbam o siebie i moge tu napisac,bo maz nie widzi-ogladaja sie jeszcze mezczyzni za mna :PMam 172 cm i waga 61 kg:) Tak wiec do tego kogos tam wyzej-nie kazda mama jest zaniedbana z tlustymi wlosami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odkrywca...... A według ciebie jaki miałam wpływ na to ze byłam dzieckiem? taki sam jak ty na to ze umrzesz...cieszysz się z tego powodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×