Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Tiramisu25

Patologie, co Was najbardziej wkurza w życiu codziennym?

Polecane posty

A21 a ja nie muszę czekać kilku miesięcy, żeby zarobić kilka tys, bo mam dobrą pracę...więc analogicznie płacę większe podatki. Czy wobec tego powinnam mieć więcej dostępności do np służby zdrowia niż np Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ginger142
18 letni miałam na myśli jeszcze jeżdzący za ok 2,5-3 tysiace... wiesz to chyba nie jest wygórowana kwota jak na 9 miesięcy starania się na uczelni, bo to nie jest tak że sobie poprostu pójdziesz na egzaminy i zdasz na 5 :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do podstawówki i liceum oczywiście chodziłam państwowo, ale wtedy byłam DZIECKIEM. Nie napisałam, że wkurza mnie to, ze państwo finansuje szkoły dla dzieci! To jest oczywiste i być musi. Różnica jest taka, że student, to nie dziecko, tylko dorosły człowiek zdolny do pracy i nie widzę powodów by dorosły człowiek zdolny do pracy dostawał zapomogi od państwa, bo nie pracuje z wyboru, nie dlatego że nie może. Jeśli chodzi o moje dzieci, to mnie rodzice nie utrzymują odkąd osiągnęłam pełnoletność i nie wyobrażam sobie utrzymywać dziecka do 25 roku życia, o nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ginger142
tylko że rodzic ma obowiązek utrzymywać dziecko do końca jego nauki, inaczej alimenty, co Ty na to ? pozatym nie da sie pogodzić nauki dziennej z pracą, to nie jest tak że idziesz na uczelnie rano a wieczorem mozesz do pracy. Tu idzie sie na rano, zeby potem miec 3 godz. wolnego, w poludnie zajecia, znow wolne i wieczorem znów. Gdzie w te głupie luki zmieścić prace? te okienka to jest dopiero patologia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok, 2,5-3 tysiące... To też są pieniądze. Nie zarobiłaś ich. Ja na taką kasę pracuję przez miesiąc, czasami 5 tygodni. Szczerze mówiąc wstydziłabym się być na utrzymaniu państwa czy rodziców będąc zdrową, dorosłą osobą. Nie odpowiedziałaś, dlaczego nie pójdziesz do pracy? Wstydzisz się pracować? :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz tak mówisz, bo nie masz dzieci w tym wieku jeszcze...poczekamy -zobaczymy. Ja wiem, że nie pozwolę nigdy, żeby moim dzieciom czegoś brakowało w życiu. Niczego nie będą dostawały za darmo, jeżeli będą się uczyły to ja im pomogę :) A w liceum nie byłaś już takim dzieckiem. Teraz też szkołę średnią kończy się mając nawet 20 lat. Rynek pracy jest wymagający i studia są potrzebne. Wyobrażasz sobie, że leczy Cię lekarz ze studiów zaocznych??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ginger142
wyobraź sobie że od października bede na ostatnim roku, i zamierzam od wrzesnia podjąc prace w szkole lub przedszkolu, bede zarabiała tam napewno kokosy! zazdrościsz? i mam wiele obaw w związku z tym czy uda mi sie pogodzić prace z zajęciami bo nie jestem leserem który nagminnie opuszcza ćwiczenia i wykłady!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bułeczka z masełkiem
arleta ale oni tego nie zrozumieją... są różni ludzie, każdy jest inaczej wychowany, każdy coś innego wynosi z domu.. nie musisz sie nikomu tłumaczyc tutaj.. moj starszy brat tez pracowal jeszcze przed ukonczeniem pelnoletnosci.. i dokładał sie rodzicom do zycia.. ale znowu w rodzinie mojego chłopaka jest tak ze jego starsza siostra juz mężatka, mieszkajaca z mezem u swoich rodzicow, pracujaca, mąz takze ne dokladają sie do życia wogole.. matka z ojcem robia aby tylko jakos im sie wiodlo a oni nawet nie zaproponuja aby dolozyc sie chociazby do wegla naq zime.. a co najlepsze to rodzice wcale tego nie chca.. placa wszystkie rachunki, jedzenie.. dla mnie jest to dziwne ale coz..,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok. Nie masz czasu pracować, bo cały czas pochłania Ci nauka. Ja bym tak nie chciała, bo nie wyobrażam sobie życia bez pracy. Wolałabym pracować i studiować zaocznie, ale to sprawa indywidualna. Jeśli chodzi o dostęp do służby zdrowia - nie ma czegoś takiego jak "większy" czy "mniejszy" dostęp i raczej nie dałoby się czegoś takiego wprowadzić, więc Twój argument jest trochę bez sensu. Tak czy inaczej nie korzystam z publicznej służby zdrowia, więc spokojnie, nie dopłacasz do mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ginger142
"Ok, 2,5-3 tysiące... To też są pieniądze. Nie zarobiłaś ich. Ja na taką kasę pracuję przez miesiąc, czasami 5 tygodni." Widzisz, załóżmy ze masz na miesiac 2,5 tys. ja bede miala na początek 1000 zł a po latach mooże 2. Po 5 latach studiów! I jeszcze skąpisz z tymi stypendiami........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro stać Cię na wszystkie prywatne wizyty u lekarzy to czemu roztrząsasz się tak nad tymi podatkami. Zwyczajnie czujesz żal do innych, że studiują dziennie, kiedy Ty musiałaś wcześniej stać się dorosła. Podkreśłam słowo musiałaś, bo gdybyś mogła to być może inaczej byś wybrała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carmen20
co mnie wkurza w życiu codziennym ? gimnazjaliści z wielkimi plecakami którzy staną sobie w drzwiach autobusu i nie ma jak wyjść/wejść :| stare baby w autobusach które się przesiadają co 5 minut z miejsca na miejsce ("Dzień świra") Dziewczyny które oglądają inne dziewczyny od góry do dołu, od dołu do góry ........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"rodzic ma obowiązek utrzymywać dziecko do końca jego nauki" nie rozmawiamy chyba o prawie tylko o zasadach, moralności? W każdym razie ja tak to zrozumiałam. Jeśli jest tak jak piszesz, to moi rodzice jeszcze przez cztery lata powinni mnie utrzymywać. Świetnie, tylko, że ja naprawdę bym się wstydziła gdyby rodzice mieli mnie utrzymywać do 25 roku życia, nawet jeśli takie jest prawo. Nie wyobrażam sobie też żeby moje dzieci tego ode mnie oczekiwały, bo to kwestia wychowania raczej. No ale racja, pożyjemy zobaczymy :P ginger, jesteś na medycynie? ;) jeśli tak to szacunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ginger142
nie, nie na medycynie. Nie rozumiem tych żelaznych reguł, niczego nie brać od rodziców, a jeśli wziąłeś wstydź się, przecież to jasne że dziecko w zamian, odpłaca się rodzicom opieką troską na stare lata itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gwiazdka - nie musiałam :) Moi rodzice gdybym chciała iść na dzienne studia, utrzymywaliby mnie, mogliby sobie na to pozwolić. Ale ja bardzo chciałam się usamodzielnić, być niezależna, decydować o sobie. I cieszę się, że stało się, jak się stało, jestem dumna z tego, że jestem niezależna mimo swojego wieku. Ktoś napisał że liceum kończy się w wieku 20 lat.. No, chyba, że kiblował ;) Z tego co pamiętam, to maturę pisałam w wieku lat 19 i wtedy już pracowałam. Jak już pisałam od 18 pracowałam na ile dało się to pogodzić z nauką, a wieku 20 lat to już pracowałam tam gdzie pracuję do dziś. Pisząc na tym wątku nie miałam na celu nikogo obrazić, tylko podyskutować na temat, który od dawna mnie zastanawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co z zawodami gdzie potrzebna jest wieksza wiedza niz z licealnego podrecznika? Widzisz sa takie prace do jakich studia musza przygotowac, bo ten kraj potrzebuje takze ludzi z wyksztalceniem wyzszym. Utrzymywanie studentow jest inwestycja w specjalistow;] I nie powiesz mi ze studia dzienne a zaoczne to ten sam program i ta sama wiedza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa ewa ewa
ginger a ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wręcz przeciwnie, na samym początku napisałam, że "jeśli rodzice sponsorują dzieciom studia, to OK, ich sprawa". Nie czepiam się do tego ani trochę, bo każdy wydaje swoje pieniądze na co mu się podoba. Chodziło mi o stypendia państwowe, a nie o pieniądze od rodziców. Aha, i ktoś napisał, że stać mnie na wszystkie wizyty prywatne. Nie do końca, po prostu firma w której pracuję finansuje swoim pracownikom pakiety medyczne i z nich korzystam ze względu na łatwość szybkiego dostania się do dowolnego lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A21 napisałam że szkołę średnią się kończy jak ma się 20 lat - do tego nie trzeba kiblować...bo są przecież technika albo licea zawodowe np ekonomiczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ginger142
mam 23 lata, a w czym problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko ona jedyna
Dla mnie patologią jest ciągłe dążenie do pieniędzy, majątku. Po prostu nie rozumiem takiego spojrzenia na świat. Wiem, że trzeba do czegoś w życiu dojść ale czy za wszelką cenę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehhehehehhe
a co chcecie mieszkac u rodzicow do 50-tki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisałam o liceach a nie technikach :) Moje poglądy które tu przedstawiam dotyczą szkół wyższych a nie średnich. Więc czy ktoś kończy szkołę w wieku lat 19 czy 20 nie ma większego znaczenia. Wiadomo, że skończona szkoła średnia jest minimum, bo dostać jakąś legalną pracę, i nie napisałam, że powinna być dostępna tylko do 18 roku życia i ani dnia dłużej. Pisałam o studentach, nie o uczniach szkół średnich. Jeśli chodzi o zawody wymagające gruntownego wykształcenia, to zgadzam się jak najbardziej, że państwo inwestuje w specjalistów. Tylko z doświadczenia wiem, że nie tylko lekarze i prawnicy itp są wspierani finansowo przez państwo, ale jeśli się nie mylę, to niekiedy nawet studenci zaoczni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ginger142
przecież są w kraju więksi "złodzieje" niż studenci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1. Jak ktoś nie wyrzuca śmieci do kosza! 2. Jak ktoś jest leniwy. 3. Jak ktoś tylko narzeka, a nie robi nic, żeby jakoś to zmienic. 4. Jak od kogoś śmierdzi alkoholem z rana:P 5. Jak ktoś spija browary w komunikacji miejskiej i nie wywala tego do kosza. 6. I wiele, wiele innych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaffeterianka
Wkurza mnie że pacjenci cały czas kłamią że myją zęby a ja widzę co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Widzisz, załóżmy ze masz na miesiac 2,5 tys. ja bede miala na początek 1000 zł a po latach mooże 2. Po 5 latach studiów! I jeszcze skąpisz z tymi stypendiami..."" Hmm... właśnie dlatego wolałam najpierw znaleźć sensowną pracę i się usamodzielnić. Załóżmy, że teraz z wykształceniem tylko średnim zarabiam 2,5 tys, a jak skończę w międzyczasie szkołę to może dostanę podwyżkę. Wydaje mi się to bardziej opłacalne, ale to prywatna sprawa co kto woli. "Jak rodzice mają finansować studia dzienne dzieci? " Nie bardzo się orientuję co masz na myśli - studia dzienne na państwowych uczelniach nie są chyba odpłatne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×