Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Antyhomoinkvisisus

Co myślicie o Kościele Katolickim?

Polecane posty

To weź nie wkurwiaj lwa bo lew to ja ... ;) Nie wypowiadaj sie w czyimś imieniu jesli nie sprawdziłeś u źródeł. Myślisz jak inni ze satanisci polują na ludzi by im pranie mózgu robic.. Szkoda czasu człowieku. Ty swojego nie cenisz? No poczytaj te strony pisz do autorów czasem odpowiadają znam jednego. belial.prv.pl satan.pl Na pierwszej jest satanic zin tam jest art jak autor tej strony dochodził do takich przemysłen jak ty.. Bodajze "człekowstręt" jest chyba w 1 lub 2 numerze archiwum pisma. Ostry język chamski i wogole ;) ale takie bylo zamierzenie zeby szokować chyba sie domyslam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście mogę się mylić mogę się mylić co do wielu rzeczy, nawet co do istnienia samego Boga temat jest rozległy, kontrowersyjny ja jestem za malutka wierzę prostą wiarą, przynajmniej się staram jestem głupia, naiwna, zmanipulowana - być może, ale lepiej mi z tym żyć żyj i żyć innym - dobra maksyma, pomyślcie o tym co niektórzy z piszących wszystkim bez wyjątku życzę dobrej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do satanizmu sie dorasta, a następnie sie do niego przyznaje. Nieprawda jest ze jest sie namawianym.a przynajmniej nie jak jechowcy ;) chcesz gadac pogadaja ale maja w d czy Cie przekonaja.lubia siać nutke zwątpienia by klient zaczął sam szukac.bo do tego trzeba dojrzeć by sobie krzywdy nie zrobic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedyni satanisci jakich
znam to katolicy. Tylko oni czcza moc szatana i przywoluja jego imie. Tu na kafe nawet kilku takich nawiedzonych pisalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osobarefleksyjnaraczej
do antyhomoinkwistus- co się tak przejmujesz historią? Tam jest Bóg. Szuaj tam Boga a niegrzechów i historii. Bóg to ktoś taki, kto mówi MIŁUJ SWOICH NIEPRZYJACIÓŁ. I co Ty na to? Umiesz to pobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie jest Bóg może w kościele
??? Nie mieszajmy Boga z kościołem katolickim, proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokladnie nie mieszajmy boga z kk a satanistów nie podejrzewajmy o wiarę w katolickiego diabła bo to śmieszne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osobarefleksyjnaraczej
Moim zdaniem należy zaprzyjaźnić z KK na odległość bo co inaczej? Nergal? Widziałam go jak darł Biblię na video. Do homoinviktusa - nie nabroił twoim zdaniem albo nabroił. Darcie Biblii - co to oznacza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co sloniowa podpisuję sie pod wszystkim co Ty napisałaś ale ja nijak nie potrafię pogodzić prostą wiarę z KK to wszystko jest takie urzędowe. Wcześniej powiedziałaś, że tamta epoka to historia a Ty żyjesz teraźniejszością. Otóż słowa Chrystusa są wiecznie teraźniejsze i mam tu na myśli końcówkę kazania na górze " falszywych proroków poznaje sie po owocach" Inkwizycja to nie tylko historia to zły owoc jaki wydała nieomylna nauka KK. Jak mam uwierzyć , że dogmaty głoszone dzisiaj będą tak samo nieomylne jak dogmat o inkwizycji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osobarefleksyjnaraczej
W życiu należy szukać Boga a nie dogmatów. Najbardziej wartościowi ludzie to ludzie BOGA, a nie ludzie dogmatów. Ludzie Boga nie potrzebują żadnych dogmatów - moje zdanie. Potrzebują ich ci, którzy... potrzebują dogmatów. A człowiek potrzebuje Boga. MOJE ZDANIE. I w sumie najbardziej w tym pomaga KK, ale jak? Powinien pomagać w spowiedzi MOJE ZDANIE. A najbardziej książkami chyba pomaga. Tekstami. No msza ale to też jest dzieło Boga w sumie. Czy zatem pomaga znaleźć Boga w życiu Kościół? Nie wiem. Ale coś wiem - samemu trzeba się zawsze wysilić by coś zyskać. Nie tylko rzeczy materialne. Boga też. I tym mądrym stwierdzeniem kończę na razie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mnie Bóg pomógł opuścić
kościół. Im dłużej żyję, tym bardziej widzę słuszność tej decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osobarefleksyjnaraczej
Co sądzicie o fałszywych prorokach? To tacy, któzy odpadną pewnego dnia ze swojej funkcji , a prawdziwi prorocy - oni są wieczni. Znaczy wiecznie będą prorokami. I to jest róznica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osobarefleksyjnaraczej
No ale w tym Kościele widzisz tylko ludzi. Popatrz na Kościół bardziej dogłębnie. Widzisz tylko księdza bo to chcesz widzieć. A tam można zobaczyć więcej moim zdaniem. Może tak Ci doradzę - wejdź do pustego Kościoła i rozejrzyj się. Co tam widzisz? Księdza nie ma. A później sobie to przemyśl i ten ksiądz to istnieje-nie istnieje. Ale przemyśl to sobie bez księdza wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko i nic. IO CHAOS. Kto wie nie musi pytać nic ... ;) nara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierząca w Boga
Bóg jest wszędzie, kto uważa, że poza jakimkolwiek kościołem Go nie ma, nie wierzy w Boga tylko w instytucję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi Bóg pomógł
opuścić w tym sensie, że nagle dostrzegłam co kościół czyni z moją wiarą - im bardziej im wierzyłam (a starałam się) tym mniejsza była moja wiara w Boga. Wiara w Boga i wiara w kościół stoją w sprzeczności. Ktokolwiek wmawia świadomej istocie że jest marna, niegodna i pełna grzechu, osądza Boga obecnego w tej istocie czyniąc coś, do czego nie ma prawa i co jest świetokradztwem. Ktokolwiek odbiera wolnej istocie możliwość samodzielnego myślenia i używania umysłu, manipulując nią i zniewalając, czyni wystepek przeciwko Bogu, który manifestuje się jako potencjał w nas i nasze najwyższe możliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przez Kosciół sie rozeszłam.... On prawosławny ja Katoliczka i były o to wojny :( jestem sama ale rodzina jego i moja do tego doprowadziła..... a Mysmy pokutowali.... i pokutujemyyyyy :( każdy ma swoje życie a mamy córke która ma 8 lat... i boimy sie "zejśc" bo rodzina .... wiem to chore ale On jest zapartry a ja sie w tym wieku przeciez nie przechrzczę!!!! Bo niby czemu..... wrrrrr życie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przez Kosciół sie rozeszłam.... On prawosławny ja Katoliczka i były o to wojny :( jestem sama ale rodzina jego i moja do tego doprowadziła..... a Mysmy pokutowali.... i pokutujemyyyyy :( każdy ma swoje życie a mamy córke która ma 8 lat... i boimy sie "zejśc" bo rodzina .... wiem to chore ale On jest zapartry a ja sie w tym wieku przeciez nie przechrzczę!!!! Bo niby czemu..... wrrrrr życie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naprawde tak was ograniczaja
wasze religie, ze zburzyly szczescie rodzine? To straszne. To jest wlasnie wplyw destrukcyjny religii na czlowieka, nawet milosc go nie zwyciezy. Religie to przeklenstwo rasy ludzkiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze biedne dziecko cierpi
ludzki egoizm nie ma granic. Utozsamia sie z idiotyzmem zwanym jakas wiara, po czym zabija w imie tej wiary albo zywe istoty, albo ich szczescie. I niech mi teraz ktos udowodni, ze religie robia cos dobrego dla ludzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie miałem podobnie. Gdy zaczęłem szukac prawdy było mi nie po drodze do KK. Żona zarzucała mi , że ją oszukałem ale to nie prawda. Po prostu człowiek wiecznie ewoluuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale widzicie..... religia i kosciół jednak dzieli ludzi..... ja byłam ugodowa ale ....... im wiecej dasz tym wiecej tracisz..... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo prawda jest czymś czego
KK nie lubi i stara się ukrywać, z tego względu że prawda wyzwala, a kk nie zależy na wolności ludzi a na czymś przeciwnym - władzy nad nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadyjka oczywiscie ze religia
dzieli, wiekszosc zabojstw i wojen byla na tle religijnym. Zarowno Twoja jak i Twojego faceta religia dzieli i niszczy, tak jak zniszczyla wasz zwiazek. Poki nie bedziecie gotowi uwolnic sie od religi (oboje, zarowno on jak i Ty) nie bedziecie w stanie sie polaczyc, poniewaz zawsze bedzie czynnik konfliktujacy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to jaa
ja brałam ślub dla rodziców (i teściów), bo wypada, bo to ich marzenie było... Po 3latach suszenia głowy po prostu poddaliśmy się z mężem. Dla jasności ani jedna ani druga rodzina nie jest zbyt religijna, więc sama do końca nie kumam o co im chodziło, gdy rosiliśmy o wyjaśnienie dlaczego im tak zależy - odpowiadali -bo tak. Dzieci chrzciłam żeby ich palcami nie wytykali... generalnie wisi mi to... Gdy tylko mogę omijam tę instytucję, ale czasem poddaję sie dla "świętego spokoju".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×