Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ToTylkoLaura

Oszukali mnie teściowie i mąz. Pomozcie, tak mi smutno dziś....

Polecane posty

Gość ToTylkoLaura

Topikow o teściach sporo już było wiem... Mój problem wygląda tak . Jesteśmy małżeństwem od paru miesięcy. Mieliśmy z mężem plan. Otóż mój mąż ma małe mieszkanie po babci w bloku , ale jako, że potrzebowało remontu, to postanowiliśmy , że te parę miesięcy na czas remontu zamieszkamy u moich teściow. Mąż ociągał się z tym remontem strasznie ! Ostatnio zażądąłam wyjaśnień , dlaczego to tak idzie, jak krew z nosa. Usłyszałam, że mąż miał inny plan, ale nie chciał mnie denerwować i wolał "przeczekać" , bo obawiał się, że się nie zgodzę !! Mąz powiedział, że rodzice dom przepisują na Niego, więc będzie inwestował w dom, a my juz w nim zostaniemy , na piętrze ! ...że po co mamy "się gnieździć" w małych klitkach, gdy mamy całe piętro do dyspozycji. Moich wyrzutów nie słuchał, chociaż wie, jak marzyłam o niezależności... jak cieszyłam się na tę naszą "klitkę":( w kłótnię , jak zwykle włączyli się teściowie, wsiedli wszyscy na mnie. Od teściowej usłyszałam, że niewdzięczna jestem, nie doceniam tego, co mam.... A tak dązyłam, żeby sie juz wyprowadzić ! Wiem, nikt nie jest ideałem, ale moi teściowie czasem przesadzają. Gdy jestem w pobliżu, szepczą coś między sobą... Teściowa co chwile przychodzi do nas na gore z pytaniem "M. jestes wolny ??" i woła go na dol, co chwile daje Mu jakies smakołyki, a to cos do kawki, śniadanie Mu daje do pracy, chociaz ja mu je robie !! jakis miesiac temu byla taka sytuacja, że oboje z mężem pochorowalismy sie i oczywiscie teściowa skakala nad moim mężem, przynosila Mu tableteczki a o mnie nawet nie zapytala :o ale mniejsza już z tym.... ale takich sytuacji bylo duzo, generalnie nie czuje sie tu dobrze. Co mnie jeszcze denerwuje to to, że pod moją nieobecnośc teściowa wchodzi nam nawet do sypialni i sprząta !!! poprzsetawia czasem coś itd. 😠 Jak jej raz zwrocilam uwagę, że sama umiem posprzatac po nas, to uslyszalam, że niewdzięczna jestem i i wielki foch :( do końca tygodnia była dla mnie zimna i wyniosła , a dalej robiła swoje..... Teściu szkoda gadać, w ogole ze mna nie rozmawia, zachowuje się jakbym nie istniała.. zresztą na ten temat nie bede sie rozpisywać. Najgorsze jest to, że mąz mnie oszukał. Przed ślubem oboje ustaliliśmy, że będziemy mieszkali po remoncie w mieszkaniu po jego babci ! Byłam przkonana, że tak będzie.... Mąz i teściowie cały czas robili ze mnie idiotkę , bo wszyscy dobrze wiedzieli, że tutaj zostaniemy, mąz chyba w ogole od początku tak planował, ale wiedzial, ze nigdy sie na takie cos nie zgodzę. Wiedzial, jakie mam podejście do mieszkania z teściami i mnie po prostu oszukal !!! Dowiedzialam się dziś, że najpotrzebniejsze remonty zrobione, a On wynajął tydzień temu mieszkanie :( Popłakałm się... i teraz jeszcze łzy cisną mi się do oczu. Powiedzcie mi, jak wy to widzicie ??? Co ja mam teraz zrobić ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ToTylkoLaura
Przepraszam za tak dlugi post ! Dodam tylko, że zajrzę tu dopiero w poniedzialek, bo jutro jadę w odwiedziny do moich rodzicow. za wszelkie zainteresowanie tematem dziekuje i zycze dobrej nocy 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pogadaj z nim. Jak się nic nie poradzi to go rzuć i znajdź niezależnego faceta. Bo ten chyba się od rodziców nie potrafi odciąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj ja to bym się wkurzyął wyprowadzilabym sie do rodzicow i poczekalabym az zmieni zdanie odnosnie mieszkania nieznioslabym mieszkania z tesciami a juz z takimi to wogóle Trzymam sie zasady jak juz wziasc slub to mieszkac od rodzicow jednych i drogich jak najdalej ;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet kóry rozumie
Zrób mu tak namiętny wieczór, ubierz się w prześwitującą bieliznę:) kup do łóżka nową zabawkę, i rób najwięcej chałasu, zróbcie to na szafce, na stole w toalecie, a ty krzycz w niebogłosy, "tak!!!! ACHHHH!!!! Mocniej!!! BIERZ MNIE!!!! TAKK!!!! WŁAŚNIE TUUU!!!!! TAK!!!!! ACHHHHHH!!! RŻNIJ MNIE!!!!!!" to tylko przykładowe odgłosy:) możesz wydawać jakie chcesz:) byle by teściowie słyszeli:) mężusiowi mów czułe słówka niech bedzie po twojej stronie:) zabaw się w grę:) przeciągnij go na swoje:) niech mamusia zobaczy że wszystkiego nie może mu zapewnić że tylko ty jestes jego Kochaną niegrzeczną dziewczyną:) rób tak często a zobaczysz ze zdecyduje się wyprowadzić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie cudo
dokładnie, gierka ;) seks jak najgłośniejszy przestawiał rzeczy w salonie powieś nowe obrazki zamów nową lampkę namieszaj tam po swojemu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anq25
Dokładnie....tesciowa zacznie robic wymówki a on w tej akurat sytuacji stanie po twojej stronie bo to bedzie w jego interesie..... A tak powaznie...to wyprowadzilabym sie. Juz nie chodzi o to ze macie tam mieszkac...ale o to ze knuli za twoimi plecami. tak juz bedzie zawsze jak teraz nie pokazesz kto tu rzadzi...(oczywiscie zakladajac ze zarabiasz bo jak nie to ciesz sie ze cie przygarneli, ale i tak go zjeb za knucie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anq25
mozesz tez im sie obrzydzić...powiedz ze chcesz psa jak nie lubia psow, zapraszaj ciagle znajomych i glosno sie zachowujcie, słuchaj glosno muzyki...ale pamietaj rob to jak maz nie widzi...to ona ma na ciebie narzekac a nie ty na nia...ty sie usmiechaj...obserwuj w jakich momentach jego matka przychodzi...i zacznij sie z nim seksić na stole w kuchni itp...tak zeby byla duza szansa ze wejdzie i was złapie na gorącym uczynku (jezeli wchodzi bez pukania)...a potem zrob awanture mezowi, ze jak tak mozna i ze gowno bedzie mial nie seks bo ty nie masz ochoty znowu palic sie ze wstydu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie jak radza wyzej graj rób wszytko by tesciowej było w niesmak :D poprzestwiaj meble zmien firany i co tam jeszce do meża cukruj dopieszczaj tak by zwariował na twoim punkcie i gdy cos mamuska wtrąci to on i tak za tobą murem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to jest jak nie masz
charakteru 1.dopiero teraz zauwazylas ze masz meza mamisynka ? dziwne ... ;) 2.ajkbys byla ostra mamuska by spieprzala gdzie pieprz rosnie i chwalilaby niebiosa ze sie wyprowadzacie. amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To tylko Laura
Spodziewałam się takich pytań, jednak wystarczy trochę pomyśleć, zanim się coś napisz :o Po pierwsze wiedziałam, że mąż jest przywiązany do rodzicow itd. ale wiele razy rozmawialiśmy o tym, ustaliliśmy , że zamieszkamy osobno ( mieszkanie jest na drugim końcu miasta ) , rozmawiałam z Nim nawet o tym, że nie wyobrażam sobie , żeby teściowie ingerowali w nasze życie, że kontakt z rodzicami będziemy mieli zdrowy, zarowno z teściami, jak i z moimi rodzicami. Wszystko to mieliśmy omówione, ustalone, wiele razy przerobione. Poza tym, dlaczego miałam sprawiać, że "teściowa błogosławiłaby naszą wyprowadzkę" skoro miałam w perspektywie najbliższej własnie wyprowadzenie się z domu teściow na swoje ?? Czekałam z niecierpliwością na to i tego się trzymałam. Poza tym parę razy zwrocilam teściowej uwagę, kiedy z czymś przesadzała ,., efekt był taki, że chodziła obrażona parę dni, a potem robiła to samo. Mąz jeździł doglądać remontu, wybieraliśmy razem podłogę do saloniku, nie spodziewałam się, że zostanę oszukana.,, Dowiedziałam się zaledwie parę dni temu, że mąż miał inny plan , dlaczego więc miałam zachodzić za skórę teściom ?? Brak charakteru ?? Swoj charakter mam. Czy każdy musi mieć taki sam charakter? Ja akurat jestem osobą spokojną i raczej ugodowa, niż konfliktową, chociaż gdy mi na czymś zależy dąże do tego, by postawić na swoje, w kaszę też nie daję sobie dmuchać. Wcześniej nie miałam powodow, by jakoś specjalnie się teściom stawiać. Dziś spędzam noc u rodzicow, żeby sama wszystko prezmyśleć.... Rozmawiałam z mamą, też była w szoku... poradziła mi, żebym postawiła sprawę na ostrzu noża, porozmawiała z mężem bardzo poważnie. Najbardziej boli mnie, że on mnie potraktował , jak idiotkę, bezczelnie oszukiwał tyle czasu.... Jak on tak mogl ?? Czuję się tym bardzo zraniona... Najchętniej teraz wcale bym tam nie wracała, nie czuję się dobrze u teściow,i mieszkania z nimi sobie dalszego nie wyobrażam :( i co ja mam zrobić ?? Co do pytania czy pracuję ? To oczywiście pracuję, dośc dobrze zarabiam... Moj mąż rownież, to mieszkanie miało być na początek naszym małym, niezależnym gniazdkiem.... własnie "miało być" Jestem taka rozżalona, i sama nie wiem, co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o lalalalaaaa
ja też bym się zabawiła - jak będziesz naciskać na wyprowadzkę wszycy będą przeciwko tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj nie zazdroszczę
Twój mąż to jedynak? Nie zazdroszczę Ci. Sama wychodzę wkrótce za mąż, mamy mieszkać z moimi rodzicami - na osobnym piętrze, nie wiem czy to dobry pomysł, ale wolę ze swoimi niż z teściami. Swoich znam, zawsze mogę im powiedzieć co myślę, są w miarę na czasie a przyszli teściowie - trzeba mieć do nich szacunek z racji tego, że to rodzice naszego ukochanego. Nie wiem czy to dobry pomysł, aby "grać" przed teściową. Po co masz udawać kogoś, kim nie jesteś? Pewnie wiedzieli, że nie będziesz zachwycona ich pomysłem, dlatego nie poinformwali Cie o tym. Najbardziej co mi się nie podoba w tej sytuacji to nie teściowie, ale Twój mąż. On powinien być za Tobą i z Toba, a nie zachowywać się jak synuś mamusi. Nie rozumiem także kobiet, które żyją bardziej z mamusiem niż ze swoim mężem. To po co tacy ludzie biorą ślub? Aby nazywało się, że mają żonę/męża? Jeżeli nieźle zarabiacie to może postarajcie sie jednak o jakieś mieszkanie? Ostatecznie możesz postawić mężowi ultimatum - albo jego dom i rodzice albo Wasza wspólna przyszłość, rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż,na pewno nie jest dobrym pomysłem hałaśliwy seks.Miej klasę dziewczyno,nie jestem pruderyjna,ale jednak intymność i w ogóle.Ale rób mężowi takie rzeczy żeby wiedział co w razie czego straci.Tylko nie opieraj się wyłącznie na łóżku! Musisz być zoną,kobietą,człowiekiem idealnym.Jesteście kilka miesięcy po slubie,jeszcze masz szansę.Po dobrym,cichym seksie nabąknij,że jesteś lekko ograniczona werbalnie,bo miałaś ochotę wyć z rozkoszy ;) dopilnuj żeby śniadanie zjadł z tobą( na cholerę mu wtedy kanapki tesciowej)zrób własny bałagan i powiedz,że nie sprzątasz,bo jednak mamusia wpada,a ty nie chcesz jej robić przykrości i sama nie wiesz co robić.Musisz być bardziej żmijowata niż ta żmija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anq25
A właściwie to ja bym powiedziała mężowi "adijos"...oszukał Cię i to bezczelnie. A jak raz to zrobił....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jgapwmj
Powiedz mu.. Ty mamusi króliczku od dzis mamusia kładzie Cie do snu i robi lodzika do widzenia z dziećmi sie nie zadaje tylko z samodzielnymi facetami. http://www.umieramy.pl/?NTYxNg==

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No brak mi słów. Twoja mama ma rację - powinnaś postawić sprawę na ostrzu noża. Musisz powiedzieć mężowi, że bardzo Cię zranił, że zaufanie jest podstawa związku, a odbudować je jest bardzo ciężko, a on je bardzo nadużył, jeżeli nie zburzył nawet (no to, że to mieszkanie wynajął za Twoimi plecami, to ja bym nie wybaczyła, bo skoro to mieszkanie jest jego, to on myśli, że pewnie dochód z niego, też jest wyłącznie jego, ale niestaty to nieprawda, mieszkanie jest jego, ale dochód z najmu wsólny, małżeński - wiem bo sama mam taką sytuację, wynajmuje własne mieszkanie). MUSISZ mu powiedzieć, co Ci przeszkadza w zachowaniu teściów - sprzątanie w sypialni jest NIEDOPUSZCZALNE, karmienie męża za Twoimi plecami też. Sama mieszkam z teściami, ale takich rzeczy nie było. Wręcz przeciwnie, pomimo że mamy swoją część, ja sprzątam wiele tych miejs, które sa wspólne, bo teściowa jest happy, że jej kłopot z głowy spadł. Z karmieniem też - mniej trzeba gotować, bo tylko dla dwojga. No i to jest do zniesienia, ale to co zrobili Tobie - absolutnie nie. I jeszcze gadanie, że powinnas być wdzięczna i co może im buty czyścić? Pomyśl o przyszłości w tej sytuacji bedzie tylko gorzej. Ja mam ten komfort, że mąż jest po mojej stronie, a u Ciebie nie, więc cienko to widzę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne /
podburzajcie dziewczynę do tego, żeby jej się związek rozpadł... nie wiecie jakie są do końca intencje męża, teściów i ustalenia międzi nimi. ona się zbuntuje, wyprowadzi a wy i tak macie to serdecznie w dupie ja bym sprobowała inaczej 1. rozmowa z nim - nie oszukałeś mnie ! JA chcę tylko zapytałabym skąd taka zmiana decyzji i jakie są z tego wymierne korzyści , bo wg mnie wady to :... 2. może sama stwierdzi że faktycznie lepiej jest być na piętrze bo np odnowione, nie trzeba kasy ładować tyle w remont, bo jeszcze teściowa odkurzy, obiad ugotuje i się dzieckiem zamie ? 3. z tego co piszesz, to na dziś jest własność jego rodziców - zrówno meiszkanie jak i dom. moze mają jakiś powód dla ktorego nastąpiła zmiana planów ? moze myślą rozsądniej od ciebie i widzą że tak będzie łatwiej ? a moze tamto meiszkanie ma inne przeznaczenie - moze postanowili je np wynająć i finansować z zysku żarcie dla Was ? nie zachowuj się jak gówniara, jak rozpuszczona krolewna co chce sama i już ! darowanemu koniowi się w zęby nie zagląda a jak wyszłaś za mąż TYLKO dla mieszkania to go rzuć - po cholerę się zastanawiasz ! jak masz SWOJE WŁASNE mieszkanie to się do niego przeprowadź i rządź - tylko u siebie możesz wyluzuj dziewczyno. szukaj plusów sytuacji, a będziesz szczęśliwsza :D a jak będzie źle to np po roku mieszkania razem porozmiawiaj z nim co Cię gnębi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne /
taka jesteś "łagodna jak baranek" że mąż zwlekał tyle czasu... gdybyś była ugodowa a on czuł że masz do niego zaufanie to nie zwlekałby tyle czasu . chłop się bał awantury i fochów, czyli nie 1 raz mu dajesz popalić - jego zachowanie jest zrozumiałe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewel27777
ale to JEGO mieszkanie i JEGO dom, a ty co masz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Oj bardzo chamsko zrobił, potraktował Cię jak idiotkę, która musi się dostosować i nie ma nic do powiedzenia...Absolutnie ni godz się na to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jelenie na rykowisku
ja bym postawiła sprawę na ostrzu noża albo ja albo rodzice:O i chodzi tu przede wszystkim o sam fakt - mąż Cię oszukał, użył podstępu mając nadzieję, że jakoś to będzie :O jesteście małżeństwem i takie życiowe decyzje powinniście podejmować razem - jeśli on tego nie rozumie to znaczy, że nie dojrzał do małżeństwa poza tym jeśli zrobił taki numer raz to niewykluczone, że takie sytuacje/gierki będą się powtarzały w przyszłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nie wie, jak Ty, ale JA się wyprowadzam..." Tyle w temacie. Starzy zawsze się wpierdalają młodym w życie, a jak któremuś przeszkadza naruszenie prywatności to zaraz furczą o niewdzięczności i natychmiastowej wyprowadzce... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga Autorko===> wpadlas w niezle Gów** (przepraszam za wyrazenie) Jesli teraz nic z tym nie zrobisz to gwarantuje Ci, że beda Ci wchodzic na głowe jeszcze bardziej a Ty bedziesz sie niszczyc przez atmosfere panujaca w domu. Czlowiek z ktorym jestes wydaje sie byc totalnie niedostosowanym czlowiekiem do samodzielnego doroslego zycia, skoro wybral rodziców a nie Ciebie w takiej kwestii jak wspólne wasze mieszkanie. Zapamietaj!!!!!! Ugodowosc w takich sytuacjach brana jest nie za objaw dobrego usposobienia a za brak charakteru. Stracisz resztki szacunku w oczach meza jesli sie poddasz tej syt. , pisze ze resztki szacunku bo zbyt wiele to on do Ciebie nie ma skoro wywinal Ci taki numer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze jedno, ja bym powiedziala mezulkowi, ze skoro Cie oszukal i zlamal dawno juz ustalone postanowienia to Ty wyprowadzasz sie do rodziców i wrócisz dopiero na swoje mieszkanko w bloku. Dupa mu zmieknie jak nie bedzie mial sie do kogo przytulic w nocy :/ Co za idiota....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne / "podburzajcie dziewczynę do tego, żeby jej się związek rozpadł... nie wiecie jakie są do końca intencje męża, teściów i ustalenia międzi nimi. ona się zbuntuje, wyprowadzi a wy i tak macie to serdecznie w dupie ja bym sprobowała inaczej 1. rozmowa z nim - nie oszukałeś mnie ! JA chcę tylko zapytałabym skąd taka zmiana decyzji i jakie są z tego wymierne korzyści , bo wg mnie wady to :..." Co Ty kobieto, z konia spadlas???? on ja w trabe zrobil, oszukal gorzej niz jakis wrog a ta ma sie z nim cackac??? no jak mozna cos takiego zrobic!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do jasne - że niby fochy mu strzelała. No chyba normalne, że młoda, niezalezna dziewczyna chce mieszkać sama, a nie z rodzicami. Tak się z mężem umawiała, więc mąż się spodziewał, że nie będzie zadowolona, że złamał umowę, więc dlatego skrywał. Czyli nie zpowodu obawy przed jej fochami, tylko z powodu PRAWDZIWEGO zarzutu oszukaństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, że jego zachowanie nie jest zrozumiałe - jest NAGANNE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne /
Asias a TY z autopsji tak mówisz ? ja z konia nie spadłam. trochę przeżyłam i wiem co kiedy można . a to jej mieszkanie, że się tak sadzi ? z tego co napisała to RODZICÓW ( po babci to rodzice dziedziczą jakbyś nie wiedziała ) jak to ICH własnosć to ona ma g..no do tego. mogą robić z tym co chcą i kiedy chcą, a to że syn szanuje ich decyzje nie świadczy o tym że ją oszukał - nie wiesz przeceiż czy facet się z tym zgadza czy nie ja rozumiem w pełni chęć mieszkania osobno . popieram ! tylko sadzić to się mogę na SWOIM. jak ma takie życzenie i innego wyjścia brak to NIECH KUPI sobie SWOJE WŁASNE. wtedy moze się rządzić, stawiać ulitimatum mężowi. hrabianka bez majątku i tyle, ktorą jeszcze "mądra" mamusia podburza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A PO CÓŻ CI ON
ja bym odeszła, dziewczyno według nich(męża i teściów) nie masz nic ! według nich jesteś goła i zawsze będziesz! kiedyś jak każdy facet- maminsynek czy nie kopnie cię w tyłek i jak goła przyszłaś tak goła pójdziesz bo choćbyś coś do tego domu swojego włożyła to dla nich i tak będzie to nic !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×