Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Witam wszystkie mamusie. Jestem w 7 miesiącu ciąży i mam rocznego synka. Boję się jak to będzie z dwójką dzieciaczków. Zapraszam wszystki mamusie których dzieci też mają niewielką różnicę wieku. Piszcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam dwóch synów. różnica wieku między nimi to rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak fajnie że nie jestem sama :) Dziewczyny napiszcie mi jak sobie poradziłyście?? Najbardziej boję się tego jak będę musiała pójść do szpitala rodzić :( Boję się że mały jakoś źle to zniesie. Teraz jest tak że tylko mamusia może go uśpić nakarmić czy pocieszyć :/ Nie wiem jak moi teściowie i mąż sobie poradzą. Jak to było u Was??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak poszłam rodzić młodszego syna starszy był u teściów. nie ma się co martwić - jakoś wszyscy to przeżyjecie. na poczatku z dwójką maluchów jest ciężko ale powoli wszystko się układa. u mnie najgorzej było z zazdrością ale już minęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to nie wiem jak będzie z tą zazdrością. W sumie jak trzymam na rękach lalkę to mały przychodzi i przytula sie do niej. W ogóle mam wrażenie że mały lubi dzieci. Ma starszą siostrę cioteczną i bardzo lubi się z nią bawić. Ale nie wiem jak to będzie z młodszym rodzeństwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak rodziłam Kornela to z małą zostali teściowie, a ze szybko się uwinęłam to po 3 godzinach tatuś już był w domu i mógł zająć się córką. Zazdrość była i jest nadal. Chyba teraz w ostatnim czasie najbardziej się nasiliła. Mała zrobiła sobie podziały na "jej mamusie i tatusia brata", ale prócz tej zazdrości i rywalizacji w różnych dziedzinach (począwszy od tego kto pierwszy zje zupę po kto się będzie pierwszy kąpał) jest też miłość i przywiązanie. Kiedy jedno gdzieś "znika" na dłużej, drugie chodzi i go szuka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mimo ze u nas roznica wieku jest ciut wieksza (2 lata i 3 mies) to chyba kazda mama martwi sie jak to bedzie ze starszym kiedy nadejdzie porod moj synek zostal z tata i tesciami i naprawde nie ma sie czym martwic, babcie napewno rozpieszcza i krzywda im sie nie stanie :) ja trzymalam sie dopoki nie chcialam rozmawiac z synem, wtedy sie opolakalam strasznie w szpitalu :( wiec doradzam rozmowe przez telefon z dzieckiem ktore nie rozumie jeszcze do konca co sie stalo z mama warto kupic cos starszemu dziecku kiedy wraca sie do domu :) u nas zazdrosci np nie bylo na poczatku wogole, bardzo sie tego balam, ale nie bylo czego, teraz zazdrosc dopiero wychodzi (syn ma 4 lata corka 1,5) jak jedno mam na rekach to czasami drugie tez chce, potrafia sie pobic o cos -ale to zdarza sie bardzoooooo rzadko, swietnie bawia sie razem :)uwazam ze mala roznica wieku jest najlepsza dla dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym nie wytrzymała 5 dni bez małej więc ją codziennie mi przywozili do szpitala i chodziłyśmy razem na spacerek po parku przyszpitalnym. A w tym czasie tatuś zajmował się Kornelem. A co do prezentu to zgadzam się z Evi. My też tak zrobiliśmy. Mała dostała klocki. Powiedzieliśmy, że to od brata. Pamiętam jeszcze, ze na początku bardzo się go bala dotknąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie że jest ktoś kto może wypowiedzieć się. Ktoś bardziej doświadczony :) A jak było w pierwszych dniach po porodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja byłam pewniejsza po drugim porodzie, tzn. już sie wie co i jak. ale za to po powrocie ze szpitala była niezła jazda bo starszy syn nie pozwalał mi nakarmic czy przebrać młodszego. był tak zazdrosny.no i nocne wstawania - wstawali obaj bo młodszy budził starszego ale po pewnym czasie starszy sie przyzwyczaił i było ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma głupichhhhh
trzeba być porąbanym aby samemu sobie dokładać zapieprz, jedno po drugim, przecież to zapierdol na okrągło, nie wspominając o syfie w domu, bo nie ma kiedy ogarnąć chałupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak ale jaka jest później radość jak dzieciaki się razem bawią, albo inne mamy walczą ze swoimi noworodkami. A tak ma się dwójkę dzieci i człowiek nie odzwyczaja się od małego dziecka. A zawsze jest okres w którym trzeba sie przemęczyć. Niezależnie od tego czy różnica między dziećmi wynosi rok 5 lat czy 10 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drugie na wpadkeee
a skad wiesz, ze będzie dobrze, moja sąsiadka tak zrobiła i co ma teraz jeszcze dwoje, bo wpadki i to na stare lata, także ja wolę zostawić drugie na wpadkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do nie ma głupich - sama jesteś porąbana. jakim prawem nas oceniasz, ty nam dzieci wychowywać nie będziesz i po kasę na chleb na pewno do ciebie nie przyjdziemy. a skad masz pewność że dwójka dzieci to od razu syf w domu. ja tam mam w domu porządek, dzieci zadbane i mam jeszcze czas żeby posiedzieć na kafe...dziwne prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z mummy 3 :) A skąd wiesz że ten zapas nie jest na 3 dziecko w razie wpadki?? Może są ludzie którzy podchodzą inaczej do życia niż Ty?? A jak nie wpadniesz?? To będziesz miała jedynaka a za parę lat on ładnie Ci za to podziękuje. Wiem co piszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
otóż to. ja mam dwóch chłopaków już trochę odchowanych no i ta wpadka to chyba była na to trzecie dziecko bo odkładaliśmy cały czas. no i już w maju będziemy mieli córeczkę (mam nadzieję że lekarz sie na usg nie pomylił:)) a ty nati jak się czujesz? na kiedy dzieciątko? no i jak starszy brat - już pewnie nie może się doczekać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam rok po roku
Ja mam dwoje rok po roku. W domu mam syf. Czasem jak mi się chce to sprzątam, a jak nie mam nastroju to jest bałagan. Co w związku z tym? Dodam tylko, ze jak dzieci nie miałam to miałam jeszcze większy bałagan bo teraz to muszę ubranka im poprać, podłogę zmyć, dywan odkurzyć, a jak dzieci nie było to miałam to gdzieś po podłodze się walały brudne rzeczy , a naczynia mieszkały w zlewie nieraz całymi tygodniami. Jestem bałaganiarą i co z tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie nic. masz w domu jak chcesz. to przecież twoja sprawa i nic nam do tego. tylko wkurza mnie gadanie jakichś niedorozwojów którym się wydaje że pozjadały wszystkie rozumy a w rzeczywistości nie mają zielonego pojęcia o dzieciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam rok po roku
No właśnie do nich kierowałam moje pytanie. Bo wypowiedź pomarańczki zabrzmiała jakby tylko kobiety dzieciate miały bałagan w domu i jakby nie było bezdzietnych bałaganiar. Więc ja się zgłaszam. Byłam bezdzietną bałaganiarą, a teraz jestem dzieciatą, nieco mniej, ale jednak. Kocham mój dom (jak go czasem odgruzuje to jeszcze bardziej) i uważam że to on ma być dla mnie a nie ja dla niego. Bycie bałaganiarą nie ma nic wspólnego z byciem złą matką. To nie są synonimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MMaaMMaa
A ja mysle ze fajnie miec dzieci rok po roku. Owszem ciezko, ale 1. dzieki tak małej różnicy wieku dzieci maja podobne zainteresowania, sa na podobnym etapie rozwoju wiec można zajac ich np. ta sama zabawa. 2. Wychowane na "jednych pieluchach", zawsze troche taniej 3. Bliższa wieź z rodzenstwem 4. Wychowanie dzieci a potem czas na swoj rozwój , w perspektywie życia,krótszy czas wychowania niż dwa razy po jednym z wieksza różnicą wieku. Niewątpliwym minusem zintensyfikowanie działań :D Co do bałaganu to zależy chyba od charakteru, bo ja nie moge funkcjonowac w bałaganie wiec go nie robie.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z dwójką dzieci ciężko utrzymać porządek właśnie ze względu na te zintensyfikowane działania wychowawcze. ale z czasem jest lżej - przynajmniej u mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tak wam nikt nie uwierzy
dwójka dzieci i porządek, nie badzie śmieszne, przecież nikt wam w to nie uwierzy, żebyście nie wiem jak przekonywały,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam rok po roku
No ale co w związku z tym jak się ma 2 dzieci i bałagan?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i zaczęło się. wielki problem - bałagan. o ile dobrze pamiętam temat brzmi "rok po roku" a nie "bałagan z dwójką dzieci". i tak wam nikt nie uwierzy - a ile masz dzieci? wnioskuję że chyba dużo skoro dla ciebie posiadanie więcej niż jednego dziecka =syf. jak już pisałam nie jest łatwo utrzymać porządek ale to nie znaczy że bałagan w domu to już od razu syf. niektórym domowy bałagan nie przeszkadza i nie znaczy to że w związku z tym mieszkają na górze śmieci. czasami lepiej jest poświęcić czas dzieciom niż codziennie piłować podłogi na błysk itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja bardzo chcialabym miec dwojeczke rok po roku! Popieram,ktoras z Was napisala,ze w kazdym wieku przychodzi taki czas,ze kiedy ma sie dwojke dzieci,sa jakies problemy. Mam siostre starsza o 7 lat i kiedy ja mialam 10,a ona 17 to byla masakra....ja bylam jeszcze dzieckiem,a ona dorastala,ja ja wkurzalam,a ja nie rozumialam,dlaczego.... A tak,super sprawa:) ja planuje roznice 2, maksymalnie 3 lata i mam nadzieje,ze sie uda:) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mummy 3 ja mam termin na 25 maja i lekarz twierdzi że będzie dziewczynka :) Co do samopoczucia to jest marne :( Jakieś 3 tygodnie temu złapało mnie jakieś choróbsko i dopiero wczoraj mój gin przypisał mi lekarstwo na kaszel. Bo moja rodzinna się bała cokolwiek mi przypisywać. Synek chyba jeszcze niewiele rorumie z tego że będzie miał siostrzyczkę :) Wiec ciężko mi powiedzieć czy się cieszy czy nie.Czasami jak się do mnie przytula a mała akurat kopie to patrzy na mnie taki zdziwiony ;) A co do bałaganu. To czy posiadanie dzieci tylko z tym się wiąże?? Czy w życiu chodzi o to żeby mieć dom z kryształu?? Ja mam jedno dziecko i nie powiem czasami panuje w domu taki sajgon że sama nie wiem od czego mam zacząć sprzątanie :) Moim zdaniem bałagan w domu nie zależy od tego czy ma się 1, 2 czy 10 dzieci tylko od charakteru człowieka. Jeżeli komuś nie przeszkadza to że ma w domu syf to mi osobiście nic do tego. Ja jestem zdania że jezeli człowiekowi pasuje to może sobie na********** na środku pokoju i tak sobie żyć. Przepraszam za wyrażenie ;) Mi nic do tego. A jak komus nie pasuje mój bałagan to wcale nie musi odwiedzać mojego domu. Takie jest moje zdanie. I dzieci tutaj nie mają nic do tego. A że prawdą jest że dzieci praktycznie wychowywane są w jednych pieluchach i jest taniej. Ja np nie musze latać po sklepach w pogoni za wyprawką dla małej bo wszystko mam po starszym synu. Dokupie tylko parę różowych ubrnek i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamauaksmamam
a co robicie dla siebie ? oprócz rodzenia dzieci macie jakies inne zajęcia ?? bo potem masa topików maz zdradza , jestem gruba , maz mnie nie chce ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×