Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rogaczka

jak pozbierać się po zdradzie...?

Polecane posty

Gość tak bardzo mi przykro....
ale mysl teraz tylko o sobie!! znajdz cos co bedzie Ci sprawiac satysfakcje i rozwijac Cie... i przede wszystkim nie pozwol zlosci, nienawisci zabrac cala Twoja energie i sily.. trzymaj sie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podziwiam Ciebie, sama nie wiem co bym zrobila gdybym sie dowiedziala, ze maz mnie zdradza. pewnie bym go spakowala, a walizki przez balkon wyrzucila, ale mi latwo mowic skoro nikt nigdy mnie nie zdradzil. aczkolwiek moi rodzice, w sumie moja mama jest w takiej samej sytuacji jak Ty, ale ona chyba juz nauczyla sie z tym zyc. nie spia ze soba, nie rozmawiaja, ona jest dla niego mila, oddalaby za niego zycie pewnie, a on ma to gdzies i ma ta swoja inna, zapisana w telefonie jako "Tomasz", na pytanie dlaczego akurat "Tomasz" kiedys odpowiedzial mi, ze myslal, ze tak bedzie lepiej... w sumie... ze co lepiej? mnie to strasznie boli jak jest w moim domu. na Twoim miejscu, dla dobra dzieci ulozylabym sobie od nowa zycie, nawet nie wiesz co bym dala zeby moja mama znalazla swojego ukochanego i ulozyla sobie z nim zycie, niestety ma juz prawie 60 lat i nawet na to nie licze, na jej starosc zostane jej pewnie tylko ja, bo moj brat jest jak ojciec; oschly, nie pokazuje emocji i zajety tylko i wylacznie soba. wiec jeszcze raz; bardzo mnie boli ta sytuacja, ze moj ojciec ma inna, a moja mama jest w niego slepo zapatrzona, czasem to na prawde az mi sie chce plakac, jak on mowi, ze jedzie w "delegacje"... dla dobra dzieci, zeby nie musialy na to patrzec podejmij wlasciwa decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulacje, ukończyłeś test Aby otrzymać wynik, uzyskaj weryfikacyjne kody dostępu. Dokonaj promocyjnego przelewu PayPal o temacie 'Wpłata Umieramy' na kwotę 1 PLN (Promocja tyczy się Paypal) .... ja nie mówię, zeby nie płacić, ale to powinno być na początku każdego płatnego testu, inaczej jest to jawne złodziejstwo, bo okradają ludzi z cennego czasu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rogaczka
witam Was ponownie po kilku dniach- wiecie, że sk**wiel bierze mnie na litość? a najgorsze jest to, zę dalej się wypera, że nic nie zrobił. żyłam jak w koszmarze te prawie 2 tygodnie, ostatni raz płakałam przedwczoraj-a dziś? czuję się dobrze. jak o nim myślę, to jak o obcym człowieku, wyobrażam go sobie z kochanką i tylko troszkę mnie to rusza. czy ja oszukuję samą siebie, czy rzeczywiście miarka się przebrała i się odkochałam? a może coś we mnie znów pęknie i będę wyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rogaczka
i co? tak mogę na was liczyć? nie ma mnie kto pocieszyć????:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asperka
ja gdyy zdradził mmie mąż nie potrafiłabym wybaczyć. Sama świadomość, że dotykał inna kobiete napawałay mnie odrazą... Trzymaj się i mów sobie, ze jestes wyjątkowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyny a co
byście powiedziały,gdybyście znalazły paczkę prezerwatyw w kurtce swojego męża?On twierdzi,że kupił,bo miał chwilę załamania(mieliśmy chwilowy kryzys) ale nie użył ich,bo mnie kocha itd.Mam mętlik w głowie i nie wiem,co mam o tym myśleć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszęęęęęęęęęęęę
jak to się zakończyło?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowo bezowo
u mnie tez tak było smsy dziwne telefony w nocy niby pomyłki, jak szedł do łazienki to z komórka w koncu przestalismy sie kochac a on wypachniony wychodził z domu w koncu zapytałam wprost czy kogos ma powiedział ze tak i ze chce rozwodu dla niej przezyłam traume i koszmar nikomu nie zycze ale dzis juz lata upłyneły i mam nowe zycie dziewczyny rozmawiajcie z mężami, pytajcie wprost czy jest ktoś, sprawdzajcie komórki, ostroznie obserwujcie, nie dajcie sie robić w balona tak jak ja na początku tez to tłumaczyłam, ze moze do kolegi jedzie, moze .... może,,,, najwazniejsze dla was to byc silnym, nie dajcie po sobie poznac ze tak bardzo jestescie załamane tymi odkryciami, podejrzeniami, badzcie silne, pewne siebie jak was zobacza w rozpaczy to nie beda szanowac a jak zobacza sile baby, mające swoje życie to może sie zastanowią co mogą starcić bo moga wiele:) to moja jedyna rada i oby to były tylko podejrzenia i oby sie okazało ze to nie zdrada:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do malinowo bezowo
a jak byłemu mężowi ułożyło się życie? jest z tą kobietą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość up upppppp upupup
podnoszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale pauka
chooja se podnies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga197310
Też mnie zdradził. Po prawie 17 latach szczęśliwego, udanego związku. W ciągu paru tygodni odrzucił wszystko co nas zawsze łączyło - miłość, przyjaźń, zaufanie, zrozumienie, wspólne zasady, ideały.... i dla kogo? Dla brzydkiej, głupiej sekretarki, która tak się koło niego zakręciła, że zaczął traktować mnie jako swojego wroga. Ona nic sobą ona nie reprezentuje, zresztą wcześniej tak o niej mówił, brzydka, nic ciekawego. Pod względem inteligencji ani mnie ani jemu nie dorasta do pięt ( to zdanie jego kolegów). Młodsza ode mnie o 15 lat, a już teraz wygląda jakby była prawie w moim wieku. Doskonale wiedziała, że ma rodzinę, a mimo tego swojego faceta wyrzuciła z domu i się za mojego wzięła. On polazł jak pies za suką, za byle jaką suką... Boli jak cholera, chociaż to już prawie rok. Ale wiem teraz jedno i to jest moja najgorsza nauczka z tego wszystkiego . To my same najczęściej sobie robimy, kobiety - kobietom. Nie szanujemy innych kobiet, a wręcz robimy wszystko żeby pokazać te kochające, dbające o dom, dzieci, męża żony w jak najgorszym świetle. A faceci? No cóż dla nich więcej nie trzeba tylko "nowa dupa" i w większości skorzystają z okazji. Nawet Ci, dla których wierność i zaufanie było zawsze najważniejszą zasadą w małżeństwie. Jestem teraz sama i wiem, że razem już nigdy nie będziemy, ale nie wyobrażam sobie bycia z kimś innym. Może zabrzmi to śmiesznie, ale zawsze uważałam, że to facet mojego życia, że razem się zestarzejemy, że życzyłabym każdej kobiecie takiego męża, partnera. A jeszcze śmieszniejsze jest to, że on to samo dawał mi odczuć na każdym etapie naszego związku. A potem skończył 40 lat i jakby piorun w niego trafił. Nie potrafię już zaufać żadnemu facetowi, tego jestem pewna, a życie w pojedynkę jest trudne, za trudne. Każdego wieczora jak zasypiam mam nadzieję, że więcej się nie obudzę .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1975
Aga to jest twój punkt widzenia. A zapytałaś się męża dlaczego tak się stało? Dlaczego wdał się w romans? Jestem facetem mam żonę, którą mogłem zdradzić parę razy lecz nie zrobiłem tego. Dlaczego ? Jeżeli w związku jest dobrze to facet nie szuka sobie przygód na boku. Fakt lubię sobie pogadać z fajnymi i ładnymi dziewczynami ale tylko na rozmowie się kończy, bo wiem że w domu czeka ktoś kto mnie kocha... Mam szczęśliwą rodzinę i udane pożycie z żoną wiec po co mi jakieś skoki w bok....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do AGI bardzo dobrze ,że sobie poszedł zobaczysz jak za niedługo "złota kula " (mam na myśli tych zdrajców zacznie się sypać . Myślę ,że twój były już żałuje . Wiem ,że to nie są dla ciebie łatwe chwile ale czas działa na twoją korzyść . Też przez to przechodzę tylko pod jednym dachem z moim zdrajcą i u mnie było podobnie ja i moi znajomi uważaliśmy że byłby ostatnim , który mógłby tak postąpić . Ale stało się trochę było tych nim zainteresowanych - zdrada ohydna jak cholera i wiem ,że powinien odejść ale tu znowu ujawniło się jego tchórzostwo . Oczywiście wszyscy są winni za wszystko tylko nie on - juz śmiać mi się chce że małżonek jest odpowiedzialny za zdradę . Wzięłam się w garść powiedziałam mu wprost że dla takiego pustaka jak on szkoda łez zdrowia i czasu . A ty jeszcze jesteś młoda jeżeli pisana ci jest miłość to na pewno do ciebie przyjdzie po prostu nic na siłę . Ja po dwóch latach mogę powiedzieć ,że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło , nie mam spinki jak to w małżeństwie bywa , robię to na co mam ochotę a on chyba w poczuciu winy bardziej zajmuje się domem nie czepia się mnie , ale szczerze mówiąc to najchętniej uciekłabym gdzie pieprz rośnie bo ja gardzę ogólnie ludżmi którzy zdradzają swoich małżonków a jego nienawidzę i gardzę nim strasznie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga197310
Dzięki za odzew po moim emocjonalnym wpisie. Niestety to jest moja rzeczywistość, pomału staram się jakoś iść do przodu, ale mam wrażenie, że jeszcze tych kroków w tył jest więcej niż tych w przód. Niełatwo wymazać prawie połowę swojego życia i jego obraz świetnego faceta. Przepuszczam, że teraz dalej jest świetny tyle, że dla innej. Najbardziej boli to, że właściwie nie mam pojęcia co tak naprawdę się stało, nie chciał rozmawiać, a jak już go upiłam, bo wiem, że wtedy robi się rozmowniejszy to mówił takie bzdury na temat naszego związku, że zastanawiałam się czy żyliśmy w tym samym małżeństwie. Mimo tego, że wtedy się wypierał, że z kimś się spotyka jego słowa od razu na myśl mi nasunęły, że to nie jego argumenty, jakby ktoś mu wtłoczył do głowy pewne zdania. Wiele jest różnych szczegółów tego co się zdarzyło, ale jak opowiedziałam pani psycholog jak to się odbyło (tak chodziłam na terapię) to rozłożyła ręce i sama stwierdziła, że ona na to nie potrafi mi sensownie odpowiedzieć, bo z takim przypadkiem spotyka się pierwszy raz. A mój "ukochany" prawie już były mąż szaleje. Młodzieżowy ubiór, fryzura najmodniejsza, oczywiście moda teraz broda ( akurat ma taką urodę, że ani fryzura i broda zupełnie mu nie pasują), ale myślę, że nowej kobiecie tak. Robi prawo jazdy na motor, chodzi na siłownie, na squasha, lata do kolegów do Londynu. Zachowuje się jakby cofnął się o 20 lat i próbował zatrzymać czas Wtedy nie było go stać na nic, a teraz może sobie pozwolić finansowo na wiele. Faceci mówią, że kobiety są skomplikowane, ale to co potrafił zrobić ten konkretny facet tego najbardziej skomplikowana baba nie przebije. W jednym miesiącu mówił, że kocha, robiliśmy plany na 15 rocznicę ślubu, na święta już, kazał mi się z pracy zwalniać, bo stwierdził, że za dużo mnie kosztuje stres i sytuacja w firmie, a za dokładnie 4 tygodnie właściwie zwrot o 180 stopni i odrzucenie wszystkiego. Sorry, że się znowu rozpisałam, ale ciągle usiłuje to wszystko sobie poukładać i zrozumieć co tak właściwie się stało, chociaż coraz bardziej zaczynam rozumieć, że to chyba nierealne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1975
Wiesz Aga, myślę że twój mąż się zauroczył w tej dziewczynie. Starszy facet młoda dziewczyna fascynacja czymś innym... Mam kumpla który wdał się w romans on 35 l dziewczyna mężatka 24 l rok po ślubie. Kolega mówił że to co przeżywa z tą drugą młodszą kobietą to czuje się tak jakby mógł góry przenosić porostu czuje się przy niej świetnie młodziej można z nią na każdy temat pogadać itp. Ale kij ma 2 końce, mówię koledze masz żonę dziecko rodzinę, rujnujesz swój związek i tego 2 gościa. Powiedziałem mu po męsku Adrian czas to skończyć puki nie jest za późno, daleko na tym wózku nie pojedziesz... Gadałem z nim ze 2 tygodnie i w końcu kolega poszedł po rozum do głowy i temat zakończył ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Adrian puki plastusiem jeszcze mozesz malowac w notebooku, dziewczyny lubia braz a rysiu flaszki dwie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuffi
Jedyna metoda to odejść i ułożyć sobie życie na nowo. Wiem, że łatwo jest tak mówić, ale prawda jest taka, że też zostałam zdradzona. Nie chciałam odejść, tak bardzo byłam przywiązana. Ogarnęła mnie dopiero siostra, która zabrała mnie do siebie. Zaprowadziła mnie też do psychologa. Chodziłam na terapię do pana Zalewskiego z Psychologgii i z czasem udało mi się wyrwać z toksycznego związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ehhh niedawno dowiedziałam się że mąż mnie zdradzał przez kilka lat... zatrudniłam detektyw Skrzypek i ona zebrała dla mnie dowody który przydały mi się w sądzie.. ciężko jest, ale poczułam jak kamień spadł mi z serca bo gdzieś w środku to czułam, a teraz się uwolniłam od tego kłamcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ośmieszam detektywów

Ja korzystałam z pomocy [tu każdy detektyw wstawia swoją nazwę] z [nazwa miejscowości]. Był [wymienić zalety]. Polecam bardzo!

LOL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×