Chamstwo i brak kultury u ciężarnych

Sorry,ale na kulture osobista nie wplywa ciaza lub jej brak. Jak mozna generalizowac-ciezarne chamki, te nie w ciazy-cacy. Sa chamscy i kulturalni ludzie i tyle...

Bo te znaczki dla kobiet z dzdzią albo z czerwonym krzyżykiem są odklejane przez dzisiejszą młodzież, która z nudów nie ma co robić, więc nie zawsze te znaczki są tam gdzie powinny się być;)

Wszystko zależy od kultury jednej i drugiej strony. Gdy ciężarna poprosi o ustąpienie miejsca znajdzie się osoba, która jej ustapi. Sama jestem w ciąży i jak się dobrze czuję to postoję, a jak źle to poproszę o pomoc.

Zreszta kobieta ktora na dzien dzisiejszy jest w ciazy, nie zrozumie tej ktora jeszcze nie rodzila i odwrotnie.

Możesz się wspaniale czuć, a jak byś umiała fruwać to najchętniej byś fruwała w ciąży;) ale przypuśćmy, że jedziesz tramwajem, który nagle źle zahamował, na jakie skutki jesteś wtedy narażona? Na różne, że tylko szarpnie, albo i się nawet przewrócisz i być może zrobisz maleństwu krzywdę....

Tak na marginesie- ZAWSZE ustepuje starszym, ciezarnym, mamom z dziecmi, choc sama nie raz bedac w ciazy stalam w autobusie/metrze jak kolek. Nic mi sie nie stalo, dziecko zdrowe:) Ale mile to nie bylo,niektorzy udawali np,ze czytaja gazete i mnie nie widza. Nigdy w zyciu nie przyszlo mi jednak do glowy,zeby kogos pouczac, komentowac brak kultury...Bo takie komentarze do kulturalnych tez nie naleza.

No pod tym akurat względem to za komuny było lepiej;)

Ja obecnie jestem w 7 miesiącu ciąży. Brzuszek jest już widoczny do tego mam rocznego synka :) Bardzo często stoję w sklepach w kolejce i jakoś nie uważam się za lepszą czy jakoś wyróznioną. Poprostu czekam na swoją kolej :) Macie racja ciąża to nie choroba i kobieta zachodząc w ciążę powinna zdawać sobie sprawę z tego że będzie ciężko. Kto obiecywał że będzie lekko i przyjemnie?? Nikt. A jak już ktoś ustąpi miejsca to jest miło ale nie wymagam od każdego żeby widział moją ciążę i traktował mnie jak niewiadono co. Kiedyś kobiety ciężarne zasuwały w polu do dnia porodu. I nie narzekały. A teraz się to wszystko delikatne porobiło. I teraz czekam na atak wszystkich ciężarnych :p

robic nie ma komu hehehvfdgtr na jakim forum ty piszesz zaraz cie tu staraczki i przyjacioleczki ciezaroweczki zjada od gory do dolu,tutaj ciezarnym sie nalezy wszystko, chcialyby jeszcze by je nosic w lektykach po miescie za to ze raczyly zajsc

Chodzi mi wypowiedź lilii nad stawem, że dawniej wszędzie były znaczki i napisy żeby ustąpić ciężarnej:) bo i ja tak pamiętam.

Ja należę do tego licznego grona kobiet ciężarnych... i uważam, że te panie które na każdym kroku doszukują się swoich praw i wykazują się ogólnopojętnym chamstwem, nie są takie od dnia zajścia w ciąże...a były takie wcześniej...i zapewne potem także będą. Wniosek jest jeden... jak ktoś jest chamem to nic tego nie zmieni. Po prostu tacy ludzie się zdarzają. Jestem w połowie 8 miesiąca... i nikt mi nigdy nie ustępował miejsca... kilka razy zdarzyło mi się zemdleć w autobusie, ale nie mam o to do nikogo pretensji.. bo niby dlaczego? To nie jest winna innych, że mam problemy zdrowotne. Z pewnością, gdybym kogoś poprosiła to z chęcią posłużyłby mi pomocą :)... Kolejki? Kobieta robiąc zakupy zdaje sobie sprawę z tego jaki jest o danej godzinie ruch w sklepie... jeśli ma z tym problem to idzie do mniejszego;)... a nie awanturuje się... bo to faktycznie szkodzi dziecku... i źle o niej świadczy... Wychodzę z założenia, że wszystko można zalatwić drogą uprzejmości:) Stosuję tę metodę i jest dobrze:)..

ja zawsze ustepuje i starszym i kobietom w ciazy..ale np. chodze do kosciola i jestem w nim ok 20 min przed msza zeby sobie zajac miejsce...a taka staruszka przyjdzie sobie rowno z ksiedzem i jest wielce oburzona, ze ja nie ustapie jej miejsca...a z jakiej racji mam ustapic? a taka sytuacja zdarzyla sie akurat wtedy kiedy mialam ogromne problemy z kolanem i nie moglam stac! ale co to kogo obchodzi, bo rpzeciez mojego bolu kolana i klopotow z chodzeniem nie widac jak siedze, a starosc i brzuch widac...chodzi po prostu o to abysmy sie wzajemnie szanowali i mieli kulture a nie o to ze "musisz mi suatpic, bo mi sie nalezy i juz!!!"

Nie powtarzaj się xDxD Nie no najlepiej nie zachodźmy w ciąże, bo tak źle i tak źle. a przynajmniej państwo zaoszczędzi na becikowym, a podatki i tak będą rosły....

autorka dobrze pisze bylo wstac i ustapic miejsca staruszce ostentacyjnie kulejac hehhe wiem chamskie:D

Mój wniosek jest taki, po co mamy sobie utrudniać, bądź komplikować życie, z drugiej strony pomagając innym w ten czy w inny sposób nie kiedy dostaniemy wielkie G... zamiast odwzajemnienie.... Teraz w Polsce jest tak, że każdy troszczy się o własny tyłek i tylko jego pilnuje, ogólnie znieczulica i brak kultury....!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

ja też zawsze myślałam i powtarzałam że ciąża to nie choroba. Kiedy 2 lata temu moja siostra była w ciąży i mieszkała z nami i ze swoim męzem nieraz o coś mnie prosiła, żebym jej pomogła np. schody umyć w domu, działke wyplewić, iśc z nią na zakupy itp., ale ja nigdy nie miałam czasu (zwyczajnie jestem leniem i mi się nie chciało) i jeszcze sama przed sobą się tłumaczyłam że ciąża przecież to nie choroba a ona jak sie porusza to nic jej sie nie stanie. i tak myślałam do czasu...kiedy sama zaszłam w ciąże. Jestem w 8 miesiącu i wiem sama teraz jak ciężko sie schylić buty zawiązać a co dopiero działke plewić czy na kolanach myć schody...teraz ja mieszkam u teściów ale niedługo sie wyprowadzamy z mężem i boje się że sama nie dam rady wszystkiego urządzać, myć okna,szorowac podłogi, latać z odkurzaczem, bo przeciez już niedługo przyjdzie na świat dzieciątko i wszystko musi byc gotowe, ale jak u teściów poodkurzam tylko nasz pokój to już sie zasapię jak lokomotywa, a chciała bym tak duuużo zrobić:( I teraz najlepsze byłam ostatnio u mojej mamy, przyjechała też moja siostra i rozmawiałyśmy o naszej przeprowadzce a na to moja siostra zebym ja nic nie robiła, że ona przyjdzie pomyć mi okna, poukłada rzeczy w szafkach itp...Zrobiło mi się strasznie wstyd i choć bardzo bym chciała żeby przyszła mi pomogla to jak ja sobie przypomne jakie miałam podejście do niej kiedy była w ciąży na samą myśl robie się czerwona, więc podziękowałam jej i powiedziałam że sama powolutku dam sobie rade,choc nie wiem czy tak będzie... od teraz wiem co to za ciężar być w ciąży, choć też jest to najcudowniejsze myśle przeżycie dla każdej kobiety nosić swoją dzidzię pod sercem. w kolejkach w sklepach też stoje i nigdy nie pcham sie do przodu choć nie raz ciemno przed oczami sie robi, bo wstydze się tego jakie ja miałam kiedyś zdanie o ciężarnych i że teraz ktoś o mnie tez tak myśli.... przepraszam wszystkie ciężarne którym kiedyś nie ustąpiłam miejsca...

Każda kobieta zrozumie swój błąd mniejszy bądź większy jedynie wtedy gdy dopiero przekona się na własnej skórze:):)

"mam prawo wejść przed wszystkimi i zażądać aby obsłużono mnie pierwszą" Nie masz PRAWA ;) chyba ze sie myle to mi numer ustawy podaj czy cos ;)

Jest to prawo: pierwszeństwo w kolejce m.in w sklepach/obiektack użyteczności publicznej mają osoby niepełnosprawne, osoby z chorym (upośledzonym/niepełnosprawnym) dzieckiem, kobiety ciężarne...

Ble ble ble ;) poprosze link do ustawy.

Co jest, nie ma ? owszem nie ma :D ktos sobie ubzdura PRAWA i bedzie powtarzał brednie.

obslugiwane bez kolejki, w ciazy przy takim staniu robi sie mega slabo, mi sie zrobilo tak na szczescie w domu a w kolejce to sobie nie wyobrazam...a tak swoja droga to jeszcze takiej ciezarnej nie widzialam, wiekszosc siedzi cicho bo ludzie sa chamscy i nie pomagaja jakby co..ja w tlumie zawsze zaslaniam brzuch bo gotowi ci z lokcia strzelic ten post to pewnie prowokacja wlasnie takiej osoby ktora nie ustepuje...

Trzeba bylo policje wzywać w koncu MASZ PRAWO ;) hehehe

Nie chce nikogo obrażać bo każdy ma prawo do własnych poglądów sądze że niektóre z was zrozumieją ciężarne jak same będą w ciąży będą obolałe spuchnięte i z bolącym kręgosłupem stać np w tramwaju jadąc z pracy do domu. Sama jestem w 5 miesiącu i mam dość pokażny brzuszek i jest mi przykro gdy musze stać w autobusie bo nikt mi miejsca nie ustąpi nie pomyśli że może mi słabo albo coś nie robie z tego powodu awantur bo to nie ma sensu. Grzeczność w takich syuacjach zależy od tego jak kazdego wychowali rodzice.

Swoją drogą co ciezarowy robia w markecie ? 1.Po chleb - kretynizm 2.Zakupy full - zaraz zaraz, a kto to bedzie dzwigał ? przeciez wy takie slabe ;)

"jest mi przykro gdy musze stać w autobusie bo nikt mi miejsca nie ustąpi nie pomyśli że może mi słabo albo coś" Chorym i inwalidom tez jest przykro, tylko dziwnym zbiegiem okolicznosci nikt sie nie spotyka z inwalidom robiacym awantury ;) na prawde dziwne zjawisko ::D

Miałam podobną sytuację. Była obsługiwana jedna kasa. Mój chłopak stanął w kolejce. Po chwili zauważyłam, że zbliża się sprzedawczyni do drugiej kasy więc do niej podeszłam. Wykładałam rzeczy na ladę, po czym usłyszałam obraźliwe epitety pod swoim adresem. Za mną stała kobieta więc się zapytałam "Czy ma Pani jakiś problem skoro mnie Pani obraża?", usłyszałam, że to jest chamstwo, żeby nie przepuścić kobiety w ciąży itd. Zdębiałam. Kobiety w ogóle nie zauważyłam, tym bardziej jej brzucha (miała kurtkę). Powiedziałam grzecznie, że jej po prostu nie widziałam. Gdyby nie zrobiła takiej awantury, włożyłabym zakupy ponownie do koszyka i przepuściła ją. Stwierdziłam, że skoro ma siłę krzyczeć na cały sklep to i ma możliwość bycia drugą w kolejce. P.S Zawsze ustępuję miejsca kobietom w ciąży, bo mają takie prawo. Nie lubię tylko bezczelnego nadużywania swoich praw

miejsca publiczne mają swój regulamin i tam takie prawo jest i kropka. Np. w moim mieście w każdym autobusie takowy wisi, to samo jest w marketach, a nawet czasami w mniejszych sklepach. Jeżeli takowa informacja jest zaznaczona kobieta ma prawo jak najbardziej- to prawo konsumenckie :) rs232c jest jeszcze coś takiego jak savoir vivre, ale Tobie to pojęcie jest chyba obce "hehe" i nie ma się czym szczycić

regulamin to nie prawo to raz :o w miejscu publicznym kazdy ma takie samo prawo chyba ze konstytucje zmieniali a ja przespalem :D to po drugie ;)