Mieszka tu ktoś na kawalerce z partnerem?

sama ;) dwa pokoje , jeden to masakra juz przerabiałam , kuchnia w pokoju to najgorszy koszmar , ani odpoczac, ani usiasc ani kogos zaprosic i wieczny bałagan

a ciut więcej to ile? i jaka dzielnica?

sama w dwóch pokojach? to co ty tam robisz? :-D w kosza grasz? ja mam jeden pokój i nie mam bałaganu...

prowadze firme w domu , nie gram w kosza , salon to bardziej pokoj frmowy, w sypialni mam miejsce do odpoczywania ;)

poza tym nie jest drogie 1250 plus opłaty za 50 metrów

eee mnie by zupełnie samej to smutno było:)

no chyba że tak :-)

poprzednio wynajmowałam pokój z kuchnią za 1500 plus opłaty, też po 3 miesiącach stamtąd uciekłam w sumie w jeden dzien , nie było łatwo co prawda zapłacić dwa czynsze ale dałam radę, bo zagrałma vabank na beszczela powiedziałam ze na czynsz to z kaucji ;) dzieki temu odzyskałam kaucje i wolność ;)

asiulek ja juz tam dzwonilam dzisiaj i pan chetny zeby pokazac mieszkanko, my mamy miesiac wypowiedzenia, a watpie ze ktos tyle zaczeka, jak nie to to inne by sie znalazlo, po prostu widzialam naprawde spoko kawalerki za male ceny

chylonia to zaraz niedaleko mnie , ale tam to raczej by chlopak nie chcial, to taka troche kiepska dzielnica, rzeklabym....niebezpieczna:)

mucha nie siada mam znajomego przeprowadza sie z gdanska do gdyni , bedzie zwalniał ale za miesiac mieszkanie płaca 800 za dwa pokoje w gdyni, na obłuzu

oczywiście że czynsz z kaucji za ostatni miesiąc,bo przecież inaczej kasy nie odzyskasz :-D mi ostatnia babka też wypowiedziała,bo chciała to mieszkanie dać wnuczce,więc też z kaucji wzięła ostatni czynsz

ja tez znalalzam w centrum za 600 i obskurne naprawde, ale jak za taka cene i miejsce to ja bym mogla wladowac w to troche kasy zeby wymalowac i ogarnac, wszystko da sie zrobic, no chyba ze juz np lazienka cala zardzewiala i sie sypie. ale jak chlopak to zobaczyl to a fe co to za nora itd:) ja mam wyobraznie od razu co z tym mozna zrobic, on nie:D

jestem z gdanska - ale do tego oplaty jakies dochodza?

ogladam maraton no niby tak ale ja mialam przez agencje wiec tez zamieszania bo w sumie wprowadzilam sie koncem stycznia a w kwietniu zrezygnowalam z dnia na dzien, ale 1500 tysiaka plus opłaty mnie wykonczyło , tutaj za dwa pokoje płace 1500 z opłatami w sumie

tak to jest,jak się ma swoje,to głowa spokojna, nie trzeba szukaniem i przeprowadzkami doopy zawracać...

mucha nie siada wlasnie nie z opłatami, bo to jakas pani wynajmuje jej dzieci wyjechaly w pizdu do anglii , tona im kupiła to mieszkanie i one go nie chca juz bo tu nie wracaja i ona je tak wynajmuje tylko zeby puste nie stało

asiulek ja tez uwielbiam:) zaraz pokomentujemy tylko na chwilke z psem wyskocze na dwor i wracam za pare minut:)

jestem z gdanska - kurcze to ja bym byla zainteresowana masz jakis kontakt do siebie?

ech moj chlopak nie jest za tym obluzem:/ asiulek zagadalam sie z mama przez tel. ide juz z pieskiem i zaraz wracam do was, ja tez lubie kombinowac z wystrojem wnetrz:D ze wszystkiego da sie zrobic pereleczke:)

mucha nie siada - po prostu pokaz ten topic facetowi, wszystko co tu mowisz jest sympatyczne, szczere, jesli sie dogadujecie to on przynajmniej sie zastanowi. a nawet jesli bedzie mu czasem brakowalo przestrzeni to przynajmniej bedzie mial kase zeby z kumplem na pifko wyskoczyc;P widac fajna babka jestes, na pewno sie dogadacie ja np. mieszkam w 2 pokojach, ale jeden zajmuje nasz 4 letni syn-wiec wlasciwie mieszkamy w kawalerce;P tez z psem a mlody w maszym pokoju bajzel czasem tez robi, wiec w sumie prywatnosci nie ma. w dziecinstkie mialam swoj pokoj, nie jestem typem imprezowym, czasem potrzebuje samotnosci, ale i tak jest dobrze. mieszkanie jest moje. na razie zbieramy na remont, moglibysmy probowac kredytu na cos wiekszego ale przywyklismy po porstu. i jest dobrze! poza tym mala przestrzen uczy cierpliwosci i tolerancji, tak uwazam a jesli wam bedzie zle na kawalerce, to przeciez zawsze mozecie znowu poszukac 2 pokoi, czyz nie?

jejku demi dziekuje za mile slowa:) masz racje, zawsze mozna wrocic na 2 pokoje, powiem ci ze ze mnie byla kiedys straszna egoistka, zawsze mialam swoj pokoj jako dziecko i tak naprawde dopiero te ostatnie kilka lat wspolnego mieszkania z ludzmi a teraz z chlopakiem nauczylo mnie zycia z kims, pojscia na kompromis, ustepstw ale jednoczesnie radosci ze wspolnego dzielenia sie codziennoscia:) fajnie ze napisalas asiulek juz jestem mozemy szukac i przemieniac norki w palace:)

a topik to on juz czyta powoli w drugim pokoju i sie smieje co chwila:)

mnie tez moje mieszkanie urzekło z miejsca , jest sliczne, w sumie tuz przy plazy, moja ulubiona dzielnica, super sypialnia z podwojnym wielkim lozkiem i ogromna szafa zabudowana , ogolnie swietnie umeblowane , moze ktos spokojnie przyjechac, bo w salonie sa dwie kanapy na luzie ;) jedyny minus 3 pietro bez windy i piecyk gazowy w lazience, dziecko blokow i wody z kranow troche sie meczy ;)

fajnie by było mieszkać nad morzem albo w górach :-) jestem z gdańska-a jak z pracą u was?

hehe my tez na 3cim pietrze bez windy i do tego stara kamienica wysokie schody:) poczytal troche topik, posmial sie ale chyba jest za tym zeby byla kawalerka tansza, i finansowo bedzie lepiej, takze moze powoli sie bedziemy rozgladac bo i tak miesiac na wypowiedzenie. no to asiulek do roboty szukamy:)

my tez mamy piecyk, i to czasem nie chce sie wlaczyc i zimna woda leci, bo woda jest na gaz.

asiulek na lato zapraszam do Gdyni nad morze;) przenocujemy cie w kawalerce na podlodze hehe

piecyk ogrzewa wodę i drogo wychodzi. nawet 200-300 zł jak się nie oszczędza

http://ogloszenia.trojmiasto.pl/nieruchomosci-mam-do-wynajecia/kawalerka30m2gdynia-witominoul-ii-mps-18-2-pietroblisko-centrumniskie-oplaty-ogl2289149.html