przez przypadek przeczytalam pewien list sprzed lat. dawno nie bylo mi tak zle

Mielismy wtedy po 19 lat, minelo 5 od czasu gdy nasz drogi sie rozeszly. Nie wiem co u niego sie teraz dzieje... Dzis przeczytalam ten list od Niego i nie moge sobie poradzic, zrozumialam, ze wielu facetow, ktorych spotkalam w "doroslym" zyciu do piet Mu nie dorasta... A wtedy nie dalam mu szansy ... Poczulam ogromna tesknote i smutek... Nie wiem, czy odezwac sie do niego, sprobowac odnowic kontakt? moze to odzyje? Oto fragment tego listu Czuję się winny temu że tak nie mogę powiedzieć, bo ja o Tobie nie zapomnę. Może mi nie wierzysz że to nie jest jak to się mówi zauroczenie czy "szczenięca miłość" sam w to do końca nie wierzyłem dopóki nie uświadomiłem sobie że zbliża się dzień w którym rano się obudzę i nie będę miał zielonego pojęcia gdzie jesteś, co robisz, z kim i czy jeszcze w życiu Cię zobaczę...

To zależy. Bo jesli kogoś ma i udało się mu zapomnieć, to znów go zranisz, próbując odnowic kontakt. Lepiej przełknij gorycz, ze dałas plame. Teraz on juz Cie nie kocha, bo wmówił sobie ze jestes zła, zeby zapomniec. Daj mu spokój.

dzieki WDL za rade, chyba dam Mu spokoj. strzele sobie pare kielichow, poplacze w wannie i moze wszystko rozejdzie sie po kosciach...

http://www.prisonwars.pl/139498/

Oj niewiadomo czy Cię nie kocha, nie kocha się za coś tylko często mimo czegoś...Jeśli masz możliwość dyskretnego sprawdzenia, czy ona ma kogoś, czy nie, to zrób to, myślę że warto.

moim zdaniem nie warto. Nie ma to jak po latach znów ranić i włazic w butach w czyjes poukładane mniej lub wiecej zycie. Nie rób tego - nie warto !

Na początku sprawdź go na portalach społecznościowych ;)

Jeśli wtedy nic do niego nie czułaś, ani nie czujesz, a teraz pomyślałaś, że to dobra partia, to daruj sobie, nie tędy droga.

niedojeby

dzieciuchy byliście, nie musieliście sprostać wielu aktualnym oczekiwaniom, nie mieliście takich problemów w życiu, jakie masz teraz gloryfikujesz jakiegoś młodzika z czasów beztroski on teraz też może sobie sprzed X lat do pięt nie dorastać :)

sprawdzalam na portalach, ale on sie nigdzie nie udziela - nk, facebook - zero zdjec, informacji. ponad rok temu slyszalam, ze A. duzo pracuje i nikogo nie ma... Nie chce od razu rzucac mu sie do stop blagajac o wybaczenie i milosc. Nigdy nie bylam w takiej sytuacji ze przeszlosc tak mnie dotknela i przytloczyla, nie wiem co zrobic...

wiesz. Spal list, i sie napij wódki i idz spac. Mowie powaznie. To dobra rada.

no na pewno teraz jestesmy innymi ludzmi. co najbardziej uderzajace - ja wtedy bylam jeszcze dzieciakiem a on juz byl (no prawie ;) ) mezczyzna. moge ocenic to dopiero z perspektywy czasu. ocenic i docenic :(

historia mojego chłopaka..niedawno odezwała się do niego właśnie taka dziewczyna jak Ty...

wiem. jak jutro bede czula to samo to odezwe sie do niego w niezobowiazujacym kolezenskim tonie. calkowicie bez oczekiwan :)

lepiej zobaczcie to http://republika.pl/blog_oy_957843/1916113/tr/pan_dziedzina.jpg

ale spoko to nie ja, ja sie jeszcze do nikogo nie odezwalam :)

piszcie coś łachudry pierdolone !!!

wiem, że to nie Ty :) umiem czytać :p tak mi się po prostu skojarzyło..teraz sobie pomyślałam, co musi czuć ona...a sądząc po starannie ułożonym, przemyślanym smsie, nie było to odezwanie się czysto koleżeńskie, z ciekawości..

Może warto, może nie, trudno powiedzieć, 5 lat w tym wieku, to masa czasu, dużo mogło się zmienić, albo mogło też mało...

Jeśli na pewno jest sam, to może się odezwij, tylko przemyśl to dobrze, nie tak pod wpływem emocji. Ewentualnie chciałabyś być z nim?

czy sądzicie że ten chłopak może teraz ruchać jakieś inne szpary ?

cholera brzmi to jak.... Weź jego komórke i napisz tak: U "imie" wszystko wporządku. Teraz jest ze mną, juz na zawsze. :D i wyslij. Takim trzeba ostro i prosto z mostu pojechac.

czemu tego nie robi, jesli to dla niego było takie wazne

Wujek dobra lada-->coś Ty :D mój chłopak już jej odpisał miło i wymijająco, a gdy napisała kolejny raz, to jej chyba nawet nie odpisał...

no to wypierdalaj chamie

nie wiem czy chcialabym z nim byc. moze ciezar wydarzen sprzed lat jest za duzy...? moze jestesmy juz kompletnie innymi ludzmi, ktorzy tylko sie odpychaja ? przez 5 lat nagromadzilo sie wiele niewiadomych....

oj tu mi tu spokoj, nie klocic sie :)

no ale on by cie mogl poszukac - jak dała mu kosza, to po co miał szukać? Pewnie starał się zapomnieć.

Sprawdź wierność Twojego partnera. Podejrzewasz zdradę? Skontaktuj się z nami- sprawdzimy, czy Twój partner jest Ci wierny. Więcej informacji na naszej stronie www.sprawdzwiernosc.pl