boze dowiedzilam sie ze spotyka sie z inna a mi mowi ze kocha

nie spodziewalam sie tego po sobie ze bede takim mieczakiem i pozwole sie tak traktowac.... ale jak sie kogos kocha to nie jest taki proste zerwac i zapomniec.....

tak kolezanka to po co nosi telefon przy dupie? kasuje smsy?? wychodzi gdzies wieczorami a jak chce poznac ta kolezanke to on nie chce jej przedstwaic?? No przeciez to tylko kolezanka......

ja nie mówię że wszyscy są tacy!!! Ja nadal bede szuka tego jedynego. Tylko chciałam przestrzec wszystkie kobiety przed wpadaniem w tą pułapkę- musze wybaczy , ponizyc się , bo jużz nikogo nie znajde, bo mieszkamy blizko itp. To bzdura!!! jak nie bedziecie miały szacunku do samej siebie to nie oczekujcie ze ktos inny was uszanuje

zgadzam sie z bulem na sercu tez oglądam strony xxx to jest chyba normalka u facetów:)

ja nie jestem zimna jak lód!!! uwierz mi też kochałam na zabój, ryczałam tak że mama mnie nie poznawała bo miałam taką opuchliznę. Nie jadłam, nie spałam. Ja to wszystko rozumiem. Jednak z perspektywy czasu i na chłodno jestem w stanie byc dumna z siebie ze wytrwałam i nie złamałam się (bylismy zareczeni i z datą slubu). Teraz dziekuje bogu za to ze pomógł mi wytrwac.

POŁAMANA poplątana ma racje mój pierwszy facet mnie zdradzil i rzucil, przez to wszystko wywalili mnie ze studiow na 1roku bo nic nie zaliczylam tylko caly czas plakalam za tym dupkiem, wiec nie dosc ze zostalam skreslona z listy studentow to jeszcze upokorzona, a ja jeszcze dzwonilam do niego i plakalam. Pozbieralam sie po okolo 3mc a on nawet teraz do mnie dzwoni i pieprzy ze mnie kocha prosi o spotkanie it. A ja mam go gdzies po prostu jes mi obojetny jak zeszłoroczny śnieg

a stronki XXX tez przerabialam. Robiłam wyrzuty, plakalam, ataki histerii i awantury... i tyle zdzie=ałałm ze oglądał w tajemnicy. Chyba nie na tym nam zależy by nasz facet miał tajemnice. Ja ogladam czasem z moim i trudno- jak to mówi mój tata to jest normalne.

Najgorsze jest to ze wszystkie wiemy co jest dla nas najlepsze i ze trzeba najpierw myslec o sobie a pozniej o nich ..... ze musimy znac swjoa wartosc itp. itd.......tylko ze gorzej wychodzi z realizacja...;/ jak sie kocha to nie mysli sie tylko o sobie.... Jesli okaze sie ze mnie zdradza to napewno mu nie wybacze...!!!!!!!!!! bo łajdactwa sie nie wybacza....... zreszta

Samosia co zamierzasz teraz zrobic? skoro to trwa juz 3m-ce...

tak paulaaa tylko, że później zastanawiamy sie: Kurde, co ja w tym Placku widziałam?? A jak facet widzi, że Ci zależy to Cie zeszmaci, dziewczyny musimy byc troche wyrachowane, nie takie cieple kluchy

trzeba sie wyplakac...ale jak juz dojdziesz do momentu gdzie brakuje łez- ochlon i przekalkuluj wasz zwiazek. Ja rozmawialam kiedys z moim przyjacielem na temat tego co mysli facet który zdradza swoja partnerke i powiedzial mi tyle- ze nawet mu przykro nie było, byl tak oszolomiony nowa laska ze walilo go to co jego dziewczyna czuje,wszystko bylo lepsze w tej nowej (bo nie znał jej dobrze nie chodzi o wyglad) zero kłótni, super z sexem itp....ze jak widzial jak jego dziewczyna błaga o powrót to nawet go to nie ruszało, wręcz sie czuł niezrecznie

zlewam na niego, to prawda kocham mojego faceta ale mam dosyc jego zachowania, tajemnic, kolezanek itd. Prawda jest taka, że jak facetowi zależy to zrobi wszystko żeby sie z nami umówić, przypodobać itd.Ba! może stanąć przed nami nawet z kalendarzem w reku i pytac kiedy mamy czas; tak to powinno wygladac wszystkie inne scenariusze to tylko zawracanie głowy

z reguly jest tak ze jak sie patrzy z perspektywy czasu na poprzednie zwiazki to zastanaiamy sie co widzialysmy w tych palantach....ze to byla strata czaasu itd.... ale i tak trzeba wycierpiec swoje ..... chociaz ma sie ta swiadomosc ze tak jest dla nas najlepiej bol po rozstaniu dezorganizuje nam zycie...........:(

POŁAMANA poplątana pisze prawde, bo widzisz jak on np. zna tak laske krótko to ją idealizuje, jest wrecz nia zafascynowany, na razie nie wiedzi jej wad tylko porównuje do Ciebie i widzi jaka z Ciebie zołza a jaka ona słodka

podziwiam moja siostrę która bedac w zwiazku- ma swoje życie. Większośc kobiet daje sie bowiem zdominowac,olewa znajomych,siebie, zainteresowania. Tak nie powinno byc! Zwiazek to symbioza dwóch odrębnych istot. Nie zapominajmy o tym.

zgadzam sie z Wami.... wszystko co nowe jest bardziej atrakcyjne.... nie ma zalu... obwiniania sie... jest beztrosko i cudownie.... ale predzej czy pozniej znow przychodzi szara rzeczywisosc..... czy oni tego k****a nie rozumieja....

ja otatnio jak mój facet sie nie odzywal do mnie caly dzien i noc i ja plakalam przez niego pomyslalam tak?? Kurcze za kim ja płacze? W ogóle jak ja sie zachowuje przecież to tylko FACET, jest i go nie ma. On nie jest najwazniejszy w moim zyciu, prawda jest taka ze facet Cie kopnie w dupe, ale wiedza i doswiadczenie pozostanie mi na cale zycie. I to jest dla mnie teraz najważniejsze, Facet nie moze być naszym priorytetem, bo nas zniszczy

gdy zapytałm mojego byłego dlaczego to zrobił, że chce wiedziec i zasługuje na to po tak długim związku-powiedział ,że ... uwaga.... szukał kwadratowych jaj!!!! byłam za dobra, za kochana ....same widzicie! Facet musi o nas zabiegac cały czas. Nie mówię że mamy mu dawac powody do zazdrości ale musi wiedzie że jesteśmy wartościowe. Niestety gdy zaszyjemy się w domu w dresie i z obiadkiem na stole on tego nie zauważy, wręcz mu to zpowszednieje

paulaaaa oni tego nie rozumieja bo faceci żyją chwilą:(

a jak ja zapytalam mojego ex dlaczego mnie zostawil(wtedy jak mnie wylali ze studiow) to mi powiedzial dlatego bo jestesmy z dwoch roznych swiatow, oni zawszze tak pieprza bo to tchórze nigdy nie powiedza kobiecie prosto w twarz prawdy

a więc dziewczyny nie olewajcie swoich znajomych (swoich a nie wspólnych) ...bo potem gdy przychodzi taka sytuacja jak ta z tematu to nie ma się komu wypłaka na ramieniu....wiem bo tez to przerabiałam. Człowiek niestety uczy się na własnych błedach, bolesnych.... w sercu powstaja blizny ale jestesmy silniejsze. Nie bede Cie namawiała do niczego. Zrobisz jak chcesz i co ci serduszko dyktuje. Jeśli przebaczysz to sama się przekonasz czy było warto...

POŁAMANA poplątana ma racje Nie mozna sie "podac" calej na tacy, trzeba miec troche wyrachowania i nie chodzi mi o to zebysmy byly zimne jak lod tylko cenmy sie, bo co jak co kochac trzeba najmocniej siebie

oni zawsze maja kretynskie wymowki;/ moze i lepiej rozstac sie zanim wszystko zajdzie za daleko....

ja gdy poznałam innego po tym 6 letnim związku odbyłam z nim szczerą rozmowę. Powiedziałam że chce opierac nasz zwiazek na szczerosci i ze jak on kiedys poczuje ze cos sie wypaliło i nie widzi ratunku to ze mi powie i porozmawiamy spokojnie jak dorośli. Chciałam też by w razie gdy pozna kogoś blizszego jemu sercu niż ja to chce to wiedzie....a nie dowiadywac się od posredniaków lub miec suprise. Był zdziwiony ze na poczatku zwiazku tak gadam ale uprzedziłam go że mam zle doswiadczenia i nie chce cierpiec. Niestety faceci sa beznadziejni i nie potrafia sie przyznac do błedu...

facet to tylko Facet...ale gdyby to był tylko facet to bysmy tak nie cierpiały z ich powodu. nie mówcie że to przejdzie że to minie owszem trzeba czasu ale jeśli się kocha to ciężko jest odejść usprawiedliwia sie takiego frajera... widzisz w życiu jest takakie juz że jak dajesz za duzo to cie los kopie po dupie i wtedy czujesz niesprawiedliwośc i pytasz za co? Boże za co tak cierpie ?? a jeśli nic nie dajesz od siebie i mężczyzna odchodzi wtedy wzbudzasz wyrzuty sumienia w sobie ze byłas zła ze nie dbałaś o niego. życie takie juz jest trzeba wypośrodkować wszystko i nigdy sie nie wypalać dla tej drugiej osoby musisz zostawić iskierkę płomienia dla innego...

tez chcialabym byc wyrachowana i wiem ze byloby mi tak tepiej ale ja nie umiem taka byc ...jak kocham to oddaje sie cala..... nie umiem inaczej chociaz bardzo sie staram to na dluzsza mete mi to nie wychodzi....

jak ma inną to o tobie nawet nie myśli, ma w dupie wszystko i wszystkich, myśli tylko o tym jak tu najszybciej się dorwać do tej nowej. gdy mój były mnie zdradzał to wisiało mu wszystko, nawet to, że leżę w szpitalu. Najgorsze jest to, że ja o wszystkim wiedziałam, ale nie miałam sił, żeby odejść, trwałam tak kilka miesięcy, kiedy odeszłam on zaczął o mnie zabiegać ale jak już pisałam kolejne trzy lata razem były stracone, nie udało się. Dzisiaj już bym zdrady nie wybaczyła, rozstała bym się definitywnie

eeeeeeeeee tam punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia. Facet to tylko facet i samej jest mi ciezko tak okreslac swojego chłopaka to jednak wiem, że na prawde miłość przechodzi i nie można wybaczać zdrady paulaaaaaa nie zostawiaj go puki nie bedziesz miala 100%pewności bo później bedziesz załowała, ale jak juz bedziesz wieziala ze na bank Cie zdradzato kopnij go w dupe, bo jak facet kreci z inna to znaczy że nie szanuje kobiet i czuje sie bezkarnie

to prawda facet jak ma jakąś na oku to koniec potrafi byc na tyle chamski że zrobi z dziewczyny ta najgorszą od razu wylicza jej błędy jej złe nawyki wszystko go wkurza w niej ... a ta nowa to świeżynka. tylko dlaczego jest tak ze taki frajer potem chce wracać? do byłej... juz mu wtedy nie przeszkadza ze taka zła była zapomina szybko... ja kiedys usłyszałąm odpowiedz na moje pytanie "dlaczego odszedłes ode mnie ? co ty chciales w ten sposobn osiągnac? odpowiedz brzmiala " aaa... bo myślalem ze są lepsze ładniejsze ale żadna z nich nie była taka jak ty" żałosneeee...

paulaaaa kobiety, które postępuja tak jak Ty najbardziej cierpia z powodu nie udanych zwiazków. Jak to nie umiesz bez niego żyć? Umiesz i uwierz mi, że na jednym facecie życie sie nie konczy. On wie, że ty jestes mu w 100% oddana i wie, że wszystko mu wybaczysz, widzi jak Ci zależy i że może robić wszytko bo Ty i tak sobie bez niego nie poradzisz. Nie pozwól sobą manipulować jestem w bardzo podobnej sytuacji do Twojej, nie jestes sama