Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kiniaT

boze dowiedzilam sie ze spotyka sie z inna a mi mowi ze kocha

Polecane posty

Gość paulaaaaaaaa
ja tez ide spac bo jutro do pracy nie wstane.... dzieki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
proszę tak jest z facetami, mój mąż po awanturze zasnął przed telewizorem, nawet nie zajrzał do sypialni a widział że sie poplakałam. chrapie tak że słychac go w drugim końcu mieszkania. Beznadzieja :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megrajan
dobranoc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POŁAMANA poplątana
a ja nie idę spac... najgorsze jest to że ludzie muszą się wypłakiwac do obcych na forach... sama nie mam za wielu przyjaciół-wszyscy mają rodziny, inne sprawy na głowie, nie ma nawet czasu na spotkania... czy my dziewczyny tak naprawdę dązymy do tej monotonii???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja jestem Joanna
Tak bardzo Wam wsplczuje......a te meskie szmaty niech sie fakaja..... jestescie napewno fajnymi dziewczynami, bedziecie cierpiec, bo jestescie wrazliwe ale moze tak musi byc?? moze pisany jest Wam inny zwiazek, lepszy???:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna456
Megrajan, to rzeczywiście nie było miłe, ale i tak Ci zazdroszczę, że w ogóle usłyszałaś jakąkolwiek odpowiedź na swoje pytanie o powód odejścia. Ja pytałam kilka razy i...nic. Albo wykręcanie kota ogonem i zmienianie tematu, albo drwiny z tego, co mówię. "ja kiedys usłyszałąm odpowiedz na moje pytanie "dlaczego odszedłes ode mnie ? co ty chciales w ten sposobn osiągnac? odpowiedz brzmiala " aaa... bo myślalem ze są lepsze ładniejsze ale żadna z nich nie była taka jak ty" żałosneeee..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna456
Paulaaa, uważaj i nie wierz w te słowa o tym, że ta dziewczyna nie jest w jego typie. Faktycznie może nie być, ale lepiej być ostrożną i chuchać na zimne. Jeden z moich byłych też mówił i zapewniał mnie, że nic już go nie obchodzi jego była, że tylko ja jestem najważniejsza i nikt inny się nie liczy, że chce założyć ze mną rodzinę, itd. Na dodatek wciągnął w to swego przyjaciela, który w nieobecności mojego chłopaka przekonywał mnie, że nie mam czym się martwić, bo on nie myśli o nikim innym niż tylko o mnie, że mnie kocha i nie wyobraża sobie życia beze mnie, że wciąż go zamęcza opowieściami o mnie. 3 miesiące po naszym ostatecznym rozstaniu (spotykaliśmy się jeszcze przez jakiś czas po zerwaniu jako przyjaciele, ja z nadzieją, że jeszcze się zejdziemy po tym, jak znajdziemy rozwiązanie na to, co nas poróżniło - zwłaszcza, że to on nieustannie mówił o powrocie i jak mu rzekomo źle beze mnie) dowiedziałam się, że...planuje ślub z byłą i wszyscy już dostali zaproszenia. A miesiąc później, że dziecko jest w drodze. Nie muszę wspominać, że bolało jak cholera. Tak bardzo go nie interesowała jego ex, że w końcu z tego wstrętu ;-( wziął z nią ślub. Dziś są wciąż razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulaaaaaaaa
do Smutna456 ale łajza z tego Twojego byłego.... dobrze ze juz z nim nie jestes... Jesli chodzi o mojego chlopaka to tez dlugo nie moglismy sie uwolnic od jego bylej... ale na szczescie zanlazla sobie kogos i odpuscila.... Teraz za to mam problem z kolezaneczkami...ktore nie wiadomo skad sie biora....;/ i jeszcze ta przyjaciolka z ktora niby nie jest w jego typie... zaczelo mnie to powaznie niepokoc...tzn te ich czule mailiki... moze cos ich kiedys laczylo..? ale sie nie przyznal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiniaT
witajcie\ widze ze tamat sie rozwinal moje kochanie dzis znow mi napisalo pieknego smska, pozniej zadzwonil z zapytaniem czy go kocham, (ja nie zapytalam czy mnie kocha)odp. ze Tak,nie odpisuje dzis na smsy.nawet nei mam sily i ochoty (ostatniego napisal o 13.Nie bede do niego pisac, o nic pytac, nic nic nic..nie mam sily nei chce od niego smsow slow kocham cie nie chce nic nic , czuje sie fatalnie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna Samosia
hej Dziewczyny!!!Jak tam z Waszymi facetami??paulaaa wyjaśniło sie wszystko??KiniaT??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulaaaaaaaa
hej:) wczoraj z nim zerwałam... nie chciałam tego.. bo go kocham... wiem, że nikogo nie ma... ale nie liczył się z moimi uczuciami... nie chciał rozmawiać... nie wytrzymałam... ja chce do niego...:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulaaaaaaaa
nie chce żeby to był koniec.....:(:( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulaaaaaaaa
a u Was jak po walentynkach...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bridgett Bardot
paulaaaa a jak z nim zerwałaś?? U mnie Walentynki były do dupy:( pokłóciliśmy sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze,ze ostatnie komentarze byly dorzucane w 2010 roku, ale moze ktos jeszcze tu zajrzy. W tym roku po 10 latach spotykania moj partner oswiadczyl mi sie. W momencie naszego zycia, ktory nie byl latwy. Ja chcialam juz zakonczyc ten zwiazek bo bylam zmeczona tym,ze nic sie u nas nie dzieje tzn. zero planow na przyszlosc. Nie myslal o slubie i dzieciach. Od roku pisalam z kolega, ktory stal sie moim przyjaciele, a to przerodzilo sie w uczucie do mnie, ja nadal traktowalam go jak przyjaciela. Dzieki tej znajomosci zrozumialam,ze zwiazek moze wygladac inaczej. Czesto pisal, ze nigdy nikogo tak nie kochal,ze widzi mnie jako jego zone i matke jego dzieci. Ze gdybym byla z nim to nie mialabym czasu na pisanie z innymi. Zawsze bylby przy mnie. Z mmoim pratnerem widywalismy sie tylko w weekendy, nie mieszkalismy razem, nawet na noc nie zostawalismy u siebie- to on o tym decydowal. W pewnym momencie stal sie zazdrosny o mojego kolege, zabronil mi kontaktow z nim i w maju poprosil o przerwe do czerwca. Pisal,ze teskni, spotykalismy sie raz na tydzien, raz na 2 tygodnie na chwile, mowil, ze ta przerwa dobrze nam zrobi, ze mnie kocha. W czerwcu po klotni postanowilismy sie rozstac. Tylko, ze ja juz na drugi dzien tego zalowalam i nie chcialam tego rozstania. Prosilam, mowilam mu o swoich uczuciach. On twierdzil,ze potrzebuje czasu, ze nie wie co ma zrobic. Nie wie juz czy chce slubu, dziecka itd.Co jakis czas sie odzywalam do niego, az w tym tygodniu mielismy sie spotkac- 8 tygodni po rozstaniu i ostatnim widzeniu sie. Nie przyjechal. Zadzwonilam do niego, wymusilam wyjasnienia. Stwierdzil, ze nadal nie wie co ma zrobi czy mamy byc raze czy nie, ze na ta chciwle raczej tego nie widzi. Teksni, kocha - teraz dodal, ze inaczej kocha niz kiedys. Dla mnie to oznacza,ze juz nic nie czuje. Mowil,ze chcialby ze mna byc,ale jezeli znowu sie nie bedzie ukladac i takie tam... postanowlismy,ze spotkamy sie za kilka dni i pogadamy. Po chwili sms- przepraszam. zaczalem sie z kims spotykac. Zazwonilam do niego- ostatni raz, zeby powiedzeic ze czuje sie oszukanai ze ta przerwa na pewno byla spowodowana ta osoba. Stwierdzil,ze znaja sie dopiero 2-3 tygodnie i ze ona o mnie wie, powiedzial jej cyt." zawsze bedzie dla mnie wazna osoba, moja pierwsza miloscia i ze bedzie zawsze mnie kochal". Jak mozna po 5 tyg. od rozstania, ktore dla mnie i tak nie bylo rozstaniem tylko traktowalam to jak przerwe, myslalam,ze wszystko sie ulozy ON zaczyna spotykac sie z inna? Teraz dla mnie najtrudniejsze, spoakowanie pierscionka zareczynowego i odeslanie. Nie chce go miec u siebie. Jest mi tak strasznie zle. Placze, nie mam ochoty jesc, nie mam sily do zycia. Czekalam na zareczyny 10 lat, a po 7 misiacach odsylam pierscionek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem ci tak
za dlugo czekalas, dla niego ten zwiazek jest juz dawno przechodzony, teraz potrzebuje nowych emocji i wrazen..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to po co dal mi ten pierscionek? I jak mogl tak szybko z kims innym zaczac sie spotykac skoro niby kocha mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×