Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

FatCat

czy są tu Panie, którym udało się nie utyć nadmiernie w ciąży dzięki diecie?

Polecane posty

Wiesz co, ksiazkowy polog to 6 tyg po naturalnym poodzie, po cesarce 8 tyg. Ja wstalam w kilka godzin po porodzie, a na spacerek wyszlam w 4 dni pozniej :) Do pracy moglabym spokojnie wrocic po 2 tyg. Ale to wszystko jest bardzo indywidualne i nikt nie przewidzi jak bedzie, jaki bedziesz miala porod itd. Poki co zycze ci spokojnej ciazy i zdrowego maluszka bo to jest najwazniejsze !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TAK TO BYŁA WPADKA, NAPISAŁAM JUŻ WCZEŚNIEJ. JA JESZCZE NIE JESTEM NA ETAPIE ZAMARTWIANIA SIĘ O ZDROWIE DZIECKA ITP BO DOPIERO WCZORAJ SIĘ DOWIEDZIAŁAM I DZIS IDE DO LEKARZA MOŻE CI SIĘ TO WYDA DZIWNE ALE NIE WSZYSCY MARZĄ O DZIECKU I SIĘ O NIE STARAJĄ. NIESTETY PARADOKSALNIE JEDNI, KTÓRZY NIE CHCĄ MIEĆ DZIECI - WPADAJĄ A CI KTÓRZY CHCĄ STARAJĄ SIĘ O NIE MIESIĄCAMI. PRAWIE JAK PRAWO MURPHYEGO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FatCat - ja mialam cc - po 3 godzinach usiadlam na lozku,rano nastepnego dnia chodzilam kolo lozka (bol jak cholera,do drugiego dnia nie moglam sie wyprostowac bo mnie bolalo podbrzusze)w trzeciej dobie wyszlam na wlasne rzadanie,rodzilam 29czerwca,od 1 pazdziernika poszlam na studia.Schudlam bardzo szybko gdyz jadlam sam nabiał,nawet w szpitalu jadlam tylko te zupy co mi dawali.Ogolnie jestem zadowolona - teraz tez am termin na lipiec.Na politechnike chodze pieszo ok 30-40 minut drogi,z tego co mi przytylo to brzuch i bist,reszta pozostala bez zmian i mam nadzieje ze tak zostanie do lipca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie czy dla was dieta
= odchudzanie?! jest wiele typów diet, nie tylko te mające na celu chudnięcie! jak sie je rozsadnie to w ciazy sie nie przytyje, tzn. jakies kg przybedą ale bedą scisle powiazane z ciążą i po porodzie zlecą a nie bedzie to gromadzenie zwałow tluszczu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FatCat ja drugiej ciazy tez nie planowalam - podchodze do niej neutralnie.Ani razu nie wzielam luteiny.Nosze malego,podnosze go w lezaczku (jak go np chce przeniesc z pokoju do kuchni),nosze zakupy,bylam kiedys w elei po piach koci (15kg nioslam przez caly sklep),codziennie 5razy w tyg wstaje o 6.00 i ide na nogach na uczelnie,u lekarza bylam dwa razy - badania mam dobre,dziecko rozwija sie prawidlowo - jedyne czego przestrzegam to :zero uzywek i biore witaminy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziulek, mimo wszysto radze ci zwolnic tempo i nie forsowac sie. Moja przyjaciolka tez dosc szybko zaszla w druga ciaze, w pierwszej zero problemow, w drugiej tez az do 28 tc kiedy to wyladowala w szpitalu ze wzgledu na zagrazajacy przedwczesny porod. Ciaze udalo jej sie donosic, ale tempo musiala zwolnic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się czuje dobrze - kiedys kobiety w ciazy byly i na polu pracowaly (dzieci rodzily się zdrowe) wiec nie rozumiem tej ostroznosci w tych czasach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo teraz modne jest
być w "ciąży zagrożonej" i obchodzić sie z sobą jak z jajem nawet gdy ku temu nie ma zadnych podstaw:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak i miejsca siedzące dla ciężarnych :Dnie wazne,ze taka dobrze sie czuje,ma brzuch wiec usiasc musi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziulek zrobisz jak bedziesz chciala. :) Pewnie ze kiedys kobiety tak robily, a wiele z nich ciaze tracilo to nie wiadomo. Smiertelnosc noworodkow nie wynosila chyba ulamek procenta, czyz nie??? Ale to nie moja sprawa, tylko twoja. Tez nie jestem zwolennikiem lezenia w ciazy i nic nierobienia. Chodzi mi tylko o zwolnienie tempa i nie dzwiganie cieazrow. Po prostu znam sporo przypadkow komplikacji w pozniejszej ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i masz racje pomaranczo, ze chyba teraz modne jest bycie w tej ciazy zagrozonej. WIem cos o tym, jak dostalam cukrzycy kazdy sie dziwil, ze jeszcze pracuje..bo powinnam lezec i nic nie robic :o Ale to nie o to chodzi, skoro moglam pracowac i dobrze sie czulam. Niestety wiekszosc wybralaby L4.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bzdura, ja jadlam bardzo rosadnie nie objadalam sie ciagle wymitowalam bo dzieciaki mialay glowki u gory i usiskaly mi zoladek, mialam cala ciaze anemie a mimo to przytylam 38kg i byla to hglownie woda bo miesiac po juz brakowalo mi 4kg do starej wagi tak wiec zalezy wszystko od organizmy, ja bylam w ciazy blizniaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość now u c now u dont
po prostu wydaje mi sie, ze decydujac sie na seks kazda rozumna istota zdaje sobie sprawe z tego, ze moze byc z tego dziecko. czasem srodki antykoncepcyjne zawodza. mozna wiec, jezeli sie ciazy bardzo nie chce stosowac dwa srodki na raz. moje dziecko tez nie bylo "wystarane", ale naprawde sa wazniejsze sprawy niz kg. jezeli raz udalo ci sie schudnac, to drugi raz tez pewnie ci sie uda. ja nie bylam na diecie, jadlam na co mialam ochote, pod koniec strasznie mnie ciagnelo do lodow. przytylam 20kg, z czego po porodzie zostalo mi 5kg. powtorze sie, ale naprawde nikt nie tyje nieodwracalnie. ile masz lat???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość now u c now u dont
no wlasnie, ja tez mialam duzo wody w organizmie. nie bylo mi widac kostek i wszystkie buty byly za male. lekarze kazali mi nie pic, ale ja mialam to gdzies bo byl srodek lata i jak mialam wytrzymac bez wody??? jak organizm zatrzyma wode, to na wadze moze byc duzo kg, ktore potem szybko znikna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie tez nie bylo widac kostek, juz w 5tyg gdy sie dowiedziala o ciazy zaczela mi ise woda gormabic i zanikly mi kosci policzkowe, dzis to widze na zdjeciach a to byl 5 tydz nie miesiac, a pozniej bylo juz tylko gorzej, nosilam przez 2 miesiace przed porodem rajstopy usikowe a do 2 mieisecy po tez bo tak mi yalecili w szpiatalu mimo iz byl maj i byly temeratury 28-30 stopni myslama ze oszaleje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam 26 lat w tym roku, do tej pory antykoncepcja nie zawodziła. są zapewne ważniejsze sprawy niż kg. ale na dzień dzisiejszy to ja sama nie wiem o czym mam najpierw myśleć.jak na razie myślę tylko o ograniczeniach, które ta sytuacja z sobą przynosi i generalnie nie skacze z radości pod niebiosa. po prostu nie mam puki co instynktu macierzyńskiego a kiedy obudziłam się rano pierwszą myślą było "o nie! to się dzieje naprawdę". po prostu tak mam. ciąża kojarzy mi się źle a na forum napisałam żeby się trochę uspokoić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spoko ja cie rozumie ja gdy zaszłam w ciąże zaczęłam szkole, buda-walam chatę, pracowałam w fajnej firmie, ważyłam 54kg i czułam sie wspaniale, nie planowałam dzieci przez 10lat, gdy się dowiedziawszy ze jestem w ciąży miałam mieszane uczucia bo choć byłam w związku małżeńskim 3 lata i 6 lat z mężem to jeszcze nie był "ten" czas, nie wiedziałam czy płakać czy sie cieszyć, ciągle tylko myslam jaka będę gruba brzydka i ohydna ze musze jak najszybciej schudnąć ze bedzie srodek lata a ja bede słoniem, ze wszystko sie zmieni jeden wielki szok, jak lekarz powiedział ze będą bliźnięta powiedziałam o kurwa" bo nic innego mi nie przyszło do głowy, nie wiedziałam co myśleć i wszystko widziałam na czarno, jak myślałam o porodzie to mnie ciarki przechodziły, zawsze mówiłam ze chce cc i taka podejmując decyzje, na forach mnie mieszali z błotem ze tylko wygląd sie liczy, ze chce cc ze nie chce karmić naturalnie itd ale ja postanowiłam.. dziś jestem przeszczesliwa mama ślicznych i moich ukochanych 9-miesięcznych chłopaków (wlasnie spia) miałam cesarke, nie karmilam naturalnie 38kg ktore zgrublam zrzucilam w 1,5 miesiaca wszystko zrobilam bo swojemu i kocham moje dzieic nad zycie, ciesze sie ze nie dalam sie przekonac innym rada niby "madrych mam" moge miec juz nawet kolejne dziecko bo choc mam 2 nie jestem zmeczona i daje subie super rade, mam swoje zasady i nie intersuje mnie co mowia na to inni, nie zawsze jest kolorowo, ale dzieci mnie w niczym nie ograniczają jak myslalm, mozna byc piekna zadbana kobieta i wspaniala mama wiec nie przejmuj sie glowa do gory to ze podatkowo targaja toba sprzeczne uczucia i myslisz o wygladzie a nie dziecku nie znaczy ze będziesz zla matka, po prostu znalazas sie w nowej sytuacji i reagujesz na swoj sposob, ale to minie i będziesz sie jeszcze cieszyla bo dziecko wiele zmienia moze nawet wszystko ale na pewno nie na gorsze - nie daj sobie tego wmowic!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam gadanie
a ja nie rozumiem po co pisac, że są ważniejsze sprawy niż kg. Ja np. tez się bardzo martwiłam jak zaszłam w ciąże, że utyję. Przecież można zarówno martwić się o własną figurę jak i zdrowie dziecka- jedno drugiego nie wyklucza!! Ja pracowałam do końca więc myśle sobie FatCat, że jeśli z ciąża wszystko będzie OK to też możesz być aktywna do samego końca. jeśli chodzi o wrócenie do siebie po porodzie to powiem tak: walcz o ochronę krocza- szybciej wrócisz do siebie!!Dla mnie poród to był pikuś ale ból po nacięciu przez następne dwa miesiące- KOSZMAR! A co do noszenia 15kg w ciązy- głupota!! Nie chodzo nawet o problemy z płodem ale np. możesz dziewczyno naderwać ścięgna podtrzymujące rosnącą macicę co potem będzie skutkować wypadaniem tego narządu. Moim zdaniem przeginasz w drugą stronę. Ciąża to nie choroba ale trzeba o sibie dbać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o dzięki wam, moje drogie. uspokoiły mnie wasze odpowiedzi. ja tez myślę o cesarce - już dawno słyszałam o tych koszmarach związanych z kroczem. do tego słyszałam tez ze mogę na własne życzenie odmówić karmienia piersią - tzn wtedy dostane jakieś hormony czy coś by nie mieć pokarmu. dobrze mówię? jak to z tym jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w ciązy przytyłam 6,5 kg. Jadłam duzo, ale bardzo racjonalnie, zdrowo, piłam bardzo duzo niegazowanej wody mineralnej, od 8 miesiąca całkowicie odstawiłam sól, dzięku czemu nie puchłam, nie nabierałam wody. Nie uprawiałm przez te 9 miesięcy sportów, byłam na L4, więc nie o ruch tutaj chodziło. Sam poród zabral mi 10 kg, więc od razu ważyłam mniej niż przed ciążą. Nie mam ani jednego rozstepu, żadnych fałdek na brzuchu - dwa tygodnie po porodzie figura już była dokładnie jak przed ciążą (jeszcze nie wiem, co będzie z biustem, bo nadal karmię, więc w tej kwestii sie na razie nie wypowiadam ;) ). Mała urodziła się zdrowa, silna i śliczna :) Myslę, że kilogramy w dużej mierze są indywidualna sprawą organizmu. Chodzi o predyspozycje, ale odżywianie również jest ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i dodam, ze też miałam cc i jestem baaaardzo zadowolona :) Szybciutko doszłam do siebie, poza momentem uruchomienia, który rzeczywiście jest ciężki, bo bardzo boli, nie było źle :) Generalnie mam miłe wspomnienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam gadanie
FatCat- jeśłi nie będziesz chciała karmić mogą Ci przepisać jakiś tam lek na B. podoobno silny. Ja nie wiem, bo chcialam karmić i karmię do dzisiaj :) Co prawda juz tylko przed pracą i wieczorem ale zawsze :) Polecam- po porodzie szybciej macica wróci Ci do normy poza tym hmmm...karmienie po prostu jest fajne! :) POlecam. A tak w ogole ja ciąży tez nie planowałam a teraz jestem tak cholernie szczęśliwa ,że łooooo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem tak nie wiem jak to jest w pl bo nie mieszkam w pl wiem tylko ze szpiatale nienawidzą matke nie karmiących dla własnego widzimisię bo musza wtedy dawac swoje mleko, podgrzewać mycie butelek - czyli dodatkowe problemy, ja nie rodziłam w pl i u mnie nie blyo to widzimisię tylko jakos mnie to brzydziło nie chodziło o stan piersi po po prostu sama istota karmienia zle mi się kojarzy i stwierdziłam ze nie bede tego robic, co do cc chialam na zadanie ale i tak bylam zmuszona miec bo chlopcy ulozyli sie posladkowo i wtedy nie ma wyboru, tutaj po prostu sie mnie zapytali po porodzie czy bede karmic, powiedziałam ze nie i przynieśli mi 2 tabletki na zanik laktacji, nie dotalam zapalenia ale podobno jest czeste, nikt nie kiwał glowa ze nie chce karmic, nie patrzyl krzywo kompletnie nic, jedyne co to zadzwonili mi do pokoju jakie chce mleko dla dzieci czy mam jakies wybrane czy jakie chce, powydzielam ze nie mam i dali mi aptamil najdrozsze mleko na rynku - moj blad no ale zminila szybko na humane bo bym sie wykonczyla finansowo to co podali to na polskie koszowaloby mnie 70zl za paczke a nie widzialam potrzeby dawania dziecia najdroższego mleka tylko takie z średniej pulki i wybrałam humane - dla mnie fajne mleko bo kolek nie milei nigdy, może jeden raz i to wzsystko, w szpitalu dostalam pogrzewacz i mleko po ktore musiala chodzic, w pl trzeba pewnie swoje nie wiem zreszta i tyle bałam sie bede krzywo patrzec, ale nic jedynie w rodzinie niektórzy sie pytali czemu nie karmie to mowilam ze nie bo nie jestem zwolennikiem i tyle wiec oczywiście byly glupie gadki ale mam to w dupie, jeśli chodzi o meza to i poród i karmienie byla moja decyzja nie wtracal sie choc zazwyczaj lubi, ale tu uszanował moje przekonania, bylo to piekne bo ja dochodziłam do siebie t on pierwszy raz karmil naszych chlopcow z butelki i bylo to piekne przeżycie do dzis sie tym chelpi a ja mu nie zazdroszcze byl ciesze sie ze mogl to przezyc, cc tez mialam rodzinna czyli z mezem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość now u c now u dont
sa porody lekkie i porody ciezkie, tak samo cesarki... ja mialam planowe cc ze wzgledu na zle poloenie dziecka. bolalo jak cholera, nie moglam z lozka sie podniesc. to wszystko bylo takie okropne - cewnik, dren w brzuchu i ciagniecie za soba tych pojemnikow na mocz i krew. snulam sie po korytarzu w szpitalu podczas gdy dziewczyny po sn chodzily prawie normalnie. rana zle mi sie goila, ropiala. potem doszly plamienia, diagnozy ze blizna na macicy za cienka, ze zle sie zroslo. po roku dostalam skierowanie do szpitala na czyszczenie macicy. teraz niby jest dobrze, ale jak bedzie z ta blizna gdy bede chciala miec drugie dziecko??? nie wiem. jak ja sie cieszylam ze bede miala cc, dzis wolalabym urodzic sn. moja kolezanka pierwsze dziecko urodzila naturalnie, porod trwal 5 godz. w dzien wyjscia ze szpitala przyszla do mnie po kilka rzeczy, na pieszo!!! tak ze nie ma reguly. cc to operacja i nie ma sie co tak napalac, bo roznie moze byc :( z kolei karmic naturalnie nie chcialam. pierwszego dnia mala karmily pielegniarki. drugiego dalam sie namowic poloznej i okazalo sie to byc takie naturalne. zawsze mialam mieszane uczucia, ale gdy zobaczylam corke wtulona we mnie, jak sie uspokaja i zasypia to serce mi zmieklo. to jest naprawde piekne, serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha i jeszcze do niczego nie namawiam ani do nie karmienia ani do cc pokazuje tylko ze jak sie ma jakieś przekonania to trzeba pozostać sobą i juz wtedy macierzyństwo jest piękne a nie koszmarne mi sie dobrze kojarzy i ostatnio bardzo bym chciała jeszcze jedno dziecko córeczkę, ale jako ze chłopcy maja 9 mieisecy maz się nie chce zgodzić !bo przecież nie chciałam dzieci" ;-) ty może będziesz chciała karmić naturalnie i rodzic silami natury bo uznasz to za piękne i chwalą ci za to bo matka szczęśliwą i zadowolona to radosne dziecko!! Podejmij swoja decyzje i będziesz szczęśliwa_!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość now u c now u dont
nie chcialam byc zlosliwa piszac o tych kg, po prostu ja nie zyje z waga w rece i nie traktuje jej jak wyroczni. poza tym chyba kazda z nas nie wie na poczatku co robic, o czym myslec. instynkt macierzynski przyjdzie z czasem. jak ja zobaczylam moja corke to sie poplakalam, mimo, ze jak juz pisalam nie byla specjalnie wystaranym dzieckiem. dzis to moj najwiekszy skarb i najlepsze co mnie w zyciu spotkalo. tez mialam 26lat gdy zaszlam w ciaze, do tego mieszkalismu w tedy za granica. polowe ciazy bylam tam, potem zdecydowalismy sie wracac. chcialam miec przy sobie rodzine i przyjaciol. w 6szostym miesiacu przeprowadzalismy sie do Polski. maz mial zaczac szukac pracy. nie bylo latwo, ale postanowilam, ze dam rade, ze bedzie dobrze. wszystko sie ulozylo i niczego dzis nie zaluje, a juz na pewno nie tego ze mam dziecko, bo kocham ja nad zycie. dlaczego mama i ludzie gadaja??? masz w koncu 26lat, jestes dorosla. za granica tez jest cisnienie na karmienie piersia. jak bylam w UK to nawet mialam na ten temat rozmowe z polozna i dostalam cala sterte ulotek zachecajach do karmienia piersia. ja nikogo nie namawiam, ale radze chociaz sprobowac. jak nie przelamiesz tej blokady, to karm butla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każdy ma inaczej - za mną np. nie ciągnął się cewnik, bo dość szybko wstałam, więc nie był mi po prostu potrzebny. Woreczka z krwią w ogóle nie miałam, dren owszem był, ale w plecach i w ogóle go nie czułam ani nie widziałam (tak jakby go nie było - przedmiot komletnie dla mnie neutralny). Blizna zagoiła się super, szybko, bez żadnych komplikacji. Wyszłam ze szpitala po 4 dniach, dwa dni potem mąz został z małą, a ja poszłam sobie na zakupy, odwiedzić baccię i do rdziców na herbatkę (musiałam odetchnąc po 4 dniach w łóżku szpitalnym ;) ). Na wizycie kontrolnej byłam 8 tygodni po cc - lekarz powiedział mi, że mogę już uprawiać sporty, chodzić na basen. Właściwie żadnych ograniczeń nie wskazał więc to faktycznie indywidualna sprawa. Każdy przechodzi to inaczej, ale z tego, co wiem, dużo ciężej znoszą cc kobiety otyłe oraz te, którym cc jest robiona w pośpiechu po komplikacjach podczas porodu sn (i to jest potwierdzona zasada) - im najczęsciej zdarzają sie krwotoki, komplikacje itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość now u c now u dont
dren w plecach??? mi nie chodzi o znieczulenie. mi chodzi o taka rurke w ranie ulatwiajaca wydostanie sie plynow z rany, zeby pozniej nie ropiala. u mnie w szpitalu cewnik mialam miec cala dobe, dren - dwie albo trzy doby, juz nie pamietam. nie jestem otyla, a o cc wiedzieli juz przyjmujac mnie do szpitala. no tak wyszlo, trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"mi chodzi o taka rurke w ranie ulatwiajaca wydostanie sie plynow z rany, zeby pozniej nie ropiala." brrrr :O no ja czegoś takiego nie miałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko, dam Ci radę jeśli chodzi o brzuch. Stosuj codziennie tak zwany: masaż Michaliny Wisłockiej. Polega on na tym, że zaczynając od pępka i później robiąc coraz większe kółka aż do zewnętrznej części brzucha, łapiesz w palce fałdy skóry i tłuszczu i tak przekręcasz, szczypiesz aż brzuch będzie zaczerwieniony. Tak codziennie przez 10-15 minut. Autorka poradnika daje gwarancję na to że przy dobrze wykonywanych takich masażach, brzuch jest płaski już po porodzie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×