faceci są prości

10:33 [zgłoś do usunięcia] Nie ma go ja jestem jaka bzdura !!!!! wy zyc bez tego nie mozecie i z nudow szukalybyscie bog wie czego . lubicie robic szum wokol siebie a jak go nie ma to prowokujecie gówno prawda to faceci myślą ze to lubimy a potem się dziwią ze mamy ochotę was rozszarpać :D nikt nie lubi gierek k i m!

to faceci myślą ze to lubimy " sami gdy by było tak jak piszesz to kafeteria nie miał by racji bytu :D

sami, mialem ci przypominac, gdy zaczynasz bredzic, to jest ten moment :-)

nie miała* :)

Dzięki ZS:) ale dlaczego bredzę ? ja piszę z włąsnych obserwacji

tak a jesli juz macie spokoj i wszystko idzie jak po masle to zaczynacie czepiac sie szczegolow i obrabiac doope z kolezankami on jest taki i owaki. wiem to wasza natura .

10:36 [zgłoś do usunięcia] Regres to faceci myślą ze to lubimy " sami gdy by było tak jak piszesz to kafeteria nie miał by racji bytu ja nie lubię bo czuje się wtedy niepewnie i albo zaczynam pyskować albo szukać wyjścia awaryjnego:P

ale dlaczego bredzę ? bo masz taki styl?

Nie ma go ja jestem tak a jesli juz macie spokoj i wszystko idzie jak po masle to zaczynacie czepiac sie szczegolow i obrabiac doope z kolezankami on jest taki i owaki. wiem to wasza natura . hehehe, to zupełnie tak, jakbyście wy nie mieli kolegów. bo ciekawe o czym wy tak przy piwie gadacie ?

nareszcie jakaś bab to zrozumiała...:O

przy piwie to gadamy czego sie znowu czepiacie a to to a to tamto i tyle

facet mówi to co myśli, to potem zmienia taktykę i mówi to co myśli, że kobieta chciałaby usłyszeć, dla świętego spokoju własnego.

hehe ZS czy Ty chociaż raz odpowiesz normalnie na moje pytanie?:P

o to wlasnie chodzi dla spokoju zeby sie nie czepiala ,gorzej niz matka i jeszcze sie jej spowiadac gdzie byles ,co robiles .

a czasem i tak kobiety drążą np. ona: myślisz, że jestem gruba ? on: nie no skąd ona; kłamiesz, przecież widzę, że jestem on: nie, nie jesteś .... ona: kłamiesz, jestem i się zaczyna.....

10:48 [zgłoś do usunięcia] jeśli nawet na początku a czasem i tak kobiety drążą np. ona: myślisz, że jestem gruba ? on: nie no skąd ona; kłamiesz, przecież widzę, że jestem on: nie, nie jesteś .... ona: kłamiesz, jestem i się zaczyna..... taaa a faceci na słowa'''chyba przytyłeś'' reagują uśmiechem?

wtedy nadal uważają, że mają smukłą i wysportowaną sylwetkę :-)))

Facet to świnia ;) a baba to maciora http://www.umieramy.pl/?NTYxNg==

bo zadna nie moze zrozumiec ze jest z nia dlatego ze chce z nia byc i obojetnie co bys nie powiedzial i tak bedzie zle . a uzywanie milych slow traktuja jako scieme .az smiac mi sie chce jak potrafia sie same dolowac i wciagac w to nas.

a czasem i tak kobiety drążą np. ona: myślisz, że jestem gruba ? on: nie no skąd ona; kłamiesz, przecież widzę, że jestem on: nie, nie jesteś .... ona: kłamiesz, jestem i się zaczyna....." a jak juz powiesz że troche nabrała wagi to zrobi ci awanturę ze jesteś zbyt szczery i pewne kwestie mogłeś zachowac dla siebie i oszczędzić jej stresów w postaci nadwagi :P

facet nie lata za baba i nie truje jej: chyba przytyłem prędzej będzie się zapierał, że na pewno nie przytył

po co wklejasz ten debilny test śmierci?

" a czasem i tak kobiety drążą np. ona: myślisz, że jestem gruba ? on: nie no skąd ona; kłamiesz, przecież widzę, że jestem on: nie, nie jesteś .... ona: kłamiesz, jestem i się zaczyna....." dokladnie...... I KTO TU JEST POJEBANY?????? tyle sie mowi o milosci, o AKCEPTACJI, same sie wymadrzacie, ale wam facet powie, ze jetescie dla niego najpiekniejsze na swiecie - i tak nie wierzycie, macie te swoje chore urojenia i psychiczne zagrywki:O

mój facet sie ze mnie śmieje zawsze że on powie jedno zdanie, ( bez zadnych podtekstów ani sugestji) a ja tworze do tego cała opowieść i historie, nawet nie szczególnie o tym wiedząc , podświadomie , wyobrażam sobie wszystko i dopowiadam , a on wogóle nie zaczął mówić o tym , hehe tak śmiesznie czasem wychodzi.... także podpisuje się - kobietki dokładają sobie wiele a faceci myślą prostolinijnie i realnie ;)

ale jak przytyłam to po co kłamać ze się tego nie widzi? dla mnie bezsens przytyłam tak przytyłaś i koniec rozmowy :P

i właśnie dlatego, nie zawsze mówią co myślą (wracając do przykładu z tyciem) - co by nie powiedział ona i tak swoje wie. Zaznaczam, że jestem kobietą, opisuję wczorajsze wieczorne wydarzenie :-)))

morał z tej dyskusji jeden: faceci sa prości i mówią to co myślą. tak czy siak do końca ich nie zrozumiemy, tak jak oni nas. przynajmniej nie jest nudno :-P

*Sami* jak widać po poście jesteś wyjątkowa. Dopiero się zaczyna rozmowa : a w którym miejscu? a widać?, a tej bluzce też/? a potem lamenty i depresja

no i oczywiście wszystko to jego wina

ja kończę taką rozmowę wiedziałam ! i zaczynam odchudzanie raz strasznie spuchłam od zęba ,wszyscy witali mnie'ale spuchłaś'' oczywiście mój facet stwierdził ze prawie nie widać;) :D