MIAŁAM SEN... ZŁY SEN... NIE PIERWSZY I PEWNIE NIE OSTATNI TAKI..

Z TĄ RÓŻNICĄ ŻE POPRZEDNIE SIĘ JUŻ POWOLI SPEŁNIAJĄ... lub spełniły (17 marca 1997 miałam podobny sen, wtedy nie wiedziałam że się spełni...) Ten był najgorszy. To był sen świadomy, kto nie wie co to oznacza niech poczyta o Lucid Dreams. Była wiosna tego lub następnego roku. Trudno mi było dopytać się ludzi w tym śnie który jest rok. Ludzie byli dziwni, jakby bez uczuć, tacy pogrążeni w strachu, uciekali. Najpierw była straszna powódź. Jakiej nigdy nie było. Nie to nie była taka powódź jak w 1997 to była powódź stulecia. W całej Europie. Od Szwajcarii się zaczęło, Polska i tak nie była tak dotknięta, ale i tak było strasznie, mój blok w którym mieszkam był zalany do 7 piętra. Straszna panika, nikt nie wiedział która jest godzina, a na pytanie o datę ludzie spuszczali wzrok w dół i dziwnie mruczeli coś pod nosem. Byłam wśród nich, starałam się czegoś dowiedzieć. Nikt nic nie wiedział, a tłumy ciągnęły do miejsc "suchych", tak je nazywano "suche miejsca". Mówiono, że ich coraz mniej, mówiono że nic już nie będzie takie samo jak wcześniej. Powołano w UE sztab kryzysowy, ale on się zmieniał z dnia na dzień, nikt nie chciał się tym zajmować, ponieważ nie było jak. Wszelkie zabezpieczenia puszczały. Nie wiem czemu ale druga fala idzie z morza a nie z alp (jak pierwsza!), nie wiem co to jest i czemu jest takie ogromne. Opisuję to chaotycznie ale wiem jedno - czas jest bliski. Przekażcie dalej tą wiadomość, może da się coś zrobić, ostrzec ludzi...

To Ci się 2012 śniło na pewno. Mnie się dziś śniło zwycięstwo komuny w Polsce w 2010 roku. W sumie rano wydawało mi się że sen był prozachodni, ale teraz im się od niego oddalam tym bardziej widzę ze smutkiem, że to ja byłam cała prozachodnia w tym śnie , a sen i jego bohaterowie byli prowschodni. Począwszy od gazet. No przecież w tych gazetach dziś jak za komuny nie ma już niczego sensownego. Niczego. No i tak mi się śniło. Także nie tylko Ty masz sny prororcze. I nawet mnie diabeł porwał 2 lata temu. Idzie koniec już chyba na pewno i tyle :(

myslicie ze to proroctwo?

twój sen jest prawdą, w 2010 lub 11 nie tle komuna co antyzachodnia frakcja dojdzie do władzy ale to będzie pozytywne dla Polski, dzisiaj tego nie pojmiemy

ciekawe...................

Naprawdę uważasz że prowschodnia frakcja pomoże Polsce? Coś Ty :( Ale moim zdaniem naprawdę koniec już nadchodzi bo by musiało dojść do jakiejś wielkiej wojny znowu. Ludzie są już OBRZYDLIWI obawiam się :(

Powiem wam - jakie te wojny to prawda. Strach przed wojną czy trauma wojenna i zaraz jest cicho i idealnie, a tak? A ta kafeteria jaka rozpasana. Obrzydliwość. Tak ma być przy końcu świata - "jedli, pili i pomarli jak za NOEGO" - za Noego też był potop. Kto wie co będzie w Polsce.

Ale Polsce nic nie da taka czy inna frakcja już - jak Zachód się zmówi na ruskich to i tak was wykorzystają i koniec. I będziecie ruscy. A czemu to nie powiem. Albo powiem bo to proste - bo nie macie prawa żadnego. Jak u ruskich. Z prawem na zachodzie jest róznie też, ale społeczeństwa są tam bardzo świadome, a tu? Czy tu jest jakieś społeczeństwo? No chyba kpina jakaś :(

ja czytalam o frakcji ze wschodu.....dalekiego wschodu........fala ludzi polksiezyca zalewa europe.............kszatlca sie,rosna w sile,ich kobiety rodza po 6-12 potomkow.....rosna w sile.............islam!!!

No islam jestproblemem , ale nie ż takim jak myślałam chwile temu. Niemniej też się mieli dawno już opamietać, a oni są tacy agresywni nadal. No to dostają po tyłku. Tyle ile. Choć ostatnio gdzieś wyczytałam, że jest ich więcej niż chrześcijan. To akurat nie jest prawda, ale prawie tyle samo. 1 fałszywy prorok tyle zdziałał. Nieźle, nie? :(

mnie bardziej przeraza to ze ich wiara jest taka fanatyczna ze nic wazniejszego od niej nie ma....oni sa gotowi umrzec za swoja wiare,,,,terrorysci nie boja sie smierci..............oni kiedys zawladna swiatem...

To wariaci - pełno takich. To skomplikowane rzeczy. Ale w sumie powiem wam - tak mi sie dziś śniło - terroryzm to prostu problem, który wszyscy kochają dziś. Bo kim się Zachód posłuży w razie potrzeby? Wiecie jak doszło do I wojny światowej - ktoś tam podrzucił iskrę do beczki z prochem . Jakieś morderstwo i gotowe. Nawet 3 tys. nie trzeba likwidować Bogu ducha. Snajper , jakaś para książęca i tyle. Najlepiej gdyby USA zaatakowało Wielką Brytanię. I tak powinni zrobić i walnąć w Zachód i sobie go skolonizować. I tak by im rady nie dali. A oni się puszczają na Rosję. Wariaci :(

Nawet jakby im się udało w tej Rosji to i tak dzięki Niemcom MOJE ZDANIE. I to już bardzo ogólnymi rzeczami i POKOJOWO to zdemontować, zostawić kościoły by musieli. Ale jak znam życie w kościołach zaczną kraść jak przyjdą i to już niczego nie osiągną. Może przez to jest koniec? Jak dochodzi do dewastacji świątyń to już koniec jest. A czemu w Iraku przegrało USA? Musieli demolkę w kościołach robić. Za bardzo nie wiem, ale... :(

Pasuje tylko to - przyszli do meczetów, porozwalali, pokradli - mury zostały, coś tam jest, ale Pan Bóg sie nie da - co to ma być? I impas. Tylko to mi pasuje :(