Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość WirtualnaOna

Zauroczenie przez internet?

Polecane posty

Gość WirtualnaOna

Cześć. Chciałam poruszyć temat internetowych miłości... Otóż mam problem... I nie wiem co mam zrobić... Kiedyś na czacie poznałam pewnego chłopaka... Bardzo się polubiliśmy,rozmawialiśmy ze sobą codziennie na czacie , włączaliśmy swoje kamerki i mogliśmy rozmawiać o sobie, o życie przez całą noc... Uwielbiałam jego uśmiech... Zbliżaliśmy sie do siebie coraz bardziej z każdym dniem... Gdy mieliśmy się już spotkać... Bo oboje tego potrzebowaliśmy... Być obok siebie, przytulić się, spojrzeć prosto w oczy ja uciekłam... Zniknęłam... Nie było mnie... Dlaczego? Dlatego,że wchodząc wtedy na czat podałam złe dane o sobie... oszukałam go... Bo traktowałam wtedy czat jako zabawę... i tak nikt się nie zna, nikt nic o sobie nie wie... Wymyśliłam sobie inne imię, wiek, miejsce zamieszkania... Powiedziałam,że mieszkam tam gdzie on,a tak naprawde niedaleko jego miejscowosci. Choci o sam fakt,ze tak go oszukalam... Gdy doszlo do mnie,ze zaczynam do niego cos czuc... tak jak wspomnialam ucieklam... Tesknilam za nim strasznie... Brakowalo mi tych rozmow, jego usmiechu. Spotkaliśmy się kilka dni temu znowu na czacie, przypadkiem... NIe wiedziałam czy to on... postanowilam napisac... Pisalismy cala noc... Powiedzial kim dla niego wtedy bylam... Az mi sie ryczec chcialo... Minelo pare lat od wtedy... od wtedy kiedy to sie wszystko zaczelo. Chcialabym mu powiedziec prawde... Bo nadal uwazam,ze jest wyjatkowym facetem... i chcialabym sie z nim zobaczyc... NIgdy nie czulam tego co czuje piszac z nim. Gdy go widze zapominam o Bozym swiecie. Tak samo było kilka dni temu, gdy go zobaczyłam. Prosił mnie żebym mu powiedziała co mnie tak blokowało przed nim ,dlaczego uciekłam. Pisał żebym mu zaufała, że on nie ucieknie i mam mu powiedzieć czemu tak się zachowałam. Że mimo wszystko bedzie chcial ze mna rozmawiac i sie ze mna zobaczyc... Nie myslcie,ze jestem jakas nastolatka,ktora zakochala sie jak szczeniak. Jestem dorosla kobieta... I kompletnie nie wiem co robić... Z jednej strony bedzie mi lzej jak powiem, z 2 bede plula sobie w twarz , gdy sie odsunie, chociaz mowi,ze tak nie zrobi... ze mi to obiecuje nawet... Poradzi mi ktos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy to ty zalozylas kiedys topik o tym ze szukasz kogos do rozmow bo sie rozczarowalas mezyznami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczorowaa sukienkaa
no to do dzieła:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WirtualnaOna
nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro jesteś dorosła to zachowuj się jak dorosła :) minęło kilka lat a facet nadal na tym samym czacie??? powiem szczerze - nie masz się o co bić :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WirtualnaOna
moze stwierdzic,ze jestem zaklamana... tyle czasu przeciez myslal, ze mam inaczej na imie, gdzie indziej mieszkam... On teraz ma 25 lat. Stwierdzilismy wczoraj,ze dojrzeliśmy do rozmow o nas bardziej niz kiedys. On nawet nie wie co ja chce powiedziec... a ja sie tak boje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czatowski duperel
ja wam powiem!! trzymajcie sie z dala od czatow!!......... to zabieracz czasu i spotkalam tylu facetow a kazdy okazaal sie klamca, jeden mowil ze ma 27 a okoazalao sie ze ma 50 lat ! a drugi ze ma 23 , a mial 16 !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy zdajesz sobie sprawę z tego, że on też może nie mówić całej prawdy o sobie? przecież to obcy facet, możesz umówić się z nim na randkę w realu, ale do miłości to chyba jeszcze daleka droga, nie uważasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WirtualnaOna
MOgl;abym miec faceta , ktorego poznam w real, a nie na czacie... ale mnie do niego ciagnie... Po tych paru latach nadal... jest tak samo... gdy go zobaczylam wszystko wrocilo. Takie klamstwa byscie wybaczyli? Wiem jak on wyglada i wiem,ze wiem o nim cala prawde... To z mojej strony wyszly te klamstwa... takie podstawowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najbardziej pragniemy tego, co jest niedostępne :) pewnie i z Twoją miłością jest podobnie... zakochałaś się we własnym wyobrażeniu na temat mężczyzny, którego nigdy w życiu nie widziałaś "na żywo", przemyśl to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
depeche15 mam do ciebie osobiste pytanie. jak pewnie zauwazylas moj nick zawiera nicka innej osoby. chcialem zapytac czy pamietasz ja z okresu sprzed kilku miesiecy gdy byla zaangazowana w internetowy zwiazek z sedeseeoriginal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WirtualnaOna
Może ktoś jeszcze to przeczyta i się wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WirtualnaOna...wiesz ja wszytko mogę zrozumieć że Cię do niego ciągnie jesteś nim nadal oczarowana mimo upływu lat ok okłamałaś go co do miejsca zamieszkania to jestem w stanie zrozumieć ...że nie podałaś swojego prawdziwego imienia też ....ale o co chodzi z tym wiekiem ?....on ma teraz 25 lat a Ty ile masz ? skoro widzieliście się w kamerkach to chyba wie jak wyglądasz prawda ? więc w czym tak na prawdę leży problem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WirtualnaOna
Spróbuję stworzyć wam jeszcze obraz... Parę lat temu zupełnie z nudów weszłam na czat. Pisałam z kilkoma osobami ,to była zabawa. Z nim jednak umówiliśmy się na następny raz... Na następną rozmowę... Bo dobrze nam się rozmawiało. Oczywiście podałam nieprawidłowe dane. I tak na tym czasie spotykaliśmy się codziennie... On miał kamerę,a ja ją kupiłam specjalnie po to żeby on również miał mozliwosc mnie widzieć... I tak mogliśmy ze sobą rozmawiać całymi dniami, nocami... Rozmawialiśmy o wszystkim, mówiliśmy o szczerości. Podkreślam szczerości. A ja co? a ja żyłam w kłamstwie. Gdy zaczęłam coś czuć do niego, zaczęły się schody, nie wiedziałam co mam zrobić. No i uciekłam, co było głupie pewnie... Co miałam powiedziec? Przepraszam nie mam na imię tak i tak, mam tyle lat,a nie tyle... i wcale nie mieszkam gdzie Ty tylko 60 km dalej. By się poczuł oszukany... Wiedziałam,że on również coś do mnie poczuł, rozmawialiśmy o spotkaniu... CHciałam tego bardzo,ale przecież nie mogłam... Teraz gdy kilka dni temu po paru latach spotkaliśmy się przypadkiem na czacie... Wróciło wszystko, gdy zobaczyłam znowu jego uśmiech... Dla jednych to może być śmieszne, ale on jest dla mnie ważny... On chce zebym mu powiedziala czemu wtedy ucieklam, co mnie blokuje zeby mu o tym powiedziec... Powiedzialam mu ,ze to jest chore i na pewno zmieni o mnie zdanie gdy o tym uslyszy. On obiecal,ze nie ucieknie,ze mam mu powiedziec. Myślicie,że to jest kłamstwo małej wagi? Uwielbiał to imie, które sobie wymyśliłam... Jestem dla niego wyjątkowa... Ost. tyle ciepłych słów od niego wypłyneło. Myślicie ,że wybaczy te kłamstwa? Dla mnie to naprawdę problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WirtualnaOna
ja jestem od niego młodsza o 3 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz mu wszystko co czujesz, swe obawy i radości. Po co podchody ze samym sobą, sprawa stała się poważna i wymaga rozwiązania, które czuję że w tym przypadku będzie satysfakcjonujące. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojej ja nie widzę problemu powiedz mu prawdę co do miejsca zamieszkania no i o imieniu .....argumentuj to tym że bałaś się na początku podać prawdziwe dane bo nigdy np nie wiadomo czy nie piszesz z sąsiadem za ściany :D...a później jakoś głupio było Ci się wycofać i zobaczysz co dalej jak facet nie wybaczy Ci kłamstwa trudno ale czy nie warto zaryzykować jak być się z myślami do końca życia co by było gdyby ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WirtualnaOna
Masz rację z tym biciem się z myślami... Robiłam to przez kilka lat... Dziwnym trafem po kilku latach trafiliśmy na ten sam czat o tej samej porze... argumentem bylo to,ze jakis dziwny dzien mamy... No i siedzielismy cala noc rozmawiajac... Teraz gdy o tym tu napisalam jakos mi lzej... kamien spadnie calkiem z serca , gdy mu powiem prawde...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WirtualnaOna
Ty byś wybaczył takie coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WirtualnaOna
Tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłam w podobnej sytuacji tylk
...., ze po jakims czasie gdy zaczelao Nam na sobie zalezec, powiedzilam mu prawdę nie robil mi zadnych wyrzutów, w zasadzie smial sie z tego , powiedzialm mu ze nie wiedzialam iz tak się sprawy potocza i stad to moje pozniejsze ""z mojej strony jestesmy super przyjaciólmi i juz nie wracamy do tej sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłam w podobnej sytuacji tylk
mialo byc ...pozniejsze "niedoinformowanie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubaszewski
to i tak lepiej, mnie kiedys dziewczyna oszukala ze zdjeciami, przez rok czasu oszukiwała oczywiscie jak podala nowe swoje rzeczywiste fotki to ją olałem ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WirtualnaOna
Wiesz... biję się w pierś bo mogłam mu o tym powiedzieć jak już się tak zbliżyliśmy, a ja te kłamstwa noszę w sobie do dzisiaj. Boję się spojrzeć mu w oczy,ale bardzo chce sie z nim spotkac... Nie jest mi fajnie z tym uczuciem,ale wiem,ze jak dalej to bede trzymala w sobie to bedzie jeszcze gorzej. Potrzeba mi jakiegoś kopa... żeby ruszyć z miejsca i o tym powiedzieć, nie wiem co mnie blokuje. Pewnie ten strach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WirtualnaOna
Do kolegi wyzej... takie klamstwo chyba gorsze... wyslac zdjecia nie swoje... On mnie widzial, ja jego rowniez... Pod tym wzgledem jest w porzadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubaszewski
wiem, że gorzej. Moim zdaniem jakby mnie okłamała z danymi tak jak Ty jego olałbym to, przecież powiedz to co myślisz, iż bałaś się podać prawdziwych, gdyż to internet. Bałaś się, że ktoś sobie jaja z Ciebie robi itp. Ja na Jego miejscu bym zrozumiał, zresztą jeśli ktoś się zauroczył i powoli zaczyna kochać to nawet zdjęcia inne nie powinny mu przeszkadzać, gdyż serce nie sługa nie opiera się na wyglądzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WirtualnaOna
wiesz tylko kazdy nastepny moment przeciez byl dobry zeby powiedziec jednak prawde,a nie pozwolic zeby wierzyl w te klamstwa... nazywal mnie innym imieniem.. Ale teraz nie mam co gdybac co by bylo gdyby. mam do wyboru,albo przestac sie odzywac i pozostawic po sobie mile wspomnienia... Albo napisac mu prawde , miec to za soba i zobaczyc co bedzie dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×