Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość weronika24pl

dzisiaj zostawil mnie chlopak, nie moge sie pozbierac. pomozcie

Polecane posty

Gość weronika24pl

serce mi peka, bylismy razem 3 lata, nie wiem co robic. chcialabym do niego zadzwonic, chce zeby do mnie wrocil, ale wiem ze nie moge tego zrobic, nie moge zadzwonic bo przepadne, powstrzymajcie mnie prosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronika24pl
i co? juz nigdy mam sie nie odezwac? czy tylko przez jakis czas? czy czegac na jego ruch? juz mi brak lez, nie chce go stracic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaakkkkkkkk
powiedz co sie dokladnie wydarzyło dzisiaj? On Cie zostawił, powiedzial Ci to? dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodofifi
jeśli sie odezwiesz odniesie to zupełnie odwrotny skutek a jakie podał powody rozstania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zależy
Widocznie miał powód, żeby Cię rzucić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie odzywaj sie.. to prawda... bedzie bolec ale pokaz mu, ze dobrze ci i bez niego... niedlugo weekend wiec wybierz sie gdzies itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronika24pl
po prostu on nie byl tak czuly dla mnie jak tego potrzebowalam i stwierdzil ze nie umie sie zmienic, a ja zawinilam tym ze jestem malomowna w stosunku do jego rodziny i znajomych i chyba po prostu sie mnie wstydzi :( wychowalam sie z ojcem alkoholikiem i z tego wynika potrzeba ciaglej akceptacji i uczucia a on mi nie potrafil tego zapewnic, z tego tez wynika moja niesmialosc i wieczne kompleksy, ktore utrudniaja mi zycie. powiedzialam ze sprobuje sie przelamac i zmienic i zeby on sie postaral, ale powiedzial ze to nie ma sensu i nie chce juz probowac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronika24pl
a jesli chodzi o weekend to w sobote ma urodziny, mam juz dla niego prezent, on kupil bilety do kina na wieczor, tak bardzo chcialam ten dzien spedzic z nim. co mam zrobic z tym prezentem? dac mu? wyslac tylko zyczenia? czy sie nie odzywac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaakkkkkkkk
rozumiem, potrzebujesz kogoś kto bedzie umiał Ci pomóc - odbudować Twoją samoocene . Chłopak chyba nie sprostal temu zadaniu, proponuję odczekać kilka dni, moze przemyśli i się odezwie- a jak nie, to znaczy ze nie dorósł do tak poważnego związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaakkkkkkkk
wiesz prezent mozesz mu dać, złozyć zyczenia. Wkońcu byliscie ze soba 3 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronika24pl
to moj pierwszy chlopak, pierwsze rozstanie, nie umiem sobie poradzic, i nawet nie mam sie komu wyzalic i wyplakac w rekaw. z drugiej strony po cichu licze na to ze jeszcze bedziemy razem i nie chce nikomu o tym mowic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdhdfgh
"bedzie bolec ale pokaz mu, ze dobrze ci i bez niego" E tam, w miłości nie chodzi o to, żeby pokazywać coś, honor i dumę. Bez sensu. Założę się, że gdybyś Ty rozstała się z chłopakiem a on by potem ani razu nie zadzwonił, to uznałabyś że mu i tak nie zależało. Jeśli ona nie odezwie się do niego, będzie żałować. A tak... no może wyjdzie na kretynkę jeśli on odmówi, ale przynjamniej uzna że wszystkiego próbowała. Moim zdaniem powinnaś zadzwonić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty probujesz popracowac
nad soba? jestes dda, chlopak moze Cie wspierac ale nie mozesz na nim opierac swojej samooceny, bo zawsze bedzie Ci za malo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bez fachowej pomocy rozwiązania kompleksów i przeszłości będzie Ci trudno i każdemu,kto będzie blisko Ciebie. Trzeba to przepracować i uwolnić sie od przeszłości własnej,znaczy mieć do niej dystans i nie obarczać nią zbytnio kogoś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronika24pl
wiem, ze powinnam cos ze soba zrobic, jak bylam dzieckiem chodzilam na terapie rodzinna ale za bardzo to nie pomoglo. nie wiedzialam, ze tak wiele od niego oczekuje, w koncu to tylko odrobina ciepla i milosci, no i zapomnialam dodac, ze "zabranialam" pic mu alkohol, bo duzo sie przez niego wycierpialam, a moj chlopak jak zaczal pic to go w ciagalo i zamiast 2 piw pil kilka wiecej, ale zdarzalo sie to rzadko, np 2 razy w roku. to tez mi wypomnial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronika24pl
Franka, a Ty dlaczego? tez cierpisz tak jak ja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weronika, ja dzis powiedzialma mojemu facetowi zeby odszedł a on usiad przed komputer i gra:), co jest zreszta główna przyczyną rozpadu tego zwiazku. On siedzi i gra po 15 godzin non stop. Generalnie sprowadza sie to wszystko do tego co u ciebie - brak zainteresowania, troski, wsparcia i jakiegos zaangazowania we wspolne zycie. Oczywiscie wszystkiego sie wyprze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz...To wszystko nie jest takie proste,ale na alkoholików musisz uważać a jeśli facet nie dawał Ci odrobiny ciepła,to bez sensu z nim być. Chyba,że dużo oczekiwałaś i nie sprostał.No każdy ma prawo do szczęścia,ale nie za wszelką cenę i w miarę swoich możliwości.Szkoda,że terapia nie pomogła,ale trzeba próbować jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cierpię, jeszcze to do mnie nei dotarło ale juz mi źle, bylismy razem 7 lat.. czuje jakbym stracila zycie szanse na zdrowy normalny zwiazek mam 27 lat, teprtycznie moglam juz byc mezatka i miec dziecko z jakimsnormalnym czlowiekiem, troskliwm i kochającym, a nie takim egoistą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronika24pl
to co powinnam zrobic z jego urodzinami? pojechac z prezentem czy odpuscic? w poniedzialek razem go wybieralismy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 232342342
oczywiscie że pojechać z prezentem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam, ze mam zszargane nerwy, nerwicę, czuję sie jak zbity pies. Boję się, że już nigdy nie pokocham. On jest jak powracająca obsesja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gvbcv
eee... a ja własnie mam zamieszkać z facetem którego drugim życiem jest gra :O Może nie gra 15 godz na dobę, bo pracuje, ale po pracy to wciąż siedzi przy kompie. Obiecał że ograniczy gdy zamieszkamy razem, ale kazał mi obiecać że nie będę kazała mu przestać grać całkowicie. Czyli co, robię błąd? Zawsze bedzie uzależniony od gry? (w sumie wolę to, niż mialby włóczyć się z kumplami)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gvbcv> możemy sobie podac rękę. ja dzis z tego powodu zostawilam swojego faceta po 7 latach. Moze sie wydawac ze to blachy powod ale wierzcie mi nie jest tak. To mnei zniszczylo od srodka, czekanie po nocach az on sie wreszcie polozy, az umilknie dzwiek klawiatury......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronika24pl
moj tez gra, nie na kompie, ale na konsolach, nieraz mi to przeszkadzalo bo siedzialam u niego i sie nudzialam a on gral do nocy i nie zauwazal ze siedzi przed konsola kilka godzin, ale jakos to znosilam i staralam sie nie marudzic. tez mowil ze lepiej ze siedzi w domu i gra niz chodzi pic tak jak jego koledzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gvbcv
A powiedz mi, był taki sam przed wspolnym zamieszkaniem? Czy wtedy się wstrzymywał? bo mój się wstrzymuje gdy widzimy się parę dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie sądze by przestał, ty bedziesz dodatkiem, przerywnikiem w grze z czasem.. to sie pogłębi jak kazde uzaleznienie. Przez jakiś zas zwolni, a potem.. sama sie przekonasz. Nie zmarnuj sił i zdrowia jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×