Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość euforia84

Tym razem się uda - Starania 2010

Polecane posty

Słonko powiem Ci szczerze że nie zwróciłam uwagi jaka mi lekarz przepisał to moja pierwsza stycznośc z Luteiną. Przemęczę się jeszcze ten cykl a potem lece do lekarza niech ni przepisze dopochwową. Super że wypoczęłaś a może właśnie te przytulanka teraz będa dla Ciebie owocne:) Kachna super że spędziłaś miły wyjazd:) a odnosnie ych plamień nawet nie wiem co mam Ci napisać. Szkoda że nie możesz skontaktowac się ze swoja lekarką ona napewno rozwiałaby Twoje wądpilości. Musiasz się obserwować bo moga być to plamienia albo @ ale tak wcześnie... Hmm sama nie wiem więc głupot pisac nie będę:) A co u reszty staraczek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwetta21
Hej Kobietki;) Co tam u was?? U mnie troszke nerwowo bo wiem ze sobie odpuscilam troszke w tym miesiacu...:( No i jestem na siebie zła.... Jak narazie jutro musze sie umowic na badanie do pani onkolog na usg piersi... wiec chyba przez to wszystkie starania odeszly na drugi plan... jesli teraz dostane @ to potem biore sie ostro do pracy za mojego dzidziusia;) Dobranoc;) Miłej Nocy życzę;) Do jutraa;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane :-D :-D Przepraszam, że się nie odzywam w ogóle ale jak zwykle jestem zabiegana. Pamiętam o Was cały czas i trzymam za Was (Nas) kciuki. Odezwę się, obiecuję :):) Magusia - witaj u Nas, fajnie, że dołączyłaś :):) :-D Pozdrawiam i życzę Wam miłego dnia :-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny!! Co tam u Was słychać?? Ja o 20.00 mam dzwonić do mojego doktora i od razu zapytam o to czy pęcherzyki pękają( skoro nie miałam monitorowanego cyklu po owulacji ). Nie mogę już patrzeć na dziewczyny w ciąży. Moja kuzynka niedawno urodziła i jakoś tak dziwnie się czuję bo ja starałam się dziecko wcześniej od niej( tak przynajmniej się domyślam) a ona już urodziła. Pocieszam się tylko tym, że mam już synka!!!!!A on mi rekompensuje wszystko!!! Dam Wam znać co mi powiedział doktor!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny Miśkaaa fajnie, że się czasem do nas odzywasz . Jak znajdziesz więcej czasu to pisz nam co u Ciebie Ava, aga_ton, czarna dajcie znac co tam u Was słychać Magusia ja też mam synka po roku starań udalo mi się zajść w ciążę, a teraz po 2,5 roku przytulania się bez zabezpieczenia dalej nie jestem w ciąży. Tak więc to bywa różnie. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny -w końcu udało mi się dodzwonić do lekarki -stwierdziła, że te plamienia to objaw zbyt niskiego progesteronu -więc koniecznie mam brać nadal Duphaston, a potem czekać na "normalną" @... ulżyło mi, bo już się bałam, ze teraz zamiast 50-dniowych cykli bedę miała 18-dniowe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekająca ...
Witajcie, piszę tu pierwszy raz. Opowiem Wam moją historię: z mężem staram się o dziecko od 10 m-cy. 15 kwietnia byłam u ginekologa i zapisał mi luteinę abym zaszła w ciążę bo problemem moim mogły być zbyt długie cykle. Ostatni raz @ miałam 27 marca i miałam dostać w niedzielę ale jeszcze nie dostałam, co zauważyłam to od 2 tyg strasznie bolą mnie piersi, często robię siusiu i czasami boli mnie brzuch. Testu jeszcze nie robiłam bo chcę jeszcze poczekać ale jak zastanawiam się jak długo mam czekać bo ile razy tak było że okazało się że nie jestem i na drugi dzień pojawił się @

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekająca ...
A Wy jakie mieliście pierwsze objawy ciąży? i kiedy mam zrobić test aby był w 100% wiarygodny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czekająca -co do testu -to "sikane" niby powinny wychodzić w terminie @, ale mojej siostrze i kolezance test sikany wyszedł dopiero po 2 tygodniach od terminu @, jesli chcesz mieć pewność -to idź na test z krwi (Beta HCG) -ten jest 100% pewny. A co do luteiny, to ja też naturalne cykle mam wydłużone (nawet 50-dniowe) i od lipca 2009 roku biorę Duphaston (to też progesteron -tak jak i luteina), no i w ciąży jeszcze nie jestem -jedyny efekt to skrócone -do 30-31 dni -cykle.... Poniewaz mam niedobór progesteronu, to i z owulacją u mnie problemy -i w zasadzie bez stymulacji Clostilbegytem owulacja u mnie nie występuje (w ciągu pół roku, miałam owuylację tylko 2 razy -i za kazdym razem w wyniku stymulacji). Tak więc -życze Ci oczywiście powodzenia, ale nie "nastawiaj się", że tak od razu zajdzieesz w ciążę -chociaż może bedziesz na tym watku wyjątkiem? ;-) A czy Ty miałaś robiony poziom hormonów? miałaś monitoring, żeby stwierdzić, czy występuje u Ciebie owulacja? Lekarz od tego powinien w zasadzie zacząć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny. magusia, wiem doskonale co czujesz bo mnie też ostatnio widok ciężarnych koleżanek strasznie razi, a jeszcze jak pytają kiedy kolej na mnie to już całkiem robi się nieprzyjemnie... nie mam ochoty im się zwierzać a one jak na złość chyba się uparły, by uprzykrzyć mi życie. nie wiem jak to z nimi jest, ale gdyby mi ktoś raz nie odpowiedział to nie drążyłabym tematu :-( a na dodatek dowiedziałam się, że moja kuzynka niedawno usunęła ciążę, bo mieli już dwójkę dzieci i nie chcieli kolejnego. . normalnie nóź się w kieszeni otwiera. czemu te, co nie chcą mają dziecko jedno za drugi a inne starają się latami ? nie mogę tego pojąć :-( dobrze, że masz chociaż jednego maluszka, bo ja się już chyba niedługo załamę... mąż coraz bardziej się o mnie martwi a ja nic na to nie mogę poradzić. u mnie 30 dc, okresu brak a test nadal negatywny. @ powinnam dostać 28 bo według monitoringu owulacja wypadała 13- 14 dnia. zaczynam się martwić, żeby jakieś cholerstwo się nie przypałętało. jeszcze mi jakiegoś torbiela czy cysty brakuje... normalnie płakać z tego wszystkiego mi się chce... magusia, daj znać, co powiedział lekarz. słonko, przypomnij mi, a w pierwszą ciążę zaszłaś naturalnie czy trochę się leczyłaś? kachna, to super, że udał się weekend. w Pradze byłam 2 lata temu i też bardzo mi się podobało. może za rok powtórzymy wypad. a co do okresu to mi kiedyś też przytrafił się króciutki cykl, trwał 17 dni. na szczęście był to taki jednorazowy wybryk. dzisiaj mam jakiś wisielczy nastrój, ale wierzę, że szybko minie i z nową nadzieją rozpocznę kolejny, czternasty już chyba, cykl. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey Dziewczynki :) nie odzywalam się, bo na urlopie nie miałam dostępu do neta powiem Wam tyle - było ekstra :))) i mam super nastawienie do wszystkiego :) dobrze jest na chwilę wyłączyć się ze wszystkiego staranka były, ale obawiam się, że ten antybiotyk jednak troszkę namieszał z owulacją... no nic - będzie następny cykl :) całuję Was mocno i witam nowe Dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga_ton ja przed pierwszą ciążą przez 3 cykle wspomagałam się luteiną i trochę schudłam i myslałam o badanich, które mam przeprowadzić w klinice leczenia niepłodności żeby wiedzieć gdzie jest przyczyna. A jak zaszłam to nawet nie wiedziałam, ze jestem w ciąży tylko myślałam, ze znów mi sie okres zatrzymał pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słonko - pewnie, że się odezwę na dłużej, muszę tylko usiąść i nadrobić zaległości. Bo w sumie nie wiem co u Was.....Ale cały czas o Was pamiętam :-D :-D A u mnie - dzisiaj 23dc - planowo @ powinnam dostać 11.05 zobaczymy, oczywiście mam nadzieję, że nie dostanę :-D. Pozdrawiam, i PAMIĘTAM :-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam znowu! Aga_ton my jesteśmy tu po to żeby się nie załamywać!!!!! I ja to mówię. Ta , która się sama stara i doskonale Was wszystkie rozumie!! Do lekarza dzwoniłam i powiedział mi, że moje pęcherzyki na 100 % pękają bo w innym przypadku to w następnym cyklu podczas monitoringu widziałby cysty . One się tworzą właśnie z niepękniętych pęcherzyków. A u mnie w każdym następnym cyklu są nowe pęcherzyki. Więc tyle dobrego! Aga_ton a przypomnij mi jak możesz czy miałaś robione jakieś badania? Hsg, poziom hormonów itp..? Widzisz ja byłąm poprzednio u dwóch lekarzy i żaden nie potrafił mi powiedzieć co mi jest. Mimo, że miałam rbione badania hormonalne. Wyszło z nich, że miałam za mało estradiolu a za dużo progesteronu. I w związku z tym najpierw miałam na jajnikach cysty( dlatego, że nie pękały mi pęcherzyki tylko się gromadziły na jajniku) a potem powiedzili, że nie mam owulacji. Jeden kazał mi robić kolejne badania bo przez dwa m-ce prawie nie miałam już @ tylko lekkie plamienia(wszystko przez te hormony). I powiedział tylko, że cytuję "dziwny przypadek"!!! I skierowanie na następne badanie. Jak przyszłam do domu to byłam kompletnie załamana bo myślałam sobie najgorsze. I wtedy dostałam namiary na mojego ówczesnego doktora, który po jednym usg stwierdziła, że nic nie ma niepokojącego. Dał mi na m-c tabletki anty. z estradiolem na wyrównanie i za m-c było wszystko ok. Tzn. @ wróciła normalnie , owulacja była. I przynajmniej sam dał mi skierowanie na hsg. Dzięki któremu wyszło, że jeden jajowód mam niedrożny. Dziewczyny a może Wy znacie przypadek na to że z jednym niedrożnym można też zajść w ciążę? Ojejku ale się rozpisałam. Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam? Buziaki i głowa do góry!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny. aktualizuję tabelkę. @ przyszła niedawno. czułam, że wkrótce nadejdzie, bo od rana wcinam wszystko, co ma w swoim składzie czekolodę, mam tak zresztą co miesiąc. tak więc dziś na śniadanie były draże, oczywiście czekoladowe :-) NICK............WIEK.......CYKL STARAŃ.......TERMIN SPODZIEWANEJ @ groszek27........27..........PRZERWA..................... ............. Eldcia..............24..........PRZERWA (5)............................ Iwetta21..........21..............3...................... .05/12.05.2010 Miśkaaaa..........31............23(3)................... ....10.05.2010 heyo................25.............3..................... .......13.05.2010 kachna79..........31.............6....................... ...........???????? czarna_06.........27............20....................... ok.20.05.2010 Słonko_ona7.......32.............3...................... ......21.05.2010 ava85...............24,5..........3...................... ......30.05.2010 aga_ton...........25.............14...................... .......05.06.2010 2 KRESECZKI NA TEŚCIE NICK..........WIEK.......CYKL STARAN.....TERMIN SPODZIEWANEJ @ w sumie cieszę się, że już jest. zaczynałam się bać czy przypadkiem coś mi się nie rozregulowało. magusia, zanim trafiłam na aktualnego lekarza, odwiedziłam niejednego konowała. najpierw byłam u babki, która nie dała mi żadnego skierowania na badania, tylko kazała czekać, chociaż wtedy skłamałam, że staramy się już ponad 2 lata a ta dalej swoje, że trzeba czekać. ,,lepiej działać a nie po lekarzach latać" - to są jej słowa. zrezygnowałam już po pierwszej wizycie... później zaczęły się problemy zdrowotne, przez pół roku strasznie schudłam, prawie 20 kg (do dziś zresztą nie mogę nadrobić ani jednego kilograma) a lekarze rozkładali ręce. podejrzewali nerwicę wreszcie zespół jelita drażliwego, zapisali leki na depresję i tyle pomocy z ich strony. nikomu nie przyszło do głowy, by sprawdzić tarczycę. na szczęście nie brałam tych leków tylko na własną rękę zrobiłam badanie tarczycy i wyszła mi nadczynność. pewnie stąd taki spadek wagi, zresztą już sama nie wiem. to był ciężki okres i nie dziwię się wcale, że nie zaszłam w ciążę. dzisiaj hormony są w normie, mam tylko lekko podwyższone antyciała, tsh jest idealne, więc leków na razie nie biorę. muszę za to być pod stałą kontrolą endokrynologa i co jakiś czas powtarzać badania. na razie mam uśpienie choroby, ale lekarz mówił że nawrót może nastąpić podczas ciąży, więc jak tylko się dowiem, że spodziewam się dziecka, natychmiast mam iść do endokrynologa, dopiero później do ginekologa. w zwiążku z tymi problemami z tarczyca wybrałam się go ginekologa - endokrynologa, ale i tu trafiłam jak kulą w płot. kolejny konował, a raczej konowałka, która była tylko nastawiona na branie pieniędzy a nie na leczenie. nie chciała mi nawet podpowiedzieć, gdzie mąż mógły zrobić badanie nasienia, bo jak na jedną wizytę to ona i tak za dużo mi powiedziała... poza tym nie miała nawet sprzętu by zrobić mi usg, więc skierowała mnie do swojej znajomej. zwiałam szybciej niż tam weszłam. teraz znalazłam nowego lekarza, faceta, bo o kobietach nie mam już dobrego zdania. mam nadzieję, że ten okaże się lepszy, nie chcę zapeszać, bo byłam dopiero na 2 wizytach, ale póki co jestem zadowolona. od razu zlecił monitoring, później badanie nasienia a jak wszystko okaże się w porządku, to za 2 miesiące hsg. póki co owulacja książkowa, pęcherzyk rośnie spory i pęka. zobaczymy jak będzie w tym cyklu. poza tym miałam badaną prolaktynę, testosteron, lh, fst i wszystko w normie. jedynie poniżej normy wyszedł mi estradiol, ale lekarz był zdziwiony skąd taki niski wynik, skoro na usg widć, że pęcherzyk pęka, ( z tego, co wyczytałam, to przy niskim poziomie nie pęka i mogą przez to tworzyć się cysty) tak więc wydaje mi się, że jestem na początku długiej drogi do poznania diagnozy. czasem się łamię, ale to raczej dzięki życzliwemu otoczeniu, które uparło się by pytać kiedy i kiedy? gdybym to ja sama wiedziała... teraz to ja się rozpisałam :-) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a zapomniałam napisać, że w tym cyklu mam wcinać 3 razy dziennie wiesiołka i witaminę B6 na poprawę śluzu i dodatkowo będę się wspomagać testami owulacyjnymi, których kilka mi zostało. chcę sprawdzić, czy pokryją się z monitoringiem, a jak nie to wylądują w koszu na śmieci :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cze sc dziewczynki:) Przepraszam za moją długą nieobecność... Ciągle Was czytam, ale nie miałam jakoś nic nowego do napisania, więc milczałam. U mnie dziś 5 dc. Jak @ się skończy to wybiorę się jeszcze do mojego gina, bo ostatnio w 41 dc. miałam jeszcze na lewym jajniku duży pęcherzyk. Co prawda cykl trwał aż 47 dni i gin powiedział, że to pozostałość po pękniętym pęcherzyku, ale na wszelki wypadek (aby wykluczyć cystę) kazał mi się zgłosić zaraz po @ w ciągu najbliższych 3 cykli. Nie zamierzam jednak czekać, bo ja to cysta to chcę to wyleczyć jak najszybciej. Jak już pisałam wcześniej od 14 dc. mam brać luteinę. Do tej pory nie robiłam żadnych badań na hormony. Tylko toksoplazmoza... zaraz po poronieniu. Wyszło, że nigdy nie miałam. Gin na razie nie kieruje mnie na żadne badania, bo okazało się, że przyczyną są moje nieregularne cykle i nie trafiliśmy jeszcze ani razu w dni płodne. Zobaczymy czy się uda po luteinie. Kupię chyba testy owulacyjne żeby mieć pewność... chociaż z tego co czytam to one chyba nie zawsze się sprawdzają... Przepraszam, że tak tylko o sobie... ale nie mam już czasu. Trzymam za Was kciuki cały czas!!! BUZIACZKI:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ava -a dlaczego tą luteine masz brac od 14dc!???? to chyba za wcześnie -progesteron (tzn luteinę lub Duphaston) bierze sie dopiero po owulacji -w II fazie cyklu... Ja biorę od 16 dc, i do tego zawsze jest to po monitoringu, żeby stwierdzić czy była owu. Boję się, że luteina brana tak wczesnie moze Ci całkiem wczystko rozregulować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha -i nawet ostatnio robiłam badania na poziom progesteronu w 16dc rano, żeby stwierdzić czy po południu mogę wziąść Duphaston -czy to juz napewno II faza cyklu. Na Twoim miejscu zrobiłabym jednak badania hormonów, bo dziwne to przepisywanie luteiny bez wczesniejszej diagnostyki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Kachna - ja też się już wcześniej naczytałam o tym, że luteina może blokować owulację... pytałam o to mojego gina, ale powiedział, że właśnie po to mi ją przepisuje żebym zaszła w ciąże, a nie żeby mi zablokować owulację. Z resztą... skoro mój ostatni cykl trwał 47 dni, a poprzedni 35 to i tak nie byłoby szansy na owulację 14 dnia cyklu... a gdybym miała czekać na owulację, to pewnie luteinę brałabym od 33 dc. (na przykładzie mojego ostatniego cyklu - czyli 14 di przed @)... Tak więc gin powiedział, że branie luteiny od 14 do 25 dc. spowoduje, że cykle skrócą się do 28 dni, co oznacza, że owulacja będzie 14 dnia. Kazał się przytulać od 12 do 16 dc. Powiedział, że w ciągu najbliższych 3 mies. powinnam zajść w ciążę. Jeśli nie to będziemy szukać przyczyny. Na razie przyczyną był nie przytulanie się w dni płodne... a to chyba największa przeszkoda;) Słonko a Ty jak bierzesz luteinę? Pozdrawiam i życzę miłego dnia:)!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ava ja też biorę luteinę od 14 dc bo moje cykle były długie ostatni 42 dni i jak sprawdzałam w kalendarzykeu małżeńskim jestem już po owulacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ava -ja na naturalnych cyklach mam owulację też ok 33-36 dc. Teraz biore Duphaston 16-25 dc -i bez wspomagacza na rośnięcie pęcherzyków owulacji nie mam wcale -po prostu dla mojego prawie pozbawionego progesteronu organizmu 14 dni to za mało , żeby się "rozpędzić". Moje pęcherzyki bez Clostilbegytu mają w 14dc tylko 6-8mm. Tylko na 2 cyklach stymulowanych Clostilbegytem miałam owulację w 14-15dc (pęcherzyk miał w 13dc 22mm). Oczywiście życzę Ci powodzenia, ale moim zdaniem lekarz powinien koniecznie robić Ci monitoring ok 12-15dc, czy w ogóle zachodzi owulacja. Mój poprzedni lekarz też mówił -wszytko jest "lux" -spotkamy się jak bedzie już pani w ciąży -było to ponad rok temu... Dopiero obecna lekarka potrafiła mnie odpowiedni zdiagnozować i zastosować kurację....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey dziewczyny! co słychać? jakiś mały przestój się zrobił chyba :) ja czekam na okres, w czwartek ma przyjść :( już zaczynają mnie jajniki boleć... ech... znowu rozczarowanie :( buziaki dla Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj pyskapyska :) witaj w gronie w takim razie :) oby niedługo topic zmienił się na "tym razem się udało" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokoncze swoja wypowiedz hihi!a wiec wszystko siezaczelo od odstawienia plastrow ewra ktore stosowalam 6 mies,wczesniej 5 lat tabletki anty.po slubie stwierdzilismy ze juz czas na to aby byc w trojeczke.i tak sie zaczelo wszystko 1,2,3,4,miesiac niepowodzen ok tlumaczylam sobie ze to po antykoncepcji po pol roku udalam sie do mojej ginekolog ktora zapisala duphaston od 16d.c do dnia wytapienia krwawienia.(do dnia krwawienia bo jak ma przyjsc to przyjdzie bez wzgledu na to czy bierze sie duphaston czy nie a jak nie przyjdzie to test )i tak juz 7 mies biore monitoruje sie i nic!!!!!wlasnymi silami z opowiesci kolezanki troszke znalazlam klinike leczenia nieplodnosci Invi-Med we wroclawiu.trafilam do dr.zorawskiego i lecze sie u niego od listpada 2009.z przerwami na naturalne starania z jego zalecen.w kwietniu 2010 mialam robione HSG i wszystko w porzadku jajowody drozne,okres przyszedl jak zwykle w terminie w 32 dniu cyklu.(zaznaczam ze moja pani ginekolog pochwalila mnie za wybor kliniki i ze dr.zorawski pomoze mi bardziej zdiagnozowac to co sie dzieje bo w naszym osrodku nie ma takiej mozliwosci)Milam robione badanie PCT test po stosunku wszystko ok,maz badanie nasienia -ok,hormony w normie.od maja teraz jestem w 4 dniu cyklu biore clo i po owu duph. i w 10d.c.monitoring i powiem wam ze chyba zdecydujemy sie na inseminacje wypadaloby to tak mniej wiecej po 17 maja a wiec odezwe sie.Jak narazie to nie moge patrzec na te wszystkie ciezarne jak one to robia?wkolo wszedzie male dzieci sasiadka po dwoje juz ma a ja chce jedno czy to tak wiele?BUZIAKI JAK KTOS MA JAKIES PYTANIA TO NIECH PISZE NA GG 375246

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pyskapyska witam serdecznie i ja:) Może faktycznie inseminacja Ci pomoże. Będę trzymać kciuki! Kachna wygląda na to, że u mnie owulacja jest. Bo na ostatniej wizycie gin zobaczył duży pęcherzyk na lewym jajniku (sama byłam zaskoczona, że tak dokładnie widać), ale on był już pęknięty. A luteina ma mi skrócić cykle do 28. W moich bardzo długich nie potrafię dokładnie określić kiedy występuje owu. Nigdy moje cykle nie trwały aż tak długo... a przez to, że się takich nie spodziewałam to kochałam się z M dużo wcześniej niż powinnam. A w dzień owu. wcale:/ Poza tym ja byłam już raz w ciąży (obumarła:( ) i właśnie po zabiegu, który miałam 2 listopada 2009 mam nieregularne @. Na razie nic nie wskazuje na to, że owulacja nie występuje. Mam nadzieję, że przyczyną jest błąd w rachunkach;P A co do monitoringu, to gin właśnie powiedział mi, że jeżeli w ciągu 3 cykli z luteiną nie zajdę w ciążę, to właśnie weźmie mnie na monitoring i dodatkowe badania. Dziś mam 7 dc. i przytulanka już rozpoczęte... nie z nastawieniem na dzidziusia, tylko od tak... żeby nie wyjść z wprawy;P A teraz siedzę i szukam jakiegoś fajnego noclegu blisko plaży (najlepiej we Władysławowie) bo chcemy z M wyskoczyć na długi weekend czerwcowy. A może Wy dziewczyny macie jakieś namiary na miły pokój? Pozdrawiam dziewczynki i życzę miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kobitki :-D :-D Udało mi się w końcu nadrobić zaległości i zajrzeć do Was :):) Witaj Pyskapyska w naszym gronie :):) Magusia - fajnie, że zagościłaś u Nas :-) Groszku - dobrze, że masz za sobą już zabieg. Zobaczysz pół roku szybciutko zleci i będziecie mogli na nowo zacząć staranka. Nie wypisuj się od nas z tabelki i zaglądaj do nas czasami..... Kachna - fajnie, że udał Wam się wypad do Pragi...Zazdroszczę :):) Chciałabym zobaczyć to miasto kiedyś, ponoś jest tam super....A powiedz jak tam sytuacja z plamieniami, unormowało się wszystko po Duphastonie? Mam nadzieję, że jest lepiej..... Eldcia - a Twoje zakupy na wesele, masz sie już w co ubrać, co??? Myślę, że z ząbkami już wszystko oki... Ava - a Twoja praca dyplomowa zakończona już....A nie myślałaś o monitoringu od razu, po co czekać. Tak będziesz wiedziała na czym stoisz....Ja tez mam nadzieję, że luteina pomoże Ci unormować cykle...Mnie kiedys pomogła, bo cykle miałam nawet 45dniowe i krwawienia potrafiły trwać nawet 10dni. a po niej sie ustabilizowało... Czarna - jak nowy gino, co Ci powiedział, jakie wrażenia po wizycie?? Aga - super, że ten lekarz okazał się normalny i są szanse, że jakoś to wszystko pomoże Wam przetrwać...Powiedz jak działa wiesiołek i witaminka b6.Widzisz jakieś zmiany.... Heyo - dobrze, że wypoczęłaś i masz pozytywne nastawienie, to chyba najważniejsze w naszych sytuacjach.... a co u mnie.......:) Dzisiaj mam 27dc i za kilka dni powinnam się dowiedzieć co nam za niespodziankę szykuje matka natura. Mam nadzieję, że zastrzyki, które dostałam osiągnęły zamierzony cel....Ale to zobaczymy....od kilku dni pobolewa mnie podbrzusze, czasem jajniki, swędzą i bolą mnie momentami piersi, a zwłaszcza brodawki. sikać latam co chwila, dosłownie no i tempkę też mam powyżej 37 stopni. Co prawda ona się czasami waha 36,8 - a nawet 37,5. No zobaczymy :-D. Myślę, że koło środy powinnam juz coś wiedzieć...A jak @ by się pojawiła jednak to ok. 2dc mam jechać na usg, żeby sprawdzić czy pęcherzyki popękały i nie robią sie torbiele.... Przepraszam, że się taaaaaaak rozpisałam. Pozdrawiam ciepełko :-D 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ DZIEWCZYNY.moj maz wlasnie pojechal na sluzbe a ja postanowilam troche poczytac co tam slychac na naszym forum.3 dzien biore clo i dzis juz czuje prawy jajnik kluje czasami bardzo,dzis mam 5d.c.jeszcze 2 tabl i piatek kontrola,ciekawe kiedy ustali mi termin insemy i czy pecherzyki pekna same czy bedzie potrzebny zastrzyk.kurcze tak bardzo bym chciala oszczedzic mezowi wizyt w tej klinice(jezeli chodzi o oddanie nasienia)nie jest to dla faceta przyjemne,choc moj maz bardzoi chce tego dziecka.ja mam 25 lat a on 33 to taki wiek kiedy facet robi sie odpowiedzialny za rodzine ech.......kiedy mu oznajmie ze zostaniemy rodzicami ......Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey Kochane u mnie dziś 28 dc... i bola mnie jajniki i trochę brzuch, ale okres powinien przyjsc w srode - czwartek, wiec pewnie znow rozczarowanie :( ale te jajniki od dwoch dni daja niezle popalic :( chyba pojde na jakies badania... buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×