Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CO SIE STALO ZE JESZCZE NIE MA

LISTOPAD 2010

Polecane posty

Mój kochany też się z remontem nie spieszy. Obiecuje mi że zacznie na początku października, ale ja już panikuję. Chciałabym żeby już wszystko było zrobione.Wtedy bym spokojnie mogła czekac na poród. Teraz bez przerwy martwię się że nie zdążę ze wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja 31 tydz i 8,5.. i tak nie zle.. z coorka 3,5roku temu przytylam 28kg!! :/ A krwawienia z nosa..? zdarzylo sie wam cos takiego..? bo mi juz 3 razy wieczorem..+ zajebi**y bool krzyza jak juz iade to po 5ciu min po szklanke na lawie przed ktoora siedze nie moge siegnac.. slyszalam ze jak kogos krzyz w iazy boli to strasznie jest przy porodzie.. macie podobne doswiadczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania WWW
MamaAnia i Antena 1985 - Nie zazdroszczę Wam w takim razie. My zdążyć to zdążymy na pewno, tylko ten bałagan w całym domu mnie troszkę dobija, ale na szczęście już bliżej jak dalej końca :). Jeszcze się pochwalę, co mnie spotkało na ostatnim usg w szpitalu:). Pojechałam zaraz po ataku kolki nerkowej, tak na wypadek by sprawdzić czy wszystko ok. Okazało się, że żona jednego z tych lekarzy jest w ciąży z bliźniakami i ma termin na koniec grudnia. Panowie zaczęli dyskutować między sobą o moim brzuszku, że taki piękny, kształtny, gładziutki i na dodatek zero rozstępów. Poczułam się jak ktoś wyjątkowy:)) i nie sądziłam, że na temat brzucha w ciąży można powiedzieć aż tyle komplementów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
frania ja w 1-szej ciazy mialam krwawienia z nosa ale w I-szym trymestrze, teraz mam zupelnie inna ciaze i inne dolegliwosci (gorsze :) Ania no to pieknie, ze ktos skomplementowal Twoj brzuch- musialo Ci byc super przyjemnie :) Ja szczerze mowiac dzien w dzien podziwiam swoj brzuszek- jak nikt nie widzi to tancze przed lustrem w samej bieliznie :D teraz bywa juz ciezko nosic corcie ale pewnie nieraz po porodzie zatesknie za moimi kraglosciami (p.s. moj maz wiele lat powtarzal, ze uwilebia patrzec na ciezarowki, ze ten widok nawet jest podniecajacy :D i powiem Wam, ze czesciej od kolegow z pracy slyszalam komplementy i slowa podziwu niz od kolezanek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z kolei dla mnie brzuch jest przyczyną kompleksów. Czuję się gruba, niezgrabna i nieatrakcyjna. Nie wiem skąd biorą mi się takie myśli. Może po prostu jestem już trochę zmęczona tą ciążą. Poza tym nie cierpię gdy ktoś bez pytania dotyka mój brzuch.Jak dla mnie to przekroczenie pewnej granicy. Wiem że nikt nie robi mi tego na złośc ale nie jestem osobą wylewną i po prostu mnie to drażni. Podobnie jest z komentarzami na temat wielkości czy kształtu mojego brzuszka. Ja nie oceniam czy ktoś ma duży tyłek czy obwisłe piersi.Takie zachowanie byłoby odebrane jako niekulturalne lub obraźliwe. Natomiast glośne omawianie wyglądu ciała kobiety ciężarnej uważa się za normalne.Przecież nie jesteśmy własnością publiczną! Strasznie się wpienilam gdy niemal obca osoba dowaliła mojej jeszcze wtedy brzuchatej psiapsiółce tekstem: ale przytyłaś!!!! To bylo przykre i niestosowne. Ufff...Ale się rozpisałam. Ale to trochę przez to że dziś sprzedawca w sklepie spytał czy lada dzień rodzę bo mam taaaaki wielgachny brzuch. A co mu do tego? Swoją drogą on miał większy...Nie powiedziałam tego na głos bo przecież taki komentarz to byłby nietakt :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak to prawda.. Ja czuje się podobnie gdy ktoś ocenia wielkość mojego brzuszka.. dotyka.. :/ Mam też taką znajomą która za każdym razem gdy mnie spotyka nieomieszka napomknąć czegoś w stylu "aaale ladnie przybierasz.." - to mnie boli.. Tym bardziej że staram się oszczędzać (28kg+ w pierwszej ciąży.. ciężko było zrzucic, więc teraz się staram przybierać z umiarem). Dużo osób z towarzystwa mówi mi, że ciąża mi służy ale ja jestem już nią zmęczona.. Nie moge doczekać się kiedy w końcu wypiję ze 3 piwka i pójdę gdzieś potańczyć :) ..(to se jeszcze poczekam..:) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się tylko melduję, że żyję!! Przeprowadzka w toku - już tylko rozpakowywanko.... Umęczona jestem tym strasznie mój Franek chyba też, ale damy radę. Jutro USG i po południu nadrobię zaległości Kolorowych snów Mamuśki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi absolutnie nie przeszkadza jak ktos dotyka i oglada brzuszek. zauwazylam juz dawno ze kobieta w ciazy to jak UFO dla co poniektorych. ale niech tam bedzie. Wisi mi to kolo sisi. Jak sobie pomysle ze nosze pod sercem ponad 2,5 kg dzidzusia to nie wierze... mnie w piatek czeka morfologia i mocz, chyba juz ostatnie. wiec jutro baj baj slodycze i owoce... :(((( musi wyjsc dobry cukier.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, ja również melduje się, że żyję ;) Witam nową mamusię. Fajnie, że jeszcze nas przybywa ;) Ja również mam nadzieję, że po rozwiązaniu będziemy kontynuować nasze forum. Niestety pospałam tylko godzinkę i obudziłam się o 1.00 - od tamtej pory nie śpię ;( Aż sama się dziwie bo wczoraj od 9.00 rano do 18.30 cały czas na pełnych obrotach pakowania całego mieszkanka ( 30m2 ). Na 19.30 pojechaliśmy z mężem do szkoły rodzenia. Myślałam, że tam zasnę jak babka nam włączyła muzykę relaksacyjną, byłam tak padnięta i obolała. Czułam, że mały również był bardzo zmęczony. Odnośnie pakowania mieszkania to wynikł niespodziewanie przyspieszony remont, który miał się rozpocząć po 10 października, a zacznie się w ten piątek. To chyba dlatego nie mogę spać bo strasznie dużo myśli przewraca mi się w głowie, np. jutro muszę jeszcze dokończyć pakowanie, czy zdarzę? kupić panele podłogowe i cały czas myśl "czy dobry kolor paneli wybrałam" ?? Czy nie będę żałować?? Jakie oświetlenie do kuchni i pokoju ;( Szafki do kuchni zdecydowaliśmy, że jednak wymienimy a tu kompletnie nie mam żadnej koncepcji obmyślonej ;( Co z szafą wnękową "jaki kolor drzwi" czy będzie pasował do podłogi, itp. Najbardziej jestem przerażona faktem, że mamy zamówione drzwi wejściowe do mieszkania i nie będą zrobione przed remontem. Ich montaż ma się rozpocząć około 8 października bo tak mniej więcej dojdzie zamówienie z produkcji. Facet, który będzie nam robił remont mówi, że później nam zrobi wykończenie paneli na przedpokoju jak zamontują drzwi. Ale ja i tak nie jestem pocieszona tym faktem, bo ściany w całym mieszkaniu będą pomalowane, położone panele w całym mieszkaniu. Więc jak będą wymieniać futrynę w drzwiach to się na kurzy i może coś ukruszy i zaraz znowu trzeba będzie łatać, plus ten osiadający kurz. ITD.. ITD.. ITD.. Ehh nie wiem czy wytrwałyście przez ten mój monolog i sorry za pomyłki językowe, ale musiałam się wyżalić. Jeszcze gin wczoraj dzwoniła, że mam jednak jakąś bakterie :( ale nie pamiętam co mi się tam przyplątało. Czeka mnie kolejna dawka czopków do aplikowania jak ja tego nie lubię. Plus kolejne 70 zł wydane, normalnie chyba jakiś napad na bank trzeba zorganizować bo już budżet zaczyna nam się chwiać :( ale mam nadzieję, że jakoś to przeżyjemy. Co do wagi to jutro zaczynam 35tydzień i mam 14kg na plusie, więc chyba najwięcej z was wszystkich. Niestety mam rozstępy, mam nadzieję że nie będą strasznie źle wyglądały i uda się jeszcze coś z nimi zrobić. Ania WWW - ale fajnie posłuchać tylu miłych słów na swój temat. Czasami Ci panowie to umieją nas zaskoczyć i oczarować :) We wtorek byłam z teściową wybrać łóżeczko, materac. Na szczęście dostaniemy w prezencie, więc chociaż ten wydatek nam odpadnie. Podobały mi się 2 modele. I całe szczęście, że jej zaproponował wspólną wyprawę do sklepu. Bo jak wracałyśmy to zatrzymałyśmy się w sklepie gdzie chcieli już ostatnio łóżeczko zamawiać. Jak je zobaczyłam to od razu się przeraziłam i powiedziałam, że na 100% odpada i żeby wybrali, któreś z tych co z nią dziś oglądałam. Było strasznie zabudowane i wydawało się takie ogromne, mało przytulne. Ufff na szczęście przyznała mi rację i też była zadowolona, że go nie zamówili ;) Dziadkowie razem mają w przyszłym tygodniu pojechać i wybrać, któreś z tych co mi się podobały ;) Przeraża mnie ta bieganina na ostatni miesiąc, ale wole teraz niż jak junior będzie na świecie. Dalej nie podjęliśmy decyzji czy na 100% zostanie IGOR ;) ale chyba nam się podoba. Ale wam fajnie, pewnie sobie teraz smacznie śpicie a ja odludek siedzę i stukam o 4.30 w klawiaturę laptopa. Co za paranoja ;( Uciekam, z powrotem do łóżeczka chociaż poleżę jeszcze troszkę, a może uda się zasnąć. Buziaczki i kolorowych snów..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj mamuski - czasami forum martwe caly dzien a Wy w nocy wiecej napisalyscie niz w niejeden weekend :D Tak wszystkiep piszecie o remontach a ja kiedys nawet nie myslalam, ze jak maly czlowieczek przychodzi na swiat to, ze az tak duzo sie w zyciu zmienia :) nawet znajomi (na tych z dziecmi). Wczoraj myslalam tez o tym jaka jest roznica pomiedzy moimi ciazami- przeogromna! poprzednio nic praktycznie nie wiedzialam poza tym jak moze wygladac porod i ze dziecko sie karmi i kapie;) teraz mam tak duzo informacji, ze moglabym ksiazke napisac ale jednoczesnie to jest przerazajace :) 15 specyfikow na kolke, 20 modeli lozeczek i 30 modeli wozkow, fotelikow, lezaczkow- istne szalenstwo :) jutro bede robic zamowienie w aptece- ok 200zl bede lzejsza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mamuski. U mnie 32 tydz ciąży i 7 kg na plusie...tak wiec nie jest źle ;-) Rozstepuw jak narazie tez brak i mam nadzieje ze sie juz nie pojawią. Pępuszek do tej pory tez nie wyszedl mi na wieszch co mnie cieszy ale za to mam od cycków do samego końca ciemną dluuuuuuga kreche ;-) U mnie jak narazie nic ciekawego sie nie dzieje zamówiłam dla mojego maluszka kombinezon na zime do szpitala juz prawie jestem spakowana. Męża nadal nie ma jak miał wrocic w wtorek to mu sie przedłuża do jutra...pewnie dziad odpoczywa sobie odemnie a ja sie tu tak potwornie nudze. Dobrze ze dzis ladna pogoda to pranie zrobie i chyba sie gdzies przejde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coraz grubsza Zosia
czesc dziewczyny! to chyba najszczuplejsze forum ciazowe na swiecie. nie krzycza na Was lekarze, ze za malo przytylyscie? Bo dzidzusie wagowo to ogromne, a mamusie drobinki zostaly. Ja o dzinsach sprzed ciazy to moge tylko pomarzyc.... w sumie przytylam tez niewiele, zle lekarka bardzo krzyczy, ze za malo - kazala pic tran i w ogole, a przytylam 8 kg! Ale ja widze, ze listopadowki to w ogole hiperaktywne mamy - remonty, przyprowadzki, malowania do samego konca - a nie kanapowe lenistwo, chyba, ze przymusowe..... czy ktoras z Was zapakowala juz torbe do szpitala? na wszelki wypadek - ponoc od konca 7 miesiaca powinnymy miec gotowa? Wstyd przyznac, ale ja jeszcze nie - w ogole w lesie jestem z zakupami, jak Was czytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie moje kochane:*:*:* Ja również melduje, że żyję! Niestety przez to, że opiekuję się babcią to rzadko mam możliwość przyjechania do domu na internet. U mnie również remont nadal trwa...wczoraj pojechałam zobaczyć jak prace idą. No i wpadłam w jakiś straszny dołek...bo wszystko się pierniczy...fachowcy nie przyjeżdżają..my jeszcze w powijakach a ja chcę się wprowadzić przed porodem!!! Mieć chociaż tydzień czasu na posprzątanie i urządzenie się!! masakraaaaa!!! Beczałam cały wieczór!!!Na szczęście mój M mnie uspokoił i obiecał, że zdążymy:) Co do bóli brzucha to ja mam skurcze przepowiadające od jakiegoś czasu już tylko teraz są coraz mocniejsze. Brzuch robi się twardy kilka naście razy na godzinę i to trwa czasem nawet 4h. Potem przerwa i znowu kilka godzin. Straszne to jest...może nie bardzo bolesna ale po prostu nie przyjemne..;/. Męczy mnie to już:( Nie wiem czy któreś z Was pamiętają jak jakieś może dwa miesiące temu wspominałam o sprawie w sądzie, którą mam bo szef mnie zwolnił dyscyplinarnie... No więc we wtorek pierwsza rozprawa...boję się bo jak przeczytałam jego odp na pozew. Przeraziłam się....i to bardzo...nie powstrzyma go nic...takie kłamstwa tam wypisał, że płakałam czytając to...;(;(ehhh Co do wagi 35 tydzień i 6kg na plusie..ale teraz czuję ,że zacznę tyć bo ciągle słodyczki wcinam:D:D cały budyń codziennie to standard:D:D Całuski:*:*:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Muszę przyznać, że strasznie się stęskniłam za Wami! Witam nowe mamy! Nadrobiłam zaległości w forum od dechy do dechy.. Pucuję wszystko po kolei w nowym lokum. Zaraz biorę się za toaletę. Kręgosłup masakrycznie daje o sobie znać niestety. Przyjaciółka, która mi pomagała, krzyczy na mnie, że za dużo rzeczy robię, a ja chce już by wszystko było gotowe i zrobione na glansik. Odnośnie burzy hormonów, to mi też często na płacz się zbiera bez powodu tak naprawdę, ale widzę, że w większości tak mamy... Byłam dziś na USG mały nadal we właściwej pozycji:P Tylko z terminem porodu się trochę pozmieniało. Według obliczeń mojego lekarza jestem w 32tygodniu ciąży, termin z miesiączki na 17 listopada mam, a z dzisiejszego USG wynika, że jestem już w 34 i termin na 10 listopada.. Moje maleństwo waży 2147g - najsłodsza liczba na świecie:) dla mnie dzisiaj.. Nadal ruszy się jak szalony - może dlatego że go tak męczę pucując mieszkanie.. Ogólnie mam wrażenie, że brzuch mi grawitacyjnie w dół zaczyna ciągnąć:P Odnośnie stanika to kupię z dwa tańsze na allegro przed porodem, rozmiar większe, a później dokupię lepsze jakieś jak już będę wiedziała jaki rozmiar i w czym mi wygodnie:P co do wagi jestem 8 kilo do przodu, co uważam za dobry wynik:P Ostatnio po gadce z moim lubym doszłam do wniosku, że on chyb a bardziej boi się porodu ode mnie:P Po wtorkowej przeprowadzce wieczorkiem dwa piwka wypił i język mu się rozwiązał przed moją przyjaciółką jak zaczęliśmy o tym gadać.. Wcześniej zarzekał się, że chce rodzić ze mną, a teraz sama nie wiem - czeka mnie poważna rozmowa.. Kurdę długo usiedzieć przed kompem nie mogę, bo na brzuch za bardzo napieram i mi niewygodnie.. Od poniedziałku wracam na uczelnie - jak ja tam wysiedzę.. oj tam to dopiero będą mi tyłek obrabiać... Cóż życie... Niektórzy maja inne priorytety w życiu.. Pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej listopadówki, ja mam termin na 20 listopada, ale gdy ostatnio byłam u ginekologa (32 tydz.) okazało się, że szyjka mi sięskraca, dostalam luteinę, dodatkowy magnez i mam odpoczywać, chodź czuję się świetnie. Myślałam, że w ostatnich 2 tyg. ciazy bede panikowac kiedy nastąpi poród. A te dwa tyg okazały się 2 miesiącami:( Ile ważyły wasze dzieci w okolicach 32 tyg.? Bo mój synek 1600g i doktorka powiedziala, że jest za mały by się teraz urodzić. No i jeszcze ta wyprawka, to moje pierwsze dziecko do tego nie planowane. Nie mam pojęcia co mam kupić! Może dodacie jakąś liste?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania WWW
Ja też mam zmienne nastroje:(. Płaczę jak mnie coś wzruszy w wiadomościach, płaczę jak mąż mnie wkurzy, łzy mi też lecą jak sobie pomyślę, że mam w sobie tą malunią istotkę - tu akurat ze szczęścia. Dziewczyny, a powiedzcie mi czy pijacie kawę i wino. Ja piję codziennie jedną, chyba, że mnie najdzie to dwie słabe kawki z mlekiem (tak naprawdę to zmieszałam sobie kawę zwykłą z bezkofeinową i piję taką mieszankę). Jak byłam na pierwszej wizycie to pani dr powiedziała, żeby nie przesadzać, że można wszystko tylko rozsądnie, ale może jednak nie. Wina wcale nie piję, choć miewam ochotę raz na jakiś czas. Tu akurat moja mama mi nagadała, że ani kropli alkoholu, ale może przesadzam. Mam wrażenie, że dziś kieliszek wina dobrze by mi zrobił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że większość listopadówek ma pociąg do słodyczy. Ja ostatnio też :-) w ogóle jakaś ssawa mi się włączyła, muszę się bardziej kontrolować. Nie chciałabym przytyć więcej niż 12 kg, ale biorąc pod uwagę, ze ważę już 9 kg to nie wiem czy zmieszczę się w 12 :-) Madzilenka89> bardzo Ci współczuję przeprawy sądowej, która Cię czeka. Mam nadzieję, że starczy Ci sił psychicznych, żeby to przejść. Wiadomo, że szef będzie bronił się rękami i nogami przed Twoimi zarzutami. Nie wiem jakimi dowodami dysponujesz, ale na pewno będziesz potrzebowała wsparcia. Masz jakiegoś prawnika na podorędziu? Czy będziesz osobiście działać? Meg 84> jedyne co mogę Ci poradzić, to po prostu róbcie tylko to, co jest niezbędne. Z całą resztą nie ma co się śpieszyć, bo jak coś się w pośpiechu wybiera, to potem można żałować wyboru. Marty88> Twojego męża strach obleciał, ale mów się trudno. JA chyba bym swojego zmusiła, żeby przy mnie był. Nie musi w końcu tego porodu odbierać, ani zaglądać, wystarczy, żeby był, choć przy tej najdłuższej fazie rozwierania się szyjki. My wczoraj obejrzeliśmy film z porodu. Sądziłam, że mój mąż będzie wstrząśnięty, ale stwierdził (oczywiście to żart), że on już wszystko wie i jest gotowy :-) Myślę, że powinnaś omówić to z mężem i przedstawić mu pokrótce jak przebiega poród, jakoś go z tym oswoić, no i przede wszystkim powiedzieć, że OCZEKUJESZ od niego wsparcia i jego obecności. fra_nia> mi często pękają naczynka krwionośne w nosie, ale jakichś krwotoków nie mam, zdarzyło się kilka razy, że krew wypłynęła na zewnątrz. Zwykle widzę, jak smarkam, że coś tam mi puściło w nosie. Krwawienia z nosa są normalne w ciąży. Bleufille> witaj na naszym forum. Nastraszyła Cię ta lekarka ale to dobrze, będziesz się oszczędzała. Jednak jestem przekonana, że Twoja dzidzia na pewno dałaby radę. Ostatnio śledziłam na forum 28 dni historię dziewczyny, która urodziła w 32 tc. Po dwóch tygodniach była już z malutką w domu, tak więc na pewno nie byłoby źle. Mi też skraca się i rozwiera szyjka, również biorę luteinę i magnez i również czuję się świetnie. Jeden lekarz kazał mi bezwzględnie leżeć inny nie zalecił żadnych środków ostrożności, tak więc wypośrodkowałam to sobie. Dużo leżę, ale tez robię to, co mam do zrobienia - w domu, chodzę na spacer z psem, lekko się gimnastykuję. Lista wyprawkowa gdzieś na naszym forum już była, musiałabyś poszukać na poprzednich stronach. zresztą w sieci jest tego całe mnóstwo... no i zacznij się organizować, bo czasu zostało niewiele...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blue... ja nie mam pod reka listy i z czasem kiepsko wiec Cie nie uracze lista :( madzialenka, ja pamietam jak pisalas o Twojej sprawie, wierze, ze sad jednak da wiare Tobie a nie temu hu*** i trzymam kciuki wlasnie pochlonelam olbrzymi kawal murzynka :D i wcale dumna nie jestem- jutro u gin okaza sie ile ostatnio przytylam... kurde dzis mialam nieprzyjemna sytuacje, zaparkowalam auto a jakis gosc mnie zastawil- tzn wykwintny kierowca na pewno by wyjechal ale tam bylo tak ciasno i zywoplot ze slupkami obok ze nie dalam rady wyjechac po kilkunastu probach (informuje,ze od wielu lat jezdze, parkuje, wycofuje auto na lodzie, sniegu, po ciemku itp), z reszta mialam nerwowy poranek i rece mi po prostu opadly i wylam po tym zajsiu kilka godzin, jeszcze chyba mam czerwone oczy. Wogole ostatnie 3 dni daja mi do wiwatu, tylko nerwy :( takze witam w klubie placzacych ciezarowek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania WWW> ja pije jedną kawę dzinnie - jedna łyżeczka rozpuszczalnej plus dwie zbożowej i na pół z mlekiem. Jak jeszcze pracowałam, to w pracy pozwalałam sobie na drugą. Rzekomo kawę można pić do max 5 filiżanek, no ale filiżanka filiżance nie równa. Jedna czy dwie słabe kawy są moim zdaniem OK. Co do alkoholu to ostatnio jest tendencja, żeby nie pić w ogóle, bo nie wiadomo jaka ilosćmogłaby wyrządzić szkodę dziecku. Pewnie jeden kieliszek wina nie zrobiłby krzywdy, ale po co ryzykować. Ja nie wypiłabym nawet tzw, bezalkoholowego piwa, bo jakiś tam niewielki % alkoholu zawiera. W książce "W oczekiwaniu na dziecko", uważanej za najlepsza na świecie, autorki dopuszczają pice słabego alkoholu, ja jestem temu przeciwna i taki pogląd jest najaktualniejszy w Polsce. Choć powiem po cichu, ze od jakiegoś czasu chodzi za mną różowe wino i ser pleśniowy...mmmm :-) i papierosa mi się chce czasem (przed ciążą paliłam), no ale wiem, że nie wolno i już :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anuszka4
Mamuśki Drogie, Co do wagi to ja w 32 tc jestem 12 kg na plusie. Położna mówi że za mało przytyłam, lekarz mówi że jest ok. Oczywiście wierzę lekarzowi :) Kawkę ostatnio popijam sobie prawie codziennie, ale taką cieniuchną rozpuszczkę - płaściutka łyżeczka kawy, dużo spienionego mleczka no i odrobinka cynamonu na górze :) mmmmmm pycha! Nie mogę sobie odmówić! A to mój mąż mnie tak "rozpuścił", nauczył się robić domowym sposobem cafe latte i macchiato no i mi zasmakowało :) Co prawda ja sobie funduję uboższą wersję :) no ale cóż, coś mi się za tą cukrzycę i żylaka należy :D Alkoholu nie piję ani kropli, trudno trzeba jakoś przeżyć :) Chociaż czasem na winko mam wieeeelką ochotę :) Frania - nie strasz z tymi bólami krzyża! Mnie krzyż pobolewa i owszem, ale mam nadzieję, że poród nie będzie przez to cięższy :) Dziś wyprałam kolejną partię ciuszków, wreszcie słoneczko ładne i łagodny wiaterek, więc teraz schnie ta cała drobizna na balkonie. Podziwiam Was dziewczyny, że tak naprawdę chwilę przed porodem zaczynacie remonty!! Ja bym nerwowo nie wytrzymała!!! Ciężko mi podjąć czasem decyzję w jakiejś banalnej sprawie (typu czy wyjść na spacer teraz czy za godzinę albo czy założyć skarpetki żółte czy niebieskie), a co dopiero decydować o meblach kuchennych, panelach i płytkach!!!! No ale może na Was ciąża lepiej działa niż na mnie :D :D :D Dziąsła krwawią mi bardzo, chyba faktycznie wypróbuję Meridola tak jak radzicie... Krwawienie z nosa też się czasem pojawia, ale nie jest to jakiś krwotok tylko jak wycieram nochala to widzę że jakieś naczynko mi poszło :) Ja uważam że wszystkie brzuszki ciążowe są śliczne - bez wyjątku!!! Dziewczyny, a jakie pieluchy kupujecie na początek i w jakiej ilości? Ja chcę kupić papmersy new baby ale są jakieś 1 i 2, nie mam pojęcia które będą dobre. Teoretycznie zakres kilogramowy wskazuje że oba rodzaje powinny być ok... Będę wdzięczna za Wasze wskazówki w tym temacie... Buziaki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania WWW
No właśnie, alkoholu nie wolno. Będę się tego trzymać w takim razie. Po co ryzykować. Madzialenka - faktycznie z Twojego szefa kawał nie powiem czego. Mimo wszystko wierzę, że takich idiotów i chamów jak on jest na świecie mniej niż dobrych ludzi i że w końcu sąd przyzna Ci rację. A w ogóle jakim prawem on Cię zwolnił w ciąży? Co to musi być za człowiek. Naprawdę mnie to wzburzyło. Jeszcze to wszystko co złego Tobie wyrządził do niego powróci. I choć trudno to staraj się tym nie stresować. Nie wierzę, że sąd może Ci nie przyznać racji. Sprawiedliwość musi być. Moja szefowa od czasu do czasu dzwoni by zapytać jak się czuję, a jak jeszcze pracowałam to tak bardzo zmniejszyli mi w firmie zakres obowiązków, że aż zaczynałam się nudzić. A pracowałam w typowej korporacji gdzie od wejścia do wyjścia miałam non stop coś do zrobienia i nie raz musiałam zostać dłużej by wyrobić się z obowiązkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AniaWWW ja pije codziennie rano kawe, jak probowalam nie pic to mi glowa pekala caly dzien :( nie wiem co to bedzie po porodzie jak bede karmic piersia :( dzi np zrobilam sobie kawke slabsza z 3/4 lyzeczki i bede sie starac powoli odzwyczajac :) a piwa i wina nie lubie :( latem troche karmi popijalam i z 3 razy lampke szampana, mojej przyjacoolki gin powiedzial, ze wieczorkiem lampke wina pozwala pic :) Anuszka ja kupuje pampersy new Born najmniejszy mozliwy rozmiar 1 opakowanie 74 szt *jak sie nie myle) a w trakcie uzytkkowania zdecyduje czy kupic nastepna paczke czy juz wieksze. wieksze tez kupie na wszelki wypadek (nie zmarnuja sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie tak się zajęłam haftem krzyżykowym, że dopiero teraz nadrabiam zaległości pokój dzidzi gotowy, a jaką m miał radochę przyklejając Kubusia Puchatka na ścianę :) ciuszki wyprane, teraz czekają na prasowanie. teściowa stwierdziła, że dużo tego (a siostry planują jeszcze dołożyć), ale chyba lepiej mieć więcej, nawet gdyby miało tylko raz założyć, niż prać bez przerwy 5 rzeczy. wózek prałam, wszystkie elementy, które dało się włożyć do pralki. tylko gondolę ręcznie, bo się nie dało zdjąć materiału. 35 tc i przybyło ponad 9 kg. no i te ciągoty do słodyczy... a poza tym bez rozstępów, ale z czerwonymi plamkami na brzuchu i udach. uczulenie to to nie jest bo nie swędzi na szczęście. jutro na usg się wybieram, a w poniedziałek na wymaz z pochwy. czy wam też gin kierują na posiew z pochwy w kierunku paciorkowców? ponoć dla matki to nie groźne, ale dziecku może zaszkodzić, bez względu na to czy rodzi się sn czy cc. a jak wiadomo, że są to wcześniej podają antybiotyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anuszka4> ja też mam jedno opakowanie Pampers Newborn i dwa opakowania Libero. Chcę spróbować tez tych z Rossmana, podobno są dobre. Chwalone sa też Huggies. Powinni jakieś próbki rozdawać czy cuś... Niektóre dzieci są uczulone na składnik poszczególnej marki, więc lepiej mieć 2-3 rodzaje na próbę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Link do fajnej strony. Są dobre filmy z lekarzami i położnymi. Jakoś bardziej to do mnie przemawia niż czytanie tych napłodzonych wszędzie artykułów... http://www.mamazone.pl/tv mama Ignasia :-) mama Ignasia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) A ja znowu mam samotny wieczór mąż w pracy. Ja też chyba należę do tych płaczliwych ciężarówek, a powodów do płaczu nie brakuje, chyba nas jakiś pech prześladuje ciągle nowe problemy. Jeśli chodzi o pampersy to ja zamierzam kupić z Pampersa New Born 1 to małe opakowanie 24 sztuki a potem zadecyduje czy dalej je kupować czy już 2. Do prania pozostały mi już tylko poszewki z pościeli do łóżeczka i mam wszystko. Tylko czekam na pogodę bo na śląsku deszcz i zimno. Madzialenka - powodzenia na rozprawie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny co do pampersow to nie znam zadnego dziecko,ktore byloby uczulone na firme PAMPERS, za to znam pelno dzieci,ktore sa uczulone na inne firmy. Ja z cora zakupilam NEW BORN 2 i byly super, a urodzila sie 3030 gram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tylko na momencik byłam dziś u gina i mały ciągle glówką w dół, ciągle ma jajka i waży ok. 2600. Mam małe rozwarcie ale gin stwierdziła że to nie ejst niebezpieczne bo szyjak wciąż długa a mały wazy już na tyle żeby bezpiecznie się urodzić. Na paciorkowca umawiam się za dwa tygodnie bo mój gin twierdzi ze wynik GBS są ważne 5 tygodni i jak urodzę koło 20 tygodnia zeby nie były ujż przeterminowane. A moja waga to 8kg na plusie. Mam kupione Pampersy 1 i 2 /na te ostatnie jest promocja w superpharmie i dlatego kupiłam/. Ja przepadam za pampersami bo są bardzo "przewiewne" i rzadko uczulają. Pozatym kupka mi z nich nie wyciekała. Więc mam tą mała torebkę jedynek, która starczy pewnie na tydzień :P i wielką 2 /90 sztuk/. A potem mąż bedzie kupować na bieżąco. Powodzenia madzialenka :* Megi ty nocny marku. Kurcze jakbym miała teraz remont to chyba bym się pocieła... ja ogólnie nie lubię takiego stanu bałaganu jaki powstaje przy remoncie :D ania WWW... kawkę lurę, wina nie, piwko bezalkoholowe :) Kupiłam sobie na allegro piżamkę do karmienia i dwa staniki... wypróbowanej firmy ale jeden z nich nowy model /bianco/ i zobaczę czy będzie wygodny ale tak mi się spodobał, ze nie mogłam się oprzeć. Drogie cholerstwo ale w poprzedniej ciąży staniki innych firm wylądowały po dwuch tygodnaich w koszu /zeszmaciły się/ a alles mama się trzymał i był wygodny nawet do spania. http://allegro.pl/pizama-kopertowa-do-karmienia-muzzy-kolory-roz-m-i1252891196.html http://allegro.pl/alles-mama-ii-a-biustonosz-karmienia-bialy-75c-i1213814238.html http://allegro.pl/alles-mama-bianca-biustonosz-do-karmienia-75c-i1241005887.html no ale się rozpisałam... a miala być chwilka... buzaczki dziewczynki aaa... Lenna co tam u Ciebie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewelinaer moja cora sie tym paciorkowcem zarazila ode mnie i wyladowala na intensywnej terapii na 10 dni po porodzie. :-( A to tylko przez gluipego lekarza, ktory nic nie wspomnial o badaniach. Teraz mam innego lekarza i bede to badanie robic bodajze w pn. Bede miala juz skonczony 35 tc. Staniki do karmienia z firmy Emma sa tez dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×