Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żona_klara

Jak wygląda zycie małżonków kiedy przyjdzie dziecko na świat...

Polecane posty

Wiesz, moim zdaniem to pójście na łatwiznę ze strony męża. On wyjdzie z domu, odpocznie od nawału obowiązków, wróci odpocznie i jeszcze będzie miał poczucie spełnienia. Ty będziesz ciągle sama, dziecko da Ci popalić, będziesz mieć go dość, będziecie się nakręcać wzajemnie a mąż nie zrozumie czemu Ci źle. Znam takie mechanizmy. Oczywiście może być tak, ze będzie okej. W moim pojęciu to Wasza wspólna decyzja i nie powinno być mowy o tym, że mąż uważa a Ty masz się dostosować. W końcu to Ty urodzisz i Ty będziesz siedzieć w domu- płacić w pewien sposób własnym rozwojem i życiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madalena 29 szcz
Ale na tym forum egoistow szok!!! ja mam synusia ma 2 miesiace i jestem strasznie szczesliwa,maz w nocy wstaje do dziecka ja w dzien sie opiekuje jak bedzie mial 9 miesiecy zapiszemy go do zlobka i wtedy wracam do pracy,jak chce sie miec dziecko to nie ma problemu zoorganizowac zycie rodzinne i zawodowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość precz z bachorstwem
nie dajcie się wrobić w bachory,bo to grób wolnosci i miłości,zaczną się zaraz same problemy,wzajemne złosci,totalny brak czasu,bachor wam całe spokojne życie obróci do góry nogami,wszystko zepsuje,a jak franca dorośnie,to i tak niczego nie doceni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona_klara
pompadua-wiesz? ja mu to własnie powiedziałam, że on w pracy bedzie miał odskocznie aja tylko w domu z tym dzieckiem, to on powiedział ze nie ma problemu możemy zamienic się rolami że to on będzie z dzieckiem w domu... ale niestety jest to niemożliwe bo mój mąż zarabia 3x tyle co ja... więc gdyby to on mial siedziec w domu nie dalibyśmy rady finansowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem Cię żona_klara. Musicie jakoś to ułożyć między sobą. Chcę Cię tylko przestrzec przed pochopnym zostaniem z dzieciątkiem w domu. Nie każda kobieta ma na tyle siły, by się tego podjąć. To nie jest tylko miłe spędzanie czasu, to są ciężkie i długie chwile, piękne i radosne ale także próba cierpliwości i poświęcenia. Może pomyślcie o połowie etatu dla Ciebie plus niania/babcia albo o pracy w domu. To są trudne kwestie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona_klara
pompadura? a jak pracowałaś te 2 dni w tyg to kto był z maluchem?? mój mąż sobie nie wyobraża żebym zostawiła 3 miesięczne dziecko z nianią. a jesli chodzi o babcie to moja mam pracuje i jest jeszcze młoda więc do emerytury ma jeszcze parę ładnych lat, a teściowa tez ma 3 lata do emerytury, ale jej i tak bym nie zostawiła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasandra sopot jesteś łajnem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia_A.
Moje zdanie jest takie: Wiadomo że dziecko nieco zmieni wasz związek. Bedzie troszke inaczej, w końcu pojawi sie nowy członek rodziny o którego bedzie trzeba dbać :) Ale nikt nie powiedział, że bedzie przez to gorzej, bedzie po prostu inaczej. Boisz sie tego żę nie bedziesz miała czasu dla siebie, ale nie martw sie na pewno go znajdziesz :) Małe dzieci nie płacza 24 godziny na dobe, wiele godzin przesypiają, owszem trzeba sie nimi zajmować, ale tak jak pisalam dziecko nie bedzie cały czas płakało, więc nie martw sie :) Co do tego spania przez połtora roku u was w pokoju, uważam to za bardzo zły wybór. Dziecko od samego poczatku, albo np. po tygodniu czasu, powinno juz sie znaleźc we własnym pokoju. Nie musicie miec go dwa kroki od siebie, wystarczy że zakupicie krótkofalówke, czy jak to sie tam nazywa, jedna stawia sie w pokoju dziecka, zaraz przy łóżeczku, a druga u was w pokoju, was dziecko nie słyszy, za to wy słyszycie każdy oddech dziecka, a co za tym idzie, na pewno usłyszycie jesli zacznie płakać lub jeśli cos sie stanie. Jest to bardzo wygodne rozwiązanie, zachowujecie pełna prywatnośc, a przy okazji czuwacie nad dzieckiem. Co do pracy możesz umówic sie ze swoim pracodawca że po 3 miesiącach wrócisz do pracy ale bedziesz pracowala na pół etatu, np 4 godziny dziennie, oczywiscie za niższe wynagrodzenie. Możliwe że pracodawca sie zgodzi. Mam wrażenie że Ty jestes bardzo przerażona wizja posiadania dziecka i kojarzy Ci sie to od razu z zapuszczona pania domu i krzyczącymi dziećmi :) Natomiast mam wrażenie że Twój mąż podchodzi do dziecka jak do jajka, dziecko musi z wami cały czas spać, żeby mąż mógł je widzieć, niani żadnej do niej nie zatrudni, Ty musisz zrezygnowac z kariery na jakis czas i siedzieć z dzieckiem. Wydaje mi sie że tak naprawde jeszcze nie jesteście gotowi na role rodziców. Warto by było żebyście jeszcze raz wszystko przemyśleli, może zajrzyj na forum macierzyństwo i tam zasiegnij rady u doświadczonych mam :) One na pewno wyjasnia Ci, że z dzieckiem ani nie trzeba przebywac 24 godziny na dobe, nie trzeba rezygnowac z kariery, dziecko nie płacze non stop i można zatrudnić niańke np. studiująca zaocznie córke znajomych, kogos kogo znacie, lub kogos kto jest polecony przez innych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem mamą chłopczyka
Ponad dwuletniego. Oboje pracujemy dużo. Ja ciągle słyszę np. od mojej mamy, że mały ma za mało mamy.... Są różne modele rodzin i mnóstwo pomysłów jak sobie radzić. Łatwo nie jest. Zdecydowanie łatwiej jest żyć we dwójkę..., ale jak to mawiają.... nikt nie obiecywał, ze na świecie będzie łatwo.... Pogodzić rolę żony, mamy, pracownicy i Bóg wie jeszcze kogo jest bardzo trudno. Żałuję, ze nie mam więcej cierpliwości, bo cierpliwość to kwestia podstawowa.... Jestem jednak dobrej myśli, myślę, że damy radę, jak wszyscy. Rozwodzić się nie mamy zamiaru. Synek być może od września pójdzie do przedszkola, będzie rozumiał coraz więcej.... Dzieci to wielka wartość, fakt w okresie wczesnego dzieciństwa życie rodziców nieraz przypomina obóz przetrwania ( być może inni radzą sobie lepiej), ale później nie będę sobie wyrzucać, że mogłam mieć dziecko, a dla wygody nie zdecydowałam się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem mamą chłopczyka
I jeszcze jedno do Madalena 29. Madaleno, bardzo gratuluję Ci synka... Cieszę się też, że jesteś pełna wiary, niemniej, w życiu nie jest tak prosto. Wbrew temu co teraz myślisz, dziecko 2-miesięczne to żaden problem.... Poradzić sobie później zmaluchem jest dużo trudniej. Dlatego nie zgodzę się, z powiedzeniem, ze jak się chce mieć dziecko, to wszystko się da, jest łatwe, powrót do pracy itp. Tzreba powiedzieć jasno - jest trudno, ale się da. Ja wróciłam do pracy, jak synek miał 8 miesięcy, ale też wcześniej nie było łatwo. Pzred moim powrotem do pracy wykańczaliśmy oboje z mężem własnymi rękami mieszkanie. Jak synek miał 3 tygodnie wróciłam na uczelnię (byłam na studiach doktoranckich), ale tu akurat odnotowałam porażkę. Skończyłam pierwszy rok (z czterech) i zawiesiłam studia, z tym, ze 1 rok mam zaliczony i mam możliwość powrotu, bo już z dzieckiem, z powrotem do pracy i ze studiami jeszcze nie podołałam..... Klaro, nie jest łatwo, ale się da. Jesli jednak ktoś chce mieć w życiu bardzo przyjemnie, łatwo i spokojnie, to dziecko nie jest dla niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My zatrudniliśmy opiekunkę-obie babcie pracują i są dość despotyczne, więc wolę mieć jasny układ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babcia od wnuka
ha, jak jest a gdy obie babcie pracują i nie mogą zrezygnować z pracy z powodu konieczności zdobycia emerytury, aby nie być ciężarem dla dzieci córka musi pracować, taka konieczność więc niania.....też jedyne rozwiązanie (żłobka nie ma a najbliższy w odległości 1godz i 30minut jazdy samochodem w porannych korkach ) fajnie ....niania rozwiązanie poprawne tyle tylko że miesięczny koszt niani ...to jest 1800 do 2000 zł. albo i więcej jeśli powrót do domu rodziców jest utrudniony z powodów komunikacyjnych...i niania więcej godzin musi spędzić przy dziecku ale jednak radzę wszystkim młodym mamom...koniecznie szybko wracajcie do pracy i wypracowujcie własną niezależność aby w każdej chwili liczyć tylko na siebie i poradzić sobie . Nie wiecie co będzie w przyszłości...nie liczcie za bardzo na męża........statystyki są bezwzględne....ponad połowa małżeństw kończy się rozwodem lub porzuceniem, ponad 90 % mężów/partnerów...zdradzi i psychicznie wykończy ....ponad 75 % waszych partnerów i ojców waszych dzieci...za parę lat....nie będzie współuczestniczyć w kosztach rodziny....jednym słowem....co zarobią to wydadzą na siebie i swoje kochanki...i może nawet będą wymagać od was wiktu i opierunku za wasze zarobione grosze. Więc wracajcie szybko do pracy i dbajcie o rozwój zawodowy ...aby w przyszłości kupić chleb dla swoich dzieci, dla siebie ...i pewnie też dla pasożytniczego męża od którego nie będziecie umiały się odciąć, bo...jak teraz...tak bardzo go kochacie...i wierzycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona_klara
ktoś znajomy, czy z ogłoszenia?? a Twój pracodawca zgodził się żebyś pracowała 2 dni w tyg...? obawiam się że moja szefowa nie zgodziła by się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrobiliśmy casting :D przynajmniej coś w tym stylu. Przez ok. tydzień niani była z nami, mała się do niej przyzwyczaiła, polubiła. Dziewczyna ma 22 lata, jest studentką położnictwa więc trafiła nam się mega okazja. Są pewne minusy niani ale to mało istotne sprawy, najważniejsze, ze z małą się dogadują:) Szef nie miał nic przeciw, woleliśmy taki układ, od początku, gdy byłam w ciąży taki był plan. Przy drugiej ciąży tez mam taki zamiar i nadzieję, że się uda. Pracowałam tak przez rok, trochę roboty brałam do domu, spokojnie daje się. Po roku niania była przez 4 dni z małą po 7-8 h, 1 dzień mąż a sob-ndz wszyscy razem. Wiele zależy od Twojej przełożonej, może wybadaj ją jak na to patrzy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×