Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ..majutek24

Zostawił mnie chłopak - wesprzyjcie

Polecane posty

ja moge zrobic tylko jeden krok naprzód...gdy poznam kogos nowego i ten ktos mnie zainteresuje, ale ja własnie nie moge nikogo poznac, tzn nie czuje się zdolna, nie widze siebie jak np zakładam konto na jakims beznadziejnym portalu i pisze do facetów, albo im odpisuje, prowadząc ożywioną wesoła koreposndencję.... Gdyby F. zrobił mi jakieś świństwo, za które bym mogła go znienawidzić, to byłoby łatwiej, właściwie to w ogóle nie miałabym z tym problemu i ani jedna łza by mi nie spadła...ale on był czysty od początku do końca, az nie wierzyłam, że tacy ludzie istnieją. Ja i tak jestem teraz w duuużo lepszej formie, jeszcze kilka tygodni temu unikałam nawet kolegów w pracy. U mnie te procesy są trochę odwrócone w kolejności, na poczatku jest paradoksalnie lepiej, a potem choć na zewnątrz tego nie widac, w moje głowie rozgrywa się prawdziwy dramat,.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rysia45
zaraz po naszym rozstaniu -niezły jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to chyba tylko na to czekał, az znikniesz z jego życia, bo przeciez biorąc pod uwagę jak Cię potraktował po rozstaniu, nie topi smutków na tym portalu. A wpisał czego szuka?tam jest taka opcja, np: kobiet, miłości, sexu itp...Ciekawe co chciałby zaoferowac swojej nowej ofierze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny poczęści może i macie rację że ten sex nie ma sensu be jest dlamnie jedyną nadzieją na spotkanie się, ale jest jedna wątpliwość po 2-3 takich spotkaniach widział jak cierpię powiedział stanowczo ze na przez jakiś czas nie będziemy się spotykać a tym bardziej kochać a jak on coś postanowi takiego to naprawdę na amen. i ja to zaakceptowałam nie prosiłam tylko jak rozmaialiśmy przez telefon powiedziałam szczeze co mnie bolało w tym związku byłam jego pierwsza kobietą więc tez jest inaczej. To on zaproponował spotkanie oboje tego chcieliśmy tylko się zastanawiam czy to był dla niego tylko czysty sex :( Co o tym myślicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rysia45
kobiety, miłości seksu...:) zobaczymy czy znajdzie?teraz może ma nawał bo nowy na portalu zobaczymy później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, dokładnie, nowi na portalu zawsze sa otaczani wianuszkiem zainteresownaych obojgiem płci. A kiedy założył je dokładnie? MOzna to sprawdzić wchodzac w księgę gości, tam pojawia sie powitalny wpis od admina i to jest dzien złożenia konta lub następny. A Ty korzystałas kiedykolwiek z takiego konta? Ja tak i teraz mam takie z ktorego tylko obserwuje F, ale przy okazji zauważyłam sporo znanych twarzy, bo zanim usunełam swoje, na którym poznałam F., to pamiętam ich wszystkich. Stała zgrana ekipa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, dzieki dziewczyny za zyczenia! Rysiu Tobie tez wszystkiego naj z okazji urodzin!Ktore to? Moj sie odezwal, napisal suchego smsa "wszystkiego najlepszego". Nie wiem co o tym myslec, co mu odpisac. Czy w ogole, czy moze napisac "dzieki :) co u ciebie?". Ech..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rysia45
pięć dni po rozstaniu:) według księgi gości nie nigdy nie korzystałam z tego co wiedzę siedzi tam dniami i nocami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a włączył opcje ostatniego logowania? Stąd wiesz, że cała dobe tam siedzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O czesc Kelle?Wyspałas sie już? ja propnuje odpisac mu suche"dziekuje" i nie padac przed nim na kolana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rysia45
bo ciagle jest zalogowany:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny poczęści może i macie rację że ten sex nie ma sensu be jest dlamnie jedyną nadzieją na spotkanie się, ale jest jedna wątpliwość po 2-3 takich spotkaniach widział jak cierpię powiedział stanowczo ze na przez jakiś czas nie będziemy się spotykać a tym bardziej kochać a jak on coś postanowi takiego to naprawdę na amen. i ja to zaakceptowałam nie prosiłam tylko jak rozmaialiśmy przez telefon powiedziałam szczeze co mnie bolało w tym związku byłam jego pierwsza kobietą więc tez jest inaczej. To on zaproponował spotkanie oboje tego chcieliśmy tylko się zastanawiam czy to był dla niego tylko czysty sex Co o tym myślicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rysiu Ale on wychodzi jako "on line"? czyli na pierwszych stronach wyszukiwania? jesli tak, to znaczy, że naprawde aktywnie udziela si ena portalu...:) Wiesz, na tyle mailów odpisac...to w końcu odpowiedzialne zadanie.... Julciu odpowiedz osbie przede wszystkim na pytanie, czy chcesz byc z tym facetem, na jakich warunkach i czy jestes gotowa zgodzic sie na wszystko co on zaproponuje...Jesli tak, to Twoje rozterki nie maja sensu bo i tak zrobisz co on zechce i bedziesz czekac na jego kolejny ruch. Sex w waszych obecnych relacjach jest zgubny - dla Ciebie przede wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rysia45
wiem wiem niech sie udziela niech tam sobie znajdzie wazne ze to juz nie bede ja i zadnej łzy już nie wyleje stwierdzam że nie był wart ani jednej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rysiu... mimo wszystko kiedy patrzy sie na takie wyczyny naszych eks, zastanawiamy sie, kto to był...osoby, które sa zdolne do rzeczy, które nam do głowy by nie przyszły... Mimo, że Cie mocno skrzywdził, domyslam sie jaki ból sprawia Ci to konto..ja to przeżywam kazdego dnia, to taki brak szacunku, demonstracja swoich intensywnych poszukiwan, bez krzty pamięci dla osoby z która spędziło sie tyle waznych momentów w życiu... jak zamierzasz spędzić swoje urodziny Rysiu, które to w ogóle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba sie dziewczyny wybiore do schroniska i przeleje cala moja milosc na pieska.. to moje marzenie, nigdy nie bylo warunkow teraz sa, ale mialam wyjechac w styczniu do niego wiec nie chcialam brac zwierzaka.. teraz chyba jednak nei wyjade wiec moze wreszcie spelnie to marzenie. Chociaz pies bedzie mnie kochac.. ciezko jest zyc ze swiadomoscia ze juz nikogo nie obchodzi czy wrocisz bezpiecznie do domu z imprezy albo czy sie wyspalas:( Wciaz sie zastanawiam skad ta jego wrogosc do mnie:( Odpisze mu za pare godzin..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja krótko po rozstaniu chciałam w ogóle pracowac jako wolontariuszka w schronisku dla zwierząt, ale jakoś nie wiedziałam jak sie od tego zabrac... zauwazyłam, że niesienie pomocy innym przynosi mi ulgę, takie poczucie, że jestem komus potrzebna ... Tylko nie wiem czy wytrzymałabym takie obciązenie psychiczne związane z praca w takim miejsuc - tyle porzuconych zwierząt, pragnących opieki, czułości i ciepła...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh.. nie do konca.. ja jestem pielegniarka i mi nie przynosi ulgi niesienie pomocy innym... stracilam do tego serce wlasnie dlatego ze on mi je zabral:( I oddac nie chce:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odpisałas mu? Chciałam dzisiaj iśc kupic torebkę do Panoramy, bo mam blisko ale stwierdziłam, że żadna torebka nie jest mi potrzebna, mój pomysł wydał mi się absurdalny...kupiłam więc dwa browarki i zostałam w domu:) W tej chwili nie potrafiłabym jednak nieśc pomocy nikomu... sama jej potrzebuje. na samą myśl, że F. zacznie spotykac sie i sypiac z inną dostaję dreszczy i chce umrzec:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odpisalam : "Jesli to szczere to dziekuje!" I tyle, nie odpisal i nie odpisze. Chyba juz sie z tym pomalu godze.. to faktycznie czas ktory musze wykorzystac dla siebie. Nie jest ci gorzej jak pijesz? Ja jeszcze nie pilam bo wiem ze sie rozkleje totalnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tak i nie...jak pije, to odstaje takich dziwnych stanów, na pograniczu histerii i głebokich przemyślen, które akurat dobrze mi robią. Wiem, że nie powinnam pić i szczerze, to sądziłam, że po rozstaniu rozpiję sie, ale nie piję dużo...naprawde... pierwszy raz w tym tygodniu. Czasem jednak nie potrafie się powstrzymac, musze się napić, choć problemu z alkoholem nie mam...tego jestem pewna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytalyscie "Nie zalezy mu na tobie - koniec zludzen" ? Dobre!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rysia45
aneri30 moje to już 33:( wyjechałam z koleżankami nad morze ale juz wróciłam do szarej rzeczywistości. wczoraj były w nocy napisał mi że brakuje mu mojej .... Odpisałam ze nie ma juz jego... i by nie pisał mi nocnych sms. Wiesz Aneri30 on mi zrobił tyle przykrości że ja już nie chce powrotu. Dzisiaj jadąc do pracy przypomniałam sobie te wszystkie rzeczy jak trzymał mnie jak psa pod drzwiami ta sympatie, te jego słowa bolesne... i same mi łzy leciały. Nie chce go juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rysiu Nie wracaj do niego, potraktował Cię jak pierwszą lepsza na ulicy. Niech sobie szuka panienek na necie, skoro tak szybko załozyl sobie konto. Moze wyobraża sobie, że będzie Cie miał kiedy zechce, ot tak na chwile, jak będzie mu sie gorzej wiodło na sympatii. Bezczelny typ... Nie dośc, że upokorzył Cie, to jeszcze ośmiela sie teraz pisac takie bzdury... ja w tym roku kończe 32:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rysia45
A skąd jesteś Aneri30.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rysia45
wawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rysiu, musisz jakoś wydobyc swoje rzeczy... Nie dośc, że nie wpuścił Cię do mieszkania, to teraz uniemożliwa Ci odebranie rzeczy, co za cham..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×