czy warto kupować drogie wózki

powyżej 1000 zł ? czy te od 500-1000 też są funkcjonalne?

Wart, nie warto...kazdy kupuje taki wozek, jaki chce i na jaki go stac.

a jesli (teoretycznie) było by cie stać na wózek za 2000 to kupiłabyś?

chodzi mi o to czy rzeczywiście te wózki sa lepsze ?

Ja mam wozek Maxi Cosi Mura 3 i uwazam, ze jest absolutnie wart swojej ceny. Jest naprawde super funcjonalny, swietnie sie prowadzi i ogolnie jestem bardzo zadowolona. Ale nie mam porownania z innymi wozkami, wiec nie wiem np. jakie sa te tansze.

a ja powiem tak, z doswiadczenia, ze wozek gleboki na pewno nei warto kupic super drogi bo na krotko, ale spacerowke lepeij meic lepsza zeby byla wytrzymala i funkcjonalna, ale etz tzreba sie zastanowic gdzie sie tym wozkiem jezdzi, ja mialam wszytskei wozki tzw tanei i tez nei nazrekam :) gleboki mialam uzywany za 55zl :) spacerowki po ok 100zl ale 3 rozne :) gdybym miala kase kupilabym nei najtanszy ale i nei najdrozszy wozek, raczej cos posrodku z dobrymi opiniami :)

Moim zdaniem nie warto, ja odkupiłam od znajmoych za 300 złotych i w zupełności wystarczyło.

czy są lepsze nie wiem. ja mam jedo bartatina classic (nowy ok 800 zł kosztuje). ja jestem zadowolona. miał szeroką gondolę, wygodnie się prowadzi, duże koła, świetną amortyzację, wygląd taki jaki mi odpowiada. jeśli byłoby mnie stać na wózek za 2000-3000 to i tak bym nie kupiła. wolałabym w to miejsce kupić bezpieczny fotelik samochodowy. wózek to wózek, chodzisz na spacery, dziecko sobie w nim leży i praktycznie nic mu sie w nim nie dzieje a bezpieczeństwo w samochodzie jest dużo ważniejsze. wózek tak do roku się mi przydawał. teraz mały korzysta z niego tylko jak do sklepu jedziemy i to też jeszcze niedługo, zaraz przesiądzie się na jeździk i będzie tak podróżował. obecnie zdecydowanie woli chodzić niż być uwięziony w wózku :) chciałam kupić jakiś mniejszy, ale zrezygnowałąm z pomysłu. nie potrzebny mi inny wózek! lepiej wlaśnie jeździk. a jak na miasto muszę wyjść to małego w chustę pakuję, wygodniejsze to i praktyczniejsze niż wózek.

a i naszą bartatinkę używaną kupiłam :)

dużo w tym prawdy

dziękuje

warto kupować DOBRE wózki. co z tego, że taki za 500 zł jest funkcjonalny, skoro szybko się rozpada? bo: a to kółka zaczynają się luzować, a to wózek przechyla się na bok, a to to, a to tamto... znam niejedną osobę, która kupiła tani wózek, a póżniej musiała kupować jeszcze conajmniej jeden, lub dwa (jeśli znowu tanie), bo pierwszy nie wytrzymywał :O oczywiście nie zawsze tak jest, ale co do takich rzeczy jak wózki (czy też samochody;) wyższa cena oznacza lepsze wykonanie i wyższą jakość...niestety...;)

Wózek za 1000 zł to drogi wózek?? 1000-1500 to jednak minimalna kwota, jaką trzeba wydać za nowy wózek. 2000-3000 to rozumiem, że dużo, ale nie tysiak:P

ja mam Mutsy 4 raidera i buggstera miałam tez urban raidera, i buzza każdy był wart swojej ceny synek ma 8 miesiecy wiec pewnie jeszcze inne wozki bede testowac:)

Ja kupilam drozszy i spelnia wymagania moje jak narazie zadowolona...poprzednio mialam tanszy i tez szlo przezyc zalezy na co kogo stac i co kto od wozka oczekuje :)

Mo wozek to Cosatto -Cabi ..

ja kupilam uzywany bugaboo i rowniez uzywany fotelik maxi-cosi w idealnym stanie. U mnie akurat wozek jest podstawowym srodkiem transportu jako ze nie prowadze samochodu i fotelik uzylismy tylko raz- w drodze ze szpitala :) Natomiast wozek sobie chwale jak na razie bo jest wystarczajaco lekki do wnoszenia i znoszenia po schodach jak rowniez maluch ma duzo miejsca w spacerowce.

ja mam jane slalom ,był drogi ale wart swojej ceny długo się nad nim zastanawiałam az w koncu moj maz musiał podjac decyzje ze kupujemy i już, mieszkam na wsi wiec duże koła, swietna amortyzacja i niezwykła zwinnosc tego wózka jest ponad wszystko

do BLONDYNAPOZNAN PO CO kupowałaś tyle wózków skoro każdy był wart swojej ceny? czy li był świetny?

Ja kupiłam tani wózek wielofunkcyjny za 300zł (nowy) na allegro i mimo że stać mnie na wózek za 1000zl i więcej to szkoda było mi kasy bo taki wózek nie był mi potrzebny na długo i nie rozleciał się. Później kupiłam spacerówkę za 200zł i do tej pory jest w stanie idealnym. Za pieniądze które można było przeznaczyć (niepotrzebnie) na drogi wózek, wolałam kupić meble do pokoju dziecka które będą służyły na pewno dłużej niż wózek.

ja mam pytanie do Was: kupiłam wóżek 2 w 1 polskiej firmy skrzat,jedne koła pompowane,drugie małe obrotowe piankowe.Wkurza mnie że na spacerze gondola się :trzęsie" i dziecku podskakuje głowa-moim zdaniem to przez te kółka małe które w czesie jazdy "gibają się" na wszystkie stroni i podskakują.Za to lekko się ten wózek prowadzi i łatwo skręca.Czy jak zamontuję już spacerówkę i dziecko będzie więcej ważyło,to te drgania się zmniejsza?

warto jest kupowac wozki, ktore spelnia nasze oczekiwania. inny jest wozek do centrum handlowego a inny na polne sciezki. cena jest drugorzedna :)

no to teraz muszę to przemyśleć bo widze że są różne opinie

a ja wam powiem, ze na polne sciezki i na miejskie drogi, kraweznieki a nawet w pole :) dobry jest x lander, ja mam zdaje sie ax taki ktory ma pompowane duze kola z tylu i troche mniejsze przednie i jest za...sty. Wiele osob tu na forum narzekalo na mala gondole, a ja chodz moj synek byl spory i urodzil sie w zimie wiec dlugo mial na sobie jakies kuteczki, czy kombinezonik zimowy nie zauwazylam zeby byla taka mala. Jak go kupowalam wydalam prawie 2000 a 3 msc pozniej widzialam juz 400 tansze :/

no ja jeździłam bartatinką po lesie, po bezdrożach, głębokim śniegu, po polu, wszędzie :) zawsze ladnie "szedł", nie uciekał, jechał dokładnie tam gdzie go prowadziłam. amortyzacja świetna. jedyny minus to waga, jest dość ciężki - gondola ok 18 kg, spacerówka 13,ale jak go kupowałam to w domku mieszkałam i na 3 schodki musiałam go wnieść, więc to nie był problem dla mnie.

Ja rowniez :) a w sklepie np w tym xlanderze przydawaly sie skretne przednie kola- wszedzie latwo sie przecisnac. :) a kiedy w teren lub na nierownosci wjezdzasz blkokujesz te kola i jest git. Po kazdej drozce przejedzie ;) a my sporo podrozujemy. :)

- Baby Merc (kolumbryna) - Nania z fotelikiem - QUinny Buzz - Espiro City - Bunny - Smart Miałam te wózki - cena od 200zł do 2000zł i zaden nie był idealny Juz to pisałam, wg mnie jak jest dobry na zime i śnieg (jak Baby Merc) to w lecie powiesz ze ciezka kolumbryna, jak lekki i dobry na lato na mini spacer koło domu to w lecie dziecko zamarznie. Buzz fajny był na długiw spacery do parku, ale w zimie czy w lecie do lasu juz nie - nie ma wozka idealnego.. tylko ja mam wrazenie ze kilka osob jak juz da za wozek 2000zl to w zyciu zlego slowa nie powiedza, przeciez ich jest super-zajefajny. i nawet waga (np. Buzza cos ok 15kg) tak wtedy nie daje znac jak waga polskiej kolumbryny... :D

Jedno jest pewne nie płacisz więcej za nic, Tańszy wózek wykonany jest z gorszych jakościowo materiałów. Ja kupiłam taniochę, i bardzo żałuje, bo sie poprzecierał, małe elementy sie połamały i dla kolejnego dziecka muszę kupić nowy...:( teraz już będę polowała na coś optymalnego- miedzi 1300 a 2000 zł

* kolubryna :D

Próbowałam już z tych tańszych wózków wersję 2w1 jak i zwykłą spacerówkę parasolkę i powiem jedno strata kasy. Teraz mam xgo z x-landera i jestem z niej naprawdę zadowolona. Moje dziecko chyba też bo potrafi cały dzień (jak jesteśmy na jakiejś wycieczce) przejeździć bez szemrania w spacerówce. Może nie tyle liczy się cena danego wózka co dobra i sprawdzona firma.