Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość firmoweczka

Ubieracie swoje dzieci w markowe ubranka?

Polecane posty

Gość tuptuskda
a metek nie wycinam bo w niczym mi nie przeszkadzaja, nie rozumiem po co wycinac, zeby koniecznie ukryc jakiej firmy jest ciuch? nikogo z zewnatrz nie powinno obchodzic ile wydaje na ubrania i jakiej sa marki. jeszcze odnosnie adidasa, ktoras z was pisala, ze spodnie opadaja, ja sie z tym zgodze, ale nie kazdy rozmiar. male rozmiary sa ok, ale od 92 juz zaczelam miec problem. poza tym szkoda, ze tak ciezko znalezc dla malych dzieci spodnie dresowe ze sciagaczem w pasie w postaci sznurka. po drozszych rzeczach spodziewalabym sie takiego udogodnienia, ale niestety adidas w tej kwestii mnie zawodzi:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wycinam metki
co do tych marek - to zależy, jak kto zyje - dla jednego wydanie 100zł na ciuch to będzie rozrzutnośc- bo on np zarabia nijniższą krajową i może kupić sobie coś tylko na lumpkach albo na targu.... a dla innego 100Euro to będzie pryszcz punkt widzenie zalezy od punktu siedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam.....
do wycinam metki czym się zajmujesz,że zarabiasz dużo powyżej średniej krajowej ? Pytam, bo szukam pomysłu na siebie. Chcę być samodzielna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja papaja
Ja uważam kupowanie ciuchów Baby Dior czy Burberry dla dzieci za lekki bezsens, bo nie dość że ich kolekcje są przesadnie drogie (głównie płaci się za logo), to jeszcze często dużo mniej ciekawe i dużo mniej ładne od kolekcji marek robionych rzeczy wyłącznie dla małych (bez działów dla matek i ojców). :) Ja tam wolę H&M i Hemę, bo są ładne, kolorowe, dobrej jakości i niedrogie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maja papaja- o gustach sie nie dyskutuje ;) Tobie Dior czy Burberry sie nie podoba, a wielu mamom owszem. Ja tez lubie taka klasyczna mode i kupuje czasami. Nie zgodze sie, ze HM jest fajniejszy. Chodzac po HM czuje sie czesto jak w lupeksie, takie szmaty wisza na wieszakach. Ubranka dla dzieci sa coraz bardziej byle jakie, im dziecko starsze. I tak naprawde dla dwuletniej dziewczynki nie ma prawdziwego wyboru. Dzinsy sa jeszzce fajne, puchowe bezrekawniki i niektore tuniki ok, ale reszta, to jak z jarmarku. A czy ubranka projektantow sa przesadnie drogie? To jest moda ekskluzywna- nie dla kazdego Kowalskiego, tylko dla nielicznych, ktorych na nia stac. Jakosc jest wysmienita- wyszukane materialy, pierwszorzedny komfort noszenia i styl. Przyslowiowy Kowalki twierdzi, ze kupowanie takich ubran jest bez sensu, bo najpierw musi kupic pomidory i chleb dla dzieci, a potem patrzy, czy mu starczy na inne podstawowe wydatki. Jak mu cos zostanie, to oszczedza na wakacje na Mazurach lub splaca raty za auto. Przy takich zarobkach i wydatkach ostatnia rzecza, o jakiej mysli, jest zakup spodniczki dla corki za 400 zl. O wiele taniej kupi w 5-10-15. Wiadomo, ze to nie ta jakosc i nie ten styl, ale kogo to obchodzi- wazne, ze dziecko jest czyste i ma sie w co ubrac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga - nie zgodze sie z toba tak do konca... to, ze ktos twierdzi ze wydanie 400 zl na spodniczke dla corki jest bez sensu, nie oznacza ze go na to nie stac... Wybacz, ale za 400 zl to ja kupuje sobie Levis'y w ktorych chodze kilka lat. Wiedzac ze corka pochodzi w spodniczce czy w spodniach gora kilka miesiecy ( pozniej powedruja do kosza) osobiscie wole jej kupic spodnie za 200 zl... a pozostale 200 zl wplacic jej na konto oszczednosciowe... No chyba ze stac cie i na jedno i na drugie... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja papaja
Aga, ja nigdzie nie pisałam, że H&M jest fajniejszy. Ostatnie zdanie w moim poście wyżej nie jest kontynuacją akapitu ponad nim. :) Spokojnie. Pisząc o markach tylko dla dzieci nie miałam na myśli H&Mu i HEMA, tylko sporo droższe od nich, jednak zdecydowanie ładniejsze i ciekawsze od Diora i podobnych dorosłych domów mody. Był tu już kiedyś topic pt. "Czy widzicie kiedy dziecko jest ekskluzywnie ubrane" i jeśli tam zerkniesz, to zobaczysz o jakie brandy mi chodzi. :) Akurat mam porównanie, bo mieszkam w miejscu gdzie tych marek mam w bród że tak powiem. Ja wybieram tańsze ze względów czysto praktycznych, bo lubię kiedy dzieciaki idą na żywioł na placach zabaw. :) Kupuję elegantsze tylko na specjalne okazje, bo na co dzień stawiam jednak na wygodę i swobodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rebeka- wlasnie o tym pisze- kogo stac na spodniczke za 400 zl, nie ma watpliwosci w stylu- "co mi sie bardziej oplaca". Ta osoba kupuje i spodniczke i jeszcze Levisy do tego. Jakby sie uprzec, prawie kazdego teoretycznie stac na taki wydatek- jakby sie ktos uparl, to by kupil corce takie ubranko, ale musialby oszczedzic na czyms innym. Ale w praktyce ekskluzywne zakupy robia przewaznie osoby, ktore nie musza sie nad tym zastanawiac, jak dlugo dziecko w tym pochodzi. Podoba im sie- to kupuja. Rebeka- dlaczego wyrzucasz ubranka, skoro masz fajne marki? Nie latwiej wystawic na ebayu? Wlacz opcje miedzynarodowa, zrob fajne zdjecia i zobaczysz, jak sobie dobrze zarobisz. Ja tak sprzedaje i na serio ludzie placa za ubranka dobrych marek fure pieniedzy. Nawet jak sa plamki czy jakies dziurki. Sprobuj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja papaja
Z tą jakością też przesadzasz Aga, bo identyczną jakość oferuje Mexx i jemu podobni producenci, a mimo wszystko ceny i wzornictwo proponują nieporównywalnie ciekawsze. :P Jak dla mnie marki o których piszesz są zbyt klasyczne, przez to nudne, a do tego na większości z nich napis DIOR, albo SCAPA zajmują 50% ubrania np na rozmiar 68. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maja papaja- to zalezy o jaka jakosc i materialy ci chodzi- Mexx nigdy nie oferowal rzeczy z kaszmiru lub prawdziwego futerka. Krysztalkow Swarowkiego chyba tez nie widzialam. Pewnie, ze na plac zabaw i na codzien Mexx jest ok- mamy bluzeczki i spodenki. Ale na jakies wyjscie, to raczej nie. Jak chce dziecko bardziej elegancko ubrac, to sprawdza sie moda klasyczna. Nie zgodze sie, ze kolekcje Mexxa itp. sa fajniejsze od Diora czy innych klasykow. Mexx, Esprit i takie tam to wg mnie moda podworkowa- raczej tam elegancji brak. Ja mam w sumie chyba tylko jedna bluzeczke z widocznym logiem firmy. Wszystkie inne rzeczy maja malutkie loga i czesto trzeba sie znac na markach, zeby wiedziec, co to za logo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga - zastanowie sie... nie jestem handlara z natury :-D, zawsze mi sie wydawalo ze wiecej z tym zachodu niz to warte ;-) ... a wolnego czasu nie mam za duzo ... Podobno czas to pieniadz wiec ja w taki sposob oszczedzam :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja papaja
Aga, nadal się nie rozumiemy więc odsyłam cię do topicu o którym wspomniałam wyżej. Tam sobie możesz Poczytać o prawdziwie fajnych ciuchach dla małych. Poza tym nie obraź się, ale troszkę mnie śmieszy to co tu wypisujesz - bo co tak naprawdę może być fajnego, z punktu widzenia dziecka, że ma na sobie prawdziwe futro, kaszmir, czy kryształy Swarovskiego? Chyba się troszkę zagalopowałaś w tej pogoni za modą... bo ciało dwulatka to najbardziej kocha miękką i lekką bawełnę z tego co mi wiadomo. A teraz wybacz ale uciekam do obowiązków. I życzę więcej rozsądku w planowaniu wydatków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rebeka robisz duuuzy blad! jak chcesz, to ci na zachete wysle linka kobity sprzedajace same ekskluzywne ubrania po swojej corce. Zaloze sie, ze zarobi kolo 2000 euro albo i wiecej. Ja sama wystawilam miesiac temu ubranka letnie i buty mojej corki. zarobilam 600 euro. A niektore rzeczy naprawde byly juz w srednim stanie- z pillingiem, plamkami itp. Jak masz fajne marki i zdjecia, to ludzie wala drzwiami i oknami! Mysle, ze lepiej sprzedac te rzeczy, niz wyrzucic do kontenera. Czas trzeba oczywiscie zainwestowac, ale mysle, ze sie oplaca. Moze jeszcze to przemyslisz w wolnej chwili :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przemysle :-) ... pierwszym krokiem bedzie niewyrzucanie ubran :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maja papaja- ja tylko odpowiadam na twoje posty. Podajesz konkretne marki, wiec sie do nich ustosunkowuje. Co widzi dziecko w tym, ze jest fajnie ubrane? nic! rownie dobrze moge je ubierac w bawelniny worek lub pozwolic latac na golasa w lecie. Dziecku to i tak wszystko jedno. Ale ubrania sa czescia pewnej kultury. Ubieramy dziecko tak, jak siebie. Mysle, ze to naturalne. Ubieram dziecko w zaleznosci do okazji- na plac zabaw idzie w mexxa, espritach i oilily. Na lepsze okazje jest ubierane w Jottum, futerka, kaszmiry i krysztalki. Pewne okazje tego wymagaja. I mysle, ze bardzo przyjemnie jest miec cos takiego na ciele, bo jest bardzo przytulne i milutkie w dotyku. Moje dziecko bardziej sie tuli do futerek i kaszmirow niz do bawelny. A moje spojrzenie na mode? Coz... kazdy ma jakiegos bzika. Mysle, ze nie robie nikomu krzywdy wydajac pieniadze na takie pierdolki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Halszka S
wycinam metki ----> ty wycinasz metki czy kupujesz juz z wycietymi ;-) ............Bo z tego co wiem to wlasnie podrobki mozna czesto znalezc na bazarach z powycinanymi metkami :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga chyba nie zabierasz
dziecka na koktajle firmowe???? nie lepiej opłacić na ten czas niańkę???? przecież to twoje dwuletnie dziecko tylko się umorduje na takich 'okazjach' i w ciuchach o których piszesz :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia dobra marka
ja mam butik z markową odzieżą dla dzieci, takie marki jak sanetta,more&more,steiff i ostatnio girandola. uprzejmie onformuję że rodzice,dziadkowie,ciocie,wujkowie,wydają baardzo duze sumy na odzież dobrą gatunkowo,fantazyjnie zaprojektowaną i ...nietuzinkową. Za małą torebeczkę ciuszków(ze 3-4) rachunek opiewa około tysiąca złotych. Klientki czekają na smsy informujące o nowych dostawach itp. Napisałam to dlatego ,by uzmysłowic Wam moje drogie,ze Polska to nie jest kraj biedy i lumpexów.O nie ;-) Pozdrawiam. P.S. Zaręczam że zauwazycie róznice w użytkowaniu body sanetty,a np tego z h&m-u. P.S.Kolezanka z Niemiec zapewne zna fantastyczną firmę Portofino( wbrew nazwie niemiecką),której dżinsiki na rozmiar 56 kosztują ok 300 zł :-), ale są obłędne,mięciutkie jak śposzek ,zapewne tez wygodne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy moglabys wkleic linka z moda Portofino?szukam i nie moge znalezc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak wiec nic, co by mnie natchnelo nie znalalam,wiec zostaje przy przy byc moze wyswiechtanych firmach jakimi sa Pampolina i Catamini:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj kasia kasia nie bądź naiwna
takich butików jak twój jest w polsce może 1 na 80 lumpeksów i w tych lumpeksach jest ścisk i duży ruch, w przeciwieństwie do trzech klientów na krzyż w twoim sklepiku. zakładam że otworzyłaś go w podwarszawskiej magdalence albo najdalej konstancinie, lub podobnej lokalizacji w innym województwie, bo inaczej widziałabyś chyba tylko psa z kulawą nogą, a nie klientów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papaja nie pisała o hmie że
jest super marką, tylko że są lepsze marki od diorów i burberry, w sensie te wszystkie jottum i pompoliny. kojarzę ten stary wątek. napisała że kupuje w h&m bo jest tani, a nie dlatego że jest super marką. źle przeczytałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama...Terenia
next to szajs

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama...
po co ta dyskusja,co za roznica jakie szmatki sie wklada,polowa ludzi nie ma o tym bladego pojecia a2 polowa ma to gdzies,stac mnie na dobre ubranka,ale tok myslenia niektorych tu mam mnie zalamuje,tragedia,zagladacie na inne dzieci w co sa ubrane?! przeciez to bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wycinam metki
Halszka S > nie za bardzo się orientuję w bazarowych zwyczajch - ale jak ktoś kupuje "podróbę" - to chba włąsnie dla metki? bo w jakim innym celu? no chyba że chodzi o przysłowiowe "paski adidasa" - ja akurat takich rzeczy w ogóle nie noszę? a metki wycinam te materiałowe tekie wszywki- chyba byłoby rafniejszą nazwą - te wewnątrz ubrania też - ale głównie chodzi o to - żeby postronny "widz" nie wiedział jakich mam firm ubrania :D :D pytam..... > nie idź moją drogą, nie warto :D aga1979 > też mnie ciekawi gdzie ty tak super elegancko te dzieci ubierasz- bo ja nawet jak biorę na spotkania biznesowe - to wolę mieć dzieci wygodnie- luźno ubrane - żeby były spokojne i zadowolone - bo chodzi mi o załatwienie sprawy w 1 kolejności - prezentacja moich dzieci to raczej rzecz drugorzedna :D ...jedyna okazja jaka mi do głowy przychodzi to wigilia- ale to jest 1x w roku i to na godzinkę - bo później przebieram w coś luźnego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wycinam metki- nasza rodzina lubi wychodzic przy kazdej nadarzajacej sie okazji do dobrych restauracji. Idziemy calym klanem- kazdy odstawiony, wiec dzieci tez. Ogolnie mamy duzo wyjsc w ciagu roku. Zreszta nie tylko z rodzina. A te eleganckie ubranka sa bardzo wygodne i moja corka chetnie w nich chodzi. I zeby uprzedzic zlosliwe komentarze: nie zmuszamy dziecka do siedzenia na bacznosc. Jak zje i sie nudzi, to zawsze mamy zabawki ze soba lub ktos sie z nia bawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×