Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość szymon.stach1

Wyleczyłem Atopowe Zapalenie Skóry aparatem Radamir

Polecane posty

Gość szymon.stach1

Moją dolegliwością od ponad trzech lat było atopowe zapalenie skóry tj. zaczerwienienie i suchość skóry, swędzenie i skłonność do nawrotowych zakażeń bakteryjnych. Zmiany skórne zlokalizowane były na zgięciach łokciowych i kolanowych, na twarzy i szyi, a czasami nawet obejmowały całe ciało. Towarzyszyła również astma oskrzelowa, sezonowy a czasami przewlekły katar sienny oraz alergiczne zapalenie spojówek, czyli wszystkie najgorsze przypadłości w tej okropnej chorobie. Choroba przebiegała z objawami mniej lub bardziej nasilonymi. W przebiegu mojej choroby miał znaczenie stres emocjonalny, który sam nie jest bezpośrednią przyczyną objawów, ale poprzez wpływ układu nerwowego stał się u mnie czynnikiem wyzwalającym objawy choroby. Denerwowałam się i stresowałam przez te kilka lat, że tak wyglądam, zakrywałam okropnie wyglądające miejsca na ciele,których i tak nie dało się ukryć np. na twarzy i szyi (lato było dla mnie horrorem!). Wszystko mnie podrażniało: bielizna, ubrania, nie wspomnę o okropnych lepiących maściach, kremach itd. których nie mogłam ścierpieć – te swędzenia doprowadzały mnie do „szału” nie mogłam normalnie funkcjonować. Odwiedziłam wszystkich dermatologów w mojej miejscowości – niestety nadaremno! Kosztowne wizyty! nic mi nie pogadało – raz było lepiej, a raz gorzej. Szukałam ratunku wszędzie, szperałam w Internecie i trafiłam na Radamira na rosyjskiej stronie ( stosowany był w klinikach rosyjskich i w badaniach klinicznych znalazłam , iż bardzo wielu osobom pomógł skutecznie) , więc postanowiłam zaryzykować i ja. Nie żałuję. Radamir mnie uratował. Jestem wdzięczna rosyjskim jego twórcom, że stworzyli to genialne urządzenie. Do Radamira potrzeba trochę cierpliwości, ale on za to się odwdzięczy! Już po kilku tygodniach używania miałam efekty, coraz mniejsze powierzchnie skóry były zaczerwienione i ustępowało stopniowo spierzchnięcie, suchość a przede wszystkim uporczywe swędzenie. Katar ustąpił, a spojówki już mi nie łzawią. Uspokoił mi się system nerwowy ( urządzenie ma między innymi cudowny program antystresowy). Mijają już 4 m-ce a ja właściwie nie mam już śladu na skórze.Skóra mogę rzec, że jest piękna, nie widziałam u siebie takiej od 3-ch lat – czy wyobrażacie sobie jaka to RADOŚĆ!!! Nie do opisania. Trzeba samemu to przeżyć „ na własnej skórze” Czuję się wspaniale. Mój stan psychiczny jest nieporównywalny sprzed kilku miesięcy. Dalej stosuję Radamira. Jeżeli macie podobne dolegliwości jak ja, to szkoda każdej minuty waszego cierpienia, bólu ……Poczytajcie w badaniach klinicznych ( co ten aparat czyni???) i w opiniach na stronie internetowej. RATUJCIE SIĘ. TO NAPRAWDĘ DZIAŁA!Dzielę się z Wami moją radością, a kilka miesięcy temu nie było mi do śmiechu! pozdrawiam Stach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×