Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kate46

Bezstresowe wychowanie

Polecane posty

Gość sadze ze jak sie chce wychowac
"Januszka" to bezstresowe wychowanie swietnie sie sprawdzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem jak najbardziej
ZA- czesto jest mylone z nic nie robieniem! a ono polega na wyeliminowaniu kar cielesnych i przemocy psychicznej, ale jednak na wychowywaniu a nie pozwalaniu na wszystko- bo z kolei pozwalanie na wszystko to juz nie jest zadne wychowanie, nawet bezstresowe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem jak najbardziej
i zaloze sie ze polowa osob ktora zacznie sie za chwile wypowiadac wlasnie myli bezstresowe wychowanie z brakiem wychowania, jak osoba powyzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem w tym że dla dziecka
tą przemocą psychiczną jest również zmuszanie go do jedzenia warzy i do chodzenia do szkoły. W innych krajach za to idzie się siedzieć do więzienia bo smark składa zażalenie że ta kurwa matka mu marchewke kazała jeść albo kazała się wierszyka nauczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem jak najbardziej
bez przesady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadze ze jak sie chce wychowac
bezstresowe= bez stresu. dziecko jak ma pozmywac naczynia to juz sie stresuje i nie mowcie, ze nie :D Jak ma do szkoly isc, jak ma polknac tabletke jak jest chore, do dentysty pojsc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadze ze jak sie chce wychowac
no wlasnie - to samo mialam na mysli co osoba o nicku "problem w tym że dla dziecka" ;) mama Januszka tez starala sie mu tlumaczyc to i owo. ale zeby go nie stresowac ulegala i sobie wychowala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem w tym że dla dziecka
to powiedz to za granica a że u nas w polsce co za granica to wsio modne, szczegolnie z tego zachodu to mamusie niedlugo tez to czeka ;0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem w tym że dla dziecka
Dla mnie kiedyś ogromną krzywdą był przymus chodzenia do szkoły i pamiętam jak wiele razy do szkoły szłam zabeczana, zasmarkana i nie raz rodzice mnie siłą pakowali do samochodu i zawozili a ja uwżałam to za znęcanie się nade mną. mam dziecko - i ono uważa tak samo ;) więc pierniczenie o bezstresowym wychowaniu jest głupotą bo tego się nie da, nie wychowa się dzieci bez stresu a i w dorosłym życiu tego się nie uniknie. Dzieci stresuje wszystko, dosłownie wszytsko gdy coś nie jest na ich rękę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem jak najbardziej
Baby Wy po prostu nie macie pojecia o definicji bezstresowego wychowania i zle je pojmujecie, bo to co piszecie nie ma nic wspolnego z bezstresowym wychowaniem...Dla Was jak juz nie bijesz dziecka to juz jest brak wychowania:/ Bezstresowe wychowanie przentuje Superniania nasza polska, zasada jest nic bic, nie uzywac wobec dziecka wulgaryzmow itpale za to wysilic sie troche i innymi metodami niz bicie egzekwowac dobre zachowanie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem jak najbardziej
ULEGANIE nie ma nic wspolnego z bezsrtesowym wychowaniem- uleganie to błąd wychowawczy..eh czuje ze tlumaczenie Wam tego pojecia to jak tlumaczenie dwulatkowi jak sie wypelnia PIT

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _________________________-
no własnie mamy przykłady bezstresowego wychowania pokazywane codziennie w TV...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyklad to mamy stresowego
akurat!! codziennie mowia o jakis zakatowanych dzieciach!!! a Ci zwyrodnialcy tez bici byli...jak to gleboko siedzi w narodzie zeby uzywac przemocy, zgroza!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem za mądrym wychowaniem, zwanym potocznie bezstresowym. Moja płtoraroczna córka zna granice, doskonale wie kiedy czegoś Jej nie wolno. Nie muszę używać przemocy, by zniechęcić dziecko do wykonania danej czynności, lub by pewne zachowanie zostało zmienione.Jestem zdecydowanie przeciwko biciu, które uczy strachu do rodzica a nie rozumienia powodów, dla ktrych czegoś nie wolno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram nglk
szkoda ze tak malo ludzi to rozumie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wersja klasyczna
wlasnie bezstresowe wychowanie polega na tym,ze jak dziecko nie chce isc do szkoly i sie buntuje,to nalezy znalezc przyczyne takiego zachowania.A nie na sile pakowac w auto! dzieci maja swoje powody jak czegos nie chca robic-wiec wmuszanie im czegos na sile nic nie daje. niektore z was myla totalnie pojecia.Poczytajcie troche na czym polega takie wychowanie. to jest przede wszystkim ciezka praca rodzicow,spostrzegawczosc,zaradnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alez jesteście popierdolone
:o znam tez taka inteligentke jak wy ktora dzieciaka 3 miesiace w domu trzymala bo go do szkoly nie chciala zmuszac aby chodzil :o w koncu dzieciak wpierdol dostal i checi sie znalazly :o matki od siedmiu bolesci :O chomiki wam chowac a nie dzieci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znająca się na rzeczy
nie ma czegoś takiego jak stresowe wychowanie. Każde wychowanie wiąże się z mniejszym lub większym stresem. Bum ostatnich lat pokazuje, że to niestety beznadziejny wymysł. Owszem nie wolno używać siły ale nie żeby na wszystko się zgadzać. Wychowywać trzeba mądrze, zawęzić dziecku granice - bo one tego potrzebują. To powoduje, że czuja się bezpiecznie. Bazstresowe wychowanie kojarzy mi się z płaczącym wręcz drącym się maluchem leżącym w sklepie na podłodze wymuszającego kolejną zabawkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghdthtr
Ale tym paniom chodzi o inny rodzaj wychowania pozbawiony stresu... I to co one tu wygadują to herezje i może są inne kobiety równie z małymi główkami i niezbyt rozwiniętymi mózgami że się dadzą nabrać na sukcesy bezstresowego wychowania. Bo jestem na bank pewna że żadne z tych dzieci nie jest wiecznie zadowolone a wręcz przeciwnie płącze, złości się, kłóci itd. A to juz jest stres ale w internecie to se mozna pozmyślsać, szczególnie nglka, mistrzyni kłamstw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niema czegoś takiego jak bezstresowe wychowanie....to tylko słuchy termin natomiast ja jestem całkowitą przeciwniczką nawet klapsów-które dla mnie są równoznaczne zbiciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też uważam bezstresowe wychowanie to bujda. Co nie oznacza , ze dla przeciwników wychowania bezstresowego klaps to metoda wychowawcza. Mój syn czesto różnego rodzaju przejawy wychowania odbiera bardzo stresowo. Ponieważ ma ponad rok trudno czasem jest tłumaczyć zamiast użyć siły. A to go niejednokrotnie kosztuje masę nerwów. Jeżeli zależy nam na wychowaniu i ezpieczeństwie dziecka czasem trzeba zrobić coś na siłe. Moim zdaniem myleniem pojęć jest nazywanie wychowania bez bicia wychowaniem bezstresowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIEWCZYNY - TERMIN "WYCHOWANIE BEZSTRESOWE" TO TYLKO NAZWA!I nie ma w rzeczywistości wiele wspólnego z tym, że dziecko jest wychowywane bez żadnego stresu!Jest nazwą nadaną takiemu a nie innemu systemowi co NIE OZNACZA, że zmienia się sens!Nie mylcie wychowania bezstresowego z głupim wychowaniem czy wręcz - brakiem wychowywania!Wychowanie takowe wiąże się z tłumaczeniem i wyznaczaniem granicy systemem bez użycia przemocy fizycznej, bez obrażania, poniżania. Co NIE OZNACZA, że dziecku wolno robić więcej niż innym a tym bardziej nie oznacza, że wolno mu wszystko. O dziecku leżącym na podłodze w sklepie może powiedzieć chyba tylko ktoś bez doświadczenia. Klaps w dupę niczego nie zmieni. Sama byłam przykładem dziecka, które w sklepie dostawało szału a klaps w takiej sytuacji powodował, że szał był jeszcze większy - więc to żaden argument przeciw bezstresowemu wychowaniu. Jak dziecko dostaje szału to bierzesz pod pachę i wychodzisz. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo tak naprawdę- jak to bywa w naukach humanistycznych- definicji bezstresowego wychowania jest mnóstwo. żeby nie było sporów bezsensownych należy na początku objaśnić co tak naprawdę ma się na myśli. przezczytałam teraz dokładniej wypowiedzi- wcześniej robiłam to pobieżnie- i tak naprawdę w większości mamy podobne zdanie. chodzi tylko o dobór słów, właściwą interpretację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajco w majonezie
do "pani" o nicku:alez jesteście popierdolone jest "pani " doskonałym przykładem na żle pojęte bezstresowe wychowanie--brak kultury,słownictwa,wychowania..generalnie ZERO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goza123
niekture kobiety niemacie pojecia co dziecko moze zrobic pojecie bezstresowe to jest chore prawo i to sie musi zmienic bo niekturzy rodzice odpowiadaja za to niesusznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie da się wychowywać bez stresu, zresztą stres też jest potrzeby, żeby dziecko nauczyło się radzić sobie w życiu to jakieś głupie, utopijne pojęcie, nie bardzo wiadomo nawet co ma znaczyć... bezstresowe wychowanie - nie wychowanie bez przemocy - tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pajdagoga
to jest pojęcie zupełnie potoczne, w pedagogice nie istnieje. nikt nie mówi o tym, żeby dziecko trzymać pod kloszem i zabezpieczać przed wszelkim źródłem "stresu" ze świata zewnętrznego, tylko, żeby rodzice nie dokładali jeszcze niepotrzebnie, nie stosowali bezsensownych kar itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trzeba wrócić
do przeszłości i przytoczyć jak rozumowali kiedyś wychowankowie i jak pojmowali stres . Bezstresowe wychowanie pojawiło się by walczyć z przemoca psychiczną wobec najmłodszych, by wyeliminować kary cielesne, poniżanie dziecka, ciągłe krytyki i wszystko to co miało być dobre i nierozpuścić bachora a także uświadomić mu że dzieci za wojny miały gorzej i wiedziały co to musztra i dyscyplina. W obecnych czasach inaczej pojmujemy stres bo inne jest życie i w innych sytuacjach przychodzi nam żyć. Dziecko które ma odrobić lekcje, które ma pomóc w domu, mieć szcunek do rodziców, ponosić odpowiedzialnośc za drobne czyny (dzieci rozumiejące konsekwencję) itp . nie sa dziećmi zestresowanymi , sa co najwyżej dziećmi niezadowolonymi bo są zmuszone wykonywać rzeczy trudne a jak wiadomo, pod grókę idzie się ciężej , jezeli natomiast ograniczymy tego pseudostresu dzieciom na codzień to wychowamy mega zestresowaną młodzież i dorosłych którzy w życiu sobi nie dadzą rady. Dzieci nie bijemy, nie obrażamy, nie poniżamy ale robimy wszystko by wyrosły na pewne siebie wartościowe osoby a to niełatwe zadanie a napewno nie dla każdego to bułka z masłem. Bezstresowo czyli tak, by dzieciak wiedział że pewne rzeczy robi się dla siebie na przyszłość , że tak jest mądrze i dobrze a nie dlatego że tak musimy , że tak trzeba by zadowolić rodziców by nie dostać jakiejś kary. wiadomo że konsekwencje czynów zawsze są , ale to jest życie a nie stres i lepiej na to przygotować dziecko . Mogłabym jeszcze więcej się pomądrzyć ale myślę że większośc i tak wie o co chodzi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×