Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nadziejamyszki

termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2

Polecane posty

teraz mam tylko chwilke bo zaraz budze Anete dzieki Wam wszystkim za zyczenia powodzenia 👄 jesli juz nawet moj maz mysli pozytywnie o moim pomysle to jest dobrze bo takie wsparcie bylo mi potrzebne :) nawet branzoletki pochwalil :P wyrabia sie chlop hahahah Mamuniu do okulisty musze trochew czekac bo nie chce tylko naprawic jej okularow wydaje mi sie ze coraz gorzej widzi :( wczoraj kazalam mezowi rozkrecic moje stare okulary i wymienic srubki w jej szkol na szczescie nie peklo wiec naprawil i moze isc do szkoly dzis no bo ile bedzie siedziec w domu :P Barylko - a bo to byl kiepski rok (2010-2011) najpierw nakupilam towau i skladnikow no i plakatow, wizytowek itp a potem mnie te plecy siekly na pocz ciazy i 4 miesiace praktycznie nic nie sprzedalam na rzaden kiermasz nie poszlam wiec przychodu nie bylo zbytnio a koszty tak bo i stronka oplacana i towar kupiony no i kupilam laptopa bo na kompie zlomie sie nie dalo pracowac. Ale wczoraj sie rozliczylam z pomoca infolini i martwie sie ta strata a babka do mnie ze to rzadna strata :D pare tysiecy to tak to jest strata :P tak wiec podniosla mnie ciut na duchu :) W tym roku bedzie lepiej :) jeszcze do konca marca 2 miesiace i chocbym miala zrobic mega promocje to chce wszystko sprzedac :) nie mieszcze sie w pokoju :P A co do Twojego porodu to kochana mysl pozytywnie wiem ja tez sie martwilam ale widzisz jak myslisz negatywnie to wszystko zle przyciagasz i ja w dniu porodu nie myslalam zeby nie bylo jak przy Marcie (bo wiedzialam ze pewnie i tak bedzie) tylko myslalam zeby bylo krocej i sprawniej no i zeby sie zlitowali tym razem i zrobili ta cholerna cesarke :P efektem byla polozna ktora byla extra i mnie wspierala no i Adas urodzil sie szybciej niz Marta o dobrych pare godzin wiec i mnie cierpienia :) takze badz kochana dobrej mysli MYSL POZYTYWNIE!!! Kasiu - super ze Krystek robi takie postepy bardzo sie ciesze no i zagladaj i opowiadaj o chlopakach w miare czasu Meaaa - zapomnialam ci napisac ze extra ten wypad mieliscie i fotki super! Moj dzien dzis bedzie napiety bo najpierw czekam na olej - laski ja wczoraj w butach zimowych po domu chodzilam bo w kuchni lodowka normalnie jak oleju tyle czasu nie bylo a dzieci w salonie mialy 20 stopni i sie rozbieraly hahaha Jak juz przyjedzie olej to szykuje nas w droge na miasto bo musze wyslac te buty i inne zamowienie no i pozniej szybkie zakupy podstawowe i Anete odebrac ze szkoly bo popoludniu kolezanka przyjezdza do mnie na kawke a wieczorem i przychodza odebrac zamowienia i ja 2 musze rozwiezc Tak wiec zalatany dzien :) A tak na marginesie przestalam wchodzic na wage i sie zalamuje mam 87 kg a Adasia i Marte szlam rodzic jak bylo 91-92 Ja normalnie czuje ze puchne spodnie nawet w udach mi sie nie mieszcza buuu :( musze se kupic nowe ehhhh dobra lece bo sie nie wyrobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Delektuje sie nic nierobieniem,w domu ja i pies:))mą zjuz w pracy-uff.Nadal mrozno,ale slonko jest,wiec luz:)) Kessi no to idz z Anetka,bo oczy to nie zarty.Trzymam kciuki za sprzedaz,wyprzedaz i co tam sobie tylko wymyslisz!!!!!❤️ Przesylam duuuzo ciepła!!!! Mea obrazona czy co????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nieee mamuniu nie obrażona tylko nie mam o czym pisac ;) praca, dom, przedszkole ;) nuuuuudy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
te butki mi juz Kessi na fb jakis czas temu pokazywała :D czadowe są!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przywiezli mi olej! mamy cieplo :D Marta kazale se ubrac te buty :P ale waskawe sa no i inaczej rozmiarowka wychodzi jak w tych ze sklepu :P ona ma sklepowe rozm. 11/12 a te ubrala 11 i luuuzu zeby nie jej szeroka noga to w 10 na dlugosc by weszla Meaaa - oj tam nudy... pisz! co ci szkodzi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kessi - no własnie ja bym chetnie takie butki kupiła (na allegro juz są) ale Nadia we wkładkach ortopedycznych chodzi i butki musze mierzyc, nie mogą byc za niskie w kostce i za wąskie bo ma stope szeroką i za niskie bo ma wysokie podbicie + wkładka... eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kessi - no własnie ja bym chetnie takie butki kupiła (na allegro juz są) ale Nadia we wkładkach ortopedycznych chodzi i butki musze mierzyc, nie mogą byc za niskie w kostce i za wąskie bo ma stope szeroką i za niskie bo ma wysokie podbicie + wkładka... eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kessi - no własnie ja bym chetnie takie butki kupiła (na allegro juz są) ale Nadia we wkładkach ortopedycznych chodzi i butki musze mierzyc, nie mogą byc za niskie w kostce i za wąskie bo ma stope szeroką i za niskie bo ma wysokie podbicie + wkładka... eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My juz w domu-dzis Zoska zbila tylko jedna koleżankę...bilans się zmiejszył..a tak na serio-to nie wiem o co chodzi z tym biciem,pytalam pani,mowila,ze kolezanka jej nic nie zrobila-Zoska podeszla i ją uderzyła:((ehhh Czekam na kolezanke,ma przyjsc z synkiem w wieku Zosi-pobawia sie troszke,a my pogadamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ ja na momencik, chcialam naszym "brzuszkom" zyczyc szybkiego porodu i jak najmniej bolesnego... Barylko a propo co Kessi napisala o tym pozytywnym mysleniu... ja bylam pokichana ze strachu przed porodem... nie chcieli mi zrobic tutaj cesarki a okulistka uparcie przy niej obstawiala ze wzgl na moje oczy. poza tym jeden pacan - lekarz nastraszyl mnie przelomem tarczycowym, suma sumarum bylam przerazona i wpadalam w jakies paranoje.ale jak Kessi - myslalam o szybkim, naglym i bezbolesnym porodzie i ze musze urodzic w dniach od czwartku do niedzieli i to w godznach popoludniowych ( tak moj maz pracuje do poludnia a w te wybiorcze dni moja siostra nie pracowolala a ona tez dodatkowo jako tlumacz byla przy porodzie)... no i wymodlilam to i przyciagnelam... porod nagly az "za" o 5 tyg, szybki, bol na poczatku potem znieczulenie:) no i w piatek wieczorem....:) za to polog dla mnie byl okropny, smialam sie potem, ze modlilam sie o ten sprawny i szybki porod a o polog nie a on byl dla mnie najgorszy... ja tryzmam mocno kciuki i bedzie wszytsko dobrze!!!!tylko tam mysl:) sorki za literowki ale nie umiem nie na swojej klawiaturze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje Wam za wsparcie! Kochane moje! Bede musiala tak zrobic jak piszecie bo oszaleje. Kimizi 2 pak? melduj sie co dzien :) Mamusiu a co za biznesik? cos z alegro z tego co piszesz? Warto cos robic bo zawsze pare groszy wpadnie niz siedziec tak bezczynnie.Ty masz reke do szperania w ciucholandach to moze poluj na okazje i sprzedawaj z zyskiem na alegro? albo takie paki mozesz robic dla dzieci i mlodziezowe.WIem ze tak robia dziewczyny.Ty sie znasz na szperaniu i masz fajne sklepy pod nosem to czemu nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem nadal spakowana i tak już do ... końca życia??? Byłam dzisiaj na ktg - skurczów zero, bo po co je mieć pod koniec 30 tygodnia!!! Jutro od rana sprzątam i to na błysk! Barylkooo >> ja też świruję:( Ludu jak się boję, czy wszystko pójdzie dobrze. Z Leną byłam jakaś bardziej spokojna. Mam czuja, że znów mnie chwyci w nocy i że sala rodzinna będzie zajęta i nie będę mogła rodzić z mężem😭 Mamunia >> jak przeczytałam o wojowniczej Zosi po raz pierwszy to mi się buzia zaśmiała, jak sobie mała świetnie radzi:D ale przy drugim razie pomyślałam o mojej małej Lenie, którą tłucze Kinga w przedszkolu:p nie mam pojęcia co może być przyczyną u Zosi, ale już bym wolała żeby Lena komuś przywaliła, niż popłakiwała w kąciku jak ją Kinga dźgnie:o myślę, że u Zosi to przejściowe;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kimizi - no zgłupiałam z tym 30 tygodniem, że już tak wcześnie świrujesz ;) Pocieszę Cię, że ja z Gabrysią miałam KTG właśnie w 39 tyg, to był piątek, i zero jakiejkolwiek aktywności, normalnie załamka, a w niedzielę mała wyszła na świat :) I pamiętam, że po tamtym piątkowym KTG lekarz mówił, że w najbliższych dniach raczej nic się nie będzie działo. Więc spoko, może już za 2 dni :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asik >> oby Twoje słowa były prorocze!!!! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, osobiście muszę napisać, że trzymam DZiewczyny za Was kciuki - Kimizi i Baryłko, za szybkie bezbolesne porody!!! I myślcie pozytywnie to czyni cuda. Przypuszczam, że dodatkowy stres bierze się też z zostawienia Lanki, Natalki w domu. Ale raz dwa, i będziecie wszyscy w komplecie w domu. Meaa- nie mogę się nie zapytać, za ile R. kupił te sanki i gdzie?:P u nas nic nowego- masa pracy, od ostatniego wpisu- DZiewczyny cały czas chore- no Julka miała tygodniową przerwę w chorobie. CZytam o ile mogę, ale z pisaniem gorzej. nie chcę nikogo pominąc i tak potem nie piszę... Moje Dziewczyny są cudowne:):P Lenka już dużo mówi: Mama (a nawet odmienia mamo), tata, baba, papa, halo( czasami alo- jak do telefonu się dorwie) cho tu ( chodź tu, wczoraj nawet wołała mama cho tu), pupa, kupka, ( siada na nocnik i woła kupka- ale jak ściagnę pampersa to ucieka z gołą pupką), na pytanie jak ma na imię jej tata- pieknie odpowiada A-dam ( tak fajnie a przeciąga), puk puk, nie, tak.... bardzo lubię jak sa razem bo się fajnie ze sobą bawią ( oczywiście zdaza się że jedna drugiej coś zabierze, pociągnie i jest płacz). Uwielbiam ranki kiedy się cieszą, że się widzą, albo jak Julka wraca z przedszkola ( w te nieliczne dni, kiedy jest zdrowa i tam chodzi) i z uśmiechem rzucaja się sobie w ramiona) Znacie gadające zabawki Chatimals? jejku Lena się normalnie zakochała w chomiku- spryciula wie gdzie trzeba nacisnąc , żeby powtarzał i gdzie się przęłańcza żeby wyłączyć. sorki za błędy, ale na szybko piszę. nic ide się wykąpać, a potem znowu praca... a może oleję to i pójdę spac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejo Kimizi, Baryłko - trzymam kciukasy!!! 🌼 Mamuniu - Zosia wojowniczka :D Myszko - zdrówka dla dziewczynek!! 🌼 aaa i sanki R. kupił w Auchan, 59 zł wiecie ile u mnie było stopni jak jechałam do pracy?? minus 20!! podejrzewam, ze u Holly z minus 30 :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej U Holly to -35 juz pewnie:(( Mea u nas tez zimno:((,a dzis jeszcze mamy logopedę:-O Jutro Zoske zostawiam w domu,bo ma byc jeszcze zimniej,a auto dzis ledwo odpaliło:-P Musze isc do sklepu,ale normalnie sie trzęsę na samą mysl... Myszko Lenka pięknie mówi!!jedna z zalet posadania troche starszej siostry:)) Fajne te gadające zwierzaki-można uzbierac ich kilka:)) jak tam nasze dwupaki???meldunek:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ wpadlam zobaczyc co u naszej Kimizi i Barylki:) trzymajcie sie kochane, za chwilke bedziecie w czworeczke:) Kimizi- moja kolezanka tez byla na wizycie i lekarz jej mowil ze na pewno w najbllzszych dniach ne urodzi a wzielo ja w nocy. u nas rano bylo - 18. Kubus juz prawie zdrowy jeszcze troche pokasluje, a mamy dzis jechac do wroclaiwa i mam dylematy....niby w aucie idzie nagrzac ale wiadomo jak jest... w sumie caly pobyt tutaj spedzil w domu na tym antybiotyku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem, jestem, nadal zapakowana:) Synuś ma już chyba mało miejsca, bo nie kopie już tak jak wcześniej tylko bardziej co jakiś czas wypycha nóżki albo rączki. Mam zakwasy, bo od rana zrobiłam 2 prania, poodkurzałam, umyłam podłogi, zmieniłam pościel no i byłam na spacerze z Leną. Zaraz miałam mieć korepetycje, ale dziewczyna przesunęła na jutro. Myszko >> ale Lenka szybko zaczęła mówić - rewelacja!!! Wiesz, chyba lepiej nie mogło się ułożyć, niż 2 dziewczynki z tak małą różnicą wieku - będą się razem trzymały całe życie:) Ja jestem bardzo ciekawa jak Lenka będzie dogadywała się z braciszkiem. Wiecie co, jestem już nie do zniesienia. Szlag mnie trafia, że tak nic sie nie dzieje. W domu czysto jak nigdy, wszystko poukładane niemal od linijki, mama moja mieszka teraz z nami, na wszelki wypadek, żeby miał kto z Lenką zostać. Wiem, że ją też nosi, bo to kobieta, która nie cierpi się nudzić. I tak dosłownie obijamy się od ścian. Ja przez to zrobiłam się drażliwa, a już dzisiaj to normalnie chyba kaganiec przydałoby mi się założyć, bo zaraz będę gryzła. Jeszcze mam mega zgagę😭😭😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siedze i placze :( biedny aniolek i jesli to faktycznie byl wypadek... biedna ta matka... i cala rodzina... nie moge przestac o tym myslec :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Nie moge uwierzyc!!!!siedze i ogladam tvn 24 i nadal nie wierzę.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej biedactwo :( :( nie chciałam kurwa krakac, ale mój mąż stwierdził, ze wiedzma jestem. pare dni temu powiedziałam mu, ze jej nie wierze, ze ma cos na sumieniu... tylko że teraz jej nie wierze, ze to był wypadek. bo co byscie zrobiły jakby wam tfu tfu dziecko upadło na podłoge i straciło przytomnosc? ja bym sie po pierwsze zesrała ze strachu, po drugie obdzwoniłabym wszystko i wszystkich, błagała o pomoc, o karetke jak najszybciej, o helikopter kurwa, jak by trzeba było to nawet na golasa bym na piechote biegiem poleciała z dzieckiem na ręku do szpitala. a ona? zapakowała je w kocyk i wyniosła do parku :o no nie klei mi sie to jak jasna cholera. różni sa ludzie. ona widać miała zrytą psychike... wiec, moze mała ją zdenerwowała, moze płakała, nie dała sie uspokoic? wiadomo co robi w takich przypadkach człowiek niezrównowazony? a moze ją przydusiła poduszką, ręką, czymkolwiek? moze nią rzuciła o tę podłogę. nosz kurwa nie wierze jej jak nic. i uwierze dopiero jak odnajdą ciałko i zrobią sekcję i stwierdzą co bylo przyczyną zgonu. obawiam sie jednego, że wrzuciła ciałko do Przemszy... i nigdy jej nie odnajdziemy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej nie mogę się pozbierac po porannych wiadomosciach... ja jeszcze wczoraj mówiłam mężowi, że biedni rodzice - na wariografy ich ciągają... że już im łatkę odpowiednią przypieli... a jednak :((( tylko tak jak Meaa nie za bardzo wierzę w wypadek... przeciez po uderzeniu w głowę mała mogła zwyczajnie stracić przytomność.... wydaje mi się, że w największym szoku normalny człowiek dzwoni po pomoc... o matko, ale piątek... pracować mi się odechciało... do tego nasyapało śniegu i w strachu jechałam do roboty... buziaki, szczególne dla naszych Dwupaków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mea z jednej strony masz racje,ale..ludzka psychika w takich sytaucjach moze róznie reagowac....moze wystraszyła się?nie wiem,rozsądek nakazuje zadzwonic chocby do męża,po karetke itd,ale nie kazdy tak reaguje w momentach szoku....najwazniejsze jest odnalezienie ciała dziecka i sekcja... dla mnie jeszcze pod znakiem zapytania jest ta niby napasc na nią...bo ktos ja znalazł,stwierdzono uderzenie w glowe tępym narzedziem..sama sie uderzyla?moze wracajac zemdlala? nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ja w szoku jestem. Tym bardziej, że ja cała w stresie, żeby tylko mój synuś zdrowiótki sie urodził, a tu oszołom taką malutką istotkę zabił:( Ja podobnie jak Meaaa nie wierzę, że to z powodu szoku przy wypadku, bo z jednej strony to w szoku była, dlatego małą wyniosła, ale jaką musiała mimo to zachować przytomność umysłu, skoro tak to wszystko ukartowała!!! Coś mi się wydaje, że rodzina też była w to wplątana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja oczywiście po wczorajszej mocnej eksploatacji mam dzisiaj tylko lekkie zakwasy:p Synuś jaja sobie ze mnie robi- widać dobrze mu tam u mnie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To straszne. Czytam o tej matce na onecie i pisza ze ona zostawiala to dziecko np. na 2 tyg. bez opieki itp. wiec chyba cos nie tak z nia.Raz pisza ze maja cialo a innnym razem ze szukaja.A do tego pomyslec jakich ludzi mamy w policji!!! po tylu dniach i takich kosztach poszukiwan dopiero gwiazdor Rutkowi odkryl prawde.Co za kraj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kimizi ja tez 2 pak.Wszystko mnie boli.Nerwy mam na wszystko.WCzoraj scinki ze wszystkimi,placze,cuda juz ehhhh Do tego akurat na nasze rozwiazania taka pogoda.U nad ponad -20 za oknem.Az sie nie chce wychodzic. No nic ide cos ugotowac potem moze sie rusze z Natalka do rodzicow.Pobawi sie tam troche a Dzordz posprzata troche w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×