Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gwiazdor

Mężczyzna idealny - Czy istnieje a raczej czy istnieją?. Tak...

Polecane posty

Co to znaczy zajęta? Małżeństwo, dzieci, rodzina? WTEDY NIGDY! Masz chłopaka? Jeżeli jestem o tym przekonany, że powinnaś "być moja", stanę do walki. WTEDY ZAWSZE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podczas walki poczucie humoru ma żulernia spod sklepu - oni przegrywają. Tu już się toczy walka. Dlatego jestem stanowczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zakrawa na donkichoterię. Jeżeli kobieta nie uzna Cię gdzieś tak w na początku Twoich zabiegów za godnego zainteresowania, to możesz sobie walczyć latami - nic to nie da. Mówię z autopsji, skrajny przypadek trzy lata. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawiczek uruchom mózg i zacznij myśleć. W tym przypadku czytać ze zrozumieniem. Z cioty można stać się dojrzałym mężczyzną. Wymaga to walki i woli zwycięstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna mała m
Rozwód jest wywieszeniem białej flagi, czasem okazuje się, że nie ma o co walczyć, bo niedobranie charakterów niszczy obydwie osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość specjalist
zastanawia mnie tylko, dlaczego ten temat ciągle się rozwija ? Czyżby był na czasie ? Cholera , tak mało prawdziwych normalnych facetów, tak dużo impotentów umysłowych... piękno jest teraz zbyt powszechne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skazana... ty patrzysz na to ze swojej perspektywy. Nie oceniam go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BO MAMY KRYZYS NIE GOSPODARCZY, NIE EPIDEMIOLOGICZNY, ale męskości!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie mam ochoty na przegrane życie jako mężczyzny. Przeczytajcie swoje wypowiedzi. Jaki totalny atak. Mężczyzna ma być najpierw dziki, dopiero na szarym końcu czuły i troskliwy. Taka jest nasza natura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gwiazdor to jeden z tych co jak kobieta mówi (krzyczy?!) NIE to słyszy TAK. Powodzenia. Ktoś wie co grozi z paragrafu za nękanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://wyborcza.pl/1,75478,7146553,Za_nekanie_z_milosci_dentystki_posiedzi_3_5_roku.html Jakoś sąd nie podzielał jego zapału w walce o kobietę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj nie przesadzaj :O Gwiazdor moze i jest kontrowersyjny ale przeczytaj Jego wczesniejsze wypowiedzi odnośnie kobiet...całkiem do rzeczy gada :O czasami:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Całkiem do rzeczy to nawet prawiczki gadają. Czasami. Co nie znaczy, że od czasu do czasu nie napiszą bredni. Poza tym to jest forum W realu to inna perspektywa. Kumpel też kiedys zarywał do takiej jednej - walczył dzielnie - muszę przyznać. Ale dopiero jak dostał gazem po oczach od swojej ... 'zdobyczy' to się uspokoił :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna mała m
Mężczyzna ma być najpierw dziki, dopiero na szarym końcu czuły i troskliwy. Taka jest nasza natura. hehe Podoba mi się Chyba to sobie wypiszę na ścianie, żeby dobrze zapamiętać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma ideałów. Ani faceta ani kobiety. Jesli jestem ideałem dla jednej kobiety to dla innych nie jestem bo one wyobrażają sobie inaczej ideał. Nie da sie dogodzić każdemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna mała m
skazana na blond chyba nie o taką dzikość mu chodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, że drażni Was, moje drogie Panie, że jestem kimś niezależnym w myśleniu, że mam wolę walki, że walczę. Czasami człowiekowi tego brakuje. I wówczas twierdzi, że ktoś kto podejmuje walkę już z założenia staje się przegranym. Kłamstwo. Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lubie mezczyzn.ktorzy wiedzą czego chcą.I lubię takich,ktorzy walczą o kobietę...bo czasem bywa,ze gdy ona odpuszcza,z jej wiadomych powodow,gdzies w zakamarkach duzy pragnie,by powalczył a nie zaserwował "ok.skoro tak mowisz"...ale to tylko moje zdanie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przypominam, że porażka to część składowa walki. Gloryfikujecie pojęcie walki i utrzymujecie, że zawsze ma się ona wiązać ze zwycięstwem. Tak nie jest. W walce nie chodzi tylko o zwycięstwo. Kto jest realnym przegranym: ten, który nie podjął walki? Czy ten, który stoczył bój i doznał klęski? No kto? I co jest w życiu ważne?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"lubię takich,ktorzy walczą o kobietę...bo czasem bywa,ze gdy ona odpuszcza,z jej wiadomych powodow,gdzies w zakamarkach duzy pragnie,by powalczył a nie zaserwował "ok.skoro tak mowisz" Jeśli kobieta sama nie wie czego chce to ja nie zamierzam się z nią bawić w chowanego. Mam ciekawsze rzeczy do roboty niz zajmowanie się emocjonalnym dzieckiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"chyba nie o taką dzikość mu chodzi " Dla mnie to bez znaczenia, bo nie jestem w stanie traktować tych wywodów poważnie. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość knxosncionscas
istnieje. do czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozen. Kobieta nigdy nie będzie wiedziała czego chce. I tu jawi się rola mężczyzny: to właśnie on nadaje jej kierunek, właściwy kurs. I nie jest to patrzenie sobie w oczy, ale spojrzenie na wspólny punkt naszego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość specjalist
nie chce mi się myśleć , ale doszedłem do wniosku , że ty jednak masz coś z głową nie tak... z całym szacunkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co Ty pitolisz teraz...nie mowiłam o niezdecydowaniu kobiety .mowiłam o czymś zupełnie innym.Powiem tak...powiedzmy dzielą ich setki kilometrow,mają wzglednie poukładane zycie az tu nagle boom!kochają się bedac na odległość.ona nie wie,czy porzucic to wszystko i jechac,bo co jesli on nie zechce tego,co jesli to nie jest powazne z Jego strony...w momencie gdy facet staje na głowie ale znajduje rozwiazanie,walczy o ich miłosć...to chyba mozna powiedziec o nim,ze jest kims...bo nie odpuscił i nie znalazł "łatwiejszego"uczucia ale zawalczył o prawdziwe... walka...kto jest przegranym?ten co sie poddaje na wszystkie przeciwnosci losu,ten ktory idzie na łatwizne,ten który zamiast pokonywac kłody rzucane pod nogi przez los cofa sie do bezpiecznej przystani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×