Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

akacja80

Ciąża po in vitro

Polecane posty

Dosia Wyniki z badania prenatalnego masz dobre więc jeśli lekarz nie proponował wykonywania dodatkowych badań z krwi to nie ma potrzeby ich robić :) Możesz sobie zrobić jeszcze drugie badanie prenatalne - najlepiej w 21 tc :) Wtedy ogląda się już narządy maleństwa, kręgosłup, bada przepływy krwi, ogląda dokładnie rączki i nóżki, mierzy kości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bettykor masz racje z tym leczneiem na wlasna reke. duzo ludzi tak robi. ja dzwonilam w pt do mojej lekarki jak bylam u dentysty. poiwiedziala zeby robic plukanki i wziasc paracetamol. paracetamol wzielam na noc 2 razy. dzis bol gardla jest znosnieszy ale mam nos zatkany i mam mokry kaszel. jutro ide na kolejne usg i spytam sie mojej gin co moge zrobic. tez sie boje ze sie choroba pogorszy dlatego spytam sie jutro. jezeli nic konkretnego nie poradzi to w srode pojde do lekarza . mam cicha nadzieje ze to tylko przeziebienie, bo zazwyczaj tak to jest ze przechodzi z fazy jednej do drugiej i koniec. wezme sobie wolne na ten tydz bo jak duzo mowie to mnie gardlo bardziej boli. dzis sie przemecze a jutro porozmawiam z gin. masz racje czas zybko leci ale ja nadal cala wystraszona czy wszystko bedzie dobrze. przed kazda wizyta sie denerwuje. dzis zaczelam 15tc . jutro usg a ja sie boje czy dobrze rosna itd.... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
beti79 Bez względu na tydzień ciąży każda z nas jest pełna obaw czy z naszymi maluszkami jest wszystko dobrze :) Ja się martwiłam słabymi ruchami ale lekarz mnie uspokoił. I faktycznie, mały ma czas swojej aktywności i czas snu :) Będzie dobrze, zobaczysz :) Jeszcze nie będzie widać płci (dopiero ok. 18 tyg) ale będziesz widziała jak sobie słodko śpią albo jak się okładają pięściami ;) Buziaczki dla wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bettykor 2 tyg temu na badaniu prenatalnym juz sie bili i sporo bylo widac :) lekarz wtedy juz powiedzial ze ten mniejszy maluch to chyba dziewczynka wiec mam ciche nadzieje ze lekarka sie jutro czegos dopatrzy:) a jak nie to za 2 tyg juz pewnie bedziemy wiedziec. przy moim samopoczuciu stawiam na 2 dziewczynki chociaz na poczatku mialam wyczucie na 2 chlopcow ;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny pomóżcie, moje plamienie robi się "czerwone". Strasznie się denerwuję. Od soboty było to plamienie na brązowo, ale od dziś robi się już konkretniej. czy mogę sie spodziewać czegoś najgorszego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lonisława77 Skontaktuj się ze swoim lekarzem prowadzącym,napewno coś Ci doradzi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lonisława w takich przypadkach moze ci tylko lekarz doradzić, idz do niego jak najszybciej lub może nawet do szpitala. Moze wystarczy zwiekszyc ci dawkę progesteronu, ale cos takiego nie powinno sie dziać i konsultacja jest natychmiast wskazana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny W piątek zadzwoniłam spytać czy są już te moje wyniki w wersji papierowej,babka powiedziała że mam zadzwonić do lekarza który je wykonywał w sobotę.Zaniepokoiło mnie to,pytałam czy coś jest z wynikami nie tak-nie powiedziała.W sobotę rozmawiałam z lekarzem genetykiem przez telefon,i usłyszałam że jest minimalne-prawdopodobieństwo choroby genetycznej.Ale jak to możliwe pomyślałam-przecież na wizycie u mojego gina 1 lipca powiedział że jest ok.minimalne ryzyko i nie ma powodu do zmartwień.Tak się rozryczałam że mój M nie mógł mnie uspokoić.W tej sekundzie-przeżyłam koszmar!!!Lekarz powiedział że wykonywaliśmy badanie podwójne z uwagi na troszkę większą niż norma przezierność karkową(moja Kruszynka ma 2,6 mm).Powiedział że mam przyjechać w poniedziałek do niego do szpitala. Więc dzisiaj pojechałam.Z nerwów zaczął boleć mnie brzuch... Rozmawialiśmy chyba z 40 minut.Powiedział że wynik to tylko cyferki-tylko statystyka.Powiedział że wynik może być zafałszowany przez to że ciąża jest po in-vitro.Mówił również że dla nas jest korzystne to że Kruszynka ma kość nosową itd. Wyniki są następujące: wiek ciąży(w którym było badanie)12 tydz.+3 dzień czynność serca prawidłowa CRL (czyli dł.Dzidzi)6 cm NT 2,6 mm Markery wad chromosomalnych:kość nosowa-prawidłowy,niedomykalność zastawki trójdzielne-prawidłowy przepływ w przewodzie żylnym-w normie. Szacowane ryzyko podstawowe: Trisomia 21(ZD)-1:878 Trisomia 18 (ZE)-1:2104 Trisomia 13 (ZP)-1:6611 Obliczone ryzyko: T21 1:91 T18 1:20653 T13 1:2376 Powiedział że zna przypadek gdzie pacjentka miała stwierdzone ryzyko ZD 1:7 zrobiła amniopunkcję wynik był ok i jej dzidzia urodziła się zdrowa.Mówił że konsultował się z moim ginem i powiedział jak sprawa stoi.Podjeliśmy decyzję że nie wykonujemy amniopunkcji,zapytał co bym zrobiła z wiedzą-z wynikiem,że gdyby było większe ryzyko to jak najbardziej.I tak urodzę Naszą Kruszynkę-co by nie było.KOCHAM JĄ CAŁYM SERDUCHEM I WIERZĘ ŻE JEST ZDROWA!!!Z resztą mój przyszły małżonek powtarza że będzie ok-musi.Mam się nie stresować(łatwo powiedzieć),że nie jest najgorzej że w takim ryzyku 91 jak zostało obliczone jest jeden przepadek chorej dzidzi.Cały weekend miałam mętlik w głowie,cały czas chciało mi się ryczeć,cokolwiek by mi ktoś powiedział...W mojej rodzinie nie ma żadnych chorób genetycznych więc nie mam pojęcia dlaczego takie ryzyko?Na kolejne usg(mam-31 lipca) do tego lekarza jestem umówiona pod koniec 18 tyg-prawie 19 tydz.powiedział żebym przyszła wcześniej(a nie między 20-22 tyg),będziemy oglądać poszczególne narządy i sprawdzać jak jest.Dał mi troszkę nadziei...... Nie pisałam wcześniej,ze względu na tą wizytę,a teraz się strasznie rozpisałam...Może któraś z Was miała podobne wyniki-będę wdzięczna za wpis. Pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga te liczby i wyliczanki sa do dupy. przy in vitro juz dodaja wieksze ryzyko nie wiadomo czemu. na 100000% urodzisz zdrowe dziecko!!!!!!!! ja mam jutro wizyte i bede dokladnie z nia rozmawiac, moze moje wyniki juz beda i spytam sie jak to jest z tymi liczbami. jezeli organy sa ok i cala reszta tez, rozwoj prawidlowy itd to nic nie bedzie. wiem co przezywaz bo tez bym warjowala , az sie boje jutra..................... bedzie dobrze zobaczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lonislawa77
Dzięki dziewczyny, ale niestety nie mam nr tel, To nie jest prywatna klinika, tylko szpital, a moją p.dr widzialam ostatni raz przed stymulacja, potem wszystko wykonywane jest przez szereg różnych ludzi. Dziala mi to na nerwy. Ale jutro jak będę na becie podpytam, jak to w sumie wszystko wygląda. Myśle, ze jednak moja beta okaze się uz tylko czystą formalnościa, bo brzuch boli okresowo i krwawienie się raczej rozkręca a nie stopuje. chyba nadchodzi najgorsze...:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
betii79 Dziękuję Ci Kobietko :-) Troszkę mnie pocieszyłaś :-) Moja Kruszynka jest zdrowa i już :-) Wierzę że Bozia nad Nią czuwa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
betii79 Dziękuję Ci Kobietko :-) Troszkę mnie pocieszyłaś :-) Moja Kruszynka jest zdrowa i już :-) Wierzę że Bozia nad Nią czuwa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
betii79 Dziękuję Ci Kobietko :-) Troszkę mnie pocieszyłaś :-) Moja Kruszynka jest zdrowa i już :-) Wierzę że Bozia nad Nią czuwa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patinia, bardzo Ci dziękuje, niestety dziś pielęgnairka przy okazji bety pozbawiła mnie złudzen.... Kolejna próba najprawdop w połowie września. Pozdrawiam Was ciepło i wszystkiego naj, naj dla Waszych dzieciątek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lonislawa dlaczego pozbawila cie zludzen? masz juz normalany okres? wiem ze to boli i nic cie nie pocieszy ale mi po 1ivf beta spadla to lekarka powiedziala ze cos sie tam zagniezdzilo i prawie sie udalo. oczywiscie nie widzialm tego tak pozytywnie jak ona ale przy 2ivf sie udalo :) moze ty mialas tzw. ciaze biochemiczna. te paskudztwo czesto sie zdarza. beta sie pojawi a potem spada i pojawia sie @ :( trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Betii, jeszcze nie jest normalny, jak zwykle ,ale przypszczam, że to działanie progest. też mi powiedziała, że przynajmniej coś się tam wydarzyło i żeby być dobrej myśli. Nie rwę włosów z głowy, ale nie jest łatwo, pewnie sama wiesz.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda, powiedz czemu teraz czekacie do września, lekarz kazał zrobić przerwę ? Głowa góry ! Ty nam jeszcze pokażesz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30_31
HISTEROSKOPIA - CZY KTOŚ WIE ??????? CZY MOŻNA TEN ZABIEG ZROBIĆ NA ... NFZ W OKOLICACH RYBNIKA , ŻOR ?? PROSZĘ O ODPOWIEDZ Z GÓRY DZIĘKUJE .. POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patinia - przerwa wskazana, poza tym nasza p. dr idzie na urlop i wizyta dopiero na połowę sierpnia. przypuszczam, ze każe nam zrobić jakieś badania, wiec zrobi się połowa września

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się że kiedyś już się Ciebie pytałam, ale nie pamiętam - macie jeszcze jakieś mrozaczki, czy musisz powtarzać zastrzyki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety cały program zaczynam od początku. Wyprod 10 pęcherz, ale tylko 3 były dobrej jakości, które się zapłodniły, ale do transf dotrwał tylko jeden. Nie mam żadnych mrozaków. Mam nadzieję, ze w kolejnym cyklu p.dr postawi na jakość a nie na ilość. Zresztą to jest moje drogie ICSI, pierwsze miałam w POlsce, w Gamecie i syt z pęcherz. identyczna. Wtedy sięnie udało, bo o zgrozo - wytwarzałam p. ciała, a przy badaniu na nie przed tym programem były w normie. Nie wiem czemu sie teraz nie udało!!! Przy wizycie w sierpniu dopytam o progest, moze on był przyczyną?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybkaaa_76
Dziewczyny ja po 4 latach starań zdecydowałam się na in vitro i udało się za drugim razem - córcia ma teraz 3 latka, a teraz zaszłam naturalnie w ciążę bez żadnych wspomagaczy, nie liczyłam na to w ogóle a tu takie zaskoczenie, termin mam na 15 września - więc chyba była to jakas blokada psychiczna,bo do dziś nikt nie umie tego wytłumaczyć.Każdej z Was tego życzę.Pozdrawiam wszystkie ciężarne i oczekujące na wynik bety - głowa do góry - musi się udać!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podobno jesli kobieta wytwarza przeciwciała to w tej sytuacji po zabiegu powinno sie przyjmowac clexane, zalecany przy zespole antyfosfolipidowym. Lonisława moze tym razem ci lekarz przepisze i dodatkowo aspirynkę. a powiedzcie mi te które przyjmuja clexane jak długo go stosowałyście, bo ja biorę, ale doszły mnie słuchy ze te zastrzyki to sie całą ciążę przyjmuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosia30 ja brałam clexane do 12tc, ale u mnie nie było stwierdzonych przeciwciał, clexane miałam przypisane profilaktycznie. jednak z tego co wiem to zdarza się że trzeba brać te zastrzyki przez cały okres ciąży i nawet pierwsze tygodnie po, nie wiem tylko jakie są wskazania do takiego stosowania. musisz się zapytać swojego lekarza jak długo musisz je stosować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja tez miałam przepisany clexane profilaktycznie ze względu na wczesniejsze poronienie. Nie chce jednak brac tych zastrzyków tak długo. kasik a aspirynke tez brałas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daga, jezeli czytałaś moje wcześniejsze posty to wiesz, ze moja historia jest podobna: dobre USG, a matematyka chce nam wmówić, że jest coś nie tak. Ja tak jak ty wpadłam w panikę i ryczałam cały weekend, nie chciałm nikogo widzieć, a później stresowałam się że moje zachownaie mogło tylko źle wpłynąć na Maluszka. Jesteś naprawdę dzielna, ja również wiedziałam , że nie poddam się aborcji, ale nie byłam taka silna i jednak zdecydowałam się na amnio. Widzę, że jesteś bardzo dzielna i tak trzymaj!!!, poza tym niektóre ośrodki podają (m.in. w Anglii) ,że norma przezierności karkowej wynosi 3, a nie 2,5. Mój wynik przezierności był podobny jak Twój 2,58, a wszystko było w normie, zaserwowano mi tylko 6 tygodni potfornego stresu. Podpowiem ci tylko, że w takim kraju jak Szwajcaria, gdzie medycyna jest chyba na najwyższym poziomie w Europie odchodzi się od tych statystyk, po to zeby kobietom nie mieszać w głowie. Trzymam za Was kciuki i nie daj się zwariować :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×