Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

akacja80

Ciąża po in vitro

Polecane posty

Gość do shana
oczywiście no i gratuluję :) a dolegliwości związane z hiperką (jak bóle w klatce i kaszel ) minęły mi dopiero po porodzie , takie są uroki in vitro :) ważne , żeby dzidzia była zdrowa , a mama szczęśliwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Coca33
Witam. Jestem nową osobą i tak ja wy przeszłam przez in vitro i teraz jestem w 18tc. Przez dwa m-ce cierpiałam przez przestymulowane jajnii, które miały po 10 cm a do tego doszedł zakrzep koło jajnika. Tak w ogóle to od początku leżałam w szpitalu iw ktorym miałam co dwa dni robioną bete, która rosła pomału az po paru dniach spadła. Moja rada nie poddwajcie sie tak szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foczka29
Danny 27 powiedz mi cos o adopcji zarodka co ja mam zrobic itd ja mam rezerwe jajnikowa dali mi 5 % szans z in vitro ,mialam juz 3 ale nie udalo sie ,mysle o jajeczku innej kobiety ale nie chcialabym by ta kobieta i moje dziecko kiedykolwiek wiedzialo o calej sytuacji ,holera niewiem teraz tak mowie ale co bedzie potem niewiem,co mam zrobic gdzie szybko w miare jak najszybciej moge starac sie o jajeczko ,pomozcie prosze Renata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cytryna 1
Witam wszyskie towarzyszki doli i niedoli. Foczko przeczytałam twoją wypowiedź i jakbym siebie sama czytała. Jestem w podobnej sytuacji. Mam za sobą trzy nieudane próby in vitro. W lutym usunięto mi dużego mięśniaka, którego dorobiłam się przy okazji wszystkich staranek. W październiku lub listopadzie podchodzę do in vitro kolejny raz. Niestety bardzo mało prawdopodobne, by wykorzystano do tego moją komórkę bo mam fatalną rezerwę jajnikową. Zresztą ostanie podejście też było na komórcre dawczyni bo nie udała się w moim przypadku stymulacja. Zobaczymy tym razem. Rozumiem twoje obawy, ale myślę sobie, że kiedy zaczyna się być w ciąży to wszystkie wątpliwości się rozwiewają. To ty nosisz pod sercem dzieciaczka i go rodzisz.Dzięki temu staje się absolutnie Twój. Jeśli chodzi o dawczynię, to ani ty nie możesz poznać jej personaliów ani ona Waszych. Jesli chodzi o dziecko, to myślę, że tylko w jakiejś sytuacji ekstremalnej może wyjść na jaw taka tajemnica. na dobrą sprawę nawet wychodząc ze szpitala nie jesteś pewna, że wypisali cię z własnym dzieckiem. Niestety znan sa takie przypadki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cytryna 1
i jeszcze jedno. O nic nie musisz się starać . Powinnaś wybrać klinikę in vitro i tam na ten temat porozmawiać. To klinika szyka dawczyni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość unusualyykate
Witam Zrobiłam test ciążowy i 2 krechy :) Moja BhCG wynosi 2189,68 mIU/mL proszę powiedzieć, jeśli się ktoś zna który to to może być tydzień ciąży? Z góry dziękuję za odpowiedź Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny przeszlam cize po in vitro,to byly wspaniale chwile, nie mialam zadnych wymiotow,czulam sie swietnie i nawet pracowalam do konca.ciaza trwala 41 tygodni.urodzilam naturalnie sliczna zdrowa dziewczynke o wadze 4 160 i o imionach Lena Marta.ma juz 4 miesiace i jest najwspanialszym czlowieczkiem na swiecie.juz dawno chcialm sie odezwac ale przy dziecku to czlowiek nie ma zabardzo czasu.chcialam serdecznie pozdrowic dziewczyny ktore razem ze mna przechodzily te starenia.buziaki dla was.warto walczyc.mi sie udalo i jestem z tego niezmiernie szczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliona i barbera widze ze wy rowniez macie dziewczynki,jak wam sie chowaja.Grzeczne sa,a jak ząbkowanie,moja juz zaczela i strasznie jest marudna,pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny drogie , mam pytanie o wyniki fsh i estradiolu, jakie miałyście by zakwalifikować się do in vitro??? pozdrawiam i życzę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariola8484
Hej! Ja mam bardzo niskie te wartosci, nie mieszcza sie w normach, musialabym pogrzebac w wynikach, zeby Ci dokladnie powiedziec ile. Mam dysfukcje przysadkowo podwzgorzowa i do tego zesol Callmana... Jedyna opcja dla mnie jest invitro, jakos w przyszlym roku bedziemy dzialac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia2012
czolem pisze o sobie w odpowiedzi na wiesci od foczencji,jestem pol roku po poronieniu icsi, 3 zarodki dobrej jakosci-2 swieze sie nie przyjely, na jesien zeszlego roku cryotransfer 1 zamrozonego-udalo sie ale tylko na 6 tyg., co chce napisac-moje amh z zeszlego roku to tylko 0,3 a obecne fhs 3 dc ok.15 wiec nie jest za ciekawie.nie zalamuj sie teraz podeszlam na cyklu naturalnym-1/2 clostribegytu i??? 2 zarodki -o 1 mniej niz przy ostatnim mocno stymulowanym icsi, 1 zamrozony-komoreczka pozno sie podzielia a 2- jak na razie 8 tydzien ciazy,jechalam do novum przygotowana na adopcje zarodka a tutaj niespodzianka-puki masz owulacje zawsze jest szansa-pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny, z pewna dozą nieśmiałości dołączam do wątku :) 27/09 miałam transfer 2 zarodków w Novum. Test z apteki 9 dpt pokazał dwie wyraźne krechy. 10 dpt hcg 175, 12 dpt hcg 375...cdn jutro :) Tak bardzo się cieszę! Doczekaliśmy się po 5 latach walki. mam nadzieje że tym razem wszystko ułoży sie dobrze. Pozdrawiam Was wszystkie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość artek2002
MIĘDZYNARODOWE DNI PŁODNOŚCI 9-10 MARCA 2013 R. CENTRUM EXPO XXI WARSZAWA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość artek2002
WSZELKIE KWESTIE ZWIĄZANE Z PROBLEMAMI PŁODNOŚCI- WARSZTATY, SEMINARIA, WYSTAWCY, KLINIKI, PORADY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolka2121
Witam. Jestem studentką V-go roku położnictwa. Prowadzę anonimowe badania, które posłużą mi do napisania pracy magisterskiej na temat przebiegu ciąży po leczeniu niepłodności. Ankieta zawiera pytania dotyczące medycznych i psychologicznych aspektów ciąży, porodu oraz leczenia niepłodności. Będę bardzo wdzięczna, jeśli znajdą Panie chwilę czasu na jej wypełnienie. Z góry dziękuję. http://moje-ankiety.pl/respond-35504.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szangrill
Hej DAGA i wszystkie forumowiczki:) Daaawno mnietu nie było. Mój Kamilek w lutym kończy 2 latka! Rośnie zdrowo, jest bardzo wesoły i bardzo gadatliwy:) Mówi już bardzo dużo i ładnie, śpiewa ...ulubiony jego hit to "..Ta Dorotka ta malusia..:) jak puszczam mu z ta piosenką płytę to zaczyna sobie podśpiewywać i woła : mamusia tańczyć:) Jestem teraz po kolejnym IMSI.. w środę testuję, miałam jeden słaby zarodek ...ale jestem dobre myśli. A co u Was dziewczyny, jak Wasze pociechy. POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szangrill
MARIO Katowice, Szpital Angelius ( dawniej PROVITA) ul. Konduktorska . W googlach znajdziesz. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey dziewczynki:0 jestem tu Nowa:) i co do in vitro mam wiele pytań, ponieważ zamierzam z niego skorzystać tylko strach przed kosztami i przed tym że się nie uda są silniejsze ode mnie :( Moja sytuacja polega na tym , że mam za sobą już dwa poronienia , setki badań, nio i INSEMINACJE oczywiście nieudaną:( więc stwierdziliśmy że szkoda czasu a przede wszystkim pieniążków i mamy zamiar zabrać się za in vitro,ciągle o tym myśle bo przecież nie wiem jak to pogodzić z pracą no i bez pożyczki też się nie obedzie:( czekam na Wasze historie jak Wasze przygody z in vitro się zakończyły:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ja jestem stałą czytelniczką tego forum, śledzę losy dziewczyn już od dawna a jednak teraz dopiero piszę pierwszy raz. U mnie było to tak; z mężem staraliśmy się o dziecko kilka dobrych lat a jednak dopiero półtora roku temu postanowiliśmy zacząć badania. No i okazało się, że u mnie wszytko super, niestety u męża 1% ruchliwości nasionek, i takim oto sposobem zostaliśmy skierowani na ICSI treatment (mieszkamy i pracujemy w Anglii) Bardzo się ucieszyłam bo dla nas to jedyna szansa. No i zaczęła się stymulacja która dała 16 pęcherzyków z czego pobrano 8 zdolnych do zapłodnienia. Nie wiem do końca dlaczego ale w końcu zapłodniono 5 komóreczek. dzień po punkcji jajników czekałam na telefon z informacją jak na zbawienie, w końcu dzwoni pani z kliniki z informacją że jedna komóreczka się tylko zapłodniła i zaczęła się dzielić. Bardzo się ucieszyłam a zarazem zmartwiłam, że tylko jeden jedyny zarodeczek mamy!! Transfer miałam 2 dnia po punkcji, po transferze 3 dni przeleżałam w łóżku i bólami brzucha (pozostałości punkcji) na 4 dzień już było ok i zaczełam czytać fora i zastanawiać się czy się udalo, czy się nie udało....ten czas był strasz, pier wydawało mi się że chyba sie udało a zaraz że chyba jednak nie. W 7dpt (głupia ja) już nie wytrzymałam i zrobiłam test, oczywiście jedna kreska, i oczywiście żałowałam że go wogóle dotknęłam...8dpt wróciłam już do pracy, po paru godzinach idę do łazienki i co widzę?? Jakieś dziwne plamienie, ni to różowe, ni to czerwone...czy to okres? czy implantacja? nie mogłam się skupić na pracy, myśli krążyły mi tylko wokół tego. 9dpt (czyli dziś) nie ma śladu po wczorajszym plamieniu...czyli jest nadzieja że to była implantacja, wróciłam z pracy i pierwsze co to sięgnęłam po drugi test ciążowy którego miałam nie ruszać do wizyty w klinice ale jednak miałam przeczucie i zrobiłam go...i co? DWIE piękne czerwone kreseczki!!!:))) popłakałam się ze szczęścia i jeszcze jestem w szoku bo w końcu po tylu latach jestem w ciąży:) Za 2 dni wizyta w klinice i mam nadzieję usłyszeć dobrą wiadomość:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MojaJulcia31
Nataszka30 gratuluję dwóch kreseczek.Wiem jaka to radość.Tez starałam się 5 lat i w końcu się udało.Jestem w 7tc. Niestety moja pierwszą ciąże poroniłam w 6tyg dlatego teraz jestem bardzo ostrożna. x Witam Was dziewczyny!Jestem tu nowa,mam nadzieje ze mogę się przyłączyć do Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny jestem nowa na tym forum tzn przeniosłam się z " objawy po in vitro" bo jestem już w ciąży więc chyba tutaj jest teraz moje miejsce ;-) . My z mężem staraliśmy się ponad 3 lata a ponad 2 lata temu podjęliśmy poważniejsze leczenie w kierunku bezpłodności. Przeszłam 3 inseminacje bez skutku po czym się okazało, że ja miałam problem z owulacją a mąż ponad 80% plemników z fragmentacją DNA więc decyzja była expresowa o zabiegu in vitro. Pierwsze podejście niestety nie udało się ale mieliśmy mrozaczki więc w następnym cyklu kolejny transfer i tak oto jestem w 9 tc ;-) Myślę że z in vitro to jest tak, że naprawdę trzeba być na to w 100% pewnym, ja wiedziałam, że zrobiłam już wszystko co się da i nie chciałam tracić więcej czasu, nerwów i pieniędzy... Ale się rozpisałam ;-) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwona mar
Witam, Mam 34 lata i jestem w pierwszej ciąży po in vitro. Udało nam się za 1 razem. Staraliśmy się o dziecko 3 lata. Termin mam na 4 lutego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łukasz31
Witam, przed ok 1 godz. dowiedzieliśmy się z żoną, że jesteśmy w ciąży !!! Udało nam się to po prawie sześciu latach starań, za pierwszym razem dzięki metodzie in vitro. Teraz tylko utrzymać ciążę... Mam nadzieje, że wszystko się uda... Pozdrawiam i życzę wszystkim zdrowych, wesołych Świąt Bożego Narodzenia - przyszły tatuś ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry, jestem studentką i piszę pracę magisterską w której badam wpływ metody in vitro na zdrowie i funkcjonowanie kobiety. Zwracam się z uprzejmą prośbą o pomoc w przeprowadzeniu badań. Potrzebuję jeszcze, albo aż 40 ankiet. Poniżej zamieszczam link do ankiety. Z góry bardzo serdecznie dziękuję za poświęcony czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Urodziłam dziecko po zapłodnieniu in vitro, udało sie za 3 razem. Jestem pacjentka Invimedu, chcemy z mężem drugie dziecko. W moim przypadku nie zajdę w ciąże w sposób naturalny, dlatego jestem pod stała opieka i za jakis czas będziemy starać sie o drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny walczcie i nie poddawajcie się!! My staraliśmy się 5 lat.. monitoringi, leki, cuda wianki. 4 nieudane inseminacje. Morze łez ale cały czas nadzieja. W końcu ivf- koszmar punkcji i hiperstymulacja. Zapłodnione i przetransferowane dwa 3dniowe zarodki. Przyjął się jeden - dzisiaj jestem w 15 tygodniu i czekam na mojego synka!! Tyle lat chciałam wejść na forum i napisać że warto, że to się udaje. Nie słuchajcie oszołomów którzy będą próbowali wam wmówić że robicie coś złego. Zabieg robiliśmy w Bocianie u dr. Mrugacza. Trzymajcie się ciepło i powodzenia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja robilam bete 28 i wyszla 5,310 potem 29 i wyszla 11,950 i kolejna 31 wyszl 41,310 za 11 dni mam usg tak sie boje ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Weronikq
Heej wszystkim. Fajnie się czyta o tym jak komuś się udało :) i gratuluję. Ja dopiero zaczynam w inviMed w Warszawie. Wiadomo, jest stres ale mam motywację. Leczyła się tam któraś z was może?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×