Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

akacja80

Ciąża po in vitro

Polecane posty

Hej kani79 dziękuję za słowa pocieszenia. Tak się nakręciłam że pojechałam ponownie zbadać sobie krew na IgG i IgM Wyniki będę miała jutro po południu.Co prawda do innego laboratorium bo to gdzie robiłam za pierwszym razem już było zamknięte. Napisała sms-a do mojego gina ale nie odpisał.Poczekam jeszcze troszkę,najwyżej zadzwonię i zapytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kani79 dziękuję za słowa pocieszenia. Tak się nakręciłam że pojechałam ponownie zbadać sobie krew na IgG i IgM Wyniki będę miała jutro po południu.Co prawda do innego laboratorium bo to gdzie robiłam za pierwszym razem już było zamknięte. Napisała sms-a do mojego gina ale nie odpisał.Poczekam jeszcze troszkę,najwyżej zadzwonię i zapytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megi33
Witajcie Mamuśki :) Po długiej nieobecności zebrałam się aby do Was napisać :) i od razu się usprawiedliwiam , więc moja nie obecność była spowodowana złym samopoczuciem a mianowicie dostałam tzw. kolki nerkowej , cierpiałam okropnie , ból pleców i podbrzusza przy tej kolce jest okropny, generalnie nie miałam siły na nic , większość czasu leżałam , brałam kroplówki , piłam maści z fasoli indyskiej itd... itd...... Lekarz powiedział że gdyby nie ciąża to zaleciłby mi piwko i skakankę a tak pewnie same się domyślacie. Na całe szczęście z dzidziusiem jest wszystko w porządku, a ja wytrzymam wszystko aby tylko synuś był zdrowy. Dziś zaczynam 22 tc , przytyłam 5 kg , a mój maluszek wierzga się niesamowicie :) to cudowne uczucie :)))) Nadrobiłam zaległości i chciałabym przywitać i pogratulować nowym mamusią na "Naszym" forum :) cieszę się że i Wam się udało :))))) Kani79 Ciebie kochana witam szczególnie i cieszę się że Ty i twoje skarby macie się dobrze :) buziaki dla Was. Nadzieja 1983 A gdzie ty kochana się podziewasz ???? jak twoje maleństwo pewnie już buszuje w brzuszku ? odezwij się :) całuski dla Was :))))) lala79 Witaj Kochana, ooo jak masz fajnie że wybierasz już wózeczek i inne rzeczy dla swojej pociechy :))) ach ja poczekam z tym do sierpnia , bo termin co rusz przesuwa się na koniec sierpnia - tak mój synuś rośnie :))) ściskam Was mocno :) kasik08, Betii79 a jak Wy się miewacie moje drogie ???? Serdecznie pozdrawiam wszystkich tu obecnych :)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lala79
dosia30 :) gratulacjeeeeeeeeeeeeeeeee :) dbaj teraz bardzo o siebie i malenstwo :):):):) kani79 :) nic sie nie martw i spokojnie do przodu, twoje dziewczynki musze rosnac zdrowo i bez stesu :) wiec prosimy mamusie, zeby sie nie martwila na zapas tylko byla gotowa do porodu jak przyjdzie czas :) megi33 :) witaj kochana, dawno cie nie bylo.ojoj ale sie musialas nameczyc:( cale szczescie, ze synek jest caly i zdrow i nic mu sie nie stalo:) kochane mamusie a ja wczoraj bylam z moja kochana Kizia na naszej przedostatniej wizycie przed porodem :) zostala nam jeszcze jedna i koniec.skierowanie na cesarke jeszcze dr wypisze i jade po moja mala myszke :) 1 czerwca szybko sie zbliza a ja juz nie moge sie doczekac.moja Kizis rosnie w takim tempie, ze jesli dalej tak bedzie to do porodu bedzie wazyc okolo 4 kg. :):):) wczoraj dr robil dwa razy usg bo nie mogl uwierzyc, ze Kizia wazy juz 2854g :)mowil, ze piekna waga.Kizia przybiera na tydzien ponad 300 g i z obliczen usg moze dobic 4 kg :)jej nie moglam sama w to uwierzyc ale zobaczymy jak sie urodzi:) ja czuje, ze ona jest duza bo ledwo juz na lozku sie przewracam z boku na bok. najlepiej mi jest jak chodze ale krocze tez czuje.heh wytrzymam, tyle juz wytrzymalam.dam rade !!! dobije napewno do 20 kg bo mam juz 17 ale nie wiem gdzie to jest, chyba w brzuszku i Kiziusi :) pozdrawiam wszystkie mamusie :) caluski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć babeczki!!! Megi33 - moja droga, to się namęczyłaś :( . Ciesze się, że już dobrze się czujesz i Twoje słoneczko również. Moja koleżanka miała taką samą przypadłość, więc wiem jak musiałaś to znosić - tylko współczuć. Oby się to już nie powtórzyło. U nas 27 tc, do przodu 7 kg, teraz waga na prawdę szybko się podnosi, ale co tam, niech moje kochane dziewczyny zdrowo rosną, ja później sobie z nadmiarem kilogramów poradzę. :) Czuje sie ogólnie dobrze, gdyby nie te moje stawy, to mogłabym napisać, że bardzo dobrze. Ściskam Cie mocno i życzę dużo zdrówka :) Lala79 - kochana jeszcze raz dziękuję za miłe słowa. Aż wierzyć się nie chce, że przed Wami jeszcze tylko jedna wizyty - normalnie szok, jak to szybko zleciało. Już niedługo będziesz cieszyła się swoim skarbem :) Pozdrawiam serdecznie A gdzie się podziewa moja druga mamusia bliźniaków andzia_723 - kochana , co tam u Was, jak się czujecie, napisz proszę :) Daga251183- nie ma sprawy, wszystko na pewno będzie dobrze :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkie mamusie kani jestem troche się u nas dzieje,wkońcu kończymy ten nieszczęsny remont,mieszkamy w bardzo starym domku,niestety na wynajętym więc za dużo nie mogliśmy porobić,ale nasze niouńki muszą mieć jak najlepiej.troche to trwało,bo mój M ma dużo pracy i kiedy mógł to robił. a ja się czuję jako tako,podobnie jak u lali,gdy śpie to cięszko jest sie przewracać,gdy chodzę ciągnie krocze,stopy puchną i nic już nie pomaga,jedynie jak wezme je wyżej to opuchlizna zchodzi,a żeby było ciekawiej to nadwyrężyłam sobie oba nadgarstki i każdy ruch kciukiem i dłonią boli jak cholera. chyba jedna z dziewczyn ma bujną czupryne.bo od jakiegoś czasu zgaga mnie pali nie miłosierna,cobym nie zjadła,ale co tam po tylu latach oczekiwań i niepewności poświęce sie dla moich kruszynek,w piątek ide na kolejną wizytę kontrolną zobaczymy co mi lekarz powie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kobietki Ja jestem ale czytam Was z krzaczkow... Megi-dziekuje ze o mnie pytasz...u mnie wszystko dobrze mala jest bardziej ruchliwa chociaz to jest nie do konca to co bym chciala ale jak widac mam za duze wymagania :) zaczasami cos czuje a pozniej przez dzien badz 2 nic...hmmm ale juz jutro mam wizytke i zobacze swoja kruszynke juz nie moge sie doczekac :) widze ze Ty nie mialas ostatnio dobrego okresu i sie biedactwo wycierpialas :( lala79-jak ten czas leci...Ty zaraz rodzisz...szok pozniej kolejne dziewczyny beda sie szykowaly :) kani79-ale masz fajnie ze w 27 tc tylko 7 kg ja juz mam ponad 7 a weszlam za jestem w 24 tc...rosne i to coraz szybciej na wadze :) a tak wogole witam nowe dziewczyny :) Buziaki dla wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lala79
witaj andzia_... :) mnie tez nogi puchna ale najbardziej jak jest deszczowa pogoda (zwlasza dzis :( ), a mialo byc na odwrot jak slonce swieci i jest upal ... tak mi wszyscy mowili ale ja jakas inna jestem :) widze, ze remont pelna para idzie.super :) ja dzis zaczelam prac ubranka Kizi, torba spakowana i czekam :) uwazaj na siebie i maluszki, nie szalej za bardzo :)pamietaj, ze masz ciaze blizniacza :) witaj nadzieja :) kochana waga sie nie przejmoj wogole, najwazniejsze zeby coreczka zdrowa byla.kg pozniej zrzucisz, zobaczysz:) ja mam 17 kg do przodu ale jak komus mowie albo jak ktos pyta, ze tyle przytylam to nikt mi nie wierzy i mowia mi ze to nie moze byc prawda wiec olewam to, hihihi :)do porodu bede pewnie wazyc 75 kg heh w zyciu tyle nie wazylam, moja najwieksza waga to 55 kg i tyle wazylam jak zaszlam w ciaze z Kizia.nawet jak wiecej przytyje to chce karmic i napewno Kizia wyciagnie ze mnie wszystkie soczki :):):) glowa do gory, bedzie dobrze :) pozdrawiam caluski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosia30 Moje najszczersze gratulacje! nasz lekarz spisał się no i Ty oczywiście! :) andzia_723 też spodziewam się bliźniaków i jestem ciekawa czy brzusio widać wcześniej przez to że są 2dzieciaczki? Tak w ogóle w sobotę przestraszyłam się bo miałam z ranna lekkie plamienie, a potem przez cały dzień ból brzucha jak na okres. cały dzień leżałam. w niedzielę jak ręką odjął. w ten poniedz.byłam na usg i lekarz stwierdził że jeden z dzieciaczków jest dość nisko osadzony i pewnie dlatego to plamienie...swoja droga pewnie też trochę przeholowałam ze sprzątaniem, bo w piątek mieliśmy gości. człowiek jednak jest durny :( Od tamtej pory niewiele co robię. Czy któraś z was miała coś podobnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mundo ja do 14 tygodnia mało co robiłam,jedynie objadki i czasami jakieś pranie,a co do brzuszka to u mnie zaczoł on się zaokrąglać jakoś pod koniec 1 trymestru,wszyscy mi mówią że mam mały brzuch jak na bliźniaki ale ja się tym nie przejmuje,bo u nas wszystkie kobiety miały małe brzuchy w ciąży lala o przemęczeniu nie ma mowy,mój POLICJANT mnie pilnuje i nie pozwala nic robić,mój udział w remoncie to robienie obiadków dla ekipy(mąż i kuzyn),mieszanie farby i pilnowanie czy dobrze malują,no i dziś mąż pozwolił mi namalować kilka chmurek na ścianie,a no i najważniejsze wybór i kupno farb,aż mnie ręce świerzbiły do roboty a z tymi nogami to tak już jest,wydaje mi się że i ja mam tak dziwnie,bo dopiero od kilku dni mam takie wielkie stopy,że żadne kapcie nie wchodzą pozdrawiam gorąco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie cieszę się że u Was wszystko dobrze. ja niestety nie mogę powiedzieć tego o sobie, moje samopoczucie psychiczne w dniu dzisiejszym jest do bani cały czas mam myśli że coś złego dzieje się z dzieckiem, fizycznie czuję się dobrze i nie mam żadnych objawów które mogły by mnie niepokoić a mimo to jest źle. czały czas myślę że moje maleństwo nie rośnie i że coś jest nie tak. moje ciało się zupełnie nie zmienia, piersi są od początku takie same a i brzuch chyba wcale się nie powiększa:( jestem dzisiaj totalnie załamana a wizyta dopiero w poniedziałek boże już nie wiem co mam zrobić żeby odpędzić te złe myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasik wiem że to łatwo się mówi,ale musisz być dobrej myśli bo szkodzisz nie tyle sobie co swojej kruszynce,przyznam się szczrze że też schizowałam do momentu potrząśniecia mną przez moją drugą połowe,teraz to już myśle tylko o porodzie na kiepskie dni polecam melisę lub mały kieliszek czerwonego,wytrawnego wina pomaga,a jeszcze lepiej ci bedzie jak o swoich obawach porozmawiasz z M, nie duś tego w sobie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andzia dziękuję za słowa pocieszenia mój M cały czas mi powtarza że jest wszytko dobrze i nic złego się nie dzieje, nawet trochę krzyczy że panikuję i dopatruję się czegoś czego nie ma. ale ja się tak strasznie boję już nawet poumawiałam sie do różnych lekarzy na usg gdyby mój w poniedziałek nie chciał zrobić boże tak bym chciała żeby było wszystko dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny Babka w aptece poleciała mi Błonnik-w saszetkach firmy Zdrovit,aby na przyszłość uniknąć zaparć.(lekarz również polecił mi żeby sobie kupić)Na ulotce nie ma wogóle napisane czy można to stosować w ciąży czy nie-zero informacji. Czy któraś z Was stosowała,lub stosuje błonnik w takiej postaci? Bo boję się użyć... Dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga błonnik który zalecił ci lekarz i farmaceutka możesz śmiało brać,on tylko pomoże,a jeżeli masz obawy to wpisz sobie w wyszukiwarce "błonnik w ciąży" a dowiesz się więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andzia_723 Dziękuję Ci za odpowiedź,no babka powiedziała że spokojnie mogę stosować,ale ja "chcę dmuchać na zimne"... Widzę że Ty już prawie na końcówce,ale fajnie:-)A imiona dla dzieciaczków wybrane?Miałaś jakieś dolegliwości na początku ciąży? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dosia30
kasik-na pewno wszystko bedzie dobrze, nie martw się. Taki strach w naszym przypadku jest normalny, jestesmy bardziej wrażliwe na wszystko, bardziej sie niepokoimy, bo nasza ciąża była trudnym celem dla nas. Ja jestem w ciązy ale juz sie boję czy na pewno te ciąże donoszę, czuje wręcz paniczny strach przed poronieniem. Zwłaszcza ze juz raz tę tragedię przeżyłam. Idź na to usg moze nawet dziś, żeby wyzbyc sie tego niepokoju i lęku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megi33
Witajcie Kochane :) nadzieja jak po wizycie ????? napisz co słychać u twojego maleństwa :) lala79 Witaj Kochana , no troszkę się namęczyłam i nadal mi to doucza , dziś w nocy myślałam że urodzę jakiś kamyczki taki miała ból , ale trwało to może 5-10 minut i tyle puściło :) we wtorek mam wizytę , pewnie mój lekarz coś z tym zrobi , póki co muszę jeszcze do wtorku wytrzymać. no a Twoja Kiziunia rośnie że ho ho, jeszcze troszkę i będziesz mogła ją przytulić - ach pewnie cudne uczucie :) trzymajcie się cieplutko Buziaki :) Kani79 Witaj moja Droga - o tak namęczyłam się, ale co tam wszytko się przetrwa, aby tylko z maleństwem było wszytko w porządku :) Ciszę się że czujecie się dobrze :) a ze stawami to pewnie każda z nas ma problem, no cóż my babeczki wytrzymamy wszystko. Ściskam Was mocno :) buziaki. A ! we wtorek mam wizytę :) :) :) Pozdrowionka dla Wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga jeżeli chodzi o dolegliwości to od samego transferu miałam wrażliwe sutki i tak pozostało do dziś,od początku do końca 3 miesiąca bolały mnie jajniki,ale to prez hiperstymulacje,no i plecy strasznie bolały,od kąd śpie z podusią między kolanami już nie bolą,wymiotów nie miałam,czasami mdłości i wstręt do mycia zębów,za każdym razem odruch wymiotny a co do imion to wybraliśmy JULITA I ADRIANNA,na początku podobały nam się RÓŻA I JAGODA,ale stwierdziliśmy że zabardzo krzaczasto,pewnie i te co teraz wybraliśmy sie zmienią,bo mój M nie jest do końca przekonnanyco do nich,a jego typy mi nie pasują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andzia dzięki za opisanie Twoich "początków".Dla mnie jak na razie największym będzie" wc",bo wymioty jestem w stanie wytrzymać.Co do tego błonnika,mam jakieś obawy-strach i jeszcze go nie używałam(sama nie wiem dlaczego) A co do imion,to bardzo ładne...(mam nawet kuzynkę o imieniu Julitta:-) Najważniejsze żeby dziewczynki były silne i zdrowe:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć mamusie :) Hurra! Wreszcie sie uwolniłam od zastrzyków! Już nie muszę brać Fragminy :) Całe szczęście, bo już nie miałam się gdzie kłuć - brzuch cały w zrostach. Ogólnie czuję się dobrze. Jedyne co mi dokucza to okropnie ouchnięte kostki i stopy. Nic mi nie pomaga. Ulgę przynosi leżenie z nogami uniesionymi wyżej. Brzusio już wystaje więc Ci którzy dotąd nie wiedzieli o ciąży, sami ją zauważają :) Jestem w 14 tyg. Trwają spekulacje wśród rodziny i przyjaciół jaka będzie płeć naszego dziecka :) Jest pół na pół :) A ja im zrobię psikusa i im nie powiem do końća jaka będzie płeć ;) Oczywiście sama zapytam dr :) Pozdrawiam Was serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam do Was
pytanie: przy ktorym transferze udalo się Wam zajść w ciąże? Ja jestem po dwoch nie udanych i zastanawiam się czy jest sens podchodzić jeszcze raz. Jestem załamana. Z gory dzięki za odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie udało się za pierwszym razem,mam koleżanke której udało sie za drugim,jest kilka dziewczyn które podchodziły więcej razy i im się udało,więc nie ma się co załamywać,może warto zacząć w innej klinice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byłam dziś na wizycie kontrolnej i jak narazie jest wszystko dobrze,teraz wizyty będę miała co tydzień w gdańsku.powiedział mi też że poród raczej w 37 tygodniu ,czyli za 4 tygodnie,chyba że zacznie coś się dziać,oby nie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam do Was
może ktoś jeszcze napisze ile razy podchodził do transferu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny kasik08 nie stresuj sie tak , sama dobrze wiem jak to jest ze cos jest nie w porzadku. postaraj sie cieszyc ciaza. ja tez bym najchetniej latala co 2 dni na usg hehehe a teraz mam szokujaca wiadomosc . bylam dzis na usg. te 2 tyg byly dla mnie koszmarem, myslalam juz o pustych jajach plodowych a tutaj nagle niespodzianka........... dzis sie pokazalay nagle 2 pecherzyki z 2 dzieciatkami i sa 2 serduszka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jestem w szoku:) kazdy bobasek ma 1,1 cm i bija oba serduszka. nie potrafie uwierzyc, nie bylam przygotowana na taka wiadomosc. ja sie balam ze nic nie zobacze a tutaj nagle 2 :) na 1usg bylo widac wyraznie tylko 1 pecherzyk plodowy . oczywiscie sie boje ( to u mnie normalka), wiem ze czesto rozwija sie tylko 1 a drugi umiera........ do tego zastanawiam sie teraz czy skoro widac teraz 2 pecherzyki i 2 dzieci to moze sie jeszcze 1 pecherzyk podzielic i bedzie wiecej??????? ja zwarjuje chyba. mam nadzieje ze zostanie przy 2 i ze oba sie pieknie rozwina i beda zdrowe :):) nastepna wizyte mam za 2 tyg. moje wyniki na toxoplasmoze sa ponoc dobre. okazalo sie ze juz ta chorobe przechodzilam i mam duzo przeciwcial wiec lekarka mowila ze nie musze sie martwic ze sie zaraze i moge przytulac zwierzaki :) boze jak ja sie teraz boje, zeby moje malenstwa sie dobrze rozwijaly. nie widzialm dzis jeszcze raczek i nozek na zdjeciu ale lekarka mnie uspokoila i powiedziala ze jak przyjde za 2 tyg to juz wszystko bedzie. dzis jestem dokladnie 7tc+4d ale z wymiarow wychodzi na 7+1. tutaj tez mnie uspokoila lekarka ze to normlane i nie ma powodu do obaw. ponoc wszystko jest ok. jestem szczesliwa i przerazona zarazem:) buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam do was ja mialam 2 transfery. u kazdej kobiety jest inaczej wiec nie ma sie co tym sugerowac. niektorym sie udaje juz przy 1 a innym po 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×